fbpx

LaMarcus Aldridge: MVP zachodniego wybrzeża USA

17

denver @ portland 105:110

L.A. jest najlepszym power-forward w lidze. Nie rozumiem dlaczego nie gra w pierwszej piątce All Star Game [powiedzieli kolejno: Nicolas Batum, Damian Lillard, coach Terry Stotts]

1

LaMarcus Aldridge zdobył 44 punkty na ponad 50% skuteczności, dodał 13 zbiórek, 5 asyst i 2 bloki. Oto, co się wydarza gdy trener drużyny przeciwnej (w tym przypadku Brian Shaw) decyduje się nie podwajać skrzydłowego Blazers. Nuggets próbowali odciąć go od piłki, jednak bez rezultatu. Nie odetniesz od piłki tak sprawnego i długiego gościa, który stanowi zagrożenie rzutowe na 4-5 metrze.

Skoro już przy tym jesteśmy, to Aldridge i jego talenty na półdystansie / wokół obręczy sprawiają, że Portland dysponują w tym momencie najlepszym atakiem ligi. Ruch piłki na obwodzie, zagrania pick-and-pop, rozrzucanie akcji z wysokości linii rzutów osobistych – wszystko to zaczyna się od Aldridge’a, którego postać wzorem najlepszych koszykarzy w dziejach, wymaga podwojeń i generuje pozycje strzeleckie dla kolegów. Gość przy wzroście 211 centymetrów porusza się jak rozgrywający, nie wierzycie – zerknijcie jak trudne piłki potrafi złapać w pełnym biegu i z rywalem przyklejonym do biodra skończyć miękko akcję. Niebywała koordynacja i skill jak na te warunki. Do tego prawdopodobnie najlepszy rzut z półdystansu w tym momencie, z piłką wyrzucaną wysoko z trzeciego piętra. Rewelacyjna technika, niebywałe.

Gdyby nie fakt, że chłopak w 2006 roku trafił do mało medialnego Portland, mówilibyśmy o nim dużo, dużo głośniej, dużo, dużo wcześniej.

Gwoli ścisłości, we wczorajszym spotkaniu Aldridge zdobył ostatnich 15 (!) punktów zespołu, w pojedynką ogrywając Denver 15-14 (!!!) w ostatnich dziewięciu minutach meczu. Jeśli nie trafiał z dalekiego półdystansu i nie dobijał rzutów, po prostu zbierał piłkę z własnej tablicy, czekał na faul i wędrował na linię osobistych.

Kiedy stał tam, czekając aż sędzia poda mu piłkę, Moda Center skandowało “M-V-P” głośniej niż kiedykolwiek:

[vsw id=”th18EH2d1V8″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

17 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Aldridge lepszy od Love’a ofensywnie? Polemizowałbym. Jednakże aktualnie w lidze nie ma lepszego gracza na pozycji PF, Love moim zdanie przewyższa LaMarcusa na atakowanej połowie, jednak jego obrona jest co najwyżej przeciętna (jak obrona całej Minnesoty). Ja dla mnie w wyścigu po MVP Aldridge zajmuje podium plasując się na trzecim miejscu (za Lebronem (2.) i fenomenalnym Durantem (1.))
    A propos Duranta, facet wcale nie gra o wiele lepszej koszykówki w tym sezonie, gra tak jak grał ostatnie dwa lata (poprawił się jako playmaker), to LeBron jak na razie gra słabiej niż nas do tego przyzwyczaił (co się tyczy całego Miami) 🙂

    (-3)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    moim zdaniem tylko Suns może nie wytrzymać w walce o PO, niesamowite jest to jakie drużyny mogą sie nie zakwalifikowac do PO.
    Co LA, to owszem na pódystansie ma jeden z najlepszych rzutów z wysokich, ale równie dobry jest tez Bosh z ta rożnica że LA nie decyduje sie na rzuty za 3 tylko te, które darze duzym szacunkiem czyli odelgłośc 5, 6 metr. Co do Batuma, to zapewne gdyby była taka okazja to trener Pop checia by go tez przytuli:D Dobrze by pasował do SAS, tak samo jak Lillard.

    (2)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    A i żeby nie było, LaMarcus powinien być starterem zamiast Griffina (gra świetny sezon, ale gorszy od obu przeciwników na bliźniaczej pozycji) i wyjść w składzie: Curry, Harden, Durant, Love, Aldridge. Na ławce: Paul, Bryant (bo nieważne jakby grał – to all star), Lillard/Parker, Griffin, Howard, Cousins i może Davis? Ale głosowanie to głosowanie 😛

    (12)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @FlaszFriPit a ja sie ciesze, ze LA nie jest starterem tylko BG to raz dwa, że biorac pod uwage liczbe głosów to dopiero w ostatnim czasie padło duzo głosów na LA, jak pamietam przy pierwszym liczeniu LA był daleko z tyłu. LA też nie jest jakims wybitnym zbierajacym to, że ma te 11 zbiórek to tak naprawde kwestia samej drużyny i Lopeza, tak naprawde jedynym zbierajacym na defensywnej tablicy jest LA i troche Batum, Lopez zbieraz 4 w obronie i 4 w ataku reszta spada do rak LA:D Oczywiście jako całośc zawodnika bardziej kompletnym i doświadczonym jest LA, ale Blake tuz za nim. Duzo tak naprawde zalezy od tego jakich sie ma zawodnikó obok siebie, bo np taki Blake gdyby nie miał obok Jordana który swoimi skrzydłami wyłapuje wszystko co jest w obrebie 5 metrów od obeczy, Blake miałby pewnie z 13-14 zbiórek na mecz, ponieważ dużo lepiej ustawia sie pod tablica do zbiórki niż LA przynajmniej takie jest moje spostrzezenie

    (-4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    L.A. wykonuje niesamowitą pracą w Portland a do tego z roku na rok się rozwija jako gracz i to dlatego należy mu sie MVP !!!

    (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    mi sie wydaje ze jeszcze za wczesnie na MVP chyba ze jego statystyki jeszcze wzrosną, wszystko tak naprawde przed nim jest w formie może swoje staty podniesc i jesli tak będzie by znalazł sie obok Duranta w punktach to tak będzie to silny kandydat na MVP. Na ta chwile numer jeden to KD, który nie zamierza składac broni i będzie dalej robił robotę możliwe ze jego staty punktowe wzrosną do 34 oczek, pozniej LJ który przyzwyczaił nas do dużych statystyk, a w tym roku troche jakby stracił swiezosc, albo moze nam sie tak wydaje, bo ciagle gra na bardzo wysokiej skuteczności + zbiórki i cała reszta jak np w osttanim meczu. LA jest na 3 miejscu i bedzie musiał jeszcze bardziej sie starać by przebić sie do tej dwójki

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Aldridge ogarnął się w trakcie sezonu, ale wciąż o wiele za dużo rzuca z półdystansu, a za mało spod kosza i za mało wykorzystuje swoją grę na post-upie. Dopóki mu wpada to wygląda to dobrze, ale w PO już będzie dużo trudniej z jumperami z 6 metra.

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo dobry artykuł, zgodzę się niemal ze wszystkim…oprócz tytułu 🙂 W poprzednich artykułach pisaliście, że Durant to kandydat nr 1 na MVP, a tu że jednak LA. No i nie czepiałbym się gdyby nie to, że… przecież OKC to Western. Nie traktuję tego jako jakiegoś “hejtowania” ale tak tylko mi jakoś od razu się nawinęło jak tylko tytuł zobaczyłem.

    (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Doceniam grę LMA w tym sezonie ale on jest równie efektowny co worek ziemniaków.Do tego zdecydowaną większość punktów zdobywa z 5-6 metra,pod koszem jest równie często co ateista w kościele.

    Dla widowsiska napewno lepiej że na zachodzie pod koszem jest para Griffin-Love.Zawodników typu Duncan czy Dirk raczej średnio się ogląda w takim meczu a LMA jest własnie w tym samym gronie>

    (1)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    @FlaszFriPit jak dla mnie jedyne co jest lepsze u Love’a w ofensywie, to to że potrafi rzucać za 3, w każdym innym względzie LA wygrywa i to sporo, i to praktycznie z każdym, co do zbiórek to LA pokazuje w tym sezonie, że wcale gorszy od Love’a nie jest. Osobiście gdybym miał wybrać to wybrałbym LA z tego względu, że lepiej broni, a mimo że nie rzuca trójek to można wokół niego zbudować zespół który ma najlepszy atak w lidze, więc dla mnie nawet nie ma dyskusji.

    A co do MVP, ja osobiście postawiłbym Aldridge’a na drugi miejscu, chociaż dość daleko za pierwszym Durantem, bo z nim nikt się obecnie nie może równać.

    A z tym że KD nie gra lepiej to już dowaliłeś, jedyne staty w których LeBron wygrywa to asysty i FG%, w każdej innej kategorii KD jest o niebo lepszy, ma najwyższe PER w karierze, najwyższy PIE w lidze itd. itp., więc tak, KD gra lepiej niż ostatnie 2 lata.

    (0)

Skomentuj basta22 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu