fbpx

Memphis Grizzlies szokują świat, fenomenalny LeBron James

30

Golden State Warriors 89 Memphis Grizzlies 110

Dwa najgorętsze w tej chwili zespoły ligi, bo choć gospodarze borykają się z plagą kontuzji, życiową formę trzyma center Marc Gasol. Czytaj: Grizzlies nie przegrali od pięciu meczów. Wezmą wszystko: jednym punktem, dwoma, po dogrywce, nie ma znaczenia. W przeciwieństwie do GSW, tutaj gra się brudny basket. Liczą się zwycięstwa, widowisko schodzi na dalszy plan. Co więcej, miśki pokazywały w przeszłości, że potrafią napsuć krwi Splash Brothers, ale wersji z Durantem jeszcze nie widzieli. Jak będzie, zobaczmy.

Piękne otwarcie  Memphis, szybkie przejścia z obrony do ataku, Gasol skuteczny tyłem do kosza, wymiana podań – prowadzą 29:11. Na placu rządzi Zach Randolph, co złapie -> posyła w stronę kosza. Dłonie ma szybsze niż jakikolwiek środkowy. Jeśli w skrytości ducha macie nadzieję, że ktoś w końcu “rozliczy” Draymonda Greena za kopanie po jajach, Zach to wasz kandydat!

Warriors po leniwym początku wchodzą na obroty, dwadzieścia punktów straty zniwelowali do dziesięciu, ale co to? Karabiny się zacięły? Gospodarze zamknęli kantorek z amunicją i nie chcą oddać klucza. Gasol i spółka kroją Warriors! Ci nie mogą zainicjować akcji, nie ma Zaza Pachulii, muszą radzić sobie z Andersonem Varejao, ale to nie wymówka. Nie usprawiedliwia 30 punktów straty! Czy pozycja centra jest ważna w dzisiejszym baskecie? Sami sobie odpowiedzcie.

Zaza “Noting Eazy” Pachulia zwichnął nadgarstek

Widać nerwowość w obozie Steve’a Kerra, ryzykują w obronie, bardzo chcieliby przyspieszyć, zebrać piłkę i ruszyć na kosz przeciwników, ale ci punktują ich za wszystkie błędy i niecierpliwość. Troy Daniels i Andrew Harrison mijają Stepha Curry. Wysocy gubią krycie, już tego nie odrobią. Tony Allen jest wszędzie.

Siedmiu graczy Memphis z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, całkowicie nieskuteczni Splash Bros (8/28 z gry, 3 asysty) całkowicie nieprzydatny Varejao, 23 popełnione straty, przegrana tablica, brak dyscypliny, cierpliwości, mniejsza energia i gabaryty. Oto powody dzisiejszej porażki.

Statystyki: Gasol 19 punktów, 8 zbiórek, 6 asyst – Tony Allen 19 punktów, 7/12 z gry i kwaśny oddech na twarzy Klaya Thompsona – Zach Randolph 14 punktów, 7 zbiórek – Durant 21 punktów, 7 zbiórek – Curry 17 punktów, 8 zbiórek – Klay 8 punktów, 1 zbiórka, 0 asyst, 28% z gry.

Charlotte Hornets 105 Cleveland Cavaliers 116

LeBron James został właśnie PIERWSZYM w historii NBA zawodnikiem, który ma na koncie dorobek 27 tysięcy punktów, 7 tysięcy zbiórek i 7 tysięcy asyst.

Dzisiejsza linijka też niczego sobie: 44/10/9. Spory z sędziami i okrzyk “ball don’t lie” po niecelnym osobistym rywala świadczyły o dużym zaangażowaniu w mecz. James robił co chciał: wjazdy na kontakcie, izolacje w rogach boiska, dominacja tyłem do kosza, trójki i rozdawnictwo piłek z 4-5 metra. Nie do zatrzymania.

Modlę się za kolano Kemby Walkera, miejmy nadzieję, że to jedynie stłuczenie.

Milwaukee Bucks 105 Wizards 110

28 punktów, 13 zbiórek i 7 asyst Giannisa Antetokounmpo nie wystarczyło. Nie licząc kilku trójek z ławki, niewielkie otrzymał wsparcie od kolegów. Nieskuteczny obwód, niewidoczny Jabari Parker. Wizards nie zaskoczyli niczym szczególnym, agresywnie penetrowali obręcz, szukali łatwych punktów, przeważali talentem na pozycjach 1-2. Miłą niespodzianką jest na pewno ostatnia forma Kelly Oubre Jr. (19 punktów, 9 zbiórek, 3 przechwyty). Warto podglądać tego 21-letniego chłopaka.

Portland Trailblazers 111 Indiana Pacers 118

Paul George dzwonił do nas wczoraj lekko wzburzony, bo naczytał się plotek transferowych na swój temat. Co gorsza goście tak się rozpędzili, że jeszcze przed przerwą prowadzili 20 punktami. Od tego momentu trwała pogoń. Odpowiedź dostaliśmy 30 sekund przed końcem meczu. W najważniejszej akcji spotkania PG-13 nie trafił z półdystansu, ale poszedł na deskę, zdecydowanym ruchem wyrwał piłkę i skończył oburącz wsadem.

Wszystko co musicie wiedzieć to: George 37 punktów, 5 zbiórek, 3 przechwyty, 5/10 zza łuku + Thaddeus Young 24 punkty, 9 zbiórek, 6/8 zza łuku. Portland mają w tej chwili najsłabszy frontcourt w całej lidze. 77 punktów i 12 trójek pary Lillard / McCollum nie wystarczyło. To auto ma dziurawą chłodnicę. Najgorszy rating defensywny w NBA.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dalej macie gdzieś naszego jedynego polaka w NBA po kilku słowach krytyki od fanów zaczeliscie pisać jak miał staty. Dziś już o nim zapomnieliście. Piszcie o gortacie bo przyjdą czasy ze nie bd mogli się delektować gra polaka w NBA

    (87)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Czapa na Stefanie też niczego sobie. Licze, że w tym roku Memphis również bedzie underdogem w playoffs. Zachodnia konferencja jak co roku mocniejsza.

    (24)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja za to właśnie uwielbiam Waszą stronkę za te docinki ! Już miałem pisać, że PG chyba się wkurzył po wczorajszym tekście. Coś w tym musi być, że po Waszym opie@#$¥u chłopaki na drugi dzień się ogarniają 😉 Obejrzałem Bulls z Heat głównie dla Wade’a i ta jego gracja ruchów, wsad, floatery gościu ma wszystko i szacunek dla niego, bo długo takiego nie będzie.

    (16)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      To jest zasada GWBA – pociśnięty zawodnik odpala 🙂 Ja ostatnio osrałem Oubre Jr w komentarzu. Dzisiaj najlepszy mecz w karierze :O

      (-1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    A CP3 to nie przypadkiem pierwszy taki występ w historii? Czytałem tak dzisiaj na kilku stronach związanych z NBA.

    (44)
    • Array ( )

      Szkoda, że curry po złapaniu piłki, obchodzi zasłonę i dopiero zaczyna kozłować:))

      (9)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Fajnie by było gdybyście dawali linki do skrótów z danych akcji gdy już je opisujecie. Patrz piszecie o niesamowitej czapie Kawhiego, linku brak a nie każdy niestety ma czas oglądać całe skróty meczów. Z góry dzięki i pozdrawiam ?

    (3)
    • Array ( )

      Zgadzam się! Bo często się pojawia i potem wertuję cały highlight za konkretną akcją. Wystarczyłoby zwykłe klik jako hiperłącze czy coś takiego, nie musi być w filmik wrzucony w artykuł bo będzie cały zawalony filmikami.

      (5)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze po Waszych ciekawych opisach meczów, i tak muszę odwiedzać inną stronę celem sprawdzenia statów. Szkoda, że u Was tego brak.

    (4)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Wyobrażam sobie, co Wade ma teraz w domu. “No, poskakałeś sobie, to teraz nie płacz, że bolą kolana. Starego Flasha mu się zachciało! Stary koń, a zamiast z umiarem, to skacze jak dzieciak!” 😀 A poważnie, robił Heat jak chciał. Wyszkolenie techniczne na najwyższym poziomie. Fajnie się go ogląda w tym sezonie.

    (13)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Dwayne Wade to przykład all-stara weterana. Tak jak stwierdziłeś, warsztat techniczny na najwyższym poziomie. To jak udowadnia, że nie jest jeszcze starym koniem, to przejaw ogromnej sportowej ambicji . Siedzę w pierwszej klasie w jego bandwagonie. Jest niesamowity, a Pat Riley płacze jak go ogląda.

      (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Wade. . pełen warsztat i te bloki, klasa.

    Memphis.. wow! Jak po kontuzjach wrócą air canada, parsons i conley może być mega kozacko!

    (12)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    tyle zarabiaja a dziaraja sie u jakichs januszy zamiast po ludzku umowic sie na sesje u Carlosa Torresa, Darwina Enriqueza, Nikko Hurtado czy Victora Portugala.

    (1)
    • Array ( )

      Dokładnie, tyle kasy w wszyscy mają na sobie bohomazy jakby dziarał ich pan Miecio w piwnicy, gwoździem i za paczkę popularnych.

      (3)
  10. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Marcin bardzo dobrze na zbiórce w tym sezonie, ogólnie niezły mecz grał (7 zbiórek offensywnych, 2 asysty, blok), tylko w pierwszej połowie parę razy ograny przez Hensona i spudałował pare dobitek (brakło 1 punktu do double double)
    Znów dobrze w końcówce Wall i Beal oraz Kelly bardzo fajnie, myślę, że ma duży potencjał (komentatorzy porównują go do Trevora Arizy).
    Waszyngton 2 zwycięstwo pod rząd, liczę na 3 jutro w nocy, na Florydzie. 🙂

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu