fbpx

LeBron James pokonałby 1-na-1 zarówno Jordana jak Kobe

102

Proszę bardzo. Oto moja teza, a raczej stwierdzenie faktu. Dodam, że nie chodzi mi o dzień dzisiejszy, ale sytuację w której wszyscy trzej zawodnicy znajdowaliby się u szczytu swych fizycznych możliwości. LeBrona nie pokonałby 1-na-1 ani Jordan, ani Kobe, z całą pewnością też nikt z dzisiejszych graczy ligi.

Referencje

NBA śledzę z chorobliwą pieczołowitością od początku lat 90-tych, widziałem wszystkie mecze jak i materiały zakulisowe dotyczące kariery tych trzech panów. Oglądałem na żywo nieskończoną ilość pojedynków 1-na-1 na różnym poziomie, sam brałem udział w tego rodzaju bataliach, czego dowodem jest choćby złamany niedawno nos. Innymi słowy, wiem czym jest twarda koszykówka, nie urwałem się z choinki.

Od trzech lat z ciekawością obserwuję np. zmagania 1-na-1 organizowane przez pewną firmę od napojów energetycznych. Znacie zawody King Of The Rock rozgrywane na terenie legendarnego więzienia Alcatraz? Co roku w turnieju biorą udział najlepsi gracze 1-na-1 z całego świata i za każdym razem wygrywa fizycznie predysponowany potwór, z jedynie “przyzwoitym” arsenałem zagrań post-up. Dwa lata z rzędu wygrywał “Baby Shaq” Hugh Jones, w tym roku “Bestia z Inglewood” Tarron Williams (foto):

Zrozumcie, pojedynek 1-na-1 to gra dla mężczyzn, gdzie finezja i skill na półdystansie schodzą na dalszy plan. To fakt.

Michael Jordan i Kobe Bryant mogą wystawać głowę i szyję ponad LeBrona jeżeli chodzi o warsztat techniczny i umiejętności post-up jednak to za mało. Ba, w ubiegłym tygodniu Air Jordan z charakterystyczną sobie zuchwałością stwierdził, że nie przegrałby z żadną z gwiazd NBA, ale to nieprawda.

Widzieliście materiał, w którym MJ szkoli młodziaka O.J. Mayo? Co zrobił? Użył swych potężnych dłoni i przewagi fizycznej, zepchnął młodego dupskiem w stronę obręczy, a następnie zakończył z odchylenia. Innymi słowy, wykorzystał swą przewagę fizyczną.

Teraz wyobraźmy sobie LeBrona spychającego z drogi Michaela. Ma nieskończoną ilość miejsca na ustawienie się, nie ma w pobliżu czatującego na piłkę Scottie Pippena, który pomógłby Jordanowi. Żadne podwojenie nie przybędzie, ani też zasłona w ataku. Nie ma i nie było drugiego tak dominującego fizycznie gracza od czasów Shaqa.

Kobe i Michael zdobyliby swoje punkty, nie przeczę, może nawet ośmieszyli zwodem LBJ-a w paru akcjach. Jednak koniec końców zostaliby pokonani, a wszystko z prostego powodu: żaden nie mógłby podejść tak blisko obręczy jak LeBron, ani nie zebrał tylu piłek.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

102 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No tak, sama prawda… Lebron jest równie finezyjny jak Charles Barkleyo, oni powinni toczyć 1vs1. Najlepszym z możliwych 1 vs 1 w historii byłoby Kobe vs Jordan, pojedynki centrów Jabbara, Chamberlaina, Shaqa, Olajuwona w swoim prime time. Do tego może Nowitzki vs Bird 😀 i T-mac vs Dr. J

    (33)
    • Array ( [0] => administrator )

      dobre pytanie, Shaq, Olajuwon etc. było kilku chłopów, którzy mieli argumenty. A Ty jak uważasz?

      (20)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Szanowny kolego lebron mógłby tylko dostać się pod kosz i to jest tyle co lebron byłby w stanie zrobić… Zarówno Kobe jak i Jordan dysponowali lepsza 3, każdy z nich posiada o wiele większy arsenał ruchów niż LeBron.
    Piszesz ze lebron zdominowałby walkę na desce a co jeżeli graliby bez zbiorek? Dobrze wiemy ze takie mecze są dosyć częstym zjawiskiem.
    Jezeli chodzi o przewage fizyczna to lebron jest moze silniejszy, ale Kobe z Jordanem na pewno szybsi (w ich prime time)
    Wszystko byłoby okej, gdyby nie fakt ze “stwierdasz fakt”. Z definicji słowo fakt to potwierdzona przez wielokrotne badania i proby teza, a Ty drogi kolego nie masz zadnego prawa nazywajac faktem to ze Lebron pokonałby zarowno Mj i Kobego, jest to subiektywna opinia i takowa nie powinna byc nazywana przez Ciebie faktem… Idac Twoim tokiem myslenia moge powiedziec ze pudzian pokonałby Lebrona w 1 na 1, bo jest silniejszy? Wiem ze to hiperbolizacja, ale podajac jedna ceche, w ktorej jest lepszy Lebron nie mozesz stwierdzic “Faktu”, przez co “Proszę bardzo. Oto moja teza, a raczej stwierdzenie faktu.” staje sie bardzo kontrowersyjne a co gorsza bez zadnych podstaw… Proszę o odpowiedz autora, bo to ze jest fanem Lebrona nie pozwala mu stawiania faktow, z którymi polowa ludzi sie nie zgodzi…
    Koncząc, faktem jest ze woda wre w temp. 100 stopni, faktem jest ze Kobe Bryant ma 5 piescieni, faktem jest ze MJ grał w chicago, to sa fakty!
    Pozdrawiam
    Czytelnik

    (64)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wsadz sobie ten artykuł w buty kolego. tego kto by wygrał nie dowiemy sie nigdy, a ty tylko podburzasz tutaj niepotrzebną dyskusje o czymś czego nikt nie jest w stanie w żaden sposób sprawdzić. pokazałeś tylko że twoja wiedza na temat koszykówki wynosi “mniej niż zero”.

    (-21)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    W koncu ktos to powiedzial. Co wcale nie zmienia faktu ze lebronowi do MJa jeszcze troche brakuje;)) (glownie ringów)

    Lebron to fenomen genetyczny. Idealne predyspozycje do NBA, co tu duzo mowic. takim trzeba sie urodzic.

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie, że porównujesz graczy z SG do SF… i tak jak piszą inni- idąc tym tropem młody shaq gniecie LBJ. Czekam na kolejne absurdalne artykuły.

    (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli wg autora warunki fizyczne decydowałyby to pojednykach 1-1, to (nie wystawiając już Shaqa w szranki) T-Mac w swoim primetime rozwaliłby LBJ- zarówno w ataku, jak i w obronie.
    Czy mam przedstawić jakieś argumenty w postaci filmików? Po co – przecież to niepotrzebne 🙂

    Może i autor ma rację – w 1vs.1 nie będzie podwajania.. ale nim LBJ zdołałby przepchnąć się pod kosz to MJ zabrałby/wybiłby mu piłkę z 5 razy 😉
    to jest właśnie to czego autor nie dostrzega – MJ (po nim KB24) mają nieograniczoną ilość zagrań, w ataku i w obronie. Zagrań wyćwiczonych, popartych ciężką pracą i znajomości podstaw koszykówki… a LBJ ma… CRAB DRIBBLE 🙂

    (41)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    na początku artykułu zaznaczasz że chodzi o najlepsze lata a później porównujesz starszego Kobego z młodszym LeBronem…. ehhh

    wiesz, jeśli Ty śledzisz NBA od początku lat 90-tych to chyba przy talerzu z zupą podczas obiadu na kuchennym stole to robisz 😉 teraz wyznacznikiem “zaje…tości” są pierścienie a nie indywidualne umiejętności ?

    tak z pewnością to że Shaq pokonałbym Michaela świadczy o tym nie dawno wstawiony filmik z youtube w dziale video, jedna akcja dla zwały podczas meczu gwiazd

    taka mała uwaga, LeBron dość długo składa się do rzutu za 3, tu pokonałby go MJ albo Reggie Miller, strasznie dużo energii musi w to włożyć “ten wybryk natury” w który ja nie wierzę, kiedyś nie było tylu wynalazków na kondycję a dziś w sporcie niektórzy 40-paro-latkowie potrafią lepiej się ruszać jak młodzi 30-latkowie, to chyba ten wpływ dźwigania ciężarów od kołyski, delikatne siedzenie od Hummera i trenowanie gier w brzuchu matki gdy malutki LeBronik był jeszcze kijanką

    jak sądzicie? uważacie że mały plemnik o nazwie LeBron przyglądał się (a może przysłuchiwał?) meczom NBA przed ekranem telewizora? a może już w radiu słyszał pierwsze zdobyte mistrzostwo przez Michaela?

    (5)
  8. Odpowiedz

    Nie wydaje mi sie, tez ogládam Miami i nie widze zeby LeBron byl jakos super-efektywny w pchaniu sie pod kosz z tylkiem do obroncy. Jesli to jest decydujácym faktorem wedlug autora to Carmelo powinien wygrac i z Lebronem, MJ i Kobim jesli chodzi o gre tylem do kosza a Shaq, Yao etc zniszczyl by ich wszystkich….

    (10)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie da się zweryfikować Twojej tezy, więc tym bardziej nie można nazwać jej faktem. Gdzie potwierdzenie w doświadczeniach empirycznych? Nie ma go, bo jest niemożliwe do przeprowadzenia.

    Jak już bawimy się w takie teoretyzowanie, to ja postawił bym na Olajuwana. Wybitny obrońca, który dominowałby fizycznie nad każdym z ww. zawodników + nieograniczona ilość manewrów post up i dobry jump shot.

    (7)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    zgadzam się z tym co tu jest napisane, ale dla mnie to też nie jest zaskoczenie, natomiast w pojedynkach 1 on 1 na takim poziomie jaki reprezentuja Ci trzej najwybitniejsi gracze wygrana konkretnego pojedynku może ocierać sie o szczescie tzn ze raz moze jeden wygrac innym razem drugi. Zdecydowanie 1 on 1 przewage maja wyżsi i silniejsi zawodnicy, przeciez kazdy z nas grał nie raz 1 on 1 i wie to doskonale, w przypadku kiedy np miejsce do gry ogranicylibyśmy np do wielkośc trumny to tym bardziej nie było by mocnych na Shaqa, natomiast w przypadku gdzie moża było by rzucać za 3 jeśli taki Ray Allen rzucił na poziomie 70 % swoich trójek to znowusz by wygrał z Shaqiem to tak to wyglada. Nie ma co sie stresowac wyznacznikiem wielkości i tak na koniec będą mistrzostwa oraz statystyki indywidualne

    (3)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawy art. Okazuje się, że 1 na 1 najlepszy w historii jest Gheorghe Mureșan (2.31 m 143 kg), tego nie wiedziałem. Szkoda, że nie zrobił kariery, adekwatnej do jego mistrzostwa wszechświata w grze 1 na 1, ale widać nie potrafił się chłopak odnaleźć w zorganizowanym baskecie.
    A tak poważnie. Takie rozważania nie mają sensu. Jeżeli ktoś myśli że grze 1 na 1 bliżej jest do UFC niż NBA to jest w błędzie. To że legendy basketu i obecni gracze wdają się w medialny trash talk to nic nowego i zaskakującego. Takie gadki mają to do siebie, że raczej są niesprawdzalne. Autor postawił jeszcze jedną, błędną tezę. Porównał dominację fizyczną LBJ do Shaqa. Owszem, LBJ ma niesamowite warunki fizyczne. Jednak Shaq to najbardziej dominujący fizycznie gracz w historii ligi. Nie ma tu nawet porównań. To co Shaq prezentował w szczycie formy, to był kosmos. Nie można nawet tego porównywać.

    (7)
  12. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “I bardzo Was proszę, nie wyskakujcie z argumentami, że LBJ nie dałby rady w koźle czy wymiękł psychicznie, bo mówicie o dwukrotnym mistrzu NBA.” a może chodzi o to, że argument ze słabszą psychą to dla Ciebie właśnie zbyt mocny argument i dlatego sam go wymeniłeś uprzedzając atak? prawda jest taka, że przy graczach o podobnych umiejętnościach to właśnie psychika gra decydującą rolę. Co jako doświadczony gracz jakim sam się określiłeś na pewno bardzo dobrze wiesz 😉 stąd wniosek, że Lebron przegrałby ne tylko z MJ-em, ale i z Kobem. Z tego prostego względu, że pierwszy z nich to GOAT (a przynajmniej sam to wierzy, a w kwestii pewności siebie właśnie to jest najważniejsze), a drugi ma patologicznie rozbuchane ego. Musisz więc przyznać, że na tym tle psychika Lebrona wygląda dość.. słabo. Niezależnie od tego czy ma dwa pierścienie czy dwadzieścia

    (8)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @luki29
    ale ty jesteś zabawny… boki zrywać żenada.
    Co do tematu nie mam zdania. Bawi mnie tylko jakim bogiem stał się MJ na tym portalu.

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Gość: andrzejtandem 2013/10/07 13:34
    idąc Twoim tokiem rozumowania, Shaq zniszczyłby LBJ, MJ, KB w pojedynku 1 na 1

    koles jednym wpisem zmiazdzyl twoja wiedze o koszykowce…do sily trzeba dolozyc umiejetnosci gry tylem oraz zwrotnosc… gracze typu kobe i jordan sa zwinniejsi i mogliby pozwolic sobie na wybicie pilki grajacego tylem Lebrona…Jakbys gral chociaz na srednim poziomie wiedzialbys ze wiecej sily potrzeba zeby wepchnac kogos tylem kozlujac pilke niz zaprzec sie nogami i bronic…wiec ta sila sie wyronuje w czasie posiadania pili przez Lebrona…zalozyciel strony powinnien przegladac to co wystawia bo po takich artykulach ranga tego bloga czy jak to nazwac spada;] a jest niezly pozdrawiam

    (4)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Najbardziej zszokowało mnie porównanie Metta World Peac’a do Jordana ^.- to jak nie obrażając naszego rodaka porównanie Gortata do Shaqua albo Olajuwona, po prostu jest nie namiejscu. Autor tekstu napisał, że Jordan przepychał siłowo O.J Mayo co mi się wydaje również jest nie na miejscu, gdyż w tamtym momencie jest stary i sporo uciekło z jego szybkości a rozmawiamy o tzw. Prime-Time gdzie Jordan w swoich dobrych latach grał raczej szybkościowo i technicznie bo był baaaardzo szybki i zdecydowany czego dla LBJ’a raczej brakuje jak i szybkości oraz zdecydowania. Kolejna rzecz to te przepychanie, nawet jak by się dopchnął (gdyby wcześniej nie stracił piłki) to trzeba jeszcze wyskoczyć oraz trafić rzut ewentualnie zebrać Jordan skacze wyżej niż LBJ i Kobe z pewnością i ma ogromny zasięg ramion. A w ataku zwinny i szybki Jordan z wysoką z półdystansu skutecznością (na pewno wyższą niż LBJ i Kobe) oraz z Layup’ami nie do zatrzymania miałby przewagę nad LBJ. Zresztą w meczu gwiazd Kobe pokazał że w momencie gdy grali przeciwko sobie zblokował go 2 razy i nie zapominajmy, że przy pierwszym bloku LBJ skorzystał z zasłony,a przy drugim bloku biegli od ok. połowy boiska przepychając się bark w bark i LBJ nie zdołał przepchnąć Kobiego i dostał drugą czapę. Moim zdaniem w meczach 1vs1 Jordan wygrał by z LBJ’em jak i Brayant’em zaś Kobe wygrał by z Lebronem. Kolejna sprawa po za tematem to sprawa tytułów Jordan 6 (nie musiał przy tym zmieniać klubu) Kobe 5 nie jeden powie że miał Shaqua fakt ale przy dwóch ostatnich nie było go, LBJ 2 i miał do pomocy Wayda oraz Bosha a przy ostatnim jeszcze z ławki wchodzi Allen, a sam musiał zmienić klub by to osiągnąć.

    (9)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Ale bzdury. LeBron to potwór fizyczny, ale nie ma szans z finezją MJa i Kobe. Pozatym jego obrona pozostawia dużo do życzenia. Także jeśli chciałeś wzbudzić kontrowersję niczym portal plotkarski to ci się udało :D.

    (3)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z poprzednikami że idąc Twoim tokiem myślenia Shaq Barkley a nawet Alonzo Mourning zjechali by postawioną w tezie trójkę ? Poza tym uważam, że Kobe jak i Jordan są lepszymi strzelcami po prostu zdobywanie punktów przychodzi im łatawiej niż Jamesowi natomiast uważam ze Lebron jest lepszy jako koszykarz lepiej zbiera asystuje i blokuje. King jest również lepszym kandydatem do nagrody MVP. Mimo wszystko uważam ze z MJ-em pojedynek 1-1 na by przegrał 😉

    (1)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    chyba że grali by w WINNER SKIP czyli ze piłka trafia do gracza który zdobył punkty wtedy MJ oddał by 7 rzutów 😀 i po wszystkiemu

    (4)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    smieszny i zarazem żałosny tekst 🙂 ten tekst na otwarcie “LeBrona nie pokonałby 1-na-1 ani Jordan, ani Kobe, z całą pewnością też nikt z dzisiejszych graczy ligi.” + póżniejsza argumentacja “siłowa” wykluczają się nawzajem 🙂 . Cóż widać u autora brak logicznego myślenia, analizy i wiedzy na temat koszykówki (także NBA).

    (3)
  20. Array ( )
    Odpowiedz

    Lebron miałby pewnie problem z Malone,Wilkins,Bird itp. w tej chwili jest dwóch wyróżniających się zawodników w obecnej NBA właśnie trochę ponad przeciętny Lebron i bardzo dobry Kobe,a reszta to jakiś żart.

    (-2)
  21. Array ( )
    Odpowiedz

    Ci którzy wypisują takie pieprzone bzdety typu “LeBron nie jest szybki” nie oglądali chyba w swoim życiu ani jednego cholernego meczu w jego wykonaniu. Koleś przy 115 kg rusza się jak pieprzony kot, chyba nie muszę nawet pisać co się dzieje kiedy przechwyci piłkę i jest w kontrze. Pieprzeni “znawcy”, którzy wiedzą tyle o jego grze, co nic. Haters gonna hate, ale fakty są takie, że na przestrzeni wielu lat, nikt nie kręcił takiego wskaznika PER, nie rzucał na takim procencie i w dodatku tyle asystował, zbierał + dodawał drużynie punktów. Czasem pomyślcie, co napiszecie, bo wielu centrów/pf’ów w nba, ma wagę bardzo bliską do LBJ’a, a ruszają się przy nim jak smoły. Tutaj nawet nie ma dyskusji, że koleś jest póki co pretendentem do The Chosen 1, a to, że wam się nie podoba styl jego gry, to już wasza sprawa. Btw, Lebron przynajmniej nie spina i jest spokojny o takie sprawy jak “kto wygra 1 na 1” jak wasz kochany VINO fanboye. O Michaelu nawet się nie wypowiadam, bo był niesamowitym graczem i dobitnie na ten moment najelpszym w historii, a i zachowywał/zachowuje się tak jak na najwybitnijszego gracza wszechczasów przystało. Wkur**** mnie tylko ego Pana Bryanta, bo jestem przekonany, że Gdyby nie olbrzymi wkład w finały nba Shaq’a nie miałby tego co teraz, bo to w końcu Shaq był 2 razy mvp finałów, a fakty są takie, że Mvp finałów LBJ zdobył już 2 x. A i jeszcze jedno, to że Kobe był MVP sezonu zasadniczego 1 raz, a taki Pan James już 4, gdzie dopiero wszedł w swój prime time mówi samo za siebie. Ktoś jeszcze napisał, że Lebron ma słabą trójkę. XD Trójka na poziomie 40% jest słabą? Trójka na poziomie 40% w zeszłym sezonie jest słabą? Nie przypominam sobie, aby ktoś wymienionych z tej trójki, kiedykolwiek miał taki procent za 3, oprócz “Pociągu”. Bez hejtu, pozdrowień i odbioru.

    (-6)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    wszystko ładnie, pięknie i gustownie, ale .. podkreślasz jego tytuły mistrzowskie, wszak jakże wiele , bo aż dwa. Tego mu nie odbierzemy i nie mamy prawa więc tego u Ciebie nie naginam. Jednak czy aby na pewno zastanowiłeś się nad argumentem siłowym ? Spójrz choćby na mecze w play-off z Indianą. Koleś ,który jak podkreślasz (użyję swojego sformułowania) jest bydlakiem nie do zatrzymania, był totalnym flopmasterem na boisku. Paul George 98 kg , Lebron 115, a mimo to musiał dopuszczać się do takich zagrań. Wszak jego największym atutem przecież jest siła przebicia , więc mam rozumieć, że wtedy zawiodła ? Nie. Jak napisał przedmówca nigdy się nie dowiemy kto by wygrał w walce 1 vs 1, ale dla jasności i Twojej argumentacji zapomniałeś o czymś bardzo istotnym – to jest sport, a w sporcie nie zawsze wygrywają statystyki, może nawet nigdy.

    (2)
  23. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Art mocno prowokacyjny. Tak szczerze to nie wiem, który z nich by wygrał 1vs1 z którym, bo nie wie tego nikt, a i szczerze guzik mnie to obchodzi. Koszykówka to nie jest gra 1vs1 i nie wiem czemu
    ludzie się tak tym podniecają, bycie od kogoś lepszym 1 na 1 w żaden sposób nie definiuje tego kto jakim jest koszykarzem.

    (7)
  24. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Moim skromnym zdaniem LBJ co najwyzej moglby wygrac z Kobikiem, ale z Jordanem nie mialby najmniejszych szans ( oczywiscie jakies tam punkty by mu pewno wpadly). MJ zniszczylby go w ataku szybkoscia, technika i roznymi zwodami, co sie rowna miniecie i rzut praktycznie na pusty kosz, a na pusty kosz malo kto nie trafia. W obronie moze Michael zostalby zepchniety pod kosz, ale to tyle, MJ wybieralyby mu pilke kiedy by chcial.

    (-3)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co za bzdury!!! Nie będę się rozpisywał bo sporo osób już napisało że ten artykuł jest beznadziejny. Przecież to JORDANA sie nie da zatrzymać. Zgadzam się że teraz Lebron jest najlepszym koszykarzem, chociaż go nienawidzę, ale szanuję, ale w pojedynku z Jordanem to sory ale NIE i już

    (2)
  26. Array ( )
    Odpowiedz

    Każdy z was zapewne, grajac ze slabszymi badz mniejszymi wykorzystuje przewage fizyczną to logiczne. Jedank w przypadku G.O.A.T nie byloby to takie proste, zaden z nas nie moze jednoznacznie powiedziec zgodnie z ogolem, ze LB wygra z MJ potwierdzajac to takimi a nie innymi, ale trafnymi argumentami, jesli MJ uwaza ze by go pokonal to zapewne by to zrobil przeciez to MJ wie co mowi 🙂 .. ludzie.. Ja osobiscie jestem przekonany ze MJ by pokazalby starą szkołę LB i go pokonał. Warunki fizyczne da sie bardzo poprawic, biorac pod uwage zabiegi jakimi był, czy jest poddawany LB ,a MJ są nieporównywalne. Gdyby MJ opiekowali sie tak jak LB to zapewne bylby jeszcze wieksza bestia i skonczyl meczyk samym trash talkiem. Nie ma co sie spierać MJ to GOAT i end of talk.

    (1)
  27. Array ( )
    Odpowiedz

    w sumie to nie wiem, ale mam dobry kawał:

    Kto oglądał finał NBA w tym roku z najlepszego miesjca ???

    TRACY MCGRADY huehuehuehueheuheuehueheuheuehueheuheueheuheuehueheuheue

    (11)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    hajlabajla toś się chłopie podirytował 🙂
    tylko mam pytanko, co to znaczy pretendować to “The chosen one”??
    Chciałbym, żebyś też napisał czym tak bardzo różnią się wypowiedzi Bryanta i Jordana. Wspominasz ego Kobasa, ale jeśli znałbyś trochę historii to wiedziałbyś, że MJ to ego ma jeszcze większe niż Mamba, więc daruj sobie te wypowiedzi o świetnych zachowaniach Jordana..
    Bryant pewnie nie zdobyłby tych 3 pierwszych tytułów bez Shaqa, nie zdobyłby pewnie 2 kolejnych bez Gasola, ale tak samo Jordan nie sięgnąłby po Misia bez Pippena i Twój James bez Wade’a także daruj sobie te wypociny.
    No i dlaczego uważasz, że jeśli ktoś pisze coś złego o Lebronie to od razu jest fanboyem Kobasa. Widać niestety, że jesteś tego najlepszym przykładem..

    (8)
  29. Array ( )
    Odpowiedz

    Artykul ZENADA. Jak to sie dzieje, ze tacy ludzie biora sie za pisanie…
    Zadnych racjonalnych argumentow, ktore, znalazlby autor, tylko zabraklo checi – czesc dla LeBrona, czesc dla Jordana i moglby zrobic racjonalne podsumowanie

    PS Podobnie mozna przytoczyc mecz gwiazd jak Kobe Bryant zniszczyl w obronie LeBrona Jamesa, dwukrotnie, ktory staral sie robic wszystko co mogl w ataku – pewnie autor artykulu spal i nie ogladal 😉 I na tej podstawie stworze artykul o tym jaki slaby jest LeBron
    Smieszny poziom artykulu, pisany typowo przez osobe noszaca pewnie na szyi proporczyk LeBrona Jamesa. Zero obiektywizmu.

    (5)
  30. Array ( )
    Odpowiedz

    Eee tam przypomnij sobie mecz All-Stars ostatni gdy Kobe 2 razy zablokował Lebrona. Gdyby w obronie liczyłaby się tylko siła, to taki Gary Payton czy Sidney Moncrief w życiu nie zostaliby najlepszymi defensorami. Nie tak dawno zresztą puszczaliście filmik jak Payton krył Jordana i jakoś sobie radził więc nie gadaj, że zawsze przychodzi podwojenie. Pewnie, że Lebron miałby przewagę dzięki sile, ale w kryciu 1 na 1 tak dobrych graczy zawsze będzie w przewadze gracz ataku, bo ma dużo miejsca na zdobycie punktów- czy to na szybkości czy dzięki sile. Poza tym między nimi nie ma aż tak dużej różnicy wzrostu (rozumiem jakby mieli kryć Shaqa), a co do masy Lebrona to aż tak tyłem do kosza by jej nie wykorzystał- prędzej jest nie do powstrzymania gdy rozpędzi się przynajmniej z linii 3 punktowej jeżeli ma miejsce i wtedy kończy akcje.

    (1)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Autor myli jedną rzecz, szybkość ze zwinnością. Co z tego, że Lebron szybko biega? Bo moim zdaniem tylko na tym polega jego szybkość, w czym jeszcze jest szybki?

    Stary jednej bardzo ważnej rzeczy nie wziąłeś pod uwagę. Koszykarskie IQ, moim subiektywnym zdaniem samo to daje MJowi i Kobiemu sporo przewagi. To nie chodzi o to, że są geniuszami fizyki i znają zachowanie piłki z wzorów na siły fizyczne tylko z tego, że oni potrafią przeciwnika rozłożyć na części pierwsze i wytargać ich najsłabsze strony na wierzch. Moim zdaniem w swoim Prime LBJ przegrałbym i MJem z KB, z Shaqiem, McGradym.

    (5)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @californiakid co jak co ale koszykarskiego iq nie mozna odmowic lebronowi… jednak co do kobiego to bym polemizowal, bo niepotrzebnie forsuje rzuty, przetrzymuje pilke przez wiekszosc akcji, gra pod siebie a nie zespol… madry gracz tak nie postepuje

    (-2)
  33. Array ( )
    Odpowiedz

    pokonałby, gdyby, zebrałby, ustałby, rzuciłby, byłoby, dałby, potwierdziłby … możesz sobie tam redaktorku gdybać i spekulować do usranej śmierci 🙂

    (4)
  34. Array ( )
    Odpowiedz

    Demagogia szanowny Panie.
    King of the Rock jako wyznacznik brzmi w tej sytuacji jak mecz Anwilu z Prokomem wyjaśniający NBA…
    Każdy silny wygrałby 1-1? Czy na poważnie oglądasz uważnie NBA od lat 90 i uważasz, że gra w obronie to jedynie siła, która pozwala ustać? Odważne wnioski.
    Podobnie jak to, że skupia się Pan na ofensywnych walorach MJ’a, zapominając jednocześnie, że wielu trenerów uznaje go również za jednego z najlepszych obrońców w historii.
    Wniosek z tego ładnego artykułu pozostaje dla nas jeden. Najlepsi 1na1 w NBA są Hibbert, Oden, Bynum (sic!)… A może nawet Perk!!! 😛

    (1)
  35. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Wszystkich komentarzy dokładnie nie przeczytałem, więc być może się powtórzę 🙂
    Autor bierze głównie pod uwagę siłę jako czynnik który by zdecydował o zwycięstwie LBJ.
    PO 2008 albo 2009 jeden z meczy LAL vs HOU, druga połowa Kobe kryje Artesta, który zwłaszcza wtedy pod względem siły był nie słabszy od LeBrona, staty Artesta 0/6 z gry przy czym w tym fragmencie gry Artest próbował grać bardzo fizycznie przeciw Kobe.
    Szybkość, LeBron prawdopodobnie jest z całej trójki najszybszy jeśli chodzi o prędkość maksymalną i jest praktycznie nie do zatrzymania na otwartej przestrzeni, ale w meczu 1 on 1 gdzie on sie rozpędzi skoro gra się na jeden kosz ?
    Spoelstra powiedział, że LeBron rzuca tylko w sytuacjach w których może trafić, sprowadza się to do tego, że w porównaniu do MJa i Kobe oddaje dużo mniej trudnych rzutów, a w takim meczu I Kobe i MJ by go zmuszali do oddawania wielu takich rzutów.
    To, że LeBron jest silny to nie oznacza, że tyłem do kosza dotarłby pod sam kosz, jego gra tyłem do kosza pozostawia wiele do życzenia, Kobe i MJ mieli szybkie ręce i ogólnie znali (znają) wiele sposobów na wybicie piłki w koźle ( na Youtubie kiedyś widziałem filmik gdzie Kobe demonstrował to bodajże jakiemuś licealiście, co do MJa też coś takiego było ).
    LeBron nie wygrałby ani z jednym, ani z drugim 🙂

    (9)
  36. Array ( )
    Odpowiedz

    Szkoda ,że nie pokazał filmiku jak Kobe atakuje LeBrona .Myślę ,że wtedy James nie byłby taki doskonały. Nie zapominajmy ,że 1 na 1 to raz obrona raz atak.

    (0)
  37. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Skoro idziesz tym siłowym tokiem myślenia i przewagi fizycznej to jak dla mnie chociażby Wilt Chamberlain dałby radę Jamesowi, a myślę że nie i on jeden.

    (1)
  38. Array ( )
    Odpowiedz

    rozpetaliscie burze tym artykulem 🙂 jestem LeBrona, ale LeBron nie jest rewelacyjnym graczem 1 na 1, sprawdza sie w zorganizowanej koszykówce, w izolacjach jest dobry, ale nie sadze, ze az tak dobry, a nawet lepszy niz MJ i Kobe.. uwazam Kobe’go za przecenianego gracza jesli chodzi o gre 1 na 1 (bo slyszalem kiedys takie glosy, ze Kobe to najlepszy gracz 1 na 1 ever), ale z LeBronem mysle, ze by wygral, choc nie byloby latwo 😉 Ale i tak T-Mac w swoim prime by ich wszystkich rozniósl 🙂
    PEACE

    (-1)
  39. Array ( )
    Odpowiedz

    autor tego tekstu chyba zapomnial ze jordan byl najlepszym obronca ligi .jordana raczej do malych zaliczac sie nie powinno bo to przeciez kawal chlopa .autor pisze ze tylem do kosza by jordana zalatwil ,ale czy napewno ??ilez to razy widzielismy jak lebron gra tylem do kosza i nie umial sobie poradzic z zawodnikami ktorzy jordanowi w obronie nie dorastali do piet .

    (1)
  40. Array ( )
    Odpowiedz

    hahaha ten artykul nie ma najmniejszego sensu. Niepotrzebne rozpetanie burzy o to kto by kogo pokonal w swoim Prime Time. Na podstawie statystyk tego sie nie dowiecie, takze mozesz przestac sie juz spierac :p

    (0)
  41. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LBJ pokonał by 1-na-1 zarówno wszystkich swoich hejterów razem wziętych jak i graczy fanów.

    ps.
    Co do artykułu… Shaq nie dał by rady kozłować przy LBJu dlatego by przegrał… ale Hakem… no i nie wiem czy MJ / KB24 by przegrał… Ja mam 183 cm i 87 kg i jadę 1-na-1 z chłopakami w moim przedziale wiekowym (18-30) o warunkach 180-200 cm i wadze 70-130 kg… i to takimi co grają ze mną na codzień…
    Na zawodach 1v1 nie byłem ale 3v3 gdzie podwajanie jest sporadyczne… bez problemu większych gości biorę… więc come on…

    Artykuł typowo do hejtu.

    (2)
  42. Array ( )
    Odpowiedz

    Oprócz siły liczy się też spryt.A nie ma większego skurczybyka od Kobasa.Poza tym,Jordan grał w czasach,gdy grało się ostrzej,nie było flopów. Myślę,że gdyby przenieść LeFlopa do tamtych czasów,przeżyłby niezły wstrząs (dosłownie) . MJ,Kobe > LBJ .

    (2)
  43. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @andrzejtandem, nie. Tu bym stawiał na remis. Zarówno jeden jak i drugi trafiliby prawdopodobnie każdy rzut. MJ mijałby go i korzystał z przewagi szybkości. Shaq ustawiał tyłem i pakował z góry.

    (0)
  44. Array ( )
    Odpowiedz

    LeBron szybszy od Jordana ? Czy autora popier ? W dodatku Mike tez nie był kukłą do pchania, swoją siłe miał i napewno by sie nie poddał od tak. Moim zdaniem nie wygrał by LeBron z Jordanem i tyle.

    (4)
  45. Array ( )
    Odpowiedz

    Nigdy się tego nie dowiemy tyle. Na pozycjach dominowania 1 na 1 od jedynki iverson , jordan , lebron , garnet , oneal i zdanie moje jest taki że oneal by wszystko poskładał zobaczcie co gostek wyprawiał za najlepszych lat wsadzał przez tytan

    (0)
  46. Array ( )
    Odpowiedz

    A Tiny z Globetrotersow by ich pokonal? A Yokuzama ten od sumo? Gorszego steku bzdur od kolejnego fanboy “The lysiejacego” nie slyszalem od czasow… Wlasciwie to nigdy

    (1)
  47. Array ( )
    Odpowiedz

    Ojjj, ktoś tu chyba zapomniał, że Mike, to nie tylko fadeaway, i akrobacje w powietrzu… Facet również BRONIŁ… Fizycznie mógłby nie dać rady James’owi, ale mógłby go ograć głową… Nie wiem, ale nawet gdyby LeBron ograł MJ’a 1 na 1, to nie zmieni faktu, że to Jordan jest lepszy… Dlaczego? Myślę, że wszyscy znamy odpowiedź na to pytanie (wcale nie chodzi o pierścionki)… Jordan był jeden, i drugiego takiego już zwyczajnie nie będzie…

    (2)
  48. Array ( )
    Odpowiedz

    co za żenujące BZDURY ,
    g d y b y SIŁA miała znaczenie to królem dżungli byłby słoń a nie lew !!!

    i dodam że nie mam nic do LeBrona , ale artykół do kosza…

    (1)
  49. Array ( )
    Odpowiedz

    usuncie ten art bo wstyd. Koles sam siebie gasi kazdym kolejnym argumentem… MJ był słabszy fizycznie, ale miał wieksze basketball IQ i ograł by go z głową nawet w obronie 🙂 Ale dla autora tekstu liczy sie tylko czysta masa koksu… W takim razie Howard wygralby z LBJ’em 1 on 1 wkoncu to gruba przewaga masy i siły 😀

    (1)
  50. Array ( )
    Odpowiedz

    @Boro
    to żeś sam pojechał Lebronowi 🙂
    akcja jest ładna, nie przeczę. Jednak spójrz na to, że kozioł mu wyszedł… ale nogi nie wyrobiły (a przecież jest baaardzo silny). To jest właśnie brak techniki.
    Możesz oczywiście powiedzieć, że tylko ten 1 raz nogi mu nie wyrobiły – ale ja powiem, że 1 raz tylko zrobił taką akcję ze zmianą kierunku kozłem.

    p.s.
    ludzie cieszcie się, że możecie oglądać jeszcze Kobe w akcji! nacieszcie swój wzrok i inne zmysły bo to ostatni zawodnik o repertuarze zagrań jak MJ 🙁

    (5)
  51. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @up
    to dobrze że Kobe odchodzi, będzie więcej drużynowej gry a kalka nikomu nie jest do niczego potrzebna, do tego nie taka 100% kalka Jordana bo to inne ruchy i gorsze ciało

    a naśladowanie Michaela pozostawmy Derrickowi Rose’owi i Russellowi Westbrookowi

    (-6)
  52. Array ( )
    Odpowiedz

    kopik 5
    zgadzam się z Tobą takie bzdury można wypisywać zawsze może niech porówna Kinga z Karlem Malon:) jego raczej by nie obil barkiem a z skutecznościon z pół dystansu to też bym się zastanowił:) inne czasy inny basket!!!!!!!! grasz tek jak pozwalają przeciwnicy!!!!!!!! teraz żądzi Le Bron:) i chwała mu i cześć:) ale takie dyskusje wzbudzają chore emocje:) MJ był najlepszy i do tej pory nie mu równego:) na tej pozycji!!!
    pozdro

    (0)

Skomentuj tomtom Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu