fbpx

LeBron wrócił do Cleveland

27

le

Pośród fanfarów, błysków fleszy i przy uwadze połowy koszykarskiego świata, koszulkę Cavaliers znów przywdział LeBron J. Było sypanie talkiem, energiczne zbijanie pion, przemowa w kręgu kolegów. Gdy jednak zapalono światła, okało się, że James jest stremowany niczym rookie…

# rzucał niecelnie: 5/15 to skuteczność do której przyzwyczaił nas raczej 36-letni Kobe Bryant
# podawał fatalnie: 8 strat
# aby ostatecznie, na jedną noc zamienić się w Rona Artesta

Nie pomogli koledzy (Kyrie Irving 22 punkty, Kevin Love 19 punktów, 14 zbiórek) którzy myśleli chyba, że tytuł mistrzowski zostanie im przyniesiony na srebrnej tacy. W odpowiedzi, Carmelo Anthony (pomimo słabego startu i podkręcenia kostki) bił punkty ze skrzydeł, a ławka rezerwowych Knicks (w co sam nie mogę uwierzyć) ograła Cavs 41:12!

Zanim jednak wbijecie widelec w nowych Cleveland, pamiętajcie co działo się w Miami zaraz po utworzeniu Big3. Jeśli dobrze sobie przypominam tam również obserwowaliśmy podania w pustą przestrzeń, zgubione krycie, chłopaków wyrywających sobie piłkę oraz bilans 9-8. Jeśli ktoś ma być zwolniony po jednym meczu, to co najwyżej ten chłopak:

Zastanawiam się dlaczego Cavaliers zagrali tylko ośmioma zawodnikami, Mike Miller spędził na parkiecie łącznie 3 minuty więc go nie liczę, podczas gdy LeBron i Irving zasuwali niemal bez chwili oddechu? Taka polityka pod telewizję? Ciekawe co na to Gregg Popovich?

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

27 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu dostał angaż w redakcji ? Te przytyki do KB24 zupełnie nie na miejscu (to pewnie ten sam autorzyna który twierdzi, że legenda Kobe rozmienia się na drobne?) Poziom dziennikarstwa (a do tego już chyba pretendujecie) bliski zeru. A co do LBJ … cóż, życie – nawet najlepszemu koszykarzowi na planecie zdarza się słabszy występ (mówię to jako obiektywny obserwator, który średnio lubi Lebrona). I jeszcze na koniec rada do autora – zajmij się lepiej porządną analizą tego co się dzieje na parkiecie, a nie sil się na “cięty dowcip” bo średnio Ci to wychodzi. Pozdrawiam

    (58)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Myślałem, że Tyler Zeller spakował manatki i poleciał do Bostonu. Cóż, najwyraźniej się myliłem, przelewanie Gatorade’a do bidonu Powerade’a jest o wiele ciekawszym zajęciem niż gra w TD Garden.
    A tak w ogóle to jak to wygląda? Gatorade jest oficjalnym napojem energetycznym NBA, czyż nie?

    (8)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    “Nie pomogli koledzy (Kyrie Irving 22 punkty, Kevin Love 19 punktów, 14 zbiórek) którzy myśleli chyba, że tytuł mistrzowski zostanie im przyniesiony na srebrnej tacy.”

    Fajne stwierdzenie. Chociaż Uncle Drew i K-Love grali nie najgorzej, to widać, że gdy główny element układanki cavs nie działa, ciężko wygrać mecz. 5/15 FG LeBrona i przegrana 5 pkt tylko. W sumie i tak jest nieźle. Jeszcze się dotrą chłopaki, aż iskry polecą.

    (3)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Słabo to na razie wygląda, brak rotacji składem, chaos w ataku, brak obrony. Co najgorsze, była jedna sytuacja, gdzie LeBron będąc w odległości metra od zawodnika Knicks, kompletnie go olał w obronie, coś w stylu: Ja go nie kryję, to nie będę się wysilał z doskakiwaniem. No i koniec końców 3 pkt stracone. Ci którzy myśleli, że Cavs są największym faworytem do mistrza, muszą chyba zastanowić się jeszcze raz. Tu potrzebny będzie cały sezon, by chłopaki się zgrali i wymyślili co zrobić z fatalną obroną, skoro Jason Smith wali kosze jak na treningu, to znaczy, że nie jest dobrze na bronionej połowie.

    (1)
  5. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    MG-kiedyś,dawno dawno mój szefuncio mawiał: jak się nie podoba to wypier…ć. mówił to oczywiście z poczuciem humoru,ale miał rację. nikt cie nie zmusza do klikania na ta stronę. po co sie męczyć.

    p.s.
    leszczu-pisz ile fabryka daje,bo zawsze mam polewkę jak najeżdżają na ciebie. zawsze.

    (9)
  6. Odpowiedz

    Fajnie że Knicksi wygrali. Nie jestem ich fanem, ale myśl o kolejnych PO bez Melo i JR-a budzi we mnie wewnętrzny zgrzyt. Za dużo talentu, żeby się marnował.

    A co do Cavs to wiadomo że się dotrą. Na razie to dla nich kubeł zimnej wody i pokazanie, że nikogo lekceważyć nie można.

    W każdym razie liczba sezonowców Cleveland drastycznie spadła, ale może to i lepiej dla tej drużyny.

    (7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin, dobry ten żart z Kobem! Zgadzam się!

    @kmn
    Nie kozacz tak chłopcze, bo mogę zlokalizować twoje IP. Zobaczymy czy będziesz tak śpiewał, jak Cię kiedyś odwiedzę.
    Poznasz mnie po 30-letniej koszulce Magica Johnsona i spodniach od garnituru.
    Pozdro.

    (-27)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Po preseason krzyczeliście, że już Cavs odbierają SAS tytuł. Teraz płaczecie, że potrzeba im czasu? Ogarnijcie się. Preseason nie jest żądnym wyznacznikiem, ale czasami wypada się zastanowić co się pisze, a później nie zmieniać zdania jak chorągiewka po dmuchnięciu Stephensona…

    p.s: to prawda, że królewna zmieniła buty w trakcie meczu, bo mu kosze nie wchodziły? 😀

    A jak ktoś się śmieje z Jasona Smitha, to niech obejrzy trochę treningów NY na YT. Taka specyfika trójkątów, że jeżeli jesteś wysoki i masz zasięg z półdystansu to będą Ci te kosze wpadać. Może trochę na wyrost to napiszę, ale nawet Andrea Bargnani może się w rotacji przydać, jak wróci po kontuzji.

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    kmn – Portal jest dla czytelników? Czy czytelnicy dla portalu? Takie podejście o jakim piszesz jest charakterystyczne dla firm czy instytucji, które osiągnęły już jakiś sukces, mają jakąś już stałą liczbę kontrahentów (w tym przypadku czytelników) i myślą, że jeden czy drugi niezadowolony czytelnik im nie zaszkodzi … tylko, że takim podejściem mogą zrazić do siebie troszkę więcej osób … były już takie portale w sieci (o koszykówce także) – z akcentem na BYŁY, no już jakoś trudno ich szukać w necie. Nie mówię o tym portalu jako osoba z przypadku – czytam tą stronę praktycznie od początku jej powstania – teksty zazwyczaj były fachowe, na luzie, czasami śmieszne czasami poważne … tylko od pewnego czasu zaczynam odnosić wrażenie, że ktoś w redakcji zaczyna na sile robić z siebie wszystko wiedzące guru oraz największy autorytet jeśli chodzi o basket w Polsce ( podobne wrażenie miałem kiedyś czytając pana M.Kwiatkowskiego – który w pewnym momencie za bardzo uwierzyła w swój geniusz i kazał płacić całkiem niemałe pieniądze za swoje analizy) Ilu z was w dalszym ciągu czyta Pana Kwiatkowskiego? Tak więc podsumowując – nie chodzi o pisanie po złości – chodzi raczej o pokazanie redakcji, żeby nie zmieniali pewnych rzeczy które do tej pory były spoko i właśnie one przyniosły sukces tej stronie. A jak nic w tej materii nie zmieni to cóż – po prostu pójdę za Twoją radą i porostu wyp**dole stąd;)

    (22)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Tymczasem z rana oglądałem przez chwilę BBC i akurat mi się poszczęściło, bo rozmawiali o NBA. Według tamtych ekspertów finał w tym roku to LAC – CLE. Uważam, że to lekka przesada.

    (14)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Po co te hejty? Cavs – to zupelnie nowy zespół z nową dla wszystkich filozofią gry.
    Oceniać będziemy jak się rozkręcą. Ocena formy i potencjału po 1 meczu jest nie na miejscu.
    Podobnie NY – tam też trwa dogrywanie.
    O prawdziwym obliczu przebudowanych zespołów dowiemy się w 2 połowie RS i w PO.
    Po wakacjah nawet SAS graja chaotycznie 😉
    Nie ma mocnych na wakacje!

    (2)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Pomijając temat Cavs, bardzo póki co podoba mi się postawa Dallas. Mavs mogą w tym sezonie sporo namieszać w czołówce swojej konferencji- jak dla mnie 3/4 miejsce jest spokojnie w ich zasięgu 😉

    (7)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ja powtorze to co pisalem we wczesniejszych postach NYK w tym roku moga namieszac z tego wzgledu ze oni nie maja nic do stracenia a nie jak Cavs ktorzy w tym roku beda pod presja jako jeden z kandydatow do tytulu

    (-1)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Jestem w lekkim szoku, Cavaliers wyglądali fatalnie
    wszyscy chcieli rzucać, fakt jakby siedziało to na NYK by starczyło ale na poważniejsze ekipy no way.

    (0)
  15. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    “5/15 to skuteczność do której przyzwyczaił nas raczej 36-letni Kobe Bryant” i “Kobe rozmienia sie na drobne”:) wreszcie ktos spojrzal na gre Kobe w sposob obiektywny 🙂 Kazdemu sie zdarza slabszy mecz w stylu Kobe… ale Lebron to inna klasa i nie ma sie co o jego gre martwic… wroci do swojej skutecznosci 55%, jestem o to spokojny 🙂

    (-3)
  16. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @Gosc: Leszczu13

    Chcialbym podkreslic, ze w zaden sposob nie jestem powiazany ani nie znam osoby podszywajacej sie pod moja osobe pod nickiem “Gosc: Leszczu13″…

    (26)
  17. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    MG-zostań zostań.jak nie artykuł,to na pewno trafisz na jakiś ciekawy komentarz 🙂
    kwiatkosia pamiętam z zp1.
    leszczu-nawet w żartach nie pisz do nikogo “chłopcze” jeśli nie chcesz być traktowany jak … chłopczyk. taka rada starszego kolegi w 40sto-letniej koszulce suns. no. pozdrawiam również

    (-3)
  18. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @kmn

    Nie w moim stylu jest obrazac moich rozmowcow… Tym bardziej komykolwiek grozic, ze ich znajde…
    A co do twojego poprzedniego wpisu “leszczu-pisz ile fabryka daje,bo zawsze mam polewkę jak najeżdżają na ciebie. zawsze” to pamietaj, ze ja bardzo przezywam jak tu na mnie najezdzaja… siadam w kacie pokoju i placze… potem sie klade spac i placze w poduszke, bo ktos mnie na portalu internetowym obrazil 😛

    (9)
  19. Array ( )
    Odpowiedz

    Po batach od Bulls nie wierzyłem że NY wygra, a jednak. Super! Każde skopanie tyłka Bronisławowi mnie cieszy 🙂 Bawiąc się w czystą matematykę wychodzi że Bulls wygraliby 30 punktami z Cavs 😉 Ale spokojnie, to początek sezonu, Cavaliers na pewno (a szkoda) pokażą jeszcze swoje armaty… Nba I Love this game.

    (4)
  20. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Nie chcę martwić kibiców Cavs, ale mam obawy, że dziś w nocy z Bulls mogą nie dać rady i co gorsza mam takie same obawy co dao Lakersów w potyczce z Clippers 🙁

    (0)

Skomentuj idoru Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu