fbpx

LeBron: “mógłbym być królem strzelców co roku gdybym tylko chciał”

49

Głos 1:

Nie róbcie sobie jaj. LeBron James to zdecydowanie najlepszy, najhojniej obdarowany przez naturę koszykarz, jakie stworzyła planeta Ziemia. Każdy szanujący się kibic NBA musi przyznać, że chłop mógłby przewodzić lidze w punktach. A mimo to od zawsze stara się angażować partnerów. Taki już jego styl.

Głos 2:

To fakt, jego progres widać gołym okiem. Z początku potrafił jedynie targać swe potężne ciało w kierunku obręczy. Obecnie rewelacyjnie gra na półdystansie, potrafi skończyć trójką z wolnej pozycji, gra tyłem do kosza i nadal jest nie do zatrzymania kiedy rozpędzi się w drodze na kosz. A mimo to jego wypracowane umiejętności ofensywne odbiegają od naturalnych talentów Kobe, Melo czy Duranta (0czywiście nie odmawiając im ciężkiego treningu). Nie wierzę, że potrafiłby ot tak zostać królem strzelców.

Fakty:

Ligowej średniej punktowej przewodzi 34-letni Bryant. Za nim są: Anthony, Durant, Harden i dopiero LeBron, który rzuca najmniej od czasów pierwszego sezonu w NBA dziesięć lat temu. Co odpowiada na to LBJ:

Gdybym tylko chciał, mógłbym zostawać królem strzelców co roku, ale to nie należy do moich obowiązków. Moim zadaniem jest robić wszystko: zbierać, kreować, bronić, a to trochę co innego niż rzucanie. Robiłem to wcześniej (w 2008 roku był królem strzelców ze średnią 30 pkt/mecz przyp. red.) Dałbym radę, ale styl w jaki gram nie pozwala mi osiągać wielkich zdobyczy punktowych. W tym momencie trafiam 54% rzutów, więc gdybym oddawał 25 rzutów w meczu? Pff, to na moje jakieś 27 punktów w meczu. Bez osobistych i 42% skuteczności za trzy. Mógłbym być królem strzelców, gdybym chciał.

`

czytaj dalej >>

1 2

49 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Moim skromnym zdaniem mógłbym być królem strzelców z palcem …w nosie ale tak jak napisano w Głosie 1 On ma też inne obowiązki…nik nie rżuca tyle co on, zbiera, podaje i broni jak on…Durant i Kobe OK…ale moim zdaniem to nie ich poziom…LeBron jest piętro nad nimi…

    (0)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Dałby radę … alee jakoś nie wyobrażam sobie żeby LeBron oddawał 40 rzutów na mecz…Chłop zrozumiał na czym polega koszykówka. G.O.A.T!

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Trochę pychy w tym wszystkim. Możliwe żeby mógł ,ale nie wiem , on chcę się dowartościować takimi wypowiedziami ? Kto ogląda NBA i się interesuje sportem ma już własną teorię. Jednak fakt faktem ,że podejście ‘więcej dla drużyny niż dla zdobyczy pkt’ jest słuszne.

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Szczerze mówiąc zgadzam się z głosem 2. Królem strzelców nie zostaje się ot tak, a mimo tego, że aktualnie nie ma równych na LBJ-a to myślę, że bardzo ciężko byłoby mu prześcignąć takich wybitnych ofensywnie graczy jak Durant, Melo czy Kobe

    (0)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Boże nie tylko LBJ mógłby nim być, mógłby Durant, Kobe, Melo, Harden, AI i sporo innych. Mają na tyle umiejętności żeby palić 60 rzutów na mecz i uzyskując średnią 35pkt na mecz. Ale po co, to raz, a dwa to nie ma zawodnika w NBA, który jest przeznaczony tylko do zdobywania oczek i najbijania rekordów…

    (0)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    gdyby musiał tak jak KB brać ciężar gry na siebie to pewnie notowałby po 30+ punktów/mecz no ale po co. Najważniejszy jest sukces drużyny, a nie jednego zawodnika. Wesołych Świąt! 🙂

    (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    sezon 05/05 śr. 31.4 do tego ponad 6.5 as na mecz. 07/08 30 pkt na mecz i ponad 7 as. W ostatnim sezonie w Cleavland ponad 8.5 as i niemal 30 pkt na mecz. Hella Yeah! Gdyby zamiast 4 podan oddawal 4 rzuty i trafiał polowe ma 4 pkt na mecz wiecej , Król Strzelców!
    Słowa MJ’a nie mają przelozenia, bo cala druzyna przeciwna juz jest skupiona na Lebronie .
    Dla mnie oczywistym jest ze moglby. Moglby zdobywac najwiecej pkt , co nie znaczy ze bylby najlepszym strzelcem. Durant , Anthony , Kobe lepsi 🙂

    (0)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Hmmmm, LeBron nie bierze pod uwagę tego, że jeśli rzucasz więcej to i FG% leci w dół, mniej rzutów niejako gwarantuje wysoki FG% w przypadku dobrych zawodników, jakby rzucał po 20 kilka razy, to by miał na pewno mniej jak 50% z gry. Myślę, że mógłby wygrać, ale na pewno nie co roku, jestem pewien, że jeśli grałby z KD o króla strzelców to KD by wygrał, Melo też by śmiało z nim powalczył, Kobe też by walczył (obecny Kobe, młody Kobe by ich połknął wszystkich razem wziętych),
    LeBron to nie jest taki super strzelec jak wyżej wymieniona trójka,ale jeśli miałbym wskazać 4 którzy by walczyli to właśnie oni pozdro 🙂

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ale po co robic z siebie drugiego kobiego (czyt. forsowanie rzutów, sprawianie ze partnerzy są zimni w ataku). mógłby jak najbardziej…

    (0)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zdzichu świeta prawda, wiecej rzutow to mniejsza skutecznosc.Poza tym patrzac na gre ofensywna Duranta i Kobe(34lata) nieeeeeeeee uwierrze ze LBJ moglby grac takim stylem. To nie jest scorer…

    (0)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wydaje mi się, że zbyt dużo pychy w jego wypowiedzi. Oddaje on niezbyt dużo rzutów (w porównaniu z Mambą czy Melo), ale zwykle z wypracowanych pozycji, a tamci zawodnicy często rzucają w bardzo trudnych sytuacjach i częściej muszą brać ciężar gry ofensywnej na siebie. Więc nie wiadomo co by było gdyby oddawał 25 i więcej rzutów w każdym spotkaniu.

    (0)
  12. Array ( )
    wpadłem przypadkiem 24 grudnia, 2012 at 17:03
    Odpowiedz

    @Zdzichu, co Ty ćpałeś? Młody Kobe? tj. z którego sezonu? Ten ziomek przez pierwsze 3 sezony nie przekroczył 20pkt na mecz. Pierwszy sezon z minimum 30pkt na mecz miał po 7 latach w lidze (dodajmy, że do tego czasu, miał średnio w sezonie pomiędzy 1,3 a 5,9 ast na grę).

    Dla porównania ten nie pure scorer LBJ – nigdy nie miał mniej niż prawie 21pkt na mecz, w swoim najsłabszym sezonie miał 5,9 asyst na mecz.

    Schowaj swój mit ‘Młodego Kobego’ gdzieś do szuflady czy coś. Proszę, to ważne

    (0)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Zdzichu
    Co Ty opowiadasz za bzdury? To że więcej rzutów nie znaczy że więcej nie trafionych. Mógłby przecież trafiać ich jeszcze więcej więc FG% by wzrosło. Nie ma żadnego związku spadek FG% z ilością oddawanych rzutów. Jakby ktoś potrafi rzucać to będzie rzucać zawsze z porównywalną skutecznością, nie zależnie czy rzuca 3 razy czy 30.

    (0)
  14. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    … I co z tego… nawet jakby był królem strzelców co sezon…. lepiej niech robi to co robi do tej pory… hehe czyli “wszystko”….. Allen Iverson nie raz był królem strzelców, ale tylko raz grał w finale NBA….

    (0)
  15. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oczywiście, że mógłby. Na szczęście jest na tyle inteligentny, iż wie, że taki obrót sprawy zaszkodziłby drużynie.

    (0)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie przepadam za kolesiem, ale na sto procent byłby w stanie zostać królem strzelców.
    Takie podejście jakie tutaj reprezentuje tą wypowiedzią pokazuje to, że jest już dojrzałym graczem i patrząc dalej widzę u niego drugi pierścień po tym sezonie.

    (0)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem pewien ze moglby byc strzelcem nr 1 ligi, ale po co? MIami zdecydowanie by na tym ucierpialo. Mysle ze facet jest coraz pewniejszy siebie i kolejne pierscienie to tylko formalnosc

    Zastanawiam sie czy chociaz jeden z trojki Melo Kobe czy Durant byliby w stanie miec takie statystyki jak Lebron , zbiorki i asysty? > ewentualnie Durant, zblizone lecz na pewno niższe

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    oczywiście, że by mógł. Jest zdecydowanie najlepszy w lidze. Zastanawia mnie jednak fakt dlaczego poruszył ten temat?

    (0)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    moglby ale wielu innych tez by mogla gdyby oddawala wieksza ilosc rzutow mysle ze w NBA jest wielu graczy ktorzy mogli by miec30pkt na mecz ale po co jak nie da to zwyciestw.mistrzostwa wygrywa sie zespolem a nie samemu..CP3 tez jakby chcial mialby pewnie ponad30ppg ale za to z 5asyst i gorsza skutecznosc i to samo z LBJ po co mu40ppg jak nie da to zwyciestw lepiej miec25 i wygrywac..

    (0)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jestem tego pewien, że gdyby tylko chciał to zostałby królem strzelców rok w rok. Gdyby miał takie parcie na rzucanie i zdobywanie punktów jakie ma Kobe to miałby średnią w okolicach 35 pkt 🙂

    (0)
  21. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Rzucać z wykreowanych pozycji, a rzucać miejąc przeciwnika na przeciwko siebie z rękami do góry to różnica. Kobe i Carmelo są w tym mistrzmi. Coś Lebron na święta mało pokorny, dziwne 😀

    (0)
  22. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    pabloo chyba oszalałeś… FG% ma bardzo duży związek z ilością rzutów, mniej rzutów przez
    48 minut pozwala na bardzo dobrą selekcje rzutową, natomiast rzucanie dwadzieścia-kilka razy na 48 minut już niejako zmusza do oddawania rzutów z trudnych pozycji ( jasne w pojedynczych meczach trafienie np. 18 na 25 jest możliwe,ale my tu mówimy o całym sezonie ), bo nie ma możliwości, żeby lider jakim LBJ niewątpliwie jest, rzucał po te 20 kilka razy w meczu ze względnie czystych pozycji i to przez cały sezon. nie wiem czy można to prościej wytłumaczyć powinieneś załpać.
    @wpadłem przypadkiem np. z sezonu 05-06, 35,4 ppg 10 meczy 50+ w tym sezonie, jak pewnie wyczytałeś w arcie MJ powiedział, że 30 ppg trudne do zrobienia jest, poza Kobe ostatnim zawodnikiem który rzucał 35+ był właśnie MJ, nikt z obecnych graczy w lidze nie jest w stanie rzucić chociaż 33 ppg, więc chyba już rozumiesz co chciałem w tamtym poście napisać ??

    (0)
  23. Array ( )
    Odpowiedz

    zauważcie, że Lebron siedzi 1/4 meczu na ławce (najczęściej całą czwartą kwartę, połowę drugiej), a Kobe/Melo/Durant grają jak mają nawet 30+ punktów przewagi 😀

    (0)
  24. Array ( )
    Odpowiedz

    @hakun – chyba sobie żartujesz. Tak się składa, że oglądam mecze knicksów i bywa, że przy dużej przewadze melo nawet nie wychodzi na 4 kwartę. Prawdopodobnie identyczna sytuacja jest z KD bo po co ich niepotrzebnie eksploatować? Niech zachowają siły i formę na później. A Kobe? Nie wiem czy Lakers prowadzili w tym sezonie 30+ więc raczej zrozumiałe, że gra w końcówkach żeby gonić/trzymać wynik

    (0)
  25. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Król strzelców? Spokojnie! Ten koleś przez cała kariere zalicza średnio ok. 7 asyst na mecz- pomyślcie jaką by miał średnią pkt. gdyby asystował jakieś 2-3 razy(jak np. KD)! Myśle, że bił by wszystkich na głowe… Ale ma racje, to nie jest jego rola.jego rolą jest bycie na parkiecie każdym- od rozgrywającego kreującego grę dla parterów, przez strzelca, aż po podkoszowego, głównie zbierającego. Moim zdaniem to co robi teraz jest znacznie ważniejsze niż zwykłe nabijanie punktów. Przeanalizujcie jego gre, a dopiero potem hejtujcie…

    (0)
  26. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    James jest najlepszym koszykarzem na świecie. To pewne. Czy mógł by być królem strzelców co rok? Byś może, ale nigdy się tego nie dowiemy, bo nie będzie. Ale nie o tym chcę napisać …. po przeczytaniu komentarzy do tego artykułu (jak i wielu innych – od powstania GB) jest grono osób traktujących (piszących o nim) LeBron`a jak boga. Ludzie to jest żałosne! Wszyscy żyjemy w innym świecie, to jest Polska, i taki James jest (powinien być)………a z resztą, co ja sie bedę rozpisywał i tłumaczył ….liżcie pięty swojemy LeBronowi, Kobiemu, i Melo…. przede wszystkim Jamesowi bo jego pseudo fani właśnie jak swojego boga go traktują…. hejtujcie sie barany jak wam z tym dobrze, ale chyba nie na tym polega dobro sportu, przede wszystkim takiego jakim jest koszykówka. Ja kocham basket, ubóstwiam NBA od 1993 roku i to widzę, miłośc do NBA czytając każdy artukuł na GB, a nie pretekst i możliwośc hejtowania ale jak wam z tym dobrze ti {xxX}, nie jestescie godni tego sportu.

    (0)
  27. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja myślę że na spokojnie dałby radę, ale nie byłoby to dobre dla zespołu.Jak ja oglądam jego grę to jest poprostu niesamowita. Tak jak napisaliście : on pragnie angażować cały zespół nie chce tylko własnej sławy.

    (0)
  28. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    fakt jest taki ze w Miami jest jescze król Dwyane Wade i Bosh na poziomie 20pk, tylko w LAL jest jescze taka konkrencja do zdobywania pk ale tam gra najbardziej samolubny koszykasz w lidze wiec przychylam sie do tego co powiedzial James

    (0)
  29. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Owszem LeBron najlepszym koszykarzem na świecie jest. Ale wpływ na to ma to że jest najlepszym kreatorem spoza pozycji PG, fenomenalnym zbierającym, świetnym obrońcą etc. etc. Jeśli chodzi stricte o atak ( mam tu na myśli zdobywanie punktów i indywidualne umiejętności a nie granie dla drużyny) to jest paru gości lepszych od niego. Są to przede wszystkim Kobe, Melo i Durant. Ten trzeci jest najlepszym strzelcem, ale jeśli mowa o wypracowywanie sobie sytuacji samemu to bez wątpienia prym wiodą tutaj Kobe i Melo, których myślę że w osiedlowej grze 1 on 1 nie pokonałby nikt. Ciężko mi powiedzieć kto jest lepszy, ale chłopaki na prawdę miażdżą.

    (0)
  30. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @wpadłem przypadkiem –> Co Ty pieprzysz człowieku ? Czy młody to musi być od 18-20 roku życia ? Chodziło tu o najlepszy wiek dla sportowca czyli 25-30. Kobe w jednym sezonie miał 35,4 punktu na mecz. A co do tego że LeBron rzucał od razu po 21 punktów to dlatego że Bryant przez 2 pierwsze sezony był rezerwowym… ehh hejty hejty hejty

    (0)
  31. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie widzę przeszkód by LBJ rzucał najwięcej, on pewnie też takowych nie widzi.
    Nawet jeśli by nim był to po co?
    Klub nie ma w tym momencie zapotrzebowania na scoring title dla LeBrona.

    (0)
  32. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie widzę przeszkód by LBJ rzucał najwięcej, on pewnie też takowych nie widzi.
    Nawet jeśli by nim był to po co?
    Klub nie ma w tym momencie zapotrzebowania na scoring title dla LeBrona…

    (0)

Skomentuj luki29 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu