fbpx

Kto się boi Brooklyn Nets?

31

Koniec sezonu na horyzoncie, więc wszyscy kibice zacierają ręce przygotowując się mentalnie na playoffs. Nie wiem jak Wy, ale ja (odkładając na bok swoje kibicowskie upodobania) na nic nie czekam tak bardzo, jak na “upsets”, kiedy to niżej notowana drużyna utrze nosa przehypeowanym faworytom. W ostatnich dniach, zwłaszcza po niedawnej wygranej nad Miami, dużo uwagi skupiają na sobie Nowojorczycy. Czy faktycznie to oni mają szansę wykonać największy upset w tym roku?

Wszyscy pamiętamy, że początek sezonu był dla ekipy trenera Kidda dosyć niefortunny. Kontuzja Lopeza, potknięcia sztabu trenerskiego i liczne pomniejsze bolączki, które prześladowały zespół, spowodowały, że słowo “contender” praktycznie wyparowało ze wszystkich materiałów prasowych dotyczących chłopaków z Brooklynu. Sam pytałem na łamach tego portalu, czy już nie czas powiedzieć “Goodbye Brooklyn” mając na uwadze perspektywę kolejnego wyboru dopiero w Drafcie 2019 i istny “szpital polowy” w klubowej szatni. Im jednak bliżej playoffs, tym odważniej poczynają sobie zaprawieni w bojach weterani.

W drugiej połowie sezonu Wschodnia Konferencja przestała być polem bitwy pomiędzy dwiema potęgami, pośród ligowego planktonu. Swoje aspiracje potwierdziło nie tylko Chicago, ale i Charlotte oraz Washington. Brooklyn, który zmierzy się w pierwszej rundzie z Wizards lub Bobcats, trafi w półfinałach na zwycięzcę rywalizacji Miami vs Atlanta/NYK. Jeśli Jastrzębie pokażą dziś szpony i popędzą kota mistrzowi, co byłoby niezłą zapowiedzią pierwszorundowej rywalizacji, drugi nowojorski team wypadnie poza playoffs. Byłby to swoisty upset jeszcze przed zakończeniem sezonu! Atlanta czy Knicks? Kogo macie?

Wracając jednak do drużyny z Barclays Center, pokazali, że umieją zaadaptować się do sytuacji. Po utracie Lopeza trener Kidd “odchudził” line-up, którego najmocniejszym wariantem jest piątka Williams-Livingston-Pierce-Johnson-Garnett. Pod nieobecność KG odważnie poczyna sobie również młodszy z braci Plumlee, którego blok na LeBronie z miejsca stał się jednym z najgorętszych zagrań sezonu. Możecie wierzyć lub nie, ale w kuluarach NBA mówi się, że ostatni streak Chicago napędza (ich w7 to najdłuższy żywy streak w Dużej Lidze) chęć ominięcia Netsów w pierwszej rundzie rywalizacji w playoffs. I to nie tylko przez wzgląd na pamięć zeszłorocznej siedmiomeczowej batalii.

[vsw id=”dYJS2MFo_2Q” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Być może nie wiecie, ale Brooklyn Nets są najlepszą drużyną Wschodu w 2014 r. Nie wygląda to na chwilowy skok formy, przecież od Sylwestra minęło już prawie 3,5 miesiąca. W tym czasie Nets dali się również poznać jako solidny team defensywny. Bez przesadnych superlatyw, jednak miejsce w pierwszej dziesiątce defensyw NBA pokazuje, że potrafią bronić, kiedy zajdzie potrzeba.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

31 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W pierwszej rundzie Nets zmierzą się z Raptors ( na chwile obecną ) Wizardz z Bulls, a Charlotte z Pacers!
    A i czasem to Bulls nie mają najwięcej zwyciestw w tym roku ? Tak ostatnio słyszałem. Może się mylę…

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja rozumiem, że niektórych rzeczy nie da się dobrze przetłumaczyć z angielskiego na polski, ale bez przesady, ludzie…

    (11)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A poza tym kto pala checia zemsty do Raya Allena i za co? Za to ze kierownictwo Bostonu sie go pozbylo?? Gdyby mogl, Ray siedzialby by w Bostonie do konca kariery…

    (-17)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @HeatFan
    Słucham, siedziałby w Bostonie? Coś Ci sie kolego pomyslilo bo Ray jako wolny agent poszedl do Heat grac za blisko dwukrotnie mniejsza kasę także faktycznie jest chłop bez winy 🙂

    (20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    #HeatFan typowy przykład sezonowca 😉 Nawet człowieku nie wiesz skąd się wziął Ray Allen w twojej drużynie. Jedynym momentem gdy Boston MYŚLAŁ o oddaniu Allena to trade za O.J Mayo z Memphis. Numer Ra’ay tylko dlatego nie będzie zastrzeżony, bo podpisał z Miami kontrakt za minimum dla wterana, gdy Ainge proponował mu dwa razy tyle. Zabrońcie niektórym się wypowiadać na tym portalu bo nóż mi się w kieszeni otwiera na takie pitolenie.

    (15)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @kava Całkowicie nie rozumiem twojej złości, jestem pewien że gdyby nie miał napisane Heat Fan tylko np.Boston fan nigdy nie wyzwałbyś go od sezonowca,no cóż taki los każdego zdeklarowanego fana tej drużyny.Nie rozumiem też złości Garnetta ani The truth ,chcą się zemścić na swoim wieloletnim teammacie bez którego nie było by mistrzostwa dla Bostonu w 2008 roku ,bo co bo przeszedł do Miami w poszukiwania 2 tytułu.Bo to oczywiście wielka zbrodnia ,że sportowiec chcę wygrywać .W sumie rok później wspomniani panowie zrobili to samo przechodząc do Netsów.

    (-4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Fan NBA
    No porównywanie sytuacji Allena z KG i Truthem to troche nie na miejscu, moiwsz ze zrobili to samo ale przesledz sobie jak to było kolego. Allen dostał propoyzcje przedłużenia kontraktu od Bostonu a poszedl za mniejsza kase do Heat. Zaś Kg i Truth zostali oddani jakos element pzrebudowy, takze mimo wsyzstko to szacunek dla nich ze mimo (moim zdaniem srednio ładnego zachowania władz C’) przynależności do Celtics potrfili dla dobra zespołu przenieść sie w inne miejsce. Pamietaj zanim nastepnym razem takie bzdury napiszesz, oni nie profili o trade tlyko sie na niego zgodizli, Allen sam odszedł odwracajac sie od Bostonu 🙂

    (6)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie zdziwił bym się zwycięstwa Brooklynu nad Toronto , GSW nad LAC. Ciekawie może też być między Indianą i Bobcats. No jedynie że Indianie wróci forma.

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kava, Sory kolego ze cie rozczaruje ale Boston myslal o tradzie Allena przez dlugi czas. Chcieli sie go pozbyc przez 2 sezony, takze nie dziwie sie ze Allen czul sie w Bostonie niechciany i przeszedl do Miami. Poza tym nie czaje Twojego jadu i nie rozumiem pojecia “sezonowiec”, chyba musialbym byc fanem Miami od 1988 zeby nie zostac tak nazwanym… A co do zastrzezenia numeru Raya to jesli to prawda to niezla glupota, przejscie do innego klubu wcale nie przekresla dokonan zawodnika, dlatego tez nie rozumialem hatu na Lebrona po przejsciu do Miami. Ten gosc zrobil dla tego klubu wiecej niz ktokolwiek inny, a to ze widzial na South Beach najwieksze mozliwosci do zdobycia pierscienia to mu sie nie dziwie… Po 7 sezonach bycia graczem z latka “najlepszego bez pierscienia” chyba kazdy by tak zrobil. Pozdro!

    (-2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @D.Roseeee: co do drabinki oczywiście masz rację, źle spojrzałem na tabelę. Każda z drużyn z miejsc 1,4,5,8 może trafić na teamy z miejsc 2,3,6,7 dopiero w finale konfy.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    #HeatFan Nie rozumiesz tej kwestii z Allenem zupełnie. Doznał kontuzji w Bostonie kostki i na jego nieobecność zaczął grać Avery Bradley. Kiedy Ray został wyleczony, Doc pozwolił AB zostać w S5 i puszczać Allena jako 6th mana. Okazało się, że taki układ znacznie więcej daje drużynie na PO tym bardziej, że marką Bostonu jest defensywa, gdzie Ray niestety strasznie kuleje. Jestem fanem Raya, ale rozumiem i jego rozdrażnienie tą sytuacją i samą organizacje zielonych i tak powinnien się cieszyć, że dostał propozycje dwa razy tyle, bo ostatnie jego dni w Celtach były fatalne pod względem gry. Tyle, że cechą, którą charakteryzuje zarówno Celtów,SAS i Lakers jest lojalność, której mu zabrakło. Do sprawy LBJ, ktoś w NBA powiedział: Legendy budują wokół siebie drużyny mistrzowskie. Dlatego MJ jest legendą. Dlatego Kobe, Duncan i Durant mają szanse zostać legendami. A LBJ? Zostawił swoją drużynę w pogoni za pierścieniem. Słaby przykład lidera,który zostawia swój zespół. A tak jeszcze Allenie, cieszcie się, że go dostaliście bo to nie LBJ, czy Wade wam wygrał mistrzostwo, zrobil to Ray. Tak naprawdę SAS znacznie bardziej zasłużyło na ten pierścień rok temu, to Allen tym rzutem udowodnił, że jest najlepszym clutch-shooterm i na niego zasłużył, szkoda, że nie rzucał dla Celtów tej trójki.

    (14)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Kava. Idealnie napisane. Szczególnie to, że legendy tworzą drużyny mistrzowskie wokół siebie i warto o tym pamiętać, bo z zawodników których podałeś, tylko Kobe był w drużynie, która wcześniej miała misia, a Duncan i Jordan byli głównymi czynnikami w zdobywaniu pierwszych mistrzostw w swoich drużynach. Z Durantem jest to samo, bo tego mistrzostwa Supersonics z 79 roku na konto Thunder nie zapisuję. Ciekawe czy podwieszą baner w Chesapeake za jego kadencji. A tak odnośnie tematu artykułu, to przed pierwszymi meczami tego sezonu już po transferach Boston-Nets i przejściu Doca do LAC, jako fan C’s marzyłem właśnie o finale w tym roku: KG i The Truth vs. Doc Rivers. Mało realne, ale nadzieja umiera ostatnia…

    (-1)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    z racji, że dyskusja z tematu Nets zeszła już na temat Allena i jego odejścia z Celtics to i ja się wtrącę 🙂 @HeatFan, kierownictwo Bostonu nie pozbyło się Ray, dostał on ofertę przedłużenia za dwa razy lepsze pieniadze niz to co dostal w Miami (i nie jest to minimum a czasc mid-level). Co do tego, że Celtics chcieli wytransferować Allena. W każdej plotce jest ziarenko prawdy. Długo pisało się, że Ainge chce przehandlować go do Kings za Evansa, Grizzlies za Mayo czy do GSW za Ellisa. Nie chodziło jednak do konca o to, że chce sie pozbyc Ray’a tylko o to, że ten ma konflikt z Rondo. W sumie chodziło o to, że Allen chciał mieć więcej piłki w ręce. Czy dostał to w Miami? nie rozśmieszajcie mnie. Jego deklaracje były śmieszne i uciekł jak szczur, ale nie zmienia to faktu, że jako Celta bardzo go szanuje i lubie. Co do zastrzezenia jego numeru w Celtics. Fakt, ze odszedl nic nie zmienia. I tak by zastrzezony nie zostal. Popatrzcie czyje nazwiska wisza pod kopułą ogródka… Pierce zostanie zastrzeżony, ale już np. KG nie koniecznie. pozdrawiam

    (7)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @HeatFan
    Nie będę Cię tu oceniał, bo oczywiście się nie znamy, ale wypadałoby wiedzieć skąd i w jakich okolicznościach Allen znalazł się w “Twoim” zespole. To co piszesz o Ray’u to kompletne bzdury niepoparte żadnymi faktami, a stekiem kłamstw. Gdy dodamy do tego deklarację z Twojego nicku, wychodzi poziom żenady. Nie będę analizował tych wszystkich kłamstw, ale przeczytaj fragment swojej wypowiedzi:

    “Ten gosc zrobil dla tego klubu wiecej niz ktokolwiek inny”.

    Żartujesz sobie? W jego “erze” było co najmniej dwóch bardziej zasłużonych. Nie wspomnę już o jakże bogatej historii Celtów… I jeśli ma to cokolwiek do rzeczy, pisał do Ciebie kibic Lakers.

    (2)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @HORC, klasa. umknęło mi to zdanie. ale nie powiem rozbawił mnie 😉 zrobił więcej niż ktokolwiek inny… ja rozumiem, że Bird, Russell, Cousy czy Havlicek to nie ktokolwiek. Ale oprócz tych 4 nazwisk wymieniłbym Ci pewnie jeszcze 20-30 a może nawet i więcej zawodników bardziej zasłużonych dla bostońskiej organizacji.

    (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A ja dalej pozdrawiam Indianę, która po pierwszej rundzie wybiera się na przymusowe wakacje (teraz jest to o tyle coraz bardziej pewne, kiedy trafią na Bobcats/Wizards)

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    HeatFan
    Akurat LeBron to jeszcze większy szczur niż Allen 🙂
    Przed końcem sezonu zapewniał, że zostanie w Cleveland, a już okres przygotowawczy przechodził w Miami.
    Niektórzy po prostu tak mają.
    Są gracze, którzy mają coś w głowie, a inni tylko hype, kasa i mistrzostwa. Zgadnij, którzy z nich są bardziej cenieni 😉

    (-2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    W pierwszej rundzie upsetow typu 8 wygrywa z 1 czy 2 z 7 raczej nie bedzie. Ale Clippsy moga miec problem z Golden state, natomiast w drugiej rundzie moze byc upset w serii Brooklyn z Miami i Houston San Antonio, Rockets jako jedyni maja chyba patent na wygrywanie ze Spurs i bilans spotkan w sezonie z nimi podobny do tego Brooklyn – Miami

    (-1)
  19. Array ( )
    niemamhajsunaszlugi 13 kwietnia, 2014 at 12:46
    Odpowiedz

    Dla mnie żałosne są hejty na LeBrona i Heat pod niemalże każdym artykułem, które dostają multum plusów.. A co do tego że Ray wygrał Heat mistrzostwo- idiotyzm. Gdyby nie wkład tej dwójki i reszty teamu, ten Rzut mógłby nie mieć miejsca i takiego znaczenia. Poza tym, owa trójka nie wygrała decydującego game7, mimo że do niego doprowadziła. Ale co ja wiem, w końcu jestem fanem Miami, więc pewnie ze mnie zwykły sezonowiec bez wiedzy..

    (3)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zeszłoroczna seria Bulls-Nets byla magiczna !!! Oba zespoły stworzyły świetny spektakl któremu mógł się rownać tylko The Final !!! Czekam na powtórke w tym roku w ECF 😉
    Hello Brooklyn & SEE RED !!!

    (1)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie oszukujmy sie Panowie jeżeli chodzi o LBJ’a. Cavs to nie druzyna z wyzyn, jezeli chodzi o Salary Cup itp. Nie bylo planow na ściągnięcie kogoś dla wsparcia LeBrona. Wyobrazcie sobie ta frustracje Brona, kiedy przez prawie 10 lat ciągniesz jedna z najgorszych druzyn jako najlepszy gracz ligi. Ciagniesz druzyne, robisz niesamowite cyferki i nic nie osiagasz, bo to sport druzynowy.A przeciez latka leca i kazdy zawodowy sportowiec dazy do tego jednego, jedynego … mistrzostwa. Gdyby nie pierscienie to w przyszlosci nikt by nie mowil o LeBronie , jako o mozliwie porownywalnym do MJ’a i nie wazne , ze mial nagrody MVP. Do tego wszystkiego np. Jordan był w drózynie z innej półki. Kiedy myslano w mistrzostwie to miał do wsparcia Pipena i Rodmana. Kogo mial LBJ w Cavs /? Grał sam – Jednoosobowa druzyna dochodzaca do Finalów.

    (6)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Fan D-Rose, pamiętasz serie Bulls – Celtics z 2009 roku? to była dopiero magia, kilka dogrywek (o ile dobrze pamietam wszystkie wygrane przez Byki), genialna seria Bena Gordona, decydujący mecz nr 7 bez Garnetta. Naprawdę emocje były wielkie

    (1)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Jednego nie mogę zrozumieć, mianowicie wszyscy zakładają przejście przez Nets pierwszej rundy, w której zagrają pewnie z mocnymi Raptors, którym bilans zaniża przecież początek sezonu z Rudy`m Gay`em. Ja stawiam na Raps w tej serii, ich zbilansowana, poukłdana gra robi wrażenie.

    (2)

Skomentuj D.Roseeee Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu