fbpx

Luka Doncic to największy płaczek NBA?

42

O tym, że Mikal Bridges jest (lub bywa) cichym bohaterem Phoenix Suns, pisałem Wam już jakiś czas temu. Rzadko się zdarza, bym w tak krótkim czasie poświęcał dwa teksty jednemu zawodnikowi, uznajmy więc, że w tym artykule bohaterów jest dwóch, jeden “true” a drugi “anty”. Niestety tym drugim jest nasz ulubieniec, Luka Doncić…

#Rana

Słoweniec nie ma ostatnio najlepszej prasy. Szeroko komentowana była jego wypowiedź odnośnie tego, że Dallas w zasadzie wszystko jedno czy wygrywają czy przegrywają.

Teraz wygląda to tak, jak gdyby nas nie obchodziło, czy wygrywamy czy przegrywamy.

Osobną kwestią jest natomiast narzekanie Doncicia na pracę arbitrów. Jakiś czas temu sfrustrowany brakiem odgwizdanego faulu wyładował się na ekranie video:

Zach Lowe z ESPN podzielił się ostatnio w swoim podcaście takim spostrzeżeniem:

Luka stał się jednym z największych płaczków w całej NBA. Za każdym razem kiedy wchodzi pod kosz zaczyna się narzekanie na brak gwizdka. Poświęca tyle czasu na pretensje i załamywanie rąk, że wiele razy kosztowało to drużynę morale.

Jeśli jednak jest coś, co można uznać za wspólną rzecz koszykówki na absolutnie wszystkich poziomach (oprócz wrzucania piłki do kosza oczywiście) to jest to następująca prawidłowość: im bardziej narzekasz na sędziów, tym mniej gwizdków od nich dostajesz. W tym kontekście akurat zasada “shut up and dribble” ma sens.

Oczywiście, nie jest tylko tak, że Luka z uporem maniaka domaga się gwizdków za flopy. Trener Carlisle ma na ten temat coś do powiedzenia:

Moja matka schabowych tak nie tłucze, jak oni jego naparzają (oryginalnie: they’re beating the sh%t out of him). Radzi sobie z tym, ale naprawdę, przeciwnicy pozwalają sobie na dużo. Z Dirkiem mieliśmy to przez dwadzieścia lat, moje jedenaście, cały czas. (…) Przypominamy o tym arbitrom stale, jest jednak pewna granica. Gdy gra robi się bardzo fizyczna, odgwizdują jedynie część fauli. Mamy agresywny zespół, ale pozwalanie sobie na zbyt wiele nie jest dobre. Luka ma sińce i zadrapania przez cały czas.

W podobnym tonie reaguje na zarzuty Mark Cuban, który kazał Zachowi Lowe “zamknąć się bo g*wno wie”. Jak zwykle są dwie strony medalu. Niemniej, biorąc pod uwagę, że Mavs przerżnęli dziesięć z ostatnich 15 spotkań (stan na ósmego lutego) nie wygląda to wszystko dobrze, nawet pomimo spektakularnego meczu przeciwko Golden State. Na pocieszenie ma Luka wyniki pierwszego głosowania do Meczu Gwiazd, póki co leci w tempie na startera:

No dobra, a co ten Mikal?

#Mikal Bridges

Kilka dni wstecz mogliśmy oglądać dwumecz Mavericks z Phoenix Suns, których trener Monty Williams miał specjalne zadanie dla swojego swingmana. Bridges wykonał skok formy jeszcze w Orlando, “dzięki” kontuzji Kelly’ego Oubre. Teraz, gdy ten ostatni biega w koszulce Warriors, Bridges stanowi jeszcze istotniejszy element game planu Słońc.

Pisałem poprzednio, że Bridges wyrasta na czołowego 3&D ligi. Trener Williams oddelegowuje go do krycia najsilniejszego ogniwa rywali i trzeba powiedzieć, że Bridges z tego zadania wywiązuje się wcale nieźle, nawet mając przed sobą zawodników kalibru All-Star.

Elite

Mikal ma pewne problemy z obroną w bliskim promieniu obręczy, gdzie czasem brakuje mu kilogramów i musi nadrabiać czytaniem gry i szybkimi rękoma, ale już na dystansie jego obrona jest elitarna. Dość powiedzieć, że obniża skuteczność rywali o 5.1 punktu procentowego zza łuku, co jest wynikiem niebywałym.

PHX jest w tym sezonie wśród dziesiątki najlepszych ligowych defensyw. Są w piątce jeśli idzie o tracone punkty, trzymając rywali na skuteczności niższej niż ligowa średnia. Ich gra to zmuszanie rywala do długich posiadań i niewygodnych rzutów (tylko rywale Wolves i Jazz oddają mniej trójek) oraz kontrola tablicy (numer dwa w lidze w zbiórkach defensywnych).

Doncić jak wiadomo ma kłopoty z rzutem za trzy w tym sezonie. Jeszcze niedawno Kelly Oubre Junior był jedynym zawodnikiem w lidze, który mając oddanych więcej niż sto prób notował gorszą skuteczność niż Doncić. Teraz doszli jeszcze Dillon Brooks i Darius Bazley. Nic zatem lepszego jak zmusić Doncica do tych rzutów, posyłając mu Brigesa naprzeciw. Mikal lubi taką grę. Nie tylko wymusza faule, ale też jest szybki i wie kiedy wyciągnąć rękę, a także świetnie zasłania pole gry przeciwnikowi do którego się przykleja.

Patrząc na dwa ostatnie mecze Mavericks i Suns, Bridges siedział na Doncicu w 44,2% akcji ofensywnych Dallas. W tym czasie Luka zaliczył 1/6 z gry, jedną asystę i 2 straty. W kolejnym meczu było to odpowiednio 48,2% akcji, 4/8 z gry, 2 asysty i 2 straty.

Oto podsumowanie tych akcji:

Czy Mikal będzie dla Doncicia tym, czym Luguenz Dort był swego czasu dla Jamesa Hardena? Jedno wiem na bank, warto zwrócić uwagę na rozwój Bridgesa. Czy wyrośnie na gwiazdę? Drugie pytanie brzmi: kto ma rację w kwestii Luki Doncicia, Mark Cuban czy ESPN?

[BLC]

42 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Zdecydowanie LeBron, szczeg z początkowych sezonów, oglądnie jego persony jak płacze to było połączenie hardena/Embida w jednym … maskara 😀

    (22)
  2. Array ( [0] => administrator )
    Odpowiedz

    Rozbawiło mnie to porównanie do schabowych, bo Luka faktycznie trochę kotleta przypomina w tym sezonie. Wchodzi w wiek dojrzały, aktualnie waży się czy będzie graczem na miarę generacji czy kolejnym cudownym dzieckiem koszykówki, które w dorosłym życiu stało się tylko jednym z wielu super utalentowanych graczy.
    Jego styl gry prowokuje faule, często z powodu niemocy własnej lub zespołu szuka kontaktu. Akcja z Miami oczywiście że faul, ale na każdą taką przypada pięć innych, gdzie faulu zgodnie ze sztuką być nie powinno. Gdy wskakuje w typa przy rzucie i staje na linii aby oddać trzy rzuty wolne.
    Pozostaje wierzyć, że Luka jak LeBron formę buduje na najważniejsze gry. Tylko jego podejście do diety/ treningu trochę niepokoi. Duży się zrobił aż nadto.

    (41)
    • Array ( )

      Ja nie kumam tego krytykowania, że zawodnicy kłócą się o gwizdki. Zależy im na zwycięstwie, więc jest przecież normalne. Jestem ciekawy jak te wszystkie hejtujące osoby się zachowują gdy same grają na parkiecie. Mogę się założyć, że co chwile się kłócą z kumplami.

      (14)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Może napisz lepiej o swoim płaczku Lebronie. On to jest mistrzem w tym. I do zdobycia czegokolwiek potrzebuje świty najemników bo tak nic by nie osiągnął.

    (-10)
    • Array ( )

      Jak tak płaczesz, to zmień sobie nick z MJ23 na kogoś kto potrafił coś osiągnąć bez innych HoFów w teamie. Daj znać jak znajdziesz w ogóle takowego gracza

      (25)
    • Array ( )

      Pytanie czy Ty i takie ,,Tedy,, wyjdziecie poza komfort mentalny dziecka? Bo to już u Was, jak niemoc odstawienia smoczka przez niemowlaka. Jakbyście nauczyli się jednego zdania i nie potrafili przeskoczyć swoich możliwości intelektualnych

      (15)
    • Array ( )

      Ja nie wiem jak można być takim debilem i “normalnie” funkcjonować. Ale z drugiej strony podziwiam, życie bez używania mózgu musi być ciężkie. Skąd się takie imbecyle w ogóle biorą…

      (0)
    • Array ( )

      @Anonim

      “Jak tak płaczesz, to zmień sobie nick z MJ23 na kogoś kto potrafił coś osiągnąć bez innych HoFów w teamie. Daj znać jak znajdziesz w ogóle takowego gracza”

      Pewnie nie dostrzegłeś w swoim niezmierzonym geniuszu, że HoFy grający z Jordanem są HoFami właśnie dzięki temu. Nawet Rodman nie byłby HoFem bez lat w Chicago. Ale to taki szczegół, który pomijasz, bo ci narrację psuje, nieprawdaż?

      (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    No z tymi sędziami to niekoniecznie się zgadzam, bo słaby sędzia da na sobie wywrzeć presję i takim narzekaniem można parę gwizdkow wyrwać

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jako fan Luki muszę przyznać, że czasami irytujące jest to, że w niemal każdej sytuacji gdy mu ktoś zabierze piłkę lub nie trafi do kosza to się „rzuca” do sędziów. Jako stary dziad/dziaders biorę jednak poprawkę na to, że chłopak ma 21 lat. Szkoda, ze w Dallas nie ma już JJ Barei. Przydałby się Luce jakiś weteran do pogadania. James Johnson to nie te buty:/

    (10)
    • Array ( )

      A mnie aż tak to nie dziwi. Weźmy pod uwagę, że Luka wcześniej grał w EuroLidze, gdzie warunki gry w obronie i kontaktu są bardziej restrykcyjne niż w NBA (ta druga jest bardziej fizyczno-atletyczna), a premiowane są umiejętności techniczne. Jak nie jesteś przyzwyczajony, że cię regularnie i bezkarnie klepią po łapach przy każdym posiadaniu to masz prawo się frustrować.

      Chłopak musi zmienić mental i się dostosować do nowych realiów, na tyle ile może. This is the way.

      (10)
    • Array ( )

      Luke zawsze mówił że uważa leflopa za najlepszego zawodnika i swojego idola to idzie w jego ślady ???

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Łukasz chce wygrywac tu i teraz!a że idzie to jak po grudzie to jest wrxxwiony proste nikt tu Ameryki nie odkrywa a tym bardziej “antyki”z poprzedniej epoki PZPN-u tam u nich w kanale dalej Kręcina Zbyszek.

    (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    A dlaczego “nasz ulubieniec”? Ja np. wolę patrzeć na grę Moranta i jestem ciekaw jak dobrze pod jego batutą będą grać zdrowe Miśki. Doncic i jego Mavs ani mnie grzeje, ani ziębi.

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Pamiętacie jeszcze słynny flop- turlanie się po ziemi Neymara? Ja tam na piłce nożnej się nie znam, ale pamietam, że oglądałem z ojcem jakąś fazę pucharową czegośtam, właśnie w piłkę nożną. Neymar tak często udawał w tym meczu, że był faulowany, że kiedy faktycznie był faulowany, do tego w końcówce meczu i w polu karnym, nic mu nie gwizdnęli. Kluczowy moment spotkania, bo jego drużyna przegrywała jedną bramką. Trochę jak w tej opowieści o dziewczynce, która dostała gwizdek, żeby alarmować kiedy zobaczy zbliżającego się wilka. Też by mnie zmęczyli flopowaniem i też przestałbym im gwizdać, więc rozumiem arbitrów.

    (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie gwiżdżą fauli, bo jest biały. Jak Nowitzki. Zgadza się. Największym płaczkiem jest LBJ. Inni dostaliby dwa razy dacha. A on nic. Trzeba przyznać jest to wyśmienity gracz, ale jego gestykulacja, fochy, płacze oraz flipy są odrażające.

    (14)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja tam się Luce nie dziwię. Po pierwsze, przy tej konretnej akcji był faul, po drugie jak dostajesz kilka takich strzałów w meczu bez gwizdka to frustracja narasta a dodatkowo Dallas się trochę zblokowało przez kontuzje, covida itp, stracili rytm, spadło sporo na Lukę który po prostu chce wygrywać a się nie udaje więc dla kogoś kto chce wygrywać naturalny jest wku*w gdy nie idzie gra tak jak się chcę. % za 3 spadł bo dużo więcej w tym okresie brał na siebie. Co innego rzucaj z czystej pozycji a co innego się przepychać i walczyć by ten rzut w ogóle oddać.

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Czegoś nie rozumiem. Tyle się teraz narzeka że obrońcy mają przesrane , a premiowany jest atak. Nagle dowiadujemy się od trenera Mavs że nie dotyczy to Luki, który jest gwałcony ręką w każdej akcji…

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Na tym filmiku z Mikalem Bridges to przyznam szczerze jakiejś imponującej obrony nie widać. Bardziej to Luka nie trafia, głównie przez zrywane rzuty i niestabilność formy rzutowej – raz wypuści piłkę za wcześnie, raz za późno. A i faktem jest, że się za bardzo okrąglutki zrobił i teraz mu to zaczyna bokiem wychodzić, bo nie jest w stanie nadrobić prędkością, przez co musi siłować się z obrońcą – a to wyczerpuje.

    (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Jest dwóch największych płaczków na równi: Król i Książę… Tylko jeden kiedyś im dorównywał, ale już nie gra. Na imię miał Pau

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Z calym szacunkiem, ale Luka gra trzeci sezon w NBA. Ma do nadrobienia jeszcze 15 sezonow plakania zeby moc sie zrownac z Lebronem…..

    A tak na serio to lubie obu gosci, ale takie plakanie psuje widowisko.

    (3)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Płacze bo go ciągle faulują ale ma taki styl że dużo wchodzi pod kosz i chyba inaczej się nie da..mimo wszystko dziwne jest to że Young ma na sobie 10 , 15 fauli a on 4, 5. Hardenowi gwizdali wszystko czasem nawet nikt go nie dotykał..faul. Dziwne to sędziowanie.

    (7)
    • Array ( )

      Thor, rozumiem w takim razie, że podobne konkluzje masz w przypadku Lebrona => wykorzystuje swoje warunki i gra siłowo, zatem go faulują, więc ma prawo mieć pretensje. Porównajcie sobie średnią rzutów osobistych rzucanych przez Younga a Lebrona, a potem się zastanówcie kto jest płaczek i kto najwięcej wymusza.

      (1)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Cuban niech mu weźmie do zespołu jakiegoś psychola który będzie robić za bodyguarda Luki. Co on nowy w koszykówce i nie wie jak się robi takie rzeczy?
    Może niech poogląda jakieś VHSy z meczami Pistons sprzed 35 lat.

    (8)
    • Array ( )

      Zaza jest wolny 😀 chociaż jakbym miał brać bodyguarda dla Luki to może Greyson Allen? Ehh w dzisiejszych czasach nie ma już ochroniarzy.

      (2)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Taaa płaczek,już żeście wszyscy zapomnieli bandziorstwo clippers ,zwłaszcza tego mongoloida Morrisa w Play off rok temu?

    (4)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Lubię sobie poczytać w fabryce jakieś dyrdymały podczas przerwy na szamanko. Nie było artów o 14 – trudno, żryj później – mówiłem sobie. Ale dziś jest już 15:15 i przerwa zaraz się skończy… Jak to gimby piszo – smuteczek…

    (1)

Skomentuj LUZNY LORENC Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu