fbpx

Madison Square Harden: Broda dominuje Knicks, 4-0 Westbrooka!

47
James Harden

Philadelphia 76ers 93 Charlotte Hornets 109

Kolejny słaby start Szerszeni, ale już trzecia kwarta dobitnie pokazała różnicę klas obu zespołów (39-20). Organizacyjnie, zwłaszcza na bronionej połowie goście nie mogą równać się z podopiecznymi Steve’a Clifforda. Niestety nasz faworyt Joel Embiid nie wystąpił, prawdopodobnie ma podkręconą kostkę.

Detroit Pistons 101 Brooklyn Nets 109

71 punktów w pierwszej połowie! Do zabawy w trójki dołącza Brook Lopez! Cztery trafienia zza łuku, czyli dokładnie tyle, ile przez całą karierę na parkietach NBA. Ogółem 34 punkty, 11 zbiórek, 12/21 z gry. Dodaj kolejny fenomenalny mecz walczącego o lepsze jutro Seana Kilpatricka 24 punkty, 10 zbiórek, 4/4 zza łuku, a okaże się, że Nets sprawiają kolejną niespodziankę. Wśród gości znów wysoka skuteczność skrzydłowych, ale Drummond na środku słabo!

Miejmy nadzieję, że naciągnięte udo Jeremy Lina to nic poważnego. Bez niego nie będzie śmiesznie na Brooklynie.

Houston Rockets 118 New York Knicks 99

Madison Square Harden. Broda został właśnie pierwszym od czasów Magica Johnsona koszykarzem z dorobkiem 30 punktów i 15 asyst w dwóch kolejnych meczach. Dwie dekady czekaliśmy na coś takiego. Można gościa nie lubić, ale docenić trzeba.

Kibice New York Knicks potrzebują ukojenia. Brak porozumienia w obronie, wygląda to jakby każdy chciał się pokazać skautom siedzącym na trybunach…

Aha, Brandon Jennings nie wie kiedy zamknąć gębę.

New Orleans Pelicans 83 Memphis Grizzlies 89 (OT)

83 punkty po 53 minutach gry to wynik niegodny NBA. Anthony Davis się sfrustrował pod fizycznym naporem rywali, a może wewnętrznie poddał? (10 punktów, 7 zbiórek) 45 minut spędził na parkiecie Lance Stephenson, a Pelikany (0-5) doprawdy są w rozsypce. Widzieliście próbę Tony’ego Allena zza łuku? To jest dopiero dramat. Nikomu nie siedziało, wygrali lepiej poukładani.

Dallas Mavericks 81 Utah Jazz 97

Dwa zdania: Mavericks od kilku lat jadą na częściach zamiennych, ale żywotność każdego trzonu ma swoje granice. George Hill był strzałem w dziesiątkę dla Salt Lake City: 25 punktów, 6 zbiórek, 4 asysty, 4/6 zza łuku.

Portland Trailblazers 115 Phoenix Suns 118 (OT)

Nosił wilk razy kilka… Eric Bledsoe ograł Damiana Lillarda w ostatniej akcji meczu, trójka z odejścia poszybowała wysoko w powietrze, a następnie przecięła siatkę ku euforii zgromadzonych w hali kibiców. Piękny rzut, takie rzeczy pamięta się przez całe życie.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

47 comments

    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      Dramat jest… W 3ciej kwarcie meczu było porównanie startu sezonu Beal’a i Derozan’a – obaj zarabiają tak samo (+/- bańka bodajże). I CO? Beal póki co 11/29 (w tym 3pt 2/10 i FT 3/3)! Derozan – 35 punktów / mecz, skuteczność dobrze ponad 50%, ponad 30 wymuszonych FT… To dramat jest. Boję się, że gruby kontrakt Beal’a ukisi budżet Wizards, bo z chłopaka coraz mniej pożytku. Za takie staty bulić >20 mln $ / sezon?
      Atak wygląda kulawo, straty, chaos, zbiórka fatalna, a jeszcze obrona 1n1 i obwodu to aż przykro patrzeć ;(
      Jak to ostatnio napisali – ciężkie jest życie fana WIZ…

      (0)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Patrząc na ewolucje statystyk przez kilka sezonów, nie zdziwię się, że takie ziomki jak Russ i CP3 będą sadzić quadruple double za jakiś czas. Go Lakers!

    (-11)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ahh ten Derozan! Gość potrafi wkurzyć, bo strasznie chcę udowodnić wszystkim, że jest Young Kobe, dlatego forsuje,forsował i bd forsował akcje w końcówce. Jeśli bd mu wpadać to propsy i oby wpadało, bo ludzie lubią te hero ball, a Raptors fajnie jak zrobią ten krok do przodu i postawią się Cavs w tym sezonie jeszcze bardziej niż w poprzednim. Demar udowadnia, że jest ścisłą czołowką ligi, nie tylko przez ziomeczka Drake’a 😉

    (35)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeszcze jakiś czas temu uważałem Pana Swaggiego P za klauna i nie chciałem go w Lakersach, bo swym zachowaniem nie był godzien reprezentowania tych barw. Jednakże Luke Walton przywołał gościa do porządku, zna swoją rolę i stara się. Aż miło się ogląda nowych Lakers.

    (41)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Oby kontuzja JC nie była zbyt poważna 🙂 Celtics w świetnej formie, trójeczki na tym etapie siedzą jak utrzymają taką średnią to w PO będzie ciekawie. Pewnie jeszcze nie w tym roku, ale #18 😛

    (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ogladalem mecz Knicks-Rockets. Ci pierwsi mega mizeria, slabiutka obrona, w ataku forsujacy Anthony, a Rosa to sie nie da ogladac. Rockets, bardzo przyjemna dla oka gra, beda mielic sredniakow typu KNICKS, bo ofensywnie sa nie do “zastrzelenia”

    (10)
    • Array ( [0] => subscriber )

      I tak by nie wytrzymało, już sezon temu KD i RW0 miewali konflikty o tytuł “number one” w zespole, gdyby jeszcze miał do tego dojść Broda to pozabijali, by się tam o piłkę.

      (6)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A ja chciałbym spytać was lekko obok tematu. Czy strona nba.com działa wam jak należy?
    Ja od pierwszego dnia sezonu nie mogę za nic otworzyć żadnego meczu z lewej belki ani zobaczyć boxscore. Wyświetla się za każdym razem komunikat, że
    “Sorry, the page you requested was not found.
    Please check the URL for mistakes.”

    Co jest? :/

    (10)
    • Array ( )

      pomocny, no dzięki, to prawda 🙂 mogę też wejść zawsze na espn albo zewnętrzne strony, sposobów zapewne jest wiele. Ale faktem jest, że podstawowa funkcja głównej strony nba.com nie działa i trwa to już ponad tydzień. Zastanawiałem się czy to może problem mojej przeglądarki czy jakichś adblocków, ale jak widać jednak nie

      (1)
    • Array ( )

      ile kroków zrobił DeRozan przy przedostatnim jumpshocie? i tak wszyscy będą liczyć tylko Hardenowi, beka 😀

      (21)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak to czasami lepsze jest wrogiem dobrego…
    New Orleans Pelicans.
    W sezonie 2014-2015 zaskoczyli wszystkich i z bilansem 45-37 awansowali do play-offs na silnym zachodzie. Tam gładko przegrali z GSW. Władze klubu postanowiły że podziękują za pracę trenerowi – Monty Williamsowi i zatrudnią Alvina Gentry. I co? I w kolejnym sezonie dramat i tylko 30 zwycięstw a w tym zespół zaczął od 0-5. Zespół jest w totalnej rozsypce i wydaje się że nie ma nawet “światełka w tunelu” aby w najbliższym czasie miało być inaczej. A miało być tak pięknie. Gentry miał ich wynieść na nowe poziomy…

    (17)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    I jeszcze jedno. Washington Wizards. Obecnie najsmutniejszy, najbardziej bezbarwny zespół NBA.
    No i opłaciło się dać Bradleyowi Bealowi te 25 mln $ za każdy sezon gry. Wizards są udu-pieni na 5 lat:D

    (20)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Broda to straszny kocur…Jak tylko koledzy z drużyny będą trafiać to wykręcić niesamowite staty w tym sezonie.
    Ogólnie cały zespół może zaskoczyć, pokazali że są silni z cavs, prawie wygrali więc mogą troche namieszać na zachodzie.

    (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Ze stroną NBA są jakieś jaja, to fakt.
    W ogóle jakieś jaja w tym sezonie z wynikami.
    Ja sprawdzam na nba.com i na yahoo i uwaga – dzsiejsze mecze:

    Boston-Chicago 105:100 wg nba i GB oraz 107:100 wg yahoo
    Phoenix-Portland 118:115 (OT) wg yahoo i GB oraz 115:114 wg nba…

    o co kaman???

    (2)
  11. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chyba śmiało można powiedzieć, że Bird przekombinował z Teaguem. Chciał szybkiej gry to ma ceglarza bez formy. A Hill pierwsze skrzypce w Utah ;p

    (10)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem cały mecz Bulls-Celtics i tam trochę w koncowce inaczej było niż napisaliście.

    Wynik 100-100, posiadanie ma Boston. Thomas faulowany ale wykorzystuje tylko jeden wolny. Szybki faul na Miro a ten (bardzo dobry strzelec dystansowy jakby nie patrzeć) pudluje oba wolne. Potem trafiali jeszcze bodajże Thomas i Smart takiego trudnego moving hook shota trafił.

    Bulls na ok 7 minut do końca meczu mieli -12 a potem to odrobili a Mirotic w głupi sposób zabrał im szansę nawet na zwycięstwo.

    Kto jak kto ale Thomas to jest naprawdę gracz kalibru all-star. W trudnych momentach bierze na siebie ciężar i albo wjeżdża bez kompleksów albo trafia trójkę bez jakiejś super pozycji. Kluczem była świetna forma strzelecka Amira Johnsona.

    (7)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Sezon zapowiada się mega ciekawie , codziennie czytam komentarze znawców i po każdym meczu piszą co innego beka .
    Dziś w nocy Westbrook vs Durant wisienka na torcie zobaczymy na co stać OKC bo na co stać GSW i tak się nie dowiemy a przynajmniej jeszcze nie teraz za wczesnie .

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Westbrook długo nie pociągnie na takich obrotach. Będzie dobrze jak zachowa zdrowie do końca sezonu ale patrząc na jego intensywność gry, mam co do tego złe przeczucia. Przecież już raz załatwił kolano i jeśli nic nie zmieni w swoim stylu gry kontuzja wróci prędzej czy później. To tylko człowiek, a ciało ludzkie ma swoje ograniczenia. Życzę OKC jak najlepiej ale chyba właśnie dlatego Durant z tamtąd uciekł bo nie da się ujarzmić RW ! W play offach jest potrzebna chłodna głowa, bez tego nie ma mistrzostwa.

    (11)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    Może Gortata wymienią? Moim marzeniem byłoby Gortat za Iggy z GSW wymiana mozliwa jeżeli chodzi o cap space i w sumie się zastanawiam czy byłoby to na + czy – dla GSW. ESPN Trade Machine dało GSW +2 wins. Co o tym sądzicie

    (5)
  16. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ależ się jaram tegorocznymi Lakers! Nie mieli odpowiedzi na Howarda niestety, zresztą nie możemy wymagać super obrony na Koniu, który nadal jest bardzo solidnym centrem w lidze, od pierwszoroczniaka wybranego w drugiej rundzie draftu. Lou mimo wszelkich gorzkich słów wylanych tutaj na niego, sprawdził się znakomicie w końcówce. Walton zrobił na prawdę niezłą robotę, wykorzystuje do maksimum atuty swoich podopiecznych. Na atakowanej połowie Jeziorowcy mają furę talentu, sporo opcji, obwód bez kompleksów i respektu atakuje przeciwników. Nie mogę się doczekać następnego meczu.

    GO LAKERS!

    (6)
  17. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Chciałem dodać, że pierwszy raz widziałem , żeby w Atlancie tak sie kibice bawili :p przeciez tam nikt nigdy na mecze nie chodzil, a teraz jaka fiesta. Po drugie Russel poczynil duze postepy naciskal schrodera od poczatku spotkania zarowno w obronie jak i ataku no i na koniec go psychicznie zniszczyl. Warto wspomniec, ze nie wymusza rzutow, ale sprawia, ze wszyscy graja lepiej. No i na koniec , super koncowka w wykonaniu Lakers: półdystans russela, trója lou, blok randle, wsad nance jr i na koniec troja swaggiego. Tak sie buduje chemie w zespole !

    (0)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    Dla mnie zmieniającym bezpowrotnie nba zagraniem było
    Zagranie Zazy pachuli na Leonardzie przy 20+ pkt przewagi w game 1 w play offs, widać było, że wielkie gsw zostało by w serii rozjechane przez walec, zagranie to załatwiające mistrzostwo GSW w tamtym sezonie, ale i potęgę w przyszłych.

    W dodatku było o tyle tragiczne, że zakończyło wieloletnią niejako dynastie spurs, nigdy już nie wrócili na poziom, który mógłby trwać do teraz. (kończące kariery Manu, diawa, parkera, odejście duncana, w końcu transfer rannego greena i Leonarda, zostało tylko zakończenie kariery trenerskiej przez Popa i kończy się jedna z piękniejszych historii w tej lidze)

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu