fbpx

Miami Heat biorą rozpęd, stawką obrona tytułu

14

Maska czy bez maski, nowe gadżety nie zmienią stanu rzeczy: Miami Heat wciąż są mistrzami NBA, a wymęczeni kontuzjami, absurdalną wysokością kontraktów oraz niskim poziomem boiskowej inteligencji Knicks ciągną się w ogonie ligi.

Tym razem zabawa trwała do trzeciej kwarty. Heat grali koncertowo, ale ambitni goście trzymali dystans. W trzeciej kwarcie spuchli, a końcowy wynik stał formalnością.

Noszący czarną, wykonaną z włókna szklanego maskę, która na celu miała ochronę złamanego nosa LeBron James zdobył 31 punktów, trafiając 13 z 19 rzutów z gry. Był agresywny jak polski emeryt, którego ktoś niechcący potrącił na chodniku. Wjeżdżał bezpardonowo w serce obrony Knicks, a ci rozpierzchali się na wszystkie strony. Energiczny jak narkoman na głodzie. Chyba faktycznie był głodny rywalizacji po blisko tygodniu przerwy.

Jednak nie tylko o LeBrona tutaj chodzi. Chemia, jak prezentują mistrzowie jest niemal namacalna. Wczoraj rzucali ze skutecznością 61%! D-Wade, któremu wieszczono rychły koniec kariery zdobył 23 dominujących punktów (10/13 z gry). Miało się wrażenie, jakby przeskakiwał młodzież nowojorską w drodze pod obręcz.

Powtórzę raz jeszcze, co pisałem niedawno: jeżeli Dwyane Wade zaprezentuje taką dyspozycję w PO, nie ma mocnych na Miami.

A taką oto fotografię zamieścił w sieci Chris Bosh:

I’m BATMAN!!!!!!!! #lebronsmask #darkknightrises #wheresalfred

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

14 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Oni lubią zaczynać po ASG. Nie muszą niczego udowadniać w trakcie sezonu ani walczyć o PO więc skupiają się na najważniejszym okresie. Ale nie oszukujmy się. Knicks to w tej chwili końcówka ligi. Jedynie Chandler i Melo grają swoje (ew. młody Hardaway bo on dopiero nabiera ogłady). Reszta to padaka.

    p.s.
    Sprawdzajcie artykuły pod kątem błędów przed ich wypuszczeniem! Szanujcie czytelników.

    (3)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Ostatnio był artykuł o tym, że to Pacers zdobędą mistrzostwo (po meczu z jakże mocnymi w tym sezonie Lakers 😉 ).

    Jak dla mnie pierwszym meczem, który powinien być opisany (z tych z zeszłej nocy) powinien być pojedynek Wizards vs Raptors z 3 dogrywkami i świetnym meczem Gortata, który korzysta z nieobecności Nene.

    (7)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    LBJ wygląda teraz jak KaeN… xD
    A tak na poważnie, to dobrze że Miami znowu się rozpędza, niech napędzą stracha Pacers.
    Mam nadzieję że to będą nie zapomniane Playoff’y. 🙂

    (1)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @LALfan

    No więc właśnie, panowie z redakcji nad czym te zachwyty? Nad słusznymi demolkami niedobitków z dwóch aktualnie najsłabszych drużyn NBA przez twardych faworytów do mistrzostwa? B..ch please! 😀

    (2)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    `Był agresywny jak polski emeryt, którego ktoś niechcący potrącił na chodniku.` Tylko czekam, aż ktoś w końcu założy jakiś funpage na facebook’u `Homeryckie porównania redakcji Gwiazd Basketu`. Wróżę mu niesamowity sukces 😀

    (-1)

Skomentuj gosc Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu