fbpx

Lamara Odoma historia również o uzależnieniach

8

Lamar Odom to jedna z ciekawszych postaci ligi. Przez ostatnie lata – prawdziwy x-factor Lakers. Gracz uniwersalny, gdziekolwiek go nie włożyć i tak się dopasuje. Wiecie na przykład jak trudna jest rola rezerwowego? Jak trudno złapać rytm gry wchodząc z ławki? Nie można oczekiwać od zmiennika, nawet takiego, który spędza na parkiecie po 30 minut, aby był pierwszoplanową postacią swojego zespołu. Lamar od zawsze grał nierówno, podchodził do gry z pewną dozą nonszalancji, która być może pomagała mu w opanowywaniu stresów towarzyszących meczom NBA. Ale kiedy grał dobrze, był aktywny, zbierał i atakował obręcz lewą ręką – Lakers byli nie do wyjęcia, nawet przez Celtów w wersji z Kendrickiem Perkinsem. Takie jest moje zdanie.

[vsw id=”mMTElOeAWPA&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

A potem, wraz ze zdobyciem przez LA dwóch kolejnych tytułów, nieoczekiwanie nadszedł czas Lamara Odoma – celebryty. Po tym jak ożenił się z jedną z sióstr Kardashian, kamery zaczęły śledzić każdy jego ruch, również poza boiskiem. Wkrótce w telewizji można było oglądać kolejne odcinki reality-show z jego udziałem. I mimo, że w zeszłym sezonie LO rozegrał bodaj swój najlepszy rok w całej dotychczasowej karierze za co otrzymał nagrodę najlepszego rezerwowego – jego zaangażowanie w zespół zostało zakwestionowane.

[vsw id=”KEYLJqMqy4Y&feature=related” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Po dzisiejszym oddaniu LO do Mavs staje się jasne, iż nadrzędnym przesłaniem kierownictwa klubu jest: nigdy nie stawiaj kariery aktorskiej, telewizyjnej, ani w ogóle żadnej innej ponad grę w drużynie Lakers. Smutno jest patrzeć jak odchodzi postać, która przez ostatnie lata pomogła zbudować w Los Angeles coś naprawdę wyjątkowego. Pozostaje nam śledzić jego przeprowadzkę do drużyny aktualnych mistrzów i patrzeć jak wraz z Dirkiem Nowitzkim i Jasonem Kiddem “dojeżdża” swoją byłą ekipę w PO. Tymczasem miejmy nadzieję, że Odom w rozpaczy nie zatraci się do końca w swoim uzależnieniu od słodyczy. Kiedy jesteś smutny albo brakuje Ci energii – zjedz cukiereczka. Tyle, że ten chłop zdecydowanie przegina! Zobaczcie. Pozdr!

[vsw id=”AdioWBJZ2EA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

8 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    niech popyla teraz w texasie.. candy man. Szkoda mi tej drużyny, ale jeszcze sie cos wydarzy, nie wyobrażam sobie słabych Lakers.. ever.

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Też jestem zdania, że gdy LO był w formie Lakers byli nie do ogrania. Szkoda, że tak go potraktowali. Zobaczymy co się jeszcze urodzi w Lakers od tego sezonu

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Też uważam że w LA teraz za wielki rollercoaster ma miejsce zeby sezon byl dla nich udany. Ale pozyjemy – zobaczymy. To jest wlasnie ciekawe w NBA kiedy nie wiadomo co dana druzyna pokaze.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    jak ogarniam dobrze to hm….. blisko 9 mln trade exception + mle + nie płaci się Odomowi….. grubo ponad 15 mln mogą teraz komuś dać…. ciekawe na kogo to pójdzie…… CP3 nie wchodzi raczej już w grę, więc kto? Howard?

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ja myślę że oni go oddali byle gdzie byle szybko bo i tak by mieli zepsutą chemię w składzie po tym nie udanym transferze za C.Paula, a został przecież jeszcze Pau Gasol, ale z tego co widzę na hoopshype.com to Odom jest w ostatnim roku kontraktu, następny to team option, dla Dallas to żadne wtopa, a może i nawet powędruje w lutym gdzieś jeszcze, tylko jak oni się podzielą piłką? Carter? Odom? J.Terry? szczególnie tych dwóch ostatnich, a Odom to nie Peja Stojakovic niestety

    a co do teoretycznej rozsypki LA, myślę że Kobe: po kontuzji, z najwyższym kontraktem w lidze, po 15 latach gry, w wieku przedemerytalnym dla SG, jest “un-trade-able” myślę że nikt się na niego nie rzuci, to już ostatni gwizdek dla niego i LA z nim w składzie, nadchodząca przebudowa wokół C.Paula byłaby ciekawym posunięciem (nigdy bym się nie spodziewał że się akurat na playmakera rzucą) no ale co zrobić, wyd**ali ich brzydko mówiąc

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu