fbpx

Marcus Smart: The King of Intangibles

37

intangible (ang) -> rzecz nieuchwytna, wartość nienamacalna, niematerialna

Na kartach historii NBA wielokrotnie i przy różnych okazjach używano już przydomka “Król”. W zasadzie nie tyko przydomka, wszak dziesięciu zawodników w historii nosiło już takie nazwisko, a najznamienitszym z nich był Bernard King, legenda Nowego Jorku lat osiemdziesiątych.

Teraz królem zwany jest przede wszystkim LeBron, czyli King James, ale nie znaczy to, że NBA nie miewa i innych władców, o nieco węższych kompetencjach. Królem czwartej kwarty zwano swego czasu Isaiah Thomasa, który dzięki swojej postawie w końcówkach meczów obwołany został “King in the Fourth”. Nie trwało długo, by Królem Północy (King in the North) ogłoszono Kawhi Leonarda, ale po jego wyprowadzce z Toronto przydomek ten przestał obowiązywać. Teraz w królestwie NBA pojawił się kolejny pretendent do tronu, a imię jego Marcus Smart vel King of Intangibles, czyli Król Nieuchwytnego. Przydomek zawdzięcza temu, że jego wkład w grę często nie jest widoczny w statystykach.

Bernard King, koszykarski król Nowego Jorku w latach 1982-1987. 
Przez cztery sezony w barwach New York Knicks dostarczał 26.5 punktów oraz 5.2 zbiórek.

#Road to the NBA

Nie zamierzam skupiać się w tym tekście na przybliżeniu Wam postaci Smarta od strony biograficznej, jako że taki tekst już swego czasu popełniłem na naszych łamach.

Zamiast tego, chciałbym podzielić się z Tobą, Drogi Czytelniku kilkoma statystykami obrazującymi dlaczego Smart zyskał swój chwalebny przydomek.

#Born to be wild

Są gracze, którzy od swych pierwszych minut w uniformie drużyny NBA wydają się być przeznaczonymi do wielkości. Wybitni strzelcy, dominatorzy, specjaliści w konkretnych aspektach rzemiosła. Marcus Smart nie należy do tej grupy. W ekipie coacha Stevensa “star power” to Jayson Tatum, Kemba Walker i Jaylen Brown (plus Hayward, gdy jest zdrowy). Byłoby jednak szaleństwem ryzykować tezę, że Zieloni znaleźliby się tam, gdzie są obecnie, gdyby nie Marcus Smart, ich najwaleczniejszy pitbull.

Czasem jest tak, że całą karierę zawodnika można sprowadzić do jednego zagrania. Gdybym miał w ten sposób podsumować dziedzictwo Michaela Jordana, odpaliłbym filmik z finałów 1998 roku i rzut na zwycięstwo nad Byronem Russellem. W przypadku Smarta, choć jeszcze na takie resume stanowczo za wcześnie, pokazałbym blok na Normanie Powellu w siódmym meczu serii z Raptors:

Budzik pokazywał 58 sekund, biegnący w kontrze Powell był niemal pewny wsadu, dającego wyrównujące punkty Raptorom, ale Smart miał na ten temat inne zdanie. Jego blok był decydującym momentem spotkania, który zmienił dynamikę pojedynku z wymiany ciosów w desperacką próbę utrzymania się Raptors na powierzchni i reagowania na poczynania rywali.

Stanęliśmy naprzeciw silnej ekipy Toronto i zdawaliśmy sobie sprawę, że wynik serii zależy od tego, kto zdoła postawić twardsze warunki w defensywie. Gdy Norman Powell doszedł do piłki, od razu przed oczyma stanęła mi akcja z poprzedniego meczu, kiedy wszedł na 2+1. Kiedy złapał piłkę powiedziałem sobie, że będzie wchodzić na wsad. Wiedziałem, że muszę go sięgnąć na górze, nie bez powodu jestem członkiem All-Defensive First [Marcus Smart]

Smart nie tylko był filarem celtyckiej defensywy, ale wykonał również ogromną pracę w dyrygowaniu kolegami, dzięki swojemu koszykarskiemu IQ i szybkiej analizie sytuacji. Reputację wyrobił sobie również ofiarną grą, nie szczędząc sobie siniaków i stłuczeń w walce o każdą piłkę.

#Both ends

“Atak wygrywa bilety a obrona sprzedaje mistrzostwa”… czy jakoś tak. W każdym razie, nie można przemilczeć również wkładu Smarta po atakowanej stronie boiska, zwłaszcza że stał się bardzo istotnym elementem punktowego woluminu Celtów w tych playoffs.

Pierwsze symptomy tej zmiany mieliśmy w sezonie regularnym, najlepszym ofensywnie w karierze zawodnika (12.9 punktów i 35% za trójkę). W serii z Raptors, naznaczonej absencją Gordona Haywarda, Smart wszedł na poziom 15.7 punktów i 42% z gry przy skuteczności zza łuku wynoszącej 39.3% a to przy 8.7 próbach na mecz! Zdobyte przez niego, w trakcie siedmiomeczowej batalii, 24 trójki to trzeci historycznie wynik w zespole Boston Celtics.

Najwięcej trójek w historii Celtics w jednej serii playoffs

  • Ray Allen (2009) -> 27
  • Isaiah Thomas (2017) -> 25
  • Marcus Smart (2020) -> 24

Mecz siódmy Smart zamknął z takim dorobkiem: 16 punktów (6/15 z gry) 2 zbiórki 6 asyst 3 przechwyty i 1 blok, spędziwszy na boisku 43 minuty. Nie tym jednak zasłużył sobie na przydomek King of Intangibles. W siedmiu meczach z Raptors, Smart dziesięciokrotnie przecinał podania rywali, zmieniając bieg akcji. Wymusił również trzy szarże w ataku, w czym (obok Kyle’a Lowry który wymusił pięć) należy do czołówki NBA.

Wrażenie robi również sposób, w jaki ogranicza skuteczność strzelecką krytych rywali. Oto jak spisywali się przeciw niemu zawodnicy, których był najbliższym obrońcą:

  • vs Kyle Lowry: 3-7 z gry, 29 minut
  • vs OG Anunoby: 2-7 z gry, 19 minut
  • vs Fred VanVleet: 2-8 z gry, 14 minut
  • vs Pascal Siakam: 2-13 z gry, 12 minut

A oto próbka z pierwszego meczu serii z Heat:

  • Tyler Herro 2/2 z gry, 3 minuty
  • Goran Dragić 0/1 z gry, 3 minuty
  • Duncan Robinson 0/1 z gry, 3 minuty
  • Jimmy Butler 1/4 z gry, 2 minuty

#In Smart we trust

W wieku 26 lat Smart jest u szczytu swoich fizycznych możliwości. Nigdy nie będzie tym najbardziej utalentowanym w drużynie, ani też tym najbardziej kompetentnym strzelecko, ale serca, które wkłada w grę i poświęcenia, na jakie jest gotów, nie da się zmierzyć w żadnych obiektywnych kryteriach. Gdyby udało się zbudować Celtom drużynę na miarę mistrzostwa, Smart byłby kimś w rodzaju Draymonda Greena w Warriors. Klejem łączącym w całość talenty kolegów, angażowanym tam, gdzie akurat jest najbardziej potrzebny.

James Harden, po tym jak Lakers wysłali Houston na ryby, powiedział że Rockets są o jeden krok, o jeden ruch kadrowy od mistrzostwa. Taki brakujący puzeel często ma kształt Marcusa Smarta. Celtowie ten element już mają. Czy stać ich na mistrza? To będzie zależeć od innych składowych tej układanki.

[BLC]


Tekst pisany był dwa dni temu więc pozwolę sobie uzupełnić opowieść. Miami Heat jak wiadomo prowadzą już 2:0. Obrona strefowa kompletnie wybiła z rytmu ofensywnego podopiecznych Brada Stevensa. Rywale biją zwłaszcza w braki C’s na pozycji centra – tej kompetencji 190 centymetrowy Smart wyjątkowo nie wypełni, ale ponieważ zespół jest w potrzebie, Marcus daje z siebie 110%. Przykłady:

  • 26 punktów 6/13 zza łuku w Game 1.
  • 14 punktów 2/6 zza łuku 4 zbiórki 4 przechwyty w Game 2.

W pierwszym meczu dał zespołowi więcej niż mogli oczekiwać, niestety sytuacja została niewykorzystana i teraz się mści. Można zrozumieć trudności wynikające z napastliwej obrony Miami, ale niewybaczalne są:

  • brak powrotu do obrony (w samej relacji wskazałem na animacjach dwa przykłady z końcówki meczu, gdy Heat zaliczyli kontrę 4 na 2 oraz 3 na 1)
  • nonszalancja jeśli chodzi o podania
  • spolegliwa ofensywna polegająca na klepaniu piłki w miejscu oraz rzucie z ósmego metra

Celtics grają w tej chwili pod dyktando rywala. Smart jako mentalny przywódca i lider nie mógł na to patrzeć, swoim zwyczajem zrobił więc awanturę w szatni. Reporterzy ESPN obecni na miejscu donoszą o rzucanych przedmiotach, krzykach i przekleństwach. Oto pełnia obrazu Marcusa jako zawodnika. Jeśli nie wytrąci kolegów z letargu, następnym razem obudzą się w autokarze jadącym na lotnisko, bo to będzie koniec ich sezonu. Innymi słowy, Marcus ciągnij chłopaków, bo będzie bieda. Pozdrawiam Bartek vel admin.

37 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Smart bez wątpienia jest spoiwem talentów bostońskich chłopaków. Warto dodać, że podobnie do przywoływanego w tekście Kyle Lowry jest też świetnym floperem – to pokazuje, że jest zdolny do wszystkiego żeby wygrać.

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “istotnym elementem punktowego woluminu Celtów” – a nie wolumenu?

    Jak zawsze przyjemnie sie Was czyta, pozdrawiam 🙂

    Ja w tej serii jestem za Heat. To walczaki z krwi i kosci i u nich nie ma miejsca na poddanie sie – do samego konca probuja urwac. W meczu nr2 przeciez wyszli z dziury glebokiej na 17 punktow za sprawa swietnej defensywy.
    Bam cos urwal te kwarte, to jego

    (3)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwnie wycofany był Tatum nie brał gry nie pokazywał się był apatyczny, gra z kontuzją jest zmęczony efekt bloku z pierwszego meczu??

    (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    To jest jeden z tych zawodników przeciwko którym nigdy nie chciałbym grać. Smart bleeds green, wielu jest zawodników o większym talencie, ale niewielu ma więcej serca do gry i woli zwycięstwa.

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak przez cala karierę wywalczy z Bostonem chociaż jedno mistrzostwo to mu zastrzega numer, takiego oddanego druzynie gracza życzę każdemu kibicowi

    (10)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Smart jest moim ulubionym zawodnikiem i ubolewam, że aby dostać jego koszulkę, to muszę się chyba osobiście udać do Bostonu, bo nie da się jej normalnie zamówić.

    Nie rozumiem kompletnie jak to jest możliwe, że nie można zamówić koszulki Smarta, a na stronie NBA są dostępne takie gwiazdy Celtów jak Yabusele, Baynes, Edwards, Fall czy Kanter. Pominę już ciągłe oferowanie Irvinga, naziwsko którego wstyd nosić na koszulce w Bostonie.

    (11)
    • Array ( )

      Sprawdziłem w wyszukiwarce i przy haśle „marcus Smart koszulka” trzeci wynik to biała koszulka Bostonu do zamówienia na przecenie z dwustuiluśtam do 97 zeta 🙂

      (-1)
    • Array ( )

      @Grx
      Spoko, a jesteś w stanie powiedzieć, że strona jest legitna, tak samo jak produkt który oferują?

      Znalazłem już kilka stron zagranicznych i były oznaczane jako scamerskie, więc jak jesteś tak świetny w szukaniu jerseya Smarta, na który ja poświęciłem już kilka godzin, to będę wdzieczny za jakąś pewną stronę sklepu gdzie mógłbym to zamówić.

      (1)
    • Array ( )

      Zamow na fanatics.com tam jest koszulka Smarta. Ja juz kilkanascie razy stamtad zamawialem

      (0)
    • Array ( )

      @Big Fundamental
      Dzięki za polecenie, ale niestety koszulkę Smarta mają od rozmiarów XL w górę, gdzie ja mam 180 cm i bym potrzebował raczej M albo nawet S, bo te koszulki od Mitchell&Ness są o rozmiarówkę za duże, a nie wiem jak wyglada to u producenta NBA.

      Sprawdze jeszcze w sklepie stacjonarnym z faktycznym rozmiarem u Nike przy jersey’ach. Natomiast w ‘fanatics’ jest w rozmiarze S wyłącznie Icon Edition za ponad 400zł, a więc niemal 2x więcej niż repliki, a liczylem na ta tansza opcje.

      (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeden z moich ulubionych graczy wg. mnie najlepszy obrońca w lidze..nie Antek czy Gobert. Smart gra z każdym, podziwiam waleczność ale i coraz lepszą grę w ataku, rozwija się cały czas!!typ lat 90 tych, spokojnie Detroit w obu epokach!Zmiennik Dumarsa lub Hamiltona hehe. Gdy by nie on to Van flet z Tronto by ich odprawił, bo był w kapitalnej formie,a jednak Smart go pożegnał.

    (1)
    • Array ( )
      My czorni pancerni 18 września, 2020 at 21:56

      Hehe. To, że jest lekko ciemny nie znaczy, że od razu jest niczym. Sam wolałbym o jaśniejszych stronach życia poczytać, ale jest jak jest xd

      (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Taki walczak starej daty, idealnie odnajuduący się w dzisiejszych czasach. Widać, że zostawia serducho na parkiecie. Zobaczymy co zrobi w GAME 3? Dobry artukuł!

    (0)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    BTW Admin, weś wejdż na stronę fcbarca.com – tam jest coś takiego jak “La Rambla” – polecałbym utworzyć takie twitterowo-forumowe coś ale właśnie tutaj, co Ty na to Panie Admin? Dobrego dnia!

    (1)

Skomentuj The T Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu