fbpx

Lenny Cooke: lepszy niż LeBron

5

Praca, samodyscyplina i serce tworzą mężczyznę. Rzecz w tym, że niektórym jest za łatwo. Osiągają relatywny sukces zbyt wcześnie przez co wydaje im się, że są kimś więcej, a zasady dotyczące wszystkich – ich samych nie obowiązują.

Tak właśnie było z gościem o nazwisku Lenny Cooke: 198 centymetrów, genetycznie wyżyłowany do granic możliwości, agresywny, dłonie jak widły, szybki, zwinny, odporny psychicznie, utalentowany strzelecko oraz z piłką. Jego nazwisko znane było wszystkim, obracającym się w koszykarskich rewirach Nowego Jorku. Miał być następnym Kobe Bryantem.

Lepszy niż LeBron

W szkole średniej zdobycie 30 punktów nie stanowiło dlań przeszkód. Raz w lokalnej telewizji przerwano wiadomości by podać informację, że Lenny zdobył 52 punkty i 16 zbiórek w trzy kwarty. W 2000 roku otrzymał tytuł MVP legendarnego obozu sportowego Adidas ABCD, przeciwko Amar’e Stoudemire wrzucił 38 punktów, 13 zbiórek i 10 asyst. Plasował w światowej czołówce najlepszych graczy swego rocznika (1982). Był jak gwiazda rocka, sami zobaczcie:

Bił się o pierwsze miejsce w rankingach 2002 roku z LeBronem! Niestety, z powodu kłopotów z nauką musiał opuścić ostatni sezon szkoły średniej. Jeszcze większy błąd popełnił niecały rok później…

Zamiast pójść na studia (oferty stypendium sportowego złożyły m.in. North Carolina czy Ohio State) Cooke postanowił spróbować sił bezpośrednio w NBA. Odważny ruch, który niestety zakończył się fiaskiem. Na przed-draftowym treningu doznał kontuzji. Żaden z 30 zespołów ligi nie wybrał 20-letniego chłopaka, który obok urazu rzekomo sprawiał problemy wychowawcze.

Co obecnie dzieje się i jak wygląda Lenny Cooke? Były kolega ze szkolnej drużyny: Joakim Noah sponsoruje jego film autobiograficzny. Mocny obraz:

5 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Smutne… ;/ Wygląda jak Barkley a do tego zmarnował swoją szansę :/ nie lubię takiej nie rozsądności… powinien go ktoś w jego życiu pokierować… przykład Półkownik ( Ojciec Shaq’a ) 😉

    (-4)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    równie świetnie grał, co głupio się zachowywał, przede wszystkim nie chciał się uczyć, nie słuchał mądrzejszych od siebie, smutne, sam sobie winien, ale pewnie też nie do końca… a film, kolejny o upadku ze zbyt dużej góry?

    (0)

Skomentuj wilkong Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu