fbpx

Kuźnia talentów: jak Orlando Magic zamierzają podbić NBA

12

Jego sylwetka przywodzi na myśl kogoś, kto zawodowo uprawia w futbol amerykański, nie koszykówkę. Wielu było takich zawodników w NBA, jednak tym najbardziej pamiętnym był Ron Artest. Podobnie jak Ron-Ron, Stanley jest w pierwszej kolejności znakomitym obrońcą. Potrafi doskonale bronić zwłaszcza od piłki, a dzięki fenomenalnemu zasięgowi ramion wkłada ręce w każde podanie. Do tego jest mega atletyczny, co przekłada się na ciąg na kosz oraz szukanie akcji 2+1. Zatem stylem gry do duetu Payton / Oladipo nadałby się idealnie (przynajmniej w obronie). Ci trzej panowie rozstawieni w strefie nie przepuściliby nikogo.

Bolączka Johnsona jest jednak atak. Długo składa się do rzutu, przez co obrońca ma czas poprawić skarpetki, doskoczyć z łapami i wciąż popsuje mu koncentrację. Skuteczność to inna para kaloszy, jeśli dać mu czas, potrafi dołożyć cegiełkę do wyniku. Jak na razie jest to 47% z gry z czego 38% za trzy. Skoro Tobias Harris straszy odejściem, załatanie dziury na niskim-skrzydle Stanleyem wydaje się znakomitym rozwiązaniem.

[vsw id=”mDTVWw6zBXI” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Drugim kandydatem do gry w barwach ekipy z Orlando jest D’Angelo Russell, określany połączeniem Manu Ginobili oraz Brandona Roya.

Piękna laurka wystawiona dla gracza, który według przewidywań różnej maści specjalistów może nawet pójść z drugim numerem (albo nawet z pierwszym jeśli Jahlil Okafor postanowi zostać na uczelni) jednak załóżmy, że chłop trafi do Orlando, od których odszedł Harris. Small-ball w ich wykonaniu byłby wręcz zabójczy. Nie mówimy tu o pomyłce jak w Phoenix z trzema rozgrywającymi, tylko o ustawieniu: Payton, Russell i Oladipo. Już widzę te kontry i przewagę szybkości nad resztą ligi. Russell warta rozwijania opcja 1-na-1 oraz smykałka do podań. Jak donoszą szpiedzy zza oceanu, chłopak wrzucił parkę kilo na wątłą jak do tej pory klatę. Patrzcie, przegląd parkietu jak u Manu:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

12 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak uważacie kto wg Was ma najlepsza kadrowo drużynę w lidze? Tzn największą sumę talentów
    I która drużyna ma najbardziej perspektywiczny skład?

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Stanley Johnson super, tylko czy nie powieli schematu, według którego dominator fizyczny z NCAA w NBA spotyka się z atletami i już nie błyszczy? Mimo wszystko hype się wokół niego kręci, powinien dać radę.

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Po za Mark’iem Jackson’em i Jeff’em Van Gundy’m, dobrym kandydatem mógłby być Mike Malone, każdy chyba pamięta co zrobił z Sacramento dopóki zarząd go nie zwolnił.
    Pomijając już kogo wezmą w drafcie i kogo z free agents, to już w tej chwili mają perspektywiczny silny zespół, myślę że w przeciągu 1-2 lat jak czegoś nie zepsują to będą w top 10 ligi.

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajny artykuł. Mam nadzieję właśnie, że Orlando wraz z Minnesotą i Bucksami za te 3 lata zdominują ligę i już nie będzie powielanych schematów, że zawsze San Antonio, Lakers, Miami, tylko właśnie coś nowego, zespoły, które przez ostatni czas “nie miały szczęścia”.

    @EazyE
    Fanboy Minnesoty, więc powiem, że Timberwolves 🙂

    (1)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kurde, a ja tak liczyłem na tego Aarona Gordona, a on grzeje ławę jak się patrzy :C Ogólnie te “gwiazdy” z zeszłorocznego draftu poza kilkoma wyjątkami to jakieś niewypały. Zobaczymy jak sobie będzie radził Embiid, ale póki co aktualni rookies dupy nie urywają 🙁

    (9)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Combo

    Malone chodzi koło Wolves jak Wilk koło owiec 😉 wiec nie zdziwiłbym się gdyby to właśnie on został ich głównym szkoleniowcem po tym sezonie 😉

    @ Stupak

    Ja również jaram się Orlando, Bucks (MCW!!!!) oraz Minnesotą. Tych dwóch ostatnich będę oglądać wszystkie mecze teraz do końca sezonu. MCW pod batutą najlepszego PG wszech czasów oraz Garnett powracający do Minnesoty. MAGIA!

    @ HeatMAN

    On jeszcze pokaże na co go stać. na uniwerku nie był jakąś ofensywną gwiazdą, ale znał swoje miejsce na parkiecie, i jego wkład w sukcesy drużyny nie miał odzwierciedlania w boxscore, tylko w małych smaczkach, które robił na boisku (brona i walka o piłkę). Przylgnęła do niego łatka młodszej wersji Griffina przez atletyzm i tak zostało. Pod odpowiednim trenerem (JVG!) powinien wskoczyć na wyższy poziom.

    (6)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A tymczasem Perkins dołączą do Cavs 😛 LeBron niby taki wielki, a do Ohio musi pół ligi ściągnąć, żeby cokolwiek osiągnąć…

    (15)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @EazyE

    W tej chwili zdecydowanie najwięcej talentu zgromadziło się w OKC. Tylko szkoda, że trener nie umie tego wykorzystać.

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    PG-Payton
    SG-Oladipo
    SF-?
    PF-?
    C-Vucevic

    Na czwórce może bedzie grał Gordon ale faktem jest że po kontuzji ejst on jedna wielka niewiadoma, ma zreszta tylko 19 lat. Potrzeba dobrego defensora z rzutem za 3 na trójeczke i bedzie dobrze, jakos mnie póki co Tobias nie przekonuje… niech odchodzui.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu