Dziś komercyjne święto zakochanych, więc nie będę przedłużał. Poniżej kilka istotnych informacji, z punktu widzenia kibica NBA:

• D-Wade właśnie porównał Lukę Doncica do LeBrona Jamesa

Zacytuj mnie dokładnie, gotowy jesteś? W kwestii radzenia sobie z podwojeniami, umiejętności podania do rogów boiska przypomina mi LeBrona Jamesa. Niewielu graczy potrafi dojrzeć i dograć piłkę tak precyzyjnie. Robi to doskonale.

19-letni Doncić w swym pierwszym sezonie za oceanem osiąga średnio 20.7 punktów 7.2 zbiórek 5.6 asyst na skuteczności 43% z gry i 35% zza łuku. Temat nagrody Rookie of The Year rozstrzygnął przed świętami Bożego Narodzenia. Ma na koncie 134 trafienia z dystansu, jest najbardziej wartościowym graczem zespołu, jego głównym kreatorem, najlepszym strzelcem, zbierającym i asystującym. Odkąd skład się rozwodnił, a Mavs posłali precz czterech starterów, co wieczór flirtuje z triple-double, których ma już na koncie trzy. Największy podziw budzi jego technika użytkowa jako playmakera, czyli przegląd parkietu, dojrzałość, szybkość procesora, umiejętność gry pod presją i całkiem niezły warsztat 1-na-1. Na tę chwilę niewielu jest też lepszych od Luki w grze pick and roll.

• Klay Thompson nigdzie się nie wybiera

Trochę przykro i trochę straszno, ale 29-letni Klay Thompson (21.9 punktów średnia kariery 42% zza łuku) sam z siebie zapowiedział przed dzisiejszym meczem z Portland, że jego celem jest zakończenie kariery w barwach Golden State Warriors. To nie pierwszy raz gdy informuje dziennikarzy o chęci pozostania w macierzystym klubie. Nie interesują go żadne przenosiny, żadne Lakers, żadne sztosy go nie interesują.

Mam wiele frajdy będąc członkiem tego składu, cieszy mnie odsetek zwycięstw, jaki zaliczamy na przestrzeni ostatnich pięciu sezonów [Thompson]

Przypomnijmy, Dubs mają do zagospodarowania kończące się w lecie umowy Klaya, Duranta, Cousinsa, Bella, Jerebko, Looneya i Cooka. Zachować wszystkich będzie kosztowało ze 300 milionów dolarów rocznie, ale kontynuując mistrzowską tradycję, inwestycja zwróci się z nawiązką. Od przyszłego sezonu zespół przenosi się do nowoczesnej Chase Center. To już w zasadzie nie jest hala widowiskowo-sportowa, ale centrum biznesowe.

• Odnaleźć swoje miejsce

Oto jak prezentuje się Otto Porter odkąd przeniósł swe talentu do Chicago Bulls: 22.5 punktów 62% z gry 58% zza łuku w czterech meczach. Próba niewielka, ale proszę ile można wycisnąć z zawodnika jeśli tylko stworzyć mu właściwe warunki. Latami kiszony jak ogórek w stolicy USA. Nie grali na niego nic, ograniczali do obrony, zbiórek i stacjonarnej trójki. Być może brak Johna Walla i Markieffa Morrisa na boisku otworzy oczy włodarzom. Dziś w nocy Otto przerósł oczekiwania i miejmy nadzieję, wzrasta w buty zawodnika zarabiającego 26 milionów dolarów rocznie.

• Big 3 – sezon trzeci

Rośnie w siłę liga Ice Cube’a. Już nie osiem, ale dwanaście zespołów weźmie udział w kolejnych rozgrywkach. Coraz większe zainteresowanie kibiców przekłada się na coraz większe pieniądze oraz coraz ciekawsze nazwiska biorące udział w rywalizacji. Aktualnymi mistrzami są Power, w składzie: Glen Davis, Quentin Richardson, Cuttino Mobley, Chris Andersen i Corey Maggette. Wszyscy znani z parkietów NBA.

W lidze występują bądź występowali m.in. Allen Iverson, Jayson Williams, Baron Davis, Rashard Lewis, Mahmoud Abdul-Rauf, Mike Bibby, Chauncey Billups, Metta World Peace, Kenyon Martin, Jermaine O’Neal, Nate Robinson czy Amar’e Stoudemire.

Najnowsze nabytki / zawodnicy biorący udział w drafcie to: Gilbert Arenas, Lamar Odom, Shannon Brown, Kendrick Perkins, Carlos Arroyo, Eddie Curry, Will Bynum, Steve Blake, CJ Watson. Niestety udziału w “zabawie” definitywnie odmówił Kobe Bryant.

I to wszystko na tę chwilę. Niech Wam Amor sprzyja dzisiejszej nocy!