fbpx

Marbury: Carmelo nie dałby rady w chińskiej lidze

1

 

Stephon Marbury znów atakuje. We wczorajszym wywiadzie dla NY Post zadeklarował, że ani Carmelo Anthony, ani Amar’e Stoudamire nie znieśliby rygorów chińskiej ligi. Powód? Nie są wystarczająco twardzi, ani odporni psychicznie.

Od wczoraj,  gracze NBA mogą oficjalnie biegać po parkietach poza Ameryką, a wolę gry w Chinach wyrazili już między innymi Melo i Chris Paul. W dalszym ciągu zmagający się z kontuzją pleców Stoudamire również oświadczył, że poważnie rozważa grę za granicą.

Marbury: “Nie sądzę, żeby ci kolesie chcieli przez to przejść. Chiny nie są dla każdego, to zupełnie inny świat. Nie sądzę by przyjechały tu największe nazwiska. Może na chwilę, ale jeśli sezon zostanie anulowany, nie sądzę by chcieli zostać.”

“Nie sądzę, żeby Carmelo Anthony biegał tak, jak robią to Chińczycy na treningu. Oni chcą zabiegać cię na śmierć. Pierwszy raz kiedy tu trafiłem, biegaliśmy przez bite 2 godziny. Na KAŻDYM treningu.”

Mający za sobą kilka sezonów w Chinach, Marbury powiedział, że wyjątkiem jest Kobe, wychowany we Włoszech. “Gracze tacy jak Bryant rozumieją inną kulturę. Będąc w Chinach musisz mieć poukładane w głowie i być zdyscyplinowany. Nie ma tu prywatnych odrzutowców, czasem trzeba nieść własne walizki z autobusu do miejskiego pociągu”.

Co Wy na to? Czy Melo faktycznie nie zniósłby rygorów fizycznych w kraju, którego narodowym sportem jest kung-fu? A może megaloman Marbury tylko odgrywa się za to, że nie chcieli go w NBA?

[vsw id=”7QyyRLSZUV0″ source=”youtube” width=”600″ height=”485″ autoplay=”no”]

1 komentarz

Skomentuj MG Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu