fbpx

Lakers to wciąż mistrzowie …

11

Lakers to wciąż mistrzowie… grania na śpiąco.

Grizzlies @ Lakers: gospodarze wygrali walkę na tablicach 53-34. Oddali tyleż samo, o 19 rzutów więcej. Stawali na linii rzutów osobistych dwa razy częściej. Rzucali ze skutecznością o 7% lepszą. A więc dlaczego wygrali TYLKO ośmioma punktami? Dlatego, że popełnili aż 27 strat! To chyba rekord w tym sezonie. Tym samym, mecz, który powinien być spacerkiem, gospodarze obrócili w nerwówkę. Prawdopodobnie, gdyby nie skuteczność Kobe Bryanta – zeszliby z parkietu pokonani. Nie do końca chodziło o szczelną obronę Memphis. Gubili piłki na własną prośbę. Jak gdyby przed meczem dostali polecenie od Davida Sterna, że mecz ma być wyrównany.

Taka to już charakterystyka Lakers. Grają nonszalancko. A już szczególnie niedzielnymi popołudniami w Los Angeles. Chłopaki chillują na miejscówce. Denerwowaliśmy się w zeszłym sezonie i ubiegłych. Obwinialiśmy Phila Jacksona i jego stoicki styl prowadzenia drużyny. Mistrzem nonszalancji od zawsze był Lamar Odom. Pamiętacie jak zamiast wybić piłkę spod własnego kosza, zwyczajnie zaczął kozłować? Tyle, że w zespole nie ma już, ani Jacksona, ani Odoma. Lakers nie są już mistrzami. Nie są w połowie tak dominujący. Nie są nawet faworytami do tytułu. Ich bilans to zaledwie 6-4. A więc co się dzieje? Wy nam powiedzcie.

[vsw id=”NQtRXQpZHHg” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[vsw id=”-gj0achocYY&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

[vsw id=”1784OGSLAbc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

11 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No przecież to jest oczywiste – brakuje pg z prawdziwego zdarzenia i wiemy to już od 2-3 sezonów.
    O ile specyfika trójkątów pozwalała maskować te braki (Phil nigdy nie potrzebował klasycznego rozgrywającego) to teraz coraz bardziej bedzie się to dawać we znaki.
    Fisher jest już skończony, już od 2 lat nie byłby w stanie załapać się do s5 każdej innej druzyny w NBA. Ma charakter, nadal potrafi oddać decydujący rzut i wszyscy go za to cenią ale już dawno powinien wychodzić z ławki, tudzież wystepować w roli mentora. Problem w tym że obecny jego zmiennik Blake gra nierówno i też specjalny upgrade to to nie jest. W zasadzie obydwaj nadają co najwyżej na zmienników. Kobe często bierze na siebie rozgrywanie i kreowanie akcji, no ale wiemy że coraz młodszy to on nie jest a w dodatku gra ze zerwanym ścięgnem w nadgarstku co też nie pomaga. Management zdawał sobie sprawę z tych wszystkich braków stąd był plan na sciągnięcie CP3, no ale Stern nas wydymał niestety. Mimo wszystko Lakers wciąż są czołową druzyna na zachodzie.

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Fisher – skończony to jednak za mocne słowa. mimo to zgadzam się, że to już nie gracz na podstawową piątkę. proszę jednak się nie martwić o LAL gdyż dostanie się do playoffs mają zagwarantowane, co będzie później czas pokaże. Ten zablokowany transfer chrisa to już w ogóle paranoja. powiesić sterna za jaja!

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    No chodziło że skończony jako starter. Nadal byłby wartościowym zawodnikiem wychodzącym z ławki, ma doświadczenie, dobry rzut, charakter. Ale jako pierwszy rozgrywający Lakers jest najgorszym pg w lidze.
    O Lakers jestem spokojny że zajmą pozycję gwarantującą HCA przynajmniej w 1 rundzie.

    (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    W obecnych czasach tylko ciężka praca moze poprowadzić Lakersów do kolejnego mistrzostwa. Po raz pierwszy od paru lat po porażce w PO z Mavs, nie są faworytami. Work hard LAL!

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ 8straw – podpisuje sie pod doslownie wszystkim, co napisales.
    ale czy nie zauwazyliscie, ze Lakers dopiero sie buduja?!
    1 – nowy trener – zupelnie inna filozofia gry = potrzebny czas na zgranie sie
    2 – brak LO . Nie trzeba nikomu chyba tlumaczyc co to oznacza.
    3 – brak dobrego rozgrywajacego. Blake robi postepy, lecz to nie jest poziom na wiecej, niz pierwsza runda PO.
    4 – kontuzja Kobego
    5 – wciąż w tej drużynie jest ten sam filar ( Kobe, Gasol, Bynum) tylko trzeba go odpowiednio “obudować” !!
    6 – i juz jest krok do przodu w budowaniu dobrego teamu -> McRoberts i Murphy fajnie sie wpasowali, jest Barnes, Metta odzyska forme, jest Fischer – wnosi doswiadczenie, Kapono – swietny strzelec tez sie przyda .
    wniosek ? Wystarczy dac Lakers troche czasu, a ciezko pracujacy Brown ich ulozy i bedziemy widziec Lakers w formie na PO i finały . 😉
    pozdrawiam. 😉

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Haha, to byli CI Lakersi. Teraz choć w połowie nie dorównują poziomem do tamtych mistrzów sprzed kilku sezonów. Szkoda, bo Kobe mógłby jeszcze jeden ring przed emeryturą złapać. 😉

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu