fbpx

LeBron nadal niekwestionowanym królem NBA, przerwany koncert Kemby Walkera

52

Witajcie, jedenaście meczów NBA dziś w nocy, ledwo żyję, ale sam się na to pisałem. Do dzieła!

los angeles clippers @ cleveland cavaliers

LeBron nie przestaje zadziwiać. To jego cholerny, piętnasty sezon. Nie wiem co to za specyfik, ale kosmicznej energii ostatnimi czasy dostał i znów wygląda jak niepodważalny numer jeden NBA: 39 punktów 14 zbiórek 6 asyst 17/26 z gry 4/9 zza łuku i aż 46 minut spędzonych na placu. Tak moi mili, mecz przeciągnął się o dogrywkę. Cleveland musiało gonić w czwartej kwarcie, King James zewrzeć pośladki, ale… dopiął swego, hehe. Widzieliście jak zmieszał Austina syna trenera?

Pozdro dla Doca, że choć próbuje zbilansować zdobycze punktowe -> siódemka gości zakręciła się przy dwucyfrowej zdobyczy, pod dziuplą szalał DeAndre Jordan (20/22) ale “closera” nie mieli. Siermiężny Blake w końcówce nie miał już ani pomysłu ani sił na ataki (defense LeBrona!) zadowolił się dalekimi rzutami, które fatalnie pudłował. Lou Williams ciasno pilnowany, a co za tym idzie, nieskuteczny. Wśród kawalerzystów oprócz Jamesa liderowali Kevin Love (25/8) oraz Dwyane Wade (23/11/5) którego mocny mecz można było przewidzieć. Zapamiętajcie te trzy nazwiska, będą się przewijać w trakcie playoffs.

I jeszcze jedno James trafił dziś tylko 1 rzut wolny, wszystkie jego zdobycze pochodziły z gry, tak dla kontrastu z Jamesem Hardenem. Jak już zaznaczyłem, podobała mi się defensywa Cavs w czwartej kwarcie, James zepchnął z ulubionych ścieżek Blake’a i dojechał mentalnie. Niesamowity gracz.

LAC 113 CLE 118

oklahoma city thunder @ san antonio spurs

Podbudowani powrotem środkowego Stevena Adamsa goście weszli w mecz znacznie mocniej. Jeśli się nie mylę, na starcie drugiej ćwiartki przeważali 23 punktami, ale ponieważ było jeszcze wcześnie, SAS nie zamierzali rzucać ręcznika. Zacieśnili środek no i zaczęło się. Trójki na przełamanie Westbrooka (5/22 z gry) oddawane we wczesnej fazie zegara akcji, żadnych przerw na żądanie czy zmian gdy Spurs przypuścili szarżę i przewaga zaczęła topnieć, ściągnięty z boiska Carmelo gdy jako jedyny trafiał, za to trzymany na placu lodowaty Russell. Zespół teksański gonił, Popovich szalał przy linii bocznej. W pewnym momencie zapodał nawet sędziom wyliczankę:

Jeden, drugi, trzeci: jesteście ku%wa ślepi!

No i co? Jeszcze raz okazało się, że praca zespołowa bije gwiazdozbiór. Przy czym niektórym gwiazdom Thunder doprawdy brakuje inteligencji koszykarskiej. Ile można puścić otwartych trójek w meczu?! W tym roku nie wygrali chyba jeszcze wyrównanej końcówki, nie? LaMarcus Aldridge (26 punktów 9 zbiórek) na początku obity przez Adamsa, zdominował grę podkoszową na reszcie dystansu, szacuneczek. Miała być dogrywka, ale w całym tym szaleństwie Melo nadepnął na linię…

OKC 101 SAS 104

phoenix suns @ los angeles lakers

Najważniejszą informacją tego dnia jest nowa fryzura Lonzo Balla (6 punktów 6 zbiórek 6 asyst 5 przechwytów 3/7 z gry). Niestety świeży wygląd nie uchronił chłopaków przed zaliczeniem pleców. Po raz kolejny pojedynek obu drużyn zdominował błyskotliwy i zadziorny Devin Booker (33 punkty 13/27 z gry) i nie pomógł nowy rekord kariery Kyle’a Kuzmy (30 punktów 10 zbiórek 11/23 z gry) chłopak wykorzystuje swą szansę w 200% ale to taki zawodnik, który cholera nie pociągnie zespołu. Słabo broni. Trzeba mu program przesterować. No i właśnie, zabrakło stoperów. Punkty padały zbyt łatwo. Kiedy “paralityk” Alex Len wrzuca ci linijkę pod tytułem 17 punktów + 18 zbiórek i nie jest to “garbage time” to wiedz, że robisz coś nie tak.

PHX 122 LAL 113

charlotte hornets @ chicago bulls

Kemba Walker dał koncert: 47 punktów 6 zbiórek 5 asyst 5 trójek 17/27 z gry. Nosił pomarańczowego Spaldinga dokąd tylko chciał, ale…

Generalnie pomysłem Charlotte na obronę od lat jest czopowanie strefy podkoszowej. Zasada jest prosta, gdy rywalom siedzi daleka bomba – pojawiają się schody. A ponieważ Chicago ma kilka fajnych setów na wyswobodzenie strzelców trzypunktowych….

Justin Holiday od początku sezonu ma zielone światło na rzuty, gdy go zabrakło w poprzednim meczu – Bulls skompromitowali się ofensywnie. No więc rzucał po zasłonie, po przekazaniu piłki z rąk do rąk i z odejścia. Łącznie uskładał 27 punktów przy skuteczności 10/15! Za nim poszli Markkanen i Valentine a gdy już pewien chaos wdarł się w szeregi Szerszeni i zawinęli nieefektywnego Dwighta Howarda z placu, swoje harce z piłką uprawiać zaczął Kris Dunn (22 punkty 5 zbiórek 7 asyst) który nawet z pięcioma faulami pozostał produktywny. No i tak jakoś wyszło, że…

CHA 120 CHI 123

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

52 comments

    • Array ( )

      LeBron zaczyna łapać “oddech” po tej kontuzji przed sezonem – jak się ma podkręconą kostkę to ciężko robić kondycję – ale zaraz przez takie maratony na boisku (41, 41, 43, 41, 40, 42, 46 w zaledwie 16 meczach sezonu) mogą go zajechać… albo zwiększyć szansę na uraz do maximum.

      (31)
    • Array ( )

      Tylko, że ten facet rządzi się innymi prawami niż pozostali ludzie. To jest jakiś nadczłowiek, gość który jest fenomenem fizyczności gatunku homo sapiens, do tego jest perfekcjonistą dbania i kontrolowania swojego organizmu. 15 lat na takim poziomie i żadnej poważnieszej kontuzji.

      (47)
    • Array ( )

      Wesley
      Nadczłowiekiem to był Jordan, który każdy mecz grał na takiej intensywności i zadziorności podczas gdy LBJ gra tak tylko gdy mu się chce.

      (-45)
    • Array ( )

      @dmg… Jordan w tym wieku miał:

      – około 350 meczów mniej niż LeBron (RS+PO)
      – około 13-14 tysięcy mniej minut w karierze niż LeBron
      – 4 sezony mniej niż LeBron
      – sezon z 18 meczami, 17 meczami, 0 meczami (emerytura)
      – nie musiał w ciągu 7 kolejnych lat grać ponad 94 mecze średnio w sezonie (LeBron 2010-2017)

      więc ten tego…

      (42)
    • Array ( )

      dmg ma pewnie 15 lat i widział Jordana tylko na highlightach i w Kosmicznym meczu… ale ekspert, nie?

      (26)
    • Array ( )

      Bzdura, każdego da się zajechać i nawet te sterydy mu nie pomogą gdyby miał tak grać przez cały sezon i PO.

      (-6)
    • Array ( )

      OK. Jordan wiadomo GOAT i tyle. Ale docenić trzeba LBJ bo chłop praktycznie w ogóle nie schodzi z wiekiem poniżej poziomu którym zaczął szturmować NBA. Jesteśmy świadkami niesamowitej kariery, taki ktoś już się może nie powtórzyć. Był Kobe, teraz jest LBJ ale nie widać na horyzoncie ich następców.

      (7)
    • Array ( )

      Wesley
      Doceniać to jedno… a lizać po jajach to drugie. LeBron poda raz za plecami to wszyscy pieją jaki to najlepszy podający ligi !!! BZDURA !!!
      Przestańcie idealizować to co robi LeBron to zostanie gość należycie doceniony.

      WTF69
      Miałem wystarczająco dużo lat aby wstawać w nocy i oglądać mecze z Szaranowiczem 🙂 Ale najlepiej wjechać na wiek gdy pojawi się komentarz, który Ci się nie podoba co ?

      (-6)
    • Array ( )

      Ale tak czy inaczej 33 letni gracz nie powinien grać 100% meczów przy 38.5 minuty średnio.

      29-letni WestBeast wali 34,3 mpg
      29-letni Durant wali 34,3 mpg
      28-letni Harden wali 36,2 mpg
      29-letni Curry wali 32,2 mpg

      Pamiętam jak dziś… gdy bałem się, że 34-letni Bryant coś sobie zrobi przez granie 38.6 minut i ciągnięcie zespołu za uszy do PO… to był sezon 2012-13 – resztę historii znacie… ='(

      (47)
    • Array ( )

      Przy czym LBJ nawet w meczu robi sobie mikro przerwy, niektórzy mówią, że odpuszcza wtedy. Więc nawet na boisku jest w stanie się regenerować. fizyczny fenomen

      (8)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    to jak lonzo zachował się podczas szarpaniny tragedia… a nowy york miał wkalkukowaną porażkę z raptors, żeby uniknąć bandawagonerów 🙂

    (26)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Co Wadę pograł w obronie w 4 kwarcie. Ten steal podanie za plecami i blok na Riversie ! Clippersi na swojeżyczenie przegrali przecież ta ofensywa w końcówce to jakieś nieporozumienie

    (10)
    • Array ( )

      Nom. Wade się zaaklimatyzował w Cleveland, po tym baaardzo słabym początku sezonu, zaczyna mieć fajny pozytywny wpływ na zespół trochę na wzór tego co Iguodala robi w GSW. #lubięTo

      (9)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    LBJ niekwestionowanym królem NBA bo pokonali Clippersów po dogrywce 😀 ?

    Jego wielbienie na tej stronie chyba nigdy nie wyjdzie z mody

    (-32)
    • Array ( )

      Tu nie chodzi o to że ich pokonali. Tu chodzi o to jakie statystyki, znowu, wykręcił LeBron. Czytaj ze zrozumieniem następnym razem

      (11)
    • Array ( )

      KingMelo
      A od kiedy statystyki są wyznacznikiem tego na jakim jesteś poziomie ? Westbrook kręcił w zeszłym sezonie średnie TD i nikt nie pisał o nim jako o królu NBA ?
      Nie do końca więc chodzi o to co robi LBJ ale o to, że to właśnie on to robi. O kimś innym tak się nie pisze.
      Podobnie jest z Embiidem. Nie ważne co zrobi ważne że on to zrobił i można się trochę po ślinić. Nie ważne, że jest wielu graczy którzy grają 100 razy lepiej niż on ale na Embiida jest hype i jak on coś zrobi to trzeba się tym podniecać.

      McNaull
      Paranoją jest to, że codziennie, w każdym artykule jest LBJ i jego “zajebistość” 🙂 Najlepsze jest to, że nawet na amerykańskich stronach tak nie liżą mu jajec tak jak robią to Polskie portale. To jest paranoja.

      (-10)
    • Array ( )

      dmg świetne porównanie, winszuję, bo to wcale nie statystyki uczyniły Westbrooka MVP…

      (5)
    • Array ( )

      Anonimowy Anonim
      RW został MVP po sezonie pod cyferki, a jego zespół PRZEGRAŁ 0:4 w 1 rundzie. Tyle był wart jego MVP.
      Co więcej… Warto by sprawdzić czy którykolwiek MVP sezonu odpadł 0:4 w 1 rundzie draftu.
      RW kręcił cyferki ale nikt nie brał go na poważnie w walce o mistrzostwo. Leonard NIGDY tym MVP nie był, nigdy nie kręcił takich cyferek jak RW, a takowe mistrzostwo w przeciwieństwie do Westbrooka ma. A Wy dalej wypisujecie “widziałeś jakie cyferki robi” 😀 Nie wiem czy się śmiać czy płakać.

      Pisanie, że LBJ jest najlepszym graczem NBA bo “robi cyferki” jest bzdurą bo to nie cyferki wygrywają mistrzostwa.
      Żeby było śmieszniej. Uważam, że LBJ jest obecnie najlepszym zawodnikiem w NBA ale nie dlatego, że robi 45 pkt czy TD. Jest najlepszym zawodnikiem dlatego, że nie idzie go zatrzymać a jedyne co można robić to próbować go spowolnić czy liczyć na słabszy dzień. Inną sprawą jest to, że LBJ coraz częściej sam odpuszcza. Ale właśnie to świadczy o jego wielkości. I byłby najlepszym graczem NBA gdyby robił 0 pkt, 0 zbiórek i 0 asyst. Bo to nie to co jest w boxe score jest najważniejsze ale to co znaczy dla swojego zespołu. Tego nie widać w tabelkach.

      Wjeżdżacie na mnie co mnie bardzo bawi. Bo widzicie box score i na tej podstawie uważacie, że ktoś jest najlepszy. Embiid zrobił 46 pkt grając przeciętnie i już jest największym prospectem od czasów LeBrona !!!!! DAMM A Booker zrobił 70 pkt i pisaliście “żałosne bo zespół grał pod jego rekord”. DAM !!!
      Jednych oceniacie w samych superlatywach nie widząc wad bo są popularni, bo jest na nich moda I TYLKO DLATEGO !!!!! A tych innych nawet jak by robili 30-10-10 co mecz ty i tak kręcilibyście nosem. I takich lizusów tej strony jest kilku właśnie z LeBronem, Embiidem, Lonzo czy Simmonsem na czele.

      (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Brak w top 10 dzisiejszej dobitki Winslowa na tle tej zenady co liga wybrala do najlepszych zagran to jakas porazka, zreszta ostatnio to nie nowosc (np eurostepy z 10 krokami)

    (7)
    • Array ( )

      Po przejściu z zaspanych w życiu znowu zawitało słońce i przez szare chmury codzienności zaczęły przebijać się promyki nadziei na każdy kolejny dzień!
      Haha 😀

      (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Lonzo może grać pytę, a i tak jest ustawiony. Może nauczy się rzucać, może nie. Jeśli będzie chciał i będzie miał motywację to trenerzy w NBA nauczą go rzucać na poziomie 35% skuteczności. Facet wszedł do ligi z takim garbem na plecach jakiego nie miał przed nim nikt. Walnięty tatuś, wybór z numerem 2 przez jedną z największych organizacji w historii ligi gość potrzebuje pewnie czasu żeby to ogarnąć psychicznie. On ma chyba dopiero 20 lat.
    Jeśli zacznie rzucać na jako-takiej skuteczności polepszy podawanie, statystyki to Lakersi po rookie kontrakcie zaproponują mu konkretny pieniądz (może nawet koło maxa). Dlaczego? O facecie jest głośno, ojciec zapewnia mu ekspozycję w mediach (pozytywną czy nie to nie ma aż takiego znaczenia), a każda wzmianka o Lonzo Ballu wiąże się z wymienieniem nazwy Lakers. Dla ludzi od marketingu to duża wartość. A jak wiemy w NBA najpierw liczy się kasą, a dopiero ileś pozycji niżej sport. Nawet jeśli Lakersi z niego zreygnują to znajdzie się jakieś Sacramento czy Phoenix czy inni Knick i zaproponują mu sporo pieniędzy. Lonzo będzie się bujał w lidze przez parę sezonów i nabijał kasę z kontraktów z klubami, do tego tatuś będzie dbał żeby synkowie coś reklamowali (za $$$ oczywiście) i będą rozwijać markę BBB.
    Nie patrząc na aspekt koszykarski, Ballowie są w naprawdę dobrej sytuacji. A ile milionów z tego wyciągną pokaże przyszłość.

    (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    “Idę o zakład, że opuści też kolejny mecz albo pięć. Takie przepisy.”

    tak samo pisaliście z Irvingiem, że ooo opuści przynajmniej kilka spotkań a jak się okazało każdy wie

    (-5)
    • Array ( )

      Za każdym razem jak widzę komentarz podpisany twoim nickiem to już wiem, że będzie wiało z niego głupotą na kilka km.

      (-2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak bardzo szkoda mi Kemby, gdy tylko ten ostatni layup wszedł byłoby cudownie, a tak to …. “dupa zbita” jak to mówił generał do komisarza Ryby 🙁

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Takie luźne poranne przemyślenie. Patrząc przez kilka lat na Czarodzieji, to niestety z tym trzonem jaki aktualnie mają, nie są w stanie nawet powąchać pierścienia, druga runda max, a szkoda takich graczy jak Janek czy BBeal…. No to teraz czekam na fale hejtu xD

    (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    LA Clippers powinni zostać rozwiązani, a zawodnicy powinni się zgłosić do draftu.
    Większych chokerów nie było w historii NBA (nie licząc 3-1 GSW hehe).
    Od paru lat chyba tylko oni potrafią przewalić tyle meczów ‘pod kontrolą’ czy prowadzenia w serii PO.
    Ta organizacja stworzona jest do przegrywania i tyle.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądanie OKC w tym sezonie… boli. Szczególnie dla fana tej fatalnie prowadzonej drużyny. 23 punkty przewagi? Spokojnie, Donovan i jego wesoła paczka wie jak to sp:;:;/;:ić.
    Z 8 spotkań na styku wygrali.. 1

    (1)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Staty Lonzo z mały błędem.
    Rodzina Ball nie uznaje słowa przechwyty oni uznają tylko kradzieże, w końcu to z angielskiego “steals” prawda 😉

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @dmg tylko że LeBron ciągnie cały zespół rozumiesz? On schodzi i wszyscy się gubią a gdy wychodzi wszystko zaczyna działać. A Bulls nawet kiedy Jordan schodził myślę że no jakoś sobie radzili. Do czego zmierzam, leBron na boisku robi wszyskto rozgrywa, zdobywa punkty często też kryje najlepszych graczy z drużyny przeciwnika. Nie ujmując geniuszu Jordanowi nie miał on aż tyle na barkach co LeBron, leBrona nikt nie odciąży a no jak by nie patrzeć Michael grał w ekipie WSZECHCZASÓW. Lenrib

    (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Wszystko ok..tylko co z tego?????na którym miejscu jest zespół Jamesa????i pamiętajcie że to jedyny zespół jakiegoś zawodnika!!..gdy by np. Cousins lub Love czy nie wiem Durant zbudował drużynę z kumpli to pobili by rekord zwycięstw…James ma słabe pojęcie o byciu trenerem i menadżerem jak Jordan to ich łączy i tylko to.!!!!!..kto załatwia taką kasę dla Tristana i Smitha???kto bierze Derona Williamsa?itp..itd…..matoł i tyle…NIE MA SZANS Z GSW PRZEZ SWOJĄ GŁUPOTĘ!!!!

    (-7)

Komentuj

Gwiazdy Basketu