fbpx

LeBron James wjeżdża taranem, ale trafił na mocniejszego

31

Noc niespodzianek w lidze NBA, sześć meczów, a wśród nich:

Atlanta Hawks vs Cleveland Cavaliers

Dwie najsolidniejsze w ostatnich latach ekipy wschodniej konferencji. Hawks bez snajpera Kyle’a Korvera, któremu urodziła się córeczka. Jego miejsce w pierwszej piątce zajmuje Thabo Sefolosha. W obronie to nawet lepiej tylko czy gościom wystarczy siły ogniowej by nawiązać walkę? Dwight Howard wygląda jakby miał chętkę przerwać niepokonany marsz LeBrona i jego Kawalerzystów. Cóż, siła jest tylko szybkości brakuje. Coach Mike Budenhozler wie, że bez mobilności w obronie i rozciągnięcia gry rzutami nie będzie zwycięstwa – działają. Widzieliście dobitkę Mike’a Muscali? Mocno walnął o parkiet, ale będzie żył.

Tempo dyktują Cavs, ale chłopaki potrafią wyegzekwować swoje, kluczowym zawodnikiem jest Kent Bazemore, gdy jest w formie należy do czołówki swingmanów NBA. Jego trójki i dynamika zmieniają obraz gry. Czuć chemię między Howardem i Schroederem w pick and rollu, trójkę dokładają Millsap oraz Tim Hardaway Junior i oto goście są na prowadzeniu: 66-50!

#23

Trwa szarża obrońców tytułu, duma nie pozwala im przegrać, spięli się w obronie, utrudniają podania, napierają. Dwie trójki, a następnie LeBron taranujący chłopaków w drodze na kosz. Na całe szczęście Atlanta to nie pierwsi lepsi frajerzy z bazaru, trzymają wynik. No ale cóż, wściekłego Jamesa w pojedynkę nie pokryjesz… mniej więcej tak to wygląda:

ljj

Początek czwartej kwarty to cisza przed burzą, James zasiadł na ławie złapać oddech, Atlanta znów ma parę punktów zaliczki. Świetnie grają, dobry fragment All-Stara Paula Millsapa i zapowiada się pierwsza porażka Cleveland. Siedem minut do końca, akcje dwójkowe Jamesa z Irvingiem nie do zatrzymania. Znów straszą, odpowiada Schroeder i znów trójka Bazemore’a! Trzymają się na prowadzeniu. Cavs jak przystało na mistrzów, pewni siebie do końca, James sieje za łuku, różnica jednego posiadania, zadecydują ostatnie sekundy! Bazemore w rogu boiska, step back, trafia z zimną krwią. Już po wszystkim! 110-106.

Statystyki: Kent Bazemore 25 punktów, 6 zbiórek, 4/6 zza łuku – Paul Millsap 21 punktów, 7/16 z gry – Dennis Schroeder 28 punktów, 6 asyst, 10/16 z gry – Dwight Howard 7 punktów, 17 zbiórek, 3 bloki – LeBron James 23 punkty, 9 zbiórek, 5 asyst, 8/17 z gry – Kevin Love 24 punkty, 12 zbiórek – Kyrie Irving 29 punktów, 11/27 z gry.

Dallas Mavericks 109 Los Angeles Lakers 97

Drugie z rzędu zwycięstwo bez udziału Dirka Nowitzkiego, który przechodzi zapalenie ścięgna Achillesa. W jego wieku to nie przelewki i nie wiadomo ile jeszcze potrwa absencja. Kolejny znakomity występ 24-letniego Harrisona Barnesa, który imponuje skutecznością w grze izolacyjnej oraz pracą nóg. Już trzeci raz w siedmiu meczach przekroczył granicę 30 oczek. Dziś zanotował: 31 punktów przy 11/18 rzutach z gry. Rekord kariery ustanowił także młodszy brat Seth Curry, autor 23 punktów i 4/7 zza łuku.

Mecz charakterystyczny dla ekip na dorobku. Jedni i drudzy mieli swoje momenty, prowadzili dwucyfrowym wynikiem, ale przestoje w grze i nieuwaga z piłką zmieniały sytuację. Dobrze zaczął Nick Young (20 punktów, 7/12 z gry) mini eksplozję w trzeciej kwarcie zaliczył D’Angelo Russell (12 punktów, 7 asyst, 5/9 z gry) przebłyski talentu pokazał Julius Randle (15 punktów, 10 zbiórek) Jordan Clarkson potwierdził, że jako “szósty” radzi sobie doskonale (22 punkty, 9/12) ale w defensywie nie zaimponowali.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

31 comments

    • Array ( [0] => subscriber )

      Takie to ważne? Dużo nawrzucali, to jest ważne. Dzięki za te parominutowa recapy z komentarzem, bo tak jak umiem wszystko w internecie znaleźć, tak tego od niedawna już nie potrafię.

      (-12)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Kurcze podziwiam Was chłopaki że znajdujecie czas na ogladanie meczy. Dzięki za codzienną relację czytam wszystko.

    (100)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Marc Gasol może i rzucił te kluczowe dla zwycięstwa punkty, ale to Vince zrobił większe wrażenie 20 punktów plus ta asysta na koniec do młodszego z braci Gasol,coś pięknego. Vince nie kończ kariery, proszę !!! 🙂

    (61)
    • Array ( )

      Solidaryzuje sie z Hilary i tez wtopil okazujac jej wsparcie w tych trudnych chwilach 😛

      (5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Bardzo fajnie wyglądają gracze LA Lakers i oby tak dalej 😉

    Szkoda troche Cavs,ale przeciez kazda seria ma swój koniec,bo tak to by obrośli w piórka jak GSW w tamtym sezonie. Sezon jeszcze długi jak lata do emerytury.

    Lilard jak zwykle Kocur ! 😀

    (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Panowie, co do meczu Hawks Cleveland warto dodać, że gospodarze zagrali bardzo dobry basket, zabrakło szczęścia. Kosze nie wpadały, ale ruch piłki perfekcyjny (czasami mam wrażenie, że nawet przesadzony), czyli masa rzutów z wolnych pozycji. Lebron dwie pierwsze kwarty bez punktu, w trzeciej włączył bieg. Jednak to Kyrie był niesamowity. W czwartej kwarcie nie dało rady odebrać mu piłki, trafiał arcyważne trójki i osobiste.
    Mimo to Cavs przegrali i tu trzeba docenić Ej ti el. Bazemore świetne zawody, niemiecki rozgrywajek Dennis też, Millsap również, nawet Howard także. Wciąż uważam że gdyby piłka siedziała, a Iman Shumpert ni e zagubił się w osatniej akcji i odpuścił w złym stylu krycia Bazemore’a w ostatniej akcji, to Cavs być może odnieśliby zwycięstwo.
    Netsów też chyba powierzchownie potraktowaliście, nie można mówić o fatalnej grze T-Wolves gdy rywale grają dobry basket. Tak, Netsi zagrali naprawdę dobry mecz, zarówno ja jak i komentatorzy byli w lekkim szoku. Także mizerii nie było, Zach Lavine mimo słabiutkiej skuteczności (miał też ogromnego pecha, piłka z 5 razy wypadała mu z obręczy) zagrał bardzo ładnie. Przyśpieszenia, mijanie i ta winda w nogach, będą z niego ludzie. Wciąż musi pracować nad pewnymi aspektami gry, mimo to można już powiedzieć że zrobił progres względem poprzedniego sezonu. pozdro

    (4)
    • Array ( )

      Kurde nawet jak przegrywają to są ohy i ahy jacy to Cavs nie są świetni.
      A jak GSW rzuty nie siedzą i wygrają po walce do konca to narzekanie że przecież mieli klepać wszystkich łatwo i fajnie.

      F%ck logic.

      (-1)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dla mnie to subtelna różnica, kiedy przegrywasz z czołową drużyną w konferencji 110 – 104, a kiedy dostajesz lanie od młodego, aspirującego do playoffs teamu 117 – 97, ale to tylko dla mnie.

      (20)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Młode Wilczki poległy z Brooklyn’em. Tyle było ochów i achów nad nimi a tu średnio im idzie. A Brooklyn skazany na porażkę jeszcze przed sezonem zaskakuje. I to bez Lina wygrywają 😉 fajnie, może pociągnął tak dalej i będą takim Portland z zeszłego sezonu.

    (18)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciuus. Ale to chyba proste jest.

    Jeśli drużyna która jako jedyna wygrała swoj pierwszy back to back przegrywa realizując swój styl gry i plan taktyczny dlatego, że w tym konkretnym meczu ich skuteczność w rzutach za trzy byla o połowę gorsza niż średnio, to można ochować i achować ich okupione ciężkim podatkiem od luksusu umiejętności w realizowaniu systemu gry.

    Natomiast jeśli drużyna która jako (podobno) pierwsza w historii została złożona na jeden sezon (o podatku od luksusu przy utrzymaniu tego skladu nie chcę myśleć nawet) niszczac sobie przy tym głębię ławki która wcześniej zapewniała im dominację wygrywa kilkoma posiadaniami z Filadelfią to chyba możemy sobie pohejtowac.

    Do konca sezonu daleko i wstrzymalbym sie z tym jadem który wylewa się z waszych wpisów.

    Apropos aktywnych allstars: Atlanta miała całą startową piątkę w ASG…

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Co tu podziwiać?… To jest ich praca jak mniemam… Wy wchodzicie, czytacie, reklam są… Interes się kręci więc co tu podziwiać?… Raczej pozazdrościć że ma się taką pracę 😉

    (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszyscy podniecali się Wolves przed sezonem a teraz co ? Grają beznadziejnie a KAT przehypowany bardzo .Kiedyś może bd dominatorem, tak napewno się stanie ale na razie moim zdaniem solidniej wygląda Wiggins

    (-3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    @Ciuus zniknij, żadnych merytorycznych kwestii nie poruszasz, a za każdym razem to samo, skończ, każdy zna Twoje sympatie, a raczej antypatie, redaktorzy piszą tak a nie inaczej, taką mają opinie i bardzo dobrze, bo każdy ma prawo mieć swoją tak jak i Ty masz. Problem jest taki, że pod każdym postem piszesz to samo i w porównaniu do artykułów Szanowny redakcji, Twoje teksty czyta się bardzo kijowo.

    (1)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja widziałem dziś oczywiście Cavs-hawks. Atlanta to naprawdę solidna drużyna, myślę że będą 2-3 siłą na wschodzie. Cavs hawks raptors wyglądają dobrze na wschodzie, reszta jest za nimi. Mam nadzieje że jeszcze Indiana odpali. Trzeba przyznać że od początku sezonu dobrze wygląda K Love, dla mnie cichy bohater początku sezonu Cavs.

    (4)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jeszcze 2 rzeczy co do meczu hawks cavs : 1. atlanta nie umie dograc pilki howardowi na low post ! 2. cavs nie maja drugiego rozgrywajacego, jeszcze troche czasu minie nim ogarna shumperta , bo chyba go wybrali do tej roli

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    I ktos jeszcze mi powie ze Howard jest słaby? 17 zbiórek. W dobrym zespole gość bedzie przezywał 2 młodość.

    I tego mu życzę.

    (1)

Skomentuj ownthefuture Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu