fbpx

Król LaMarcus: 2-0 dla Portland

24

Rockets nie znają odpowiedzi na równanie zadane im przez LaMarcusa Aldridge’a.

Po 46 punktach i 18 zbiórkach zanotowanych w Game 1. tym razem LA zapakował rywalom 43 punkty, 8 zbiórek i 3 bloki, a wszystko na 64% skuteczności z gry.

A oto garść danych statystycznych, które powinny nam się przydać patrząc  w przyszłość tej serii:

# jedynie 3 zespoły w historii NBA awansowały do kolejnej rundy po przegraniu 2 pierwszych meczów na własnym parkiecie. Ostatnim razem dokonali tego Dallas Mavericks w 2005 roku. W tym momencie Portland (oraz Washington Wizards Marcina Gortata!) są więc na idealnej ścieżce by awansować do półfinałów konferencji.

# ostatnim razem Dwight Howard mecz playoffs wygrał… 26 kwietnia 2011 roku, czyli zanim LeBron zdobył dwa tytuły, a Derrick Rose wciąż był zdrów i MVP.

# Aldridge jest pierwszym zawodnikiem od czasu Michaela Jordana, który 17 lat temu, w dwóch pierwszych meczach playoffs zanotował minimum 80 punktów i 15 zbiórek. Pierwszym, który w dwóch kolejnych meczach playoffs notuje minimum 43 punkty od czasu Tracy’ego McGrady w 2003 roku.

Mówiąc ściślej, akcje pick-and-pop oraz morderczy półdystans 211 centymetrowego LA zniszczyły w dniu wczorajszym gospodarzy, którzy uparcie NIE podwajali gorącego jak piec Aldridge’a, a kiedy już dwóch obrońców rzucało się z łapami – nie nadążali.

Nieprzeciętnie dojrzały i opanowany emocjonalnie drugoroczniak Damian Lillard dołożył 18 punktów, 11 asyst i 8 zbiórek, a wszystkich zgromadzonych na hali zaskoczył rezerwowy Dorell Wright, dając Portland potrzebnego kopa – wrzucając 15 punktów z ławki.

Najlepszym graczem miejscowych był znany i lubiany Dwight H. (32 punkty, 14 zbiórek, 4 bloki). Ba! Agresywny od pierwszych minut Koń pobił punktowy rekord klubu należący wcześniej do Hakeema Olajuwona. W pierwszej kwarcie spotkania zdobywał 19 punktów, trafiając 8 z 9 prób! Niestety im dłużej trwało to spotkanie, tym goście lepiej radzili sobie z obroną przeciwko niemu.

Fatalne spotkanie zagrał James Harden (18 punktów, 31% skuteczność) który z powodu przewinień musiał opuścił parkiet w finałowej minucie meczu. Strategia Blazers jest prosta: pozwolić mu rzucać, odebrać możliwość penetracji i wymuszania fauli. Co gorsza, jego leniwa obrona pali cały koncept gry Rockets jak zgaga gardło.

Wiedzieliśmy, że Portland jest zespołem bardzo utalentowanym i poukładanym na atakowanej połowie jednak postawa, jaką prezentuje Harden sprawia, że konsekwentnie dochodzą do doskonałych pozycji rzutowych, stąd nie ma dalekich zbiórek Rockets, rzadko udaje się wyprowadzić kontrę, a spowolniały atak pozycyjny nie leży w ich naturze. Innymi słowy bez zatrzymania rywali – gospodarze nie mogą rozwinąć skrzydeł.

Houston, we have a problem! Wątpię, aby udało im się wyrwać dwa mecze w piekielnie głośnym Rose Garden tj. Moda Center.

24 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak mi ktoś jeszcze raz powie, że Harden to najlepszy SG ligi to będę zły (30% z gry w 2 pierwszych meczach PO…)! 😀

    (28)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z taką gra Portland spokojnie powinno awansować do drugiej rundy z wynikiem 4-0 lub 4-1.LaMarcus jest w tej chwili najlepszym silnym skrzydłowym w lidze.Pozdrawiam

    Go Spurs Go !

    (24)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    GODDAMN !!! DWIE RZECZY:

    RAZ: CO TEN ALDRIDGE WYPRAWIA TO MI SIE W BANI NIE MIESCI

    DWA: DAMIAN LILARD DOLACZA DO DYSKUSJI O NAJLEPSZYCH PG W LIDZE

    (31)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    spokojnie spokojnie Lamarcus nie miał przeciwko sobie jakiegoś wybitnego zawodnika dlatego tak miesza… ale rzeczywiście do finału konferencji moga wejść, ale zachód jest na tyle specyficzny, że trudno tu cokolwiek prognozować. Jedyne to czekam na jakiegoś gondego rywala dla LAmarcusa z pozycji 4, bo nie wyobrażam sobie by tyle punktów zdobył przeciwko Duncanowi

    (-9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Aldrige przypomina piękne czasy kiedy to wysocy dominowali i głównie oni robili grę 1na1 w drużynie. Jednakże nie skreślałbym Rockets. Jak Lamarcus zagra gorszy mecz czy dwa wtedy Rockets wyrównają. Na razie Portland jedzie na jego doskonałej dyspozycji

    (8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe tylko na ile im starczy Aldridga. Do skończenia Rockets pewnie tak. A potem? Jeśli będą cały czas grać tylko na niego to nie wróżę im nic wielkiego. Tym bardziej że druga runda z SAS (najprawdopodobniej), a tam będzie na niego czekał TimmyD. Jak na razie gra świetnie,ale to dopiero pierwsze dwa mecze.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Proste, że jak masz w składzie zawodnika, który jest w takiej dyspozycji, to grasz na niego. Nie oznacza to jednak, że Portland nie ma innych atutów. Po prostu kują żelazo póki gorące, wykorzystując nieziemską formę LA. Rozumieją to koledzy Aldrige’a i trener Blazers. Jak LA będzie miał gorszy dzień, to będą szukac innych rozwiązań i jestem przekonany, że będą to rozwiązania efektywne.

    (22)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    kieruję pytanie do czytelników: kto Waszym zdaniem ma większe szanse na upset? Washington czy Portland? A może los się odmieni dla “czwórek”?

    (-2)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Bylem pewien ze Houston wygraja ten mecz po potknieciu w 1 meczu kiedy to prowadzili dwycyfrowa iloscia pkt w ostatniej kwarcie i przegrali, a tu prosze mamy 2-0 i kolejne dwa mecze w Portland. Wyczyn Aldridgea niesamowity, w RipCity bedzie pewnie kontynuowal dobra passe. Trafil z forma i zdrowiem na playoffs, bo jak wszyscy wiemy przez pewien okres czasu gdy go nie bylo to Blazers nie istnieli. Typowalem polfinal Houston- San Antonio, po tym jak sobie radzili z nimi w sezonie regularnym, a tu sie okazuje ze Rockets chyba odpadna, choc jeszcze nie ma co przesadzac, ale sytuacja ta sama co Bull-Wizards

    (4)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3

    Najpierw LMA krył Jones, później Howard, a na końcu Asik. Co łączy tą trójkę? Zostali wydymani przez LaMarcusa, który wyglądał jak zawodnik NBA grający na wakacjach z licealistami…

    (16)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie mianujcie go od razu najlepszym PF. Oby dwa mecze świetne,a szczególnie ten drugi. Jednakże w pierwszym meczu grał aż 45 minut. Staty świetne,szczególnie zbiórkowo,ale w pkt na tyle minut i granie tylko pod niego to rewelacji nie ma. Zresztą 17/31 o ile się nie mylę. Drugi mecz – 43pkt/8zb w 39 minut. Dla porównania Blake w drugim meczu z GSW miał 35pkt/6zb w 29 minut. O pierwszym meczu może nie ma co mówić :p A nie grali tylko na niego,w przeciwieństwie do Portland na LA.

    (-4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Przepraszam że piszę oddzielny komentarz ale chciałem jeszcze dodać,że Aldridge ma WSZYSTKO co powinien mieć nowoczesny(powtarzam nowoczesny) podkoszowy/silny skrzydłowy.Znakomita praca na nogach,dobra obrona,rzut z odejścia,gra tyłem do kosza i oddawanie rzutów po grze tyłem,rzut z wyskoku z 4,5 metra,manewry podkoszowe znakomite,wyszkolenie techniczne.Nawet w pierwszym meczu z Houston trafił 2/2 za “3”.Pozdrawiam i jeszcze raz sorki 😉

    (4)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3 – W tym meczu podziekowali Jonesowi za krycie LMA ( w sezonie najlepsze cyfry kręcił vs Rockets, jak było w pierwszym meczu – wiadomo także) Kryli go głównie Howard z Asikiem. Mało ? Naprawdę niełatwo o lepszych obrońców w całej lidze. Zresztą dla niego nie ma znaczenia czy Ibaka, czy Duncan czy Anthony Davis etc…. Zawsze jedzie z typami, jedyne co to mogą go heavily contest i liczyc na słabszy dzień.

    (1)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mam nadzieję że Houston odbiją się od dna i urwą te dwa kolejne mecze w Portland, bo słabo by było gdyby odpadli w 1 rundzie.
    Najważniejsze co powinny zrobić Rakiety, to podwojenie Aldridge’a oraz przynajmniej MINIMALNY wkład Hardena w defensywe, bo jak widzę jak on po własnej połowie parkietu człapie i spaceruje za przeciwnikiem to mnie krew zalewa…

    Let’s Go Rockets !

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie pamiętam z kim, ale z kimś się tutaj spierałem… Mówiłem, że Aldridge to top 3 na PF w NBa, a ktoś tu chciał mi wcisnąć, że On jest w top 10, i to tylko pod warunkiem, że nie brać pod uwagę defensywę… 🙂

    (1)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    @LALfan nie zgadzam si ę z Wami, ani Asik, ani Howard nie nadaja sie na krycie Lamarcusa, na Lamarcusa nadaje sie ktoś mobilny, bo Lamarcus ma znakomity rzut z póldychy 5-6 metr, dobrym obrońcom na niego byłby Bosh, Ibaka i Duncan chociaz nie wiem czy by był na tyle zwrotny by przeszkadzac LA w rzutach

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu