fbpx

LeBron James zaślubił swą licealną miłość

13

Ceremonia zaślubin miała miejsce w minioną sobotę w luksusowym hotelu Grand Del Mar w San Diego. LeBron James oraz Savannah Brinson zaręczyli się w sylwestra 2012, jednak są razem jeszcze od liceum, mają dwóch synów: LeBrona Juniora (2004) oraz Bryce’a (2007).

Co ciekawe, od czasu zaręczyn James zdążył zdobyć dwa tytuły mistrza NBA, dwie statuetki MVP oraz złoty medal olimpijski.

Wiadomo, że do San Diego przyjechali D-Wade, Jay Z, Beyonce i Carmelo Anthony jednak sam ślub był pilnie strzeżony i niedostępny dla opinii publicznej. Zgodnie z instrukcjami, organizatorzy dołożyli wielkich starań by żadne materiały nie przedostały się do prasy. Nawet nad wejściem ustawiono parasole, by wynajęte przez media helikoptery nie mogły uchwycić twarzy gości.

Ze swojej strony gratuluję chłopakowi wierności i kolejnego “pierścienia”. Prawdziwie kochająca kobieta to największy skarb, jaki facet może zdobyć. Sami zobaczcie:

ZOBACZ WIĘCEJ >>

1 2

13 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    @AA6 to zobacz sobie proporcje zony Bosha,
    ślub w San Diego też bym chciał:D tak prawde mówiąz zupełnie zapomniałem o tym miejscu tam też by sie przydała druzyna NBA.

    (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @kubson a co to przeszkadza? stan Kalifornia ma jakieś 38 milionów mieszkańców (jak Polska) a w Diego jest też trochę ludzi to czemu by nie w sumie nawet nie samo miasto sie liczy tylko aglomeracja, generalnie predzej chodzi o to ze zachwiało by to terminarzem rozgrywek, bo jeszcze Seatle chce drużynę to zachód, a na wschodzie chyba nie bardzo sie garną

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @ all3. Z liczbą ludności masz racje, ale to nie wszystko. Po 1, są duże stany, które nie mają żadnej profesjonalnej drużyny, np. Virginia. Po 2, San Diego miało już zespoły NBA i jakoś żaden się nie utrzymał i nie miał specjalnie dużo fanów. Wprowadzenie nowej marki to za duże ryzyko, nawet jak jest to duże miasto. Po 3, nie wiem czy rozszerzenie ligi byłoby możliwe teraz, a żaden team raczej nie jest do przenosin, może po za Kings. Po 4, są miasta i stany potencjalnie lepsze dla koszykówki np. Seattle, Las Vegas (bez żadnej drużyny, w żadnej dyscyplinie), czy Kentucky (dwie drużyny NCAA w 3 najlepszej frekwencji). Można rozkminiać jeszcze czy nie zrobić 2 zespołu w Kanadzie, z czym ja się nie zgadzam, ale pomysły słyszałem.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @kubson możesz masz rację, ale co zrobi Stern z Sacramento lub Seattle tak by był wilk syty i cienema city, jeżeli mieliby przystać w takiej liczbie drużyn jak teraz + jakieś pomysły na globalizacje czyli powiekszenie ligi za może 10 lat o miasta europejskie. Plan taki jest na pewno w takiej sytuacji widzielibysmy prawdziwe przebiegunowanie ligi

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu