fbpx

Kto mistrzem NBA w tym roku? No jak to!

42

Wielu znajomych pyta mnie przy różnorakich okazjach więc pomyślałem, że sklecę parę zdań na temat Finałów. Pamiętajcie! Czytacie na własną odpowiedzialność, żeby potem nie było, że zepsułem Wam zabawę, hehe.

W zasadzie już od listopada czekam na ten pojedynek. Przez sezon zasadniczy mogli jechać “zachowawczo” ale już w fazie pucharowej czuć było różnicę, jaka dzieli obie drużyny od reszty NBA. Ich łączny bilans w tegorocznych playoffs wynosi 24-1. Faworytami są oczywiście Golden State Warriors. Niektórzy uważają nawet, że zdobędą tytuł bez porażki. Że dodanie do składu Kevina Duranta oraz pragnienie zemsty za ubiegłoroczną kompromitację w Finale nie pozwoli im przegrać z Cleveland ani razu. Za ich sukcesem przemawia Stephen A. Smith. Popularny koszykarski kaznodzieja co prawda typuje Cavs, ale w ostatnich sześciu latach skuteczność jego przepowiedni to 0/6. Sami zobaczcie:

Jedno jest pewne, to będą najbardziej naładowane talentem finały w mojej (i Waszej) przygodzie z NBA. Jak się okazuje “Wielka Trójka” to już za mało by dominować w lidze. Na pokład obu statków wkroczyli więc kolejni (byli i obecni) gracze All-Star: KD, David West, Kyle Korver i Deron Williams. Dubs potrzebowali siły fizycznej i twardości toteż ich obóz wzmocnili: Zaza Pachulia, JaVale McGee i Matt Barnes.

No i co? Ozdobą serii bez wątpienia powinien być pojedynek Kyrie vs Curry, choć szczerze powiedziawszy uważam, że wkład obu panów zniesie się wzajemnie. Obu też trzeba będzie chować w obronie. Ważniejsze pytanie: kto weźmie na siebie LeBrona i Duranta? LBJ-a kryć powinni wymiennie Draymond Green, KD, Thompson oraz Andre Iguodala. Na KD nie ma jasnej odpowiedzi: James, Kevin Love, Iman Shumpert, JR Smith? Wszechstronność personelu przemawia zdecydowanie na korzyść Warriors. Nie znam tajnych planów Tyronna Lue jednak obawiam się, że rotacja Cleveland okrojona zostanie do minimum. Że na placu oglądać będziemy 7-8 zawodników. Że trzeba będzie się wyeksploatować, aby nawiązać walkę.

Idźmy dalej: czego prócz solidnej, nadal niedocenianej, obrony możemy oczekiwać od Klaya Thompsona? W finale konferencji formą nie błyszczał. Rzutowo na poziomie 33% co przełożyło się na marne 11 punktów średnio w meczu. Sądzę, że to właśnie dyspozycja 3-4 opcji, czyli Klay z Kevinem Love powinni decydować o losach tej rywalizacji.

O ile Thompson musi się odbić, Love nie może już chyba grać lepiej. Jeśli dobrze pamiętam zaliczał double-double w każdym meczu z Bostonem. Chcę powiedzieć, że gdy trafia za trzy, agresywnie manewruje tyłem do kosza (co mu przeszkadza wpędzić Draymonda w foul trouble?) oraz nie obawia mijać obrońcę kozłem, Cavs mają ofensywę równie dynamiczną co GSW. Potwierdzają to liczby:

120.7 punktów Cavs notowane średnio na sto posiadań to najwyższy wskaźnik ofensywny w historii NBA playoffs! Ich metodą jest wymuszanie rzutów wolnych, średnio 33 osobiste przypadają na sto rzutów z gry – to również ścisła czołówka wszech czasów.

Tyle, że Warriors są niedaleko za nimi, a jeśli wziąć pod uwagę wskaźniki defensywne – biją mistrzów na głowę. Najważniejszymi postaciami w szeregach defensywnych obu ekip są: mobilny wóz opancerzony Tristan Thompson, iron man James oraz najbardziej wszechstronny obrońca ligi Draymond Green. Może Wam się nie podobać jego postać, ale fakt pozostaje faktem: to Obrońca Roku. Gdy przebywa na parkiecie Dubs tracą średnio 94.4 punktów na sto posiadań, gdy opuszcza plac -> 111.9 punktów!

Przepowiednie

Cavs mieli kłopot z szybkim atakiem Bostonu, mało tego, gubili krycie w ataku pozycyjnym. Problemy na własnej połowie przykrywali kosmiczną skutecznością rzutów i przewagą indywidualną Jamesa i Irvinga. Napiszę tak: jeśli GSW nie zdobędzie minimum 100 punktów w każdym meczu serii, będę zmuszony obciąć sobie paznokieć. To nie wszystko. Jeśli Cavs w którymkolwiek spotkaniu przekroczą 120 oczek, zrobię to samo.

Nie przewiduję: bójek, kopania w sakwy, kar zawieszenia ani innych incydentów natury dyscyplinarnej. Niestety przy tej intensywności gry może pojawić się kontuzja którejś z kluczowych postaci. Tfu, obym nie był złym prorokiem.

Nade wszystko, na miejscu kibiców Cavs byłbym ostrożny. Tu nie wystarczy podwoić PG-13, DeRozana albo Isaiah Thomasa na zasłonie. Odcięcie jednego zawodnika nic im nie da. Nie będzie też przesiadywania LeBrona w polu trzech sekund jak miało to miejsce rok temu z nieszczęsnym Harrisonem Barnesem (5/32 z gry w trzech ostatnich spotkaniach) bo gdy GSW wystawią niski skład, trzeba będzie respektować każdego na linii 7.24 metra. Głębia składu, wszechstronność defensywna oraz organizacja również po stronie Warriors.

Będę szczery, sama myśl o spotkaniu z Golden State mnie stresuje. Są najlepszym zespołem w lidze od trzech lat, dodali jeszcze niedawnego MVP. Wywołują u mnie ból głowy, ale pora się na nich przygotować [LeBron]

Podsumowując, Cavaliers mają najlepszego gracza na świecie, Warriors mają bardziej utalentowany zespół. Mój typ: Warriors w 4-5 meczach. Jeśli jednak mielibyśmy być świadkami czegoś niespodziewanego, kontuzji albo legendarnego “szóstego biegu” LeBrona. W ewentualnym Game 7. stawiam na Cleveland. A co Wy myślicie?

Poniżej najważniejsze postaci obu drużyn:

> Draymond Green, Kevin Durant, Stephen Curry (utrata kogoś z tej grupy wypacza serię)

>> Klay Thompson, Andre Iguodala, Shaun Livingston (utrata… komplikuje sprawy)

>>> Ian Clark, David West, Zaza Pachulia, JaVale McGee, Patrick McCaw (… psuje nastrój)

wśród Cavs podobnie:

> LeBron James, Tristan Thompson, Kyrie Irving

>> Kevin Love, JR Smith, Deron Williams, Kyle Korver

>>> Channing Frye, Richard Jefferson, Iman Shumpert

Na koniec patrzcie co wjechało na sklepowe półki. Trochę nie wypada mi już chodzić w Air Max Uptempo 97, ale gdy miałem 15 lat dałbym się za nie pokroić!

http://www.gwba.pl/fresh0517

http://www.gwba.pl/fresh0517

42 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla was to istne dożynki 🙂 Warriors to gwarancja minimum 130 komentarzy. Cavaliers i Lebron drugie tyle. Lepiej kupcie nowe serwery na zapas.
    Ostudzę was tylko, że powiedziane już chyba zostało wszystko, zatem nic jak już tylko usiąść i cieszyć się widowiskiem. Bo obecnie lepszej rywalizacji w NBA nie ma

    (56)
  2. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Szkoda, że Stephen A. Smith typuje Cavs, bo wolałbym żeby to właśnie oni wygrali 🙂 No chyba, że się pierwszy raz pomyli 😀

    (33)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Kibicuje Warriors, ale mogą miec problem po tak długiej przerwie. Cieżko sobie wyobrazic, zeby wygrali do zera. Oby tylko po obu stronach nie było ŻADNYCH kontuzji, aby była czysta walka. Marzenie to Warriors w 5 i Curry MVP

    (14)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystkp zależy czy taki Irving i Love będą farcic – jak nie będą to może i sweep być dla GSW. Jednak jak będą to nawet do game 7 może dojść

    (-37)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Ten typ jest dzbanem portalu, pod wszystkimi artykułami o meczach cavs wypisuje że Love lub Irving farcą.
      Nawet Stevie Wonder by Ci powiedział że pierdol*sz głupoty…

      (57)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Nie wiem po co w ogóle reagować na takie komentarze. Prawie pod każdym artykułem ktoś pisze podobne bzdety, a zaraz pod takimi komentarzami jest oburzenie, a dobrze widać, że ktoś po prosu robi sobie bekę.
      Ludzie to jest internet…

      (7)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Strasznie nudne te finaly.Co rok ro samo.Nie ma konkurencji w NBA dla Cavs i Warriors.Od nastepnego sezonu wiele sie zmieni.Warriors nie stac na KD i Curryego.W Cavs tez sie wykruszą…

    (-18)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli ktoś z kluczowych zawodników złapie kontuzję to pewnie pojawią się komentarze typu: moralny mistrz, koszykarski Smoleńsk, spisek, zwycięstwo cavs/warriors bardziej opłacało się lidze itp

    (13)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kiedy James przyszedł do Miami, pierwszy sezon był dla niego przegrany po czym 2 razy z rzędu wygrał upragnione mistrzostwo. Mam nadzieję, że historia się powtórzy i LBJ w tym roku również wyjdzie z finałów zwycięsko. Obstawiam Cavs w 5/6 meczach. Nie mogę się doczekać. Widowisko będzie cudowne!

    (7)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Widze ze sporo osób twierdzi że sprawiedliwie będzie jeśli wygra Cavs bo przecież kupili KD a tak dla jasnosci… Love był jak kupiony? Bogut? Williams? Korver? Lebron? To było sprawiedliwe?
    Finał na maksymalnej długości według mnie. Obojętnie kto wygra to według mnie będzie sprawiedliwie pod jednym warunkiem… Byle nie było kontuzji

    (18)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo ważny dla tej serii będzie pojedynek Love-Zaza.
    Obstawiam duszenie trójkątne w pierwszym meczu.

    (20)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Finały będą bardzo ciekawe. Cavs może i nie zachwycali w sezonie zasadniczym jak GSW ale w playoffs pokazali, że grają na równym poziomie co Steph, KD i spółka. Lebron jest w gazie i może wziąć całą grę na siebie, Kyrie też ostatnio błyszczy. Nie faworyzuje Cavs mimo tego, że jest to moja ulubiona drużyna (ze względu na Uncle Drew a nie Lebrona). Finały będą równe i wygrać mogą zarówno Cavs i GSW. Jeśli chodzi o przyszły sezon to mam nadzieję, że Spurs dogadają sie z CP3, który idealnie do nich pasuje. Liczę również na dobry sezon młodych wilków z Minnesoty i drużynę z Nowego Orleanu z DMC&AD.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy piszą o kontuzjach. Ale pamiętajcie, że to też należy do planu przygotowań i o ile nie będzie to kontuzja w wyniku łokcia w głowę albo staranowania kogoś to jest to również tak samo ważny aspekt jak przygotowanie fizyczne. Jeśli pół któregoś składu się posypie no to cóż – wygra lepszy i wytrzymalszy fizycznie.

    PS Zresztą, jak wiadomo – Lebrona przy życiu trzymają laboratoria, więc na finały podzieli się swoimi lekarzami z chłopakami z drużyny 😀

    (8)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    GSW w 4-5 meczach bez trenera na lawce? Moze jak byscie napisali, Cavs w 4-5 meczach, byloby tu pole do dyskusji, ale wobec tego pierwszego – nie ma o czym gadac. I szkoda, ze lubienie i nielubienie bierze gore nad logika w najwiekszym obok probasket.pl portalu o koszykowce w Polsce.

    (-8)
    • Array ( )
      Alfred Nowakowski 28 maja, 2017 at 23:36

      Gostek jak ty chyba pijany jesteś! Rodzice powinni Ci internet zabrać xdd. Pozdro 15 latek

      (-3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Draymond wie z kogo brać przykład patrząc na defensywę, w końcu od małego oglądał mecze z Benem Wallacem w akcji, chyba największą bestią defensywy w dziejach. 🙂

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Istnieje możliwość zrobienia na stronce ankiety “Kogo wolałbyś widzieć jako zwycięzce serii finałowej”? 😀

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    “Niestety przy tej intensywności gry może pojawić się kontuzja którejś z kluczowych postaci. Tfu, obym nie był złym prorokiem.” – pisząc to przyszedł Ci ktoś na myśl?

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Trash talking, ostra walka, bardzo duzo Talentu!Obstawiam 4-4 w seri! Ej a co jak bedzie 4-4 w serii ? Ja to wtedy bym dal tytuł biednym Kings xdd

    (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    2 lata temu Cavs z kontuzjami. W zeszłym roku GSW. I jeszcze zawieszenie Greena…

    Teraz to rozstrzygną ;D

    (3)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten A.Smith nie jest taki głupi skoro obstawia od 6 lat zawsze zle.Musi się znać.A,że typuje wygranych i przegrywają-myślę,że po to aby było o nim głośno.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu