fbpx

Lakers zrzucili kajdany, bez Kobe Bryanta biją najlepszą drużynę NBA!

47

lal

warriors 105 lakers 115

Nawet najlepsza obrona NBA nie poradziła sobie z Lakers, którzy przez jedną noc grali bez presji swego “ciemiężcy”. Bez kompleksów, polityki i sztucznie tworzonych hierarchii – biegali po parkiecie, podawali sobie piłkę, a drobne sukcesy i swoboda tylko dodawały im energii i entuzjazmu. 24-punktowe prowadzenie, jakie osiągnęli na starcie czwartej kwarty należałoby nazwać największą niespodzianką tego sezonu.

*Nick Young tańczył z piłką
*Ronnie Price po cwaniacku wybrał parę podań i sam siebie nagradzał oddaniem rzutu
*Jeremy Lin i Ed Davis jechali pick and rolla aż się kurzyło
*Wesley Johnson poginał do kontry, raz kończąc loba rzuconego z połowy!
*Wayne Ellington trafił zza łuku i takiej energii dostał, że można było dynamo podpinać

Nawet legenda klubu Jerry West w pewnym momencie na stojąco oklaskiwał występ chłopaków. Zdominowali dużo bardziej utalentowanych rywali, wśród których (muszę to napisać) raz jeszcze dała o sobie znać niemoc podkoszowych pod nieobecność kontuzjowanego Andrew Boguta.

Gdzie był Kobe? Pewnie stroił choinkę albo latał za prezentami dla córek. Umówili się z Byronem Scottem, że da odpocząć zmęczonym członkom. Była to jego pierwsza absencja w tym sezonie.

Nie dbam o to na ile jest gotów przygotować się psychicznie. Na ile pozwala mu umysł. Nie jesteś w stanie rozegrać 82 spotkań na poziomie, do którego on jest przyzwyczajony. Czasem muszę dać mu wolne. [Scott]

1

Mieliśmy tonę energii i cieszyliśmy się grą. W szatni i na bosku, czuliśmy się dobrze. Niektórzy grali dziś bez obciążeń psychicznych i zwyczajnie robili swoje. Zrzucili z siebie kajdany. [Nick Young]

1

Fakt faktem, Swaggy P. opuszczał halę jak boss. Auto to prezent gwiazdkowy od dziewczyny, Iggy Azalea:

1

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

47 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Czy to przypadek, że bez Bryanta udaje się im rozbić najlepszą drużynę w NBA?

    A dziewczyna Younga to Iggy Azalea, choć gdy zobaczyłem wczoraj wideo z podpisem, na którym widniało Iggy, to pomyślałem o Andre Igoudali 😛

    (10)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Dla porówniania – zeszłoroczni mistrzowie NBA w Wade’em na pokładzie przegrali z tankującymi młokosami z 76ers. Każdemy czasem coś wychodzi 😉

    (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    z drugiej strony cały zeszły sezon grali bez Kobe’go i wiadomo jak to wyglądało ale liczę, że Mamba coś wyciągnie wniosków i lepszy ball movement będzie

    (12)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tak, ale Wade gra swoje tam, a inni patrzą. Deng to ma być wzmocnienie po Lebronie ? Lepszy w obronie ? Już bym wolał Smitha na SF niż go… Aż się wstawać w nocy odechciewa, żeby to oglądać. Lecz nie jesteśmy sezonowcami, prawda ?

    (0)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ten mecz pokazuje że w Lakers biegają goście ze słabą psychą, którzy nie potrafią postawić się Mambie i są przytłoczeni jego osobą. Nie chce go bronić, bo w tym sezonie wyjątkowo żyłuje, ale myślę że gdyby cała drużyna wyglądała tak jak w tym meczu to Kobe by jednak współpracował i kto wie pewnie LAL miało by szanse na playoffs.

    (-12)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    widać, że Kobas sta łsie staruszkiem i nie ma sił, żeby grać na 100% przez cały sezon. żeby grać to, co umie, musi mieć siły, a grając samemu wszystkie mecze, sił najzwyczajniej brakuje.

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    “Mieliśmy tonę energii i cieszyliśmy się grą. W szatni i na bosku, czuliśmy się dobrze. Niektórzy grali dziś bez obciążeń psychicznych i zwyczajnie robili swoje. Zrzucili z siebie kajdany. [Nick Young]”

    Dyplomatycznie powiedziane: Bez Kobe nam lepiej.

    (2)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Leszczu wybacz mi, ze nie docenilem Twoich nadludzkich umiejetnosci analitycznych i taktycznych. Przeciez gdyby nie Kobe to LA Lakers w zeszlym roku weszliby do Playoffs z trzeciego miejsca…a nie czekaj, gdyby nie on to nie weszliby do nich w ogole. A tak na powaznie to Kobe ostatnio przesadza ale nie mozna przekreslac jego fenomenu i talentu jaki prezentowal przez 18 sezonow jednym, gorszym. Poza tym Leszczu deklarujesz sie jako fan LA Lakers ale Twoja agresja skierowana jest wylacznie na Kobego, niewazne ze to Di Antoni zniszczyl Gasola beznadziejnym systemem gry, niewazne ze DH12 jest nazywany klaunem i mieczakiem, ktory na rozgrzewce wsadza nad pieciolatkami, niewazne ze wladze klubu sprowadzaja 40-letniego Steve’a Nasha, ktory poza doswiadczeniem nie wnosil nic, a zabiera duze pieniadze. Niewazne ze trzyma sie Roberta Sacre, ktory nie wiadomo jaka role spelnia w klubie, bo dzieli chyba role maskotki i podgrzewacza lawki itp.

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Fuhrer Kobe ciągnie swoich na samo dno-nic przed nim nie było i po nim nie będzie w Lakers. Bez niego nie są godni żeby istnieć (oczywiście w jego mniemaniu) 🙂

    (2)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    nie wierzę, nie jestem fanem LAL, ale jak widzę tą RADOŚĆ z gry, no jak dzieci z prezentami, to jest piękne, sam się cieszę, naprawdę fajnie się takie coś ogląda, a pan Bryant… no cóż przy całym wielkim szacunku dla niego i tego co osiągnął… powinien się ogarnąć, MUSI coś zmienic w sobie, swoim podejściu do ludzi, ale obawiam się, że przynajmniej w nba może być dla niego już za późno, a tutak co poniektórzy niech się ogarną z Leszczem, a jego komentarzy nie widzę ;p

    (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Właśnie dlatego Kobe jest Lakersom potrzebny 😛 Oni w PO nie mają czego szukać, powinni starać się o jak najgorszy bilans, a Kobe jak na razie wymiernie w tym pomaga i wg mnie Mitch to widzi i doskonale zdaje sobie z tego sprawę. Poza tym, Kobas przyciąga tłumy na trybuny.

    @Lizard_King, no i po co? Żeby w końcu komuś trzasnął po ryju? Czy żeby pechowo upadł i doznał kontuzji? Większość flagrant fauli to zwykłe kurewstwo i powinno się je tępić.

    (-3)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Akurat wczoraj sobie mogłem pozwolić i stwierdziłem, że zarwę nockę. Chciałem zobaczyć tą rozstrzelaną maszynę jaką są Warriors, akurat trafiło, że grali z LA i ku mojemu zdziwieniu to nie Warriors dali pokaz pięknej koszykówki, a Lakers! 😮 Dobry prezent na święta. 7 gości z drużyny Jeziorowców zaliczyło dwucyfrowy dorobek punktowy, jeśli Kobas tego nie dostrzeże i dalej będzie twierdził, że nie ma komu zaufać to jest dla mnie skończonym [xx] (pomimo mojej całej sympatii do jego osoby).

    (2)
  13. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Moi drodzy fani:)

    Widzę, ze wszyscy powoli rozumieją ze problemem LA jest Kobe i już nikt herezji na temat MVP dla Kobego nie wypisuje…

    Najgorsze, ze ten problem w LA jest od lat i dopóki KB nie odejdzie LA będzie w kryzysie 🙁

    No nic… Przyjdą lepsze czasy dla moich ukochanych Lakersow;)

    (13)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    nie wiem czy pamiętacie, ale jak w zeszłym sezonie nie grał Kobe, to Lakers grali na prawdę fajną koszykówkę (przynajmniej przez pierwszą połowe sezonu, potem zaczęły się kontuzje), oglądało się ich na prawdę fajnie, tacy zawodnicy, jak np. Xavier Henry pokazywali się z dobrej strony, widać było radość w ich grze. Z Kobe’m czują się bardzo niepewnie, jedynie Nick Young wygląda jakby miał jaja i nie bał się postawić Kobe’mu (co widać na tym filmiku z treningu, kiedy Kobe porównuje swoich kolegów z drużyny do papieru toaletowego). Z całym szacunkiem do Kobe’go, którego bardzo lubię oglądać i imponuje mi to, że potrafi tak dobrze grać w takim wieku, po takiej ciężkiej kontuzji, ale powinien trochę odpuścić, a takie mecze jak ostatnio z Kings (8/30 z gry) nie powinny w ogóle mieć miejsca..

    (9)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu13, jestem w stanie zrozumieć jak piszesz że dzisiaj problemem Lakersów jest Kobe (chociaż nie jest to do końca prawda) ale jak ty i [xxx] podobne do ciebie [xxx] jakieś głupoty że Kobe przez całą swoją kariere tylko szkodził to jakbym mógł to bym do was strzelał bo takie [xxx] nie są temu światu do niczego potrzebne 😀

    (-5)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    To zwycięstwo to i tak sprawka Bryanta bo dał chłopakom prezent na święta w postaci niegrania w tym meczu 😀 A tak na poważnie to nikt nie zrezygnuje z Bryanta bo to “Legenda” tej drużyny on to wie i wykorzystuje to do maksimum, a czemu właściciel klubu nie chce z niego zrezygnować ? Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze Lakers po prostu opłaca się zapłacić Bryantowi ponad 20mln i pozwalać mu na wszystko co chce żeby tylko nie stracić tych pieniędzy.

    (4)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    O proszę.Nie ma Bryanta,Lakers pokonują Warriors.Przypadek?Szkoda,że to pojedyncze mecze,bo jak wróci superhero znów będzie rzucanie 30 razy w meczu na poziomie 25%,a potem z mordą na zawodników swojej drużyny,że te ……… nic nie robią:)Nowitzki,Duncan potrafili dostosować się do nowej roli na parkiecie.On psuje atmosferę w szatni dążąc do tego,by czasem w mediach nie mówili o kimś innym…A że uparty gorzej jak osioł to nikt nie przemówi mu do rozsądku,by przestał grać na pałę,bo dla niego liczy się tylko “Ja”.

    (9)
  18. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe to świetny zawodnik, tylko jak już kiedyś wspomniałem jest egoistą. Panowie zagrali super mecz, chwała im za to. Oby więcej takich. Pogoń za PO, uważam za rozpoczętą ;] (wiem,ze niemozliwe) .

    (10)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    cały ten zespół jest w contract year :] niektórzy dosłownie, niektórzy prawie dosłownie. zeszła z nich presja jaką wywiera Kobe i wygrali.

    ofk, jest to epizod.
    zespoł o takiej skali talentu może wygrać ze 3 mecze, grając na szprycy z okazji większego rozluźnienia. potem zaczynają się schody, bo paliwo się wyczerrpuje, a rywale już wiedzą jak na nich reagować.

    przed meczem Steve Kerr mówił, że grając przeciw Kobemu doskonale wiedzą jak się ustawić i że będą musieli wykonać duża pracę, bo Kobe is Kobe. natomiast przeciw Lakersom w/o Kobe – za cholerę nie wiadomo czego oczekiwać.

    sami sobie zdajecie sprawę, ze efekt nowości i zaskoczenia ma krótkie życie.

    PS : Lakersi musieliby wygrywać na poziomie Memphis, żeby ktokolwiek chciał ten zespół oglądać gdy grają bez Kobego Bryanta :] to też ważne, bo Lakers to nie jest organizacja jak inne w NBA. tutaj nie wystarczy wygrywqać, trzeba mieć jeszcze styl, fashion.

    ofk, to tylkko taka dygresja, bo wiadomo, że mieliśmy do czynienia z epizodem, a nie zaczątkiem tendencji.

    (2)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu13
    Może Kobe teraz szkodzi lakersom , masz racje ale dlaczego nie okazujesz mu szacunku ? Bez tego człowieka nie było by prawdopodobnie wygranych 2009/2010

    (8)
  21. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    “Trzeba miec jeszcze styl, fashion” ha ha ha… Nie ma jak throw english worda do sentence po polsku jak dresiarz z Jackowa w Chicago city.

    (7)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @NoName
    Zgadzam się, twierdze nawet, że gdyby nie Kobe, Lakers nie zdobyliby żadnego pierścienia w ostatniej dekadzie. Sam Shaq by nie wystarczył. Rozumiem leszczu, że można kogoś nie lubić, hejtować, ale szacunek trzeba mieć, a jest za co. Nawet nie będę wspominał o roku 2009-10, bo wtedy czasami Kobas SAM ciągnął drużynę po zwycięstwo. Pamiętne rivaly naszych czasów z Celtami 😉

    (12)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    Zastanawiam się, cy rzeczywiście KB jest na poziomie na jakim był w 97 i 98 roku, kiedy w najważniejszych meczach PO rzucał airbolle. Co mógłby wnieść w systemie takim jak mają np.w Dallas – obstawiony przez celowo dobranych zadaniowców, którzy chronili by mu plecy, uzupełniali braki w obronie i w razie potrzeby dodawali kilkadziesiąt punktów od siebie.

    (2)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    @leszczu13

    jak widzę nawet się nie starasz o to by traktować cię jak dorosłego. ta “13” sporo wyjaśnia w tym względzie.

    cóż, dedykuję ci twoje własne słowa :

    “zycze wiecej luzu w nadchodzacym nowym roku”.

    zauważyłem otóż, że strasznie się czerwienisz i histerycznie reagujesz. zupełnie jak dziewczyna.
    zwracasz uwagę na stosowanie branżowych określeń, a nie na sens wygłaszanej opinii.

    zzachowujesz się jak kobieta, która kupując samochód nie zwraca uwagi na to co pod maską, ale wyłączenie na kolor auta.

    cóż, tak jak kobiety na samochodach, tak ty się nie znaasz na koszykówce :]

    opiniowanie o Lakersach w/o Kobe po jednym meczu jest naiwne. jak to mówią, ślepej kurze też się ziarno od czasu do czasu trafi, a system LAL bez Kobego stałby się niewydolny po 4-5 meczach.

    Lakers w/o Kobe to jest team który przegrałby z Kentucky Uni, a może także z Arizoną i paroma innymi zespołami akademickimi.

    with Kobe – mają szansę przynajmniej na to, że ktoś to będzie chciał oglądać, lol.

    (2)
  25. Array ( )
    Odpowiedz

    wielmożny panie! Wsadź pan sobie w nos swoje “branżowe określenia”. Coś tam może i wiesz o baskecie ale twoje posty czyta się strasznie ciężko bo są po prostu irytujące.

    (-2)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    @wielomozny
    Lakersi by spokojnie rozniesli te akademickie druzyny. Jakiejs pojedyncze mecze mogliby przegrac (Slepej kurze ziarno jak sam powiedziales) ale jezeli by mieli grac serie z nimi to nie widze szans dla druzyn z NCAA. NBA to inny poziom.

    Widze, ze brakuje ci juz porzadnych argumentow by obronic swoje stanowisko wiec probujesz osmieszac innych. Coz z marnym skutkiem i tak.. komikiem nie bedziesz. W ten sposob predzej sam siebie pograzasz.

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu