Magic: “nie uważam by Andrew Bynum kochał koszykówkę”
Kibice 76ers nie bez kozery zarzucają chłopakowi miganie się przed pracą, brak ambicji, woli walki, a nawet kradzież i malwersację.
Nawet prokurator generalny Philadelphii zaoferował, że rozpocznie śledztwo w sprawie możliwego sprzeniewierzenia pieniędzy przez Bynuma. Ciężko pracujący mieszkańcy Philadelphii nie lubią być oszukiwani.
Do pieca dołożył sam Magic Johnson, który stwierdził:
Kochałem grać w koszykówkę więc grałem pomimo bólu. Przez wiele lat. Andrew Bynum był tu z nami w Lakers. Ten chłopak nie toleruje bólu. Kiedy był kontuzjowany, nie należał do tych, którzy pracują ciężko by wrócić do formy. Stąd jego ostatnie wystąpienie wcale mnie nie dziwi. Teraz widzimy dlaczego Kobe Bryant miał problemy ze środkowym, bo kiedy myślisz o Andrew, wiesz że nie znosi krytyki. Nie należy do ludzi, którzy przesiadują godzinami na sali treningowej. Myślę, że gra bo dobrze mu za to płacą, lubi być w centrum uwagi, ale nie uważam by kochał koszykówkę.
1
I co Wy na to?
[vsw id=”5rZ1_pqMJKU” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Taki to pożyje 😉
Jak słucham Collinsa w wywiadach i widzę jego zaangażowanie na ławce to czuje się, że chłop całym sercem jest z drużyną. I nic dziwnego, bo przez całą karierę jako zawodnik również był związany z Philly. Nie rozumiem czemu Bynum nie chce grać. Jeśli to naprawdę ciężka kontuzja to ok. Ale jak sobie w kulki leci to powinni go oddać. On jest z boku drużyny, nie żyje z nią.
W ubiegłorocznym sezonie jakby coś drgnęło. Pokazał się Jrue, T. Young, Turner, pobili w PO Chicago – które nawet mimo straty Rose było obiektywnie lepszą drużyną. Pozyskanie pana B. wydawało się dobrym pomysłem i krokiem naprzód (mimo straty tytana pracy jakim był Iggi). Rok temu Bynum był wg mnie nawet jeszcze lepszym centrem niż Howard (btw. teraz obaj panowie jakby się zagubili..). Niestety gość mimo swoich niewątpliwych atutów (które pokazywał w Lakers) ma chyba całą instytucję jaką jest 76ers głęboko w dupie:( (chyba, że ta kontuzja naprawdę uniemożliwi mu granie wtedy sorry Andrew). 7 porażek z rzędu na pewno jest dołujące i frustrujące. W tym sezonie nic już nie zdziałają, playoffy odpłynęły chyba jeszcze przed przerwą na ASG. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie odbiją sobie te niepowodzenia. To będzie tym łatwiejsze im większą ochotę do grania wykaże Bynum, pytanie czy w ogóle będzie chciał grać w teamie Collinsa (bo nie wierzę, że wywalą trenera).
PS. Dokładnie 51 lat (2.03.1962) temu Wilt Szczudło zdobył swoje rekordowe 100 pkt. w meczu. Było to przeciwko NY Knicks, a ówcześnie Philadelphia Warriors wygrali 169-147… Wilt zakończył sezon regularny ze statami na poziomie >50 pkt.!!! i >25 zbiórek.
uważam, że zarobki sportowców to jakiś niesmaczny żart marketingowy. Ale za płaceniem takiej gaży gościowi, który nawet na treningu nie tknie piłki musi już stać po prostu ludzka głupota.
Co za człowiek ? Gdy był mały to na pewno wystąpienie w NBA było jego największym marzeniem a teraz nie chce mu się grać . Rezygnuje z naprawdę wielkiej przyjemności i zajmuje miejsce komuś kto naprawdę się stara żeby tam grać . Pieniądze nie są najważniejsze !
ogarnijcie sie chłopowi spuchło kolano, moim zdaniem phila sama sie oszukała, LAL wiedzieli co robia
Szkoda ze nie gra w tym sezonie…76 mogli namieszac…a tak to o picki w drafcie praktycznie…
bradley jak miał kntuzje barku to spał dosłownie na siedząco żeby nie nabawić sie urazu.. jak pracuje rose widzimy.. a ten pajac kompromituje zawód koszykarza.. wole juz obecnego howarda niż takiego lenia..
HA HA !! okey… nie wypowiem sie co sądze o tym zawodniku 🙂 napewno nie gra sercem !
Philadelphia zrobiła najgorszy ruch transferowy jaki mogła poczynić. Szkoda mi 76`ers bo to mój ulubiony klub i od początku byłem przeciwny wymianie Iguodali za kogokolwiek.
Przeczytałem na hoopshype, że jego kolano jest uszkodzone jest w nieodwracalne sposób i nie jest w stanie się zregenerować więc raczej już na wysokim poziomie nie pogra. Szkoda Filadelfii.
no to Bynuma też szkoda :/
I za to kocham Wielkiego “Magica” … mowi co mysli i nie sciemnia…
@Leszczu: “I za to kocham Wielkiego “Magica” … mowi co mysli i nie sciemnia…” – dokładnie i skoro Magic powiedział, że Bryant jest najlepszym Lakerem w historii to przecież nie ściemnia tylko prawdę mówi:)
a jak grał w Lakers to go kochaliście 🙂
Jako że sam lubię Sixers też uważam że Bynum idzie na łatwiznę i tyle , jest to aż smutne że klub buduje się w nadziei że mają gwiazdora jako centra a tu proszę powie sobie że jeszcze nie zagra i koniec , mam nadzieję że coś się w końcu dobrego stanie dla Phili
Do D-League z nim!