fbpx

Let’s talk about defense: siedem przykazań dobrego obrońcy

8

KROK III ODCIĘCIE OD PIŁKI

Nim przyjdzie nam stanąć twarzą w twarz z naszym rywalem postarajmy się odciąć go od piłki. By tego dokonać musimy być niczym jego cień – podążać krok w krok za przeciwnikiem, będąc pewnym, że ma jak najmniej wolnej przestrzeni. Obserwuj jednocześnie piłkę i jej ruch, w czym pomocą niech służy Ci komunikacja z kolegami z drużyny. Ten element koszykarskiego rzemiosła nabywamy z czasem, a jego skuteczność jest często zależna od naszego koszykarskiego IQ i doświadczenia.

KROK IV: POSTAWA OBRONNA

Przeciwnik dostał piłkę? Jeśli tak, to mam nadzieję, że musiał się nieźle namęczyć aby się od Was uwolnić. W takiej sytuacji musimy przyjąć odpowiednią pozycję obronną. Podstawa – ugnij kolana, obniż środek ciężkości i odpowiednio pracuj stopami, w taki sposób abyś nie miał problemu ze zmianą kierunku ruchu. Nikt nigdy jeszcze nie powstrzymał przeciwnika na prostych niczym kołki nogach.

Optymalna odległość od zawodnika z piłką to odległość ramienia jeśli jednak nie boicie się penetracji, czujecie dużo szybsi albo macie za sobą utalentowanych blokujących – możecie grać bliżej, agresywnie zaingerować w jego przestrzeń etc.

Zobaczmy, co radzi nam Bruce Bowen – jeden z najlepszych defensorów w historii ligi.

[vsw id=”S2A9iGhatcc” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

8 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    obrona to zdecydowanie moja ulubiona czesc koszykówki, kocham ta komunikacje w obronie, trash talk (ale tez bez przesady :)), dlatego zawsze chcialem grac z trenerem w stylu Rileya, dla ktorego defense jest najwazniejszy, ale tez trzeba przyznac, ze nie da sie zapier&$@#&c na boisku zarówno w obronie, jak i w ataku na 100% 😉 dlatego czesto najwieksze gwiazdy odpuszczaja sobie troche gre w obronie.

    (17)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z powyższymi komentarzami, czasami szkoda, że jednak to gracze ofensywni są bardziej lubiani i rozpoznawalni ( oczywiście nie zawsze tak jest). Myślę, że do obrony indywidualnej można dodać budowę i masę ciałą bo oczywiscie łatwiej jest bronic wyglądając jak Wade niż jak (z całym szacunkiem) Curry 😉

    (3)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Warunki fizyczne też pomagają w obronie. Długie łapy, szczupła sylwetka, w miare szybkim i skocznym też przydałoby się być. Tak jak wiele razy się na tej stronie pisało, sylwetka “człowieka pająka” Wiem po sobie, bo sam wyglądam jak kieszonkowa wersja T Prince’a. Wtedy wystarczy stanąć nisko na nogach i rozłożyć szeroko łapy, i już przeciwnik jest mniej chętny do gry 1 na 1. Dołożyć do tego większą agresję obrony, kiedy przeciwnik stoi w tak zwanej “Triple Threat” Zwłaszcza jak lubi przetrzymywać piłkę w rękach, spróbować ją mu wyrwać z rąk kilka razy, kilka takich strat, czy tam spornych, jak mocno trzyma i od razu gość ma więcej respektu, jak przyjdzie mu grać naprzeciw ciebie. Ja zawsze powtarzam, że bycie dobrym koszykarzem, nie oznacza, że musisz rzucać po 20 pkt na mecz, ciąć crossem przeciwników, czy ładować widowiskowe dunki lub tróje. Wystarczy po prostu, że sprawimy przeciwnikowi piekło na parkiecie, pokażemy mu, że nic tego dnia łatwo mu nie przyjdzie i wierzcie mi, w oczach każdego z nich, będziecie widoczni jako dobrzy zawodnicy.

    (9)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie piszcie, że jak Twój zawodnik nie ma piłki to trzeba za nim łazić krok w krok bo łebki pomyślą, że zawsze tak trzeba i jak przyjdzie do grani 5 na 5, będą odcinać od piłki nawet gościa na słabej stronie w samym rogu i z ew. pomocy wyjdzie wielkie G…:)

    Xyhoo
    Wspaniałe czasy:) niestety teraz jest z tym dużo gorzej (np. wczorajszy mecz z Hawks).

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu