fbpx

Kuźnia talentów, czyli najlepsze koszykarskie uczelnie USA

21

Na koszykarskiej mapie USA wiele jest uczelni, które kształcą przyszłych zawodników NBA. Każdy, kto choć trochę interesuje się koszykówką na najwyższym poziomie, wie czym jest North Carolina, UCLA, Georgia Tech czy Duke. Ci, którzy interesują się amerykańskim basketem dostatecznie długo z pewnością pamiętają popisy Fab Five, czyli “the greatest class ever recruited”.

http://www.gwiazdybasketu.pl/o-tym-jak-fab-five-rewolucjonizowali-koszykowke/

Nic dziwnego, rozgrywki NCAA w Stanach cieszą się zainteresowaniem porównywalnym do tego, jakie towarzyszy NBA.

W dzisiejszym artykule postanowiłem sprawdzić, z jakich pięciu uczelni wywodzi się obecnie największa liczba zawodowych koszykarzy NBA? Jakie są Wasze typy? Zobaczmy, czy macie rację:

Miejsce 5: UCLA

(tę samą liczbę mają również Connecticut i Florida)

The University of California, Los Angeles. Blisko 40 000 studentów, wśród których było jeszcze do niedawna dwunastu zawodników obecnej NBA. Wśród nich chociażby Aaron Afflalo, Trevor Ariza, Matt Barnes, Darren Collison, Jordan Farmar, Jrue Holiday, Ryan Hollins, Kevin Love, Luc Mbah a Moute, Shabazz Muhammad, Russell Westbrook. Oprócz nich UCLA wykształciło do tej pory 80 zawodników.

Jak to się robi w L.A?

[vsw id=”3G1Gd0MSNms” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

czytaj dalej >>

1 2 3

21 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Georgetown University jeszcze warto zauważyć, żadna uczelnia nie wyszkoliła chyba tylu centrów.
    Ulubionej chyba nie mam, ale wieczny hejt na University of Michigan, za takie potraktowanie Fab Five. Z resztą, ta sprawa dobitnie pokazuje, że rozwiązania finansowe na uczelniach nie są doskonale.

    (3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Dlaczego was tak dziwi że Rondo ma swój mix wsadów? On zaliczył już kilkanascie wsadów z wyższej półki .Mogliscie cos napisac o uczelniach gdzie grają polacy (Przemek Karnowski -Gonzaga ,Tomasz Gielo)

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Takie hale… Chciałoby się mieć takie możliwości nad Wisłą. Niestety znając nas, Polaków, nie zapełnilibyśmy nawet połowy miejsc… Dla nich każdy mecz jest jak święto

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Dobry art !

    PS nie wiedziałem ze Rondo takie alley-oopy kleił szczególnie ten tyłem. w NBA robi a raczej robił wsady jak na lekarstwo z kontry lekko jedną reką

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    O kurde, trafiłem z całą 5 hehe. Swoją drogą, stan Kentucky, to ciekawy rynek koszykarski. Myślę, że drużyna z NBA z powodzeniem by się tu przyjęła.

    (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wśród absolwentów Kentucky zapomnieliście wymienić jednego z najlepszych – Jamal Mashburn, średnie na ostatnim roku 21 pkt, 8.4 zb, 3.6 as.

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Co do hal to naprawde szacunek. Przede wszystkim tam mecze akademickie są za darmo:) i są wielkie ośrodki studenckie, że tak sie wyraże ZAMKNIĘTE. Mam na myśli że wszystko jest w jednym miejscu. Więc do hali blisko, nie mówiąc mentalności młodzieży 🙂 wiadomo że po meczach jest imprezka 🙂 Jezeli chodzi o koszykówke to może cięzko znaleźć taką publikę, ale na mojej byłej uczelni AWF w Białej Podlaskiej wybudowano 3k hale i na mecze ręczniaków (2liga, pretendent do awansu) chodzi ok 1k może więcej ludzi. Studentów i troche młodzieży z miasta więc i u nas jest to możliwe 🙂 trzeba mieć tylko obiekty 🙂 Problem większości naszych Uczelni jest taki że są porozzucane po całym mieście i studentom się nie chce lecieć przez pół powiedzmy warszawy by obejrzeć mecz.

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak dla mnie budowanie większych obiektów w Polsce to pieniądze wurzucone w błoto. Jak patrzę na trybuny na meczach Trefla to aż mi się smutno robi… Mam nadzieję, że z biegiem lat coraz więcej ludzi zacznie chodzić na mecze.
    Po filmiku UCLA miło mi się zrobiło 🙂 Na studiach nauka, zabawa, a po studiach PRACA. U nas nauka, ale gdzie praca?

    (-1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @MASsebb ale są wyjątki na każdym AWF, ale nie fili jest duży obiekt do gry w koszykówke, może nie ma co porównywać do NCCA, ale hale są z prawdziwego zdarzenia, chodzby ta z AWF w Katowicach, w Wrocławiu też to fajnie wyglada to są ośrodki dokładnie takie jak miasteczka akdaemickie w Stanach tyle, że może bardziej polskie;) Inne uczelnie też maja hale. Trzeba trochę przyznać, że poziom gry uczelnianej tez jest trochę inny bardziej europejski. W stanach jest moda na mecze koszykówki, ale i rywalizacja pomiedzy uczelniami jest na wyższym poziomie tam wrecz stworzono system rywalizacji pomiedzy uczelniane na kazdym szczeblu i poziomie, dzieki temu poprzez konkurencje samoistnie podnosi sie poziom. Myslę, że poprzez modę mozna zachęcic młodziec do gry i kibicowania kozykowce. Pamietam jak to było u nas z siatkówka i zapewne nie tylko u mnie. Jesli nastała moda na siatkówke to szło to jak po sznureczku od najwierniejszych kibiców, którzy znali kazdy niuans siatkarza od wzrostu do pochodzenia dziadka takie np Murka, czy tam Gruszki… do takich troche laików ktorzy normalnie by nigdy do reki piłki siatkowej nie wzieli. Moda Panowie stwórzmy mode na koszykówke

    (1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeżeli chodzi o zawodników obecnie grających w NBA, to warto też wspomnieć o Syracuse University. Grali tam między innymi Melo Anthony, Fab Melo, Dion Waiters czy topowy pierwszoroczniak z tego sezonu Michael Carter-Williams.

    (0)

Skomentuj OOOOL Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu