fbpx

Mike Woodson dyscyplinuje JR Smitha

16

JR Smith, laureat nagrody Rezerwowego Roku 2012/13 powraca do zespołu z Nowego Jorku po nieudanych playoffs.

Przypomnijmy, rolą gracza jest branie na siebie odpowiedzialności zdobywania punktów, gra 1-na-1, kreowanie pozycji rzutowych sobie i partnerom. Czasem gra pierwsze skrzypce w drugim składzie, czasem obok Carmelo Anthony’ego jadą na dwa karabiny. Facet urodził się by zdobywać punkty, a jego talent w tym kierunku jest dobrze znany i udokumentowany. Niestety, w ostatnich ośmiu meczach minionych playoffs nie udało mu się zaliczyć choćby 39% skuteczności z gry. Pudłował niemiłosiernie, w serii z Bostonem celowo poczęstował łokciem Jasona Terry i można się spierać, czy zespół nie sprawdziłby się lepiej bez niego.

Tak czy inaczej, Knicks postanowili zatrzymać Smitha w drużynie. Na początku lipca podpisał z klubem nowy, 4-letni kontrakt opiewający na kwotę 24.7 miliona dolarów. Parę dni później (15 lipca) przeszedł operację kolana, które jak się okazało, miało doskwierać mu już od rozpoczęcia ubiegłego post-season.

J.R. Blonde

Co może robić latem 27-letni zawodowy koszykarz, który właśnie podpisał 25-milionowy kontrakt, ma chore kolano i nie może biegać? Po codziennej porcji ćwiczeń rehabilitacyjnych, paru godzinach gry na playstation trzeba urozmaicić sobie jakoś czas stąd J.R. postanowił przefarbować włosy na blond. A nuż przyciągnie uwagę jakiejś ciekawej kobiety?

Niestety pomysł nie spodobał się trenerowi. Jak opowiedział mediom ojciec koszykarza, coach Knicks poinstruował zawodnika by wrócił do naturalnego koloru. Mike Woodson trzyma się twardej linii jeśli chodzi o relacje ze swym niepokornym podopiecznym.

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

16 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Woodson przegina. Zresztą jak całe NBA za sprawą pana komisarza Sterna. Co ich obchodzi, że koleś się farbuje na inny kolor? I jeszcze ostatnio ta sprawa z przyprowadzeniem dziewczyny na obóz szkoleniowy przez jednego z rookie Timberwolves. Niech im wystarczy to, że i tak zmuszają ich do noszenia garniaków. Trzepią na nich ogromną kasę a i tak zmuszają zawodników do różnych rzeczy. Przecież bez zawodników nie ma gry. Ale chyba łaskawie panującemu nam panu Sternowi nie przeszkadza to w jaki sposób widzą go inni. A widzą go jako chytrego na kasę, pazernego dziadka, który w jakiś niewyjaśniony sposób dostał się do władzy i wszystkich rozstawia po kątach jak rozkapryszony dzieciak. Mam jedną radę dla wszystkich rządzących NBA: Dajcie zawodnikom i trenerom prowadzić własne życie, bo w końcu ktoś się tu może zbuntować (i grać w Chinach). 😉

    (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @OCL
    Bad Meets Evil są duetem w którego skład wchodzą Eminem i Royce, więc nie można pisać “Bad Meets Evil ft. Eminem, Royce da 5’9”

    J.R. to świr. Lubię go ale stracił w moich oczach po ostatnich PO.

    (6)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    @Puter Ty to masz pojęcie typowe myślenie niedojrzałego emocjonalnie człowieka, najlepiej wprowadzić anarchię i niech każdy robi jak chce 0 zasad, dobrego smaku bezpieczeństwa widowiskowości, irytuja mnie osoby które sa krótko wzroczne. Gdyby decydowały o losach NBA takie osoby jak Ty i wszyscy Ci którzy wygwizdują Sterna ta liga już dawano by przestałą istnieć

    (6)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @all3
    Rozumiem zakaz stosowania różnych używek (typu marihuana). Nie zrozum mnie źle NBA stara się jak może by uczynić z tych chłopaków porządnych ludzi. A jest to niełatwe bo często nastolatkowie przychodzący do ligi nie mają za grosz pokory. Szanuję Sterna i cały zarząd NBA, ale na akcjach tego typu w moim odczuciu tylko tracą. Tracą szacunek wśród kibiców i zawodników. Jakieś zasady i reguły muszą istnieć bo bez nich nie ma gry. Jednak czasem warto trochę popuścić z tonu. Raczej na tym nic nie stracą, a być może zyskają 😉
    Peace

    (1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    @Puter owszem skrajności w zadna strone nie sa dobre, ale zarzad NBA to nie tylko Stern tam jest cała grupa ludzi, która dwoi sie i troii w jakim kierunku ma liga podazać, mysle ze kazda decyzja jest mocno przemyslana również kilka kroków naprzód, jak któs prowadzi działalnosc godpodarcza to wie o co chodzi, w przypadku tak poteznej ligi tam nie ma przypadków, moim zdaniem wiele lig swiatowych moze brac przykład z NBA pod kzdym wzgledem czy to technologicznym czy społecznym. Wielu sie to nie podoba bo patrza na to krótko-wzrocznie, jesli jednak sie nad tym zastanowic to znajda sie argumenty czemu tak a nie inaczej. Trzeba pamietac ze wszystko ulega ewolucji i trzeba isc z duchem czasu po to by to wszystko rece i nogi miało taki jest biznes a koszykówka to biznes, owszem czasem brakuje takiej spontanicznosci nonszalcji, która wymyka sie wszelkim regułom, ale mysle ze to nie zniknie bo równowaga musi byc zachowana

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Woodson przegina? czemu? bo chce zeby JR Smith w koncu zajal sie gra, a nie pajacowaniem? ostatnie playoffy w jego wykonaniu to byla istna katastrofa, gosc myslal tylko i wylacznie o imprezach, zamiast skupic sie na graniu.. wy serio dziwicie sie Woodsonowi?

    (1)

Skomentuj boozy Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu