fbpx

Milwaukee Bucks ostrzą poroże, DeMar DeRozan poniżony przez ESPN

38

Dzień dobry.

Najważniejsza wiadomość jest następująca: James Harden wylądował z powrotem w Houston oraz stawił na badania. Musi kolejno zaliczyć trzy negatywne testy na przestrzeni 48 godzin zanim pozwolą mu uczestniczyć w zajęciach drużynowych. Co za tym idzie coach Stephen Silas nie wie, czy będzie mógł skorzystać z usług Brodacza w pierwszym meczu preseason. Ten wyznaczono na piątkowy wieczór, rywalem będą Chicago Bulls. Obstawiamy? Zainteresowanym dołączeniem do tegorocznej grupy typera GWBA przypominam maila:

[email protected]

Pytanie brzmi jak Harden podejdzie do realizacji swych obowiązków pracowniczych. Czy nadal będzie dawał z siebie 210% jak zasugerowała ostatnio matka zawodnika? Właściciel klubu Tilman Fertitta zapowiadał już wcześniej, liczy się z faktem, że będzie “niekomfortowo” z początku, ale jest zdeterminowany by naprawić relacje wewnątrz organizacji. Transfer największej gwiazdy to zawsze ostateczność. W tego rodzaju przypadku nigdy nie otrzymasz w zamian adekwatnego zwrotu.

Moim zdaniem to nie koniec rewelacji w Houston. Jak słyszymy, Harden wskazuje już nie tylko Brooklyn Nets, ale też Philadelphia 76ers jako swe lądowisko, ale Fertitta prędzej zje szklankę niż odda Hardena swemu byłemu człowiekowi Darylowi Moreyowi, z którym jest jawnie skonfliktowany. Zresztą (bardzo kompetentny moim zdaniem) Morey wykalkulował, że nie opłaca mu się na tę chwilę rozdzielać Bena Simmonsa i Joela Embiida (dojdzie do tego za rok). Póki co i tak świetną robotę kadrową wykonał dodając spacingu (Danny Green, Seth Curry) oraz zdejmując z ksiąg przepłaconych i niespełniających założeń Horforda i Richardsona. Jeśli im zdrowie dopisze, z Sixers powinni liczyć się wszyscy. Tak samo jak z…

Kto się jelenia boi do lasu nie chodzi

Zaglądamy na trening Milwaukee Bucks. To będzie zupełnie inna drużyna, moim zdaniem groźniejsza niż jej wersja z poprzedniego sezonu. Pomimo odwołanego transferu Bogdana Bogdanovica, angaż DJ Augustina, Bryna Forbesa, a przede wszystkim Jrue Holidaya będzie odczuwalny w meczach o stawkę. Kończą się czasy, w których rywale skrycie mogli machnąć ręką na Erica Bledsoe czy Giannisa stojących na obwodzie.

Jrue Holiday to absolutnie rewelacyjny zawodnik. Wystarczy przypomnieć ostatnie tygodnie free-agency, kiedy połowa ligi wyciągała po niego łapy. Jrue zagra jako nominalna jedynka na piłce, no chyba że potrzebujesz go w roli bardziej agresywnej, szukającego rzutu. Szacunek ma u mnie wielki, bowiem rokrocznie dokłada do arsenału nowe elementy. W obronie powszechnie szanowany w lidze, wystarczy posłuchać wywiadów. Mocny na nogach, sprawny i inteligentny – nikomu do głowy nie przyjdzie izolować go jeden na jeden. W sumie kryje trzy pozycje. Postawi się też na post up znacznie większym graczom:

Jrue potrafi eksponować kolegów jako rozgrywający, rozumie że to jego zasadnicza rola, a jednak w trudnych momentach wciśnie się pod kosz, dołoży dwa punkty z półdystansu albo zagra siłowo jeśli będzie miał przewagę. Co ważne, trzyma równy rytm przez całe spotkanie, potrafi przytrzymać piłkę pod presją i nie podpala się.

Jak wyglądała w zeszłym sezonie jego ofensywa? 32% akcji to pick and roll choć kolegów najlepszych w tym względzie (odkąd Nowy Orlean opuścił Davis) nie miał. 19% to pchanie piłki do przodu, czyli szybki atak, 18% to spot up, 10% to gra jeden na jeden, w czym jest rewelacyjny. Potrafi wyczuć odpowiedni moment na izolację, a co za tym idzie, jest w tym bardzo efektywny (1.08 punktów na posiadanie 1 vs 1 to lepiej niż 88% NBA).

Jak więc prezentują się Bucks 2020/2021? Popatrzmy:

  • PG: Jrue Holiday / DJ Augustin
  • SG: Donte DiVincenzo / Pat Connaughton / Bryn Forbes
  • SF: Khris Middleton / Torrey Craig / Jordan Nwora (rookie)
  • PF: Giannis Antetokounmpo / DJ Wilson
  • C: Brook Lopez / Bobby Portis / Justin Patton

Playmaking mocno na plus, a to była największa bolączka chłopaków. Mam nadzieję, że Giannis także nie powiedział ostatniego słowa w swym zawodowym rozwoju i więcej będzie szukał podania, a mnie się kręcił wokół własnej osi w drodze pod kosz. Obecność Holidaya czy Augustina (nic nie stoi na przeszkodzie by ich wystawić razem) na pewno ułatwi Greek Freakowi ofensywne zadania. Khris Middleton na niskim skrzydle to luksus, jego minuty trzeba z Giannisem rozłączać, co zresztą słusznie czyni coach Budenholzer. Fajnie, fajnie, co myślicie?

DeMar DeRozan #82

Nie wiem czy widzieliście, ESPN umieściło DeMara DeRozana na 82. miejscu w swym rankingu najlepszych indywidualności NBA. W pierwszej chwili brzmi i wygląda to fatalnie. Po prostu fatalnie. Jak prowokacja.

Wiecie, graczy o charakterystyce DeMara trudno sklasyfikować. Jest doskonałym, coraz mądrzejszym zdobywcą punktów. Jeden na jeden fenomenalny, efektywnie inicjuje pick and roll, gra tyłem do kosza i z kontry. Jego praca nóg to poezja. Jednak naturalne ograniczenia:

– nie rzuca za trzy
– NBA odchodzi od gry post up
– nie gra bez piłki

…sprawiają, że nie pociągnie zespołu w roli pierwszej opcji. Potrzebuje drugiego dominatora obok siebie. Tylko że właśnie, gdy zabierzesz mu piłkę, staje się bardzo przeciętny. Spacing kuleje, przestrzeń się kurczy, obrońcą również jest przeciętnym. Jego rolą w zespole grającym o tytuł może być rola szóstego, a to z kolei nie licuje z jego statusem w lidze i zarobkami.

Rozumiem oburzenie, dla porównania rookie Tyler Herro został sklasyfikowany na 59. miejscu (!) wyjaśnijmy sobie dokładnie: Herro póki co nie ma podjazdu do DeMara w kwestii opanowania piłki, pracy nóg, balansu, fizyczności, wymuszania przewinień, penetracji, podania czy gry na półdystansie. A jednak pod Herro grasz zasłony do rzutów za trzy, zajmuje uwagę obrony poruszając się bez piłki, a na DeRozana można w tym zakresie machnąć ręką. No niestety, w playoffs jakość rzutu i jego zasięg naprawdę robią różnicę. W playoffs chodzi o słabości. Brak trójki i wątpliwa mentalność kładą DeMara i w tym elemencie Herro wydaje się stać wyżej już teraz choć jeden na jeden DeMar by go pozamiatał. No cóż, sam bym tak rankingu nie ułożył, ale staram się zrozumieć.

Dobrego dnia wszystkim, zapraszam późnym popołudniem. Bartek

38 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że jeśli Bucks nie wejdą do Big Finals i nie będzie to spowodowane plagą kontuzji to Giannis mocno się zastanowi nad kontynuowaniem kariery w Wisconsin.
    Na papierze to jest must win w tym sezonie.

    (12)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    herro to jeszcze rozumiem, bo typ byl w finalach nba, ale MPJ przed derozanem? po 50 meczach w lidze? litosci

    (41)
    • Array ( )

      Ranking nie jest tworzony wyłącznie pod względem skilla, a patrzy się na graczy pod względem przydatności i wpasowania dla zespołu. Mnie nie dziwi danie MPJ przed DeRozanem pod tym względem.

      (-4)
    • Array ( )

      Anonim po prostu nie lubi DeRozana. Teraz wyobraź sobie że bierzesz jednego i drugiego i i zamieniasz ich miejscami. Podpowiem: jedna z drużyn biorących udział w takiej transakcji mocno się ucieszy.

      (2)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Hej, pytanie dotyczy League Passa, w zeszłym roku pięknie hulał indyjski przez VPN, na ten sezon też chciałem kupić ale NBA wprowadziła jakieś zabezpieczenia i nie można odpalić strony z zakupem LP z włączonym VPN. Ktoś ma pomysł na tańszy LP? Albo może ktoś chciałby podzielić się kontem i opłatą za LP?

    (4)
    • Array ( )

      Mi w ogóle wyświetla “Service is not available in your region”. Według strony nba niby nie jest dostępny tylko w paru krajach na świecie (Libia, Korea Północna, Kuba, Syria i tego typu). Nie ogarneli się z tym jeszcze przed sezonem czy co? Bo parę dni temu jeszcze w ogóle nie było nic na temat Passa.

      (0)
    • Array ( )

      Po paru próbach z VPN – w USA działa, a u nas nie. Może na razie uruchomili tylko w Stanach a resztę świata uruchomią na dniach. Zobaczymy.

      (1)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Harden drama , jeszcze tylko brakuje relacji w programie z Kardashiankami w rolach głównych i wylewania żali w tv 🙂 co za typ ?

    (2)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Co można powiedzieć na Ziona na miejscu 19? Ile on meczów zagrał do tej pory 30? Hype na tego gościa nadal mnie zadziwia. Z drugiej strony te rankingi i przewidywania często mijają się z prawdą i może mają budzić kontrowersje…

    (21)
    • Array ( )

      Mnie zadziwia od początku. Nigdy niczego specjalnego tam nie było – grał w liceum przeciwko kolesiom niższym od niego, a i tak pokazywano tylko te najlepsze akcje. W collegu niczego specjalnego nie pokazał, poza tym że jest tak ciężki że rozwala buty i dokonuje samouszkodzenia.
      Przed draftem nie pojechał na oficjalne pomiary – co jest naprawdę bardzo dziwne, dla topowego gracza, co i tak pójdzie z nr 1. Jak dla mnie to ewidentnie wiedział że tam zmierzyli by mu poziom tłuszczu i no… nie wyglądałoby to jakoś przesadnie ciekawie.
      W lidze – też niczego nie pokazał, technika słaba, warunki fizyczne do kit, kontuzje spowodowane nadwagą, zero zaangażowania… serio jakbym to ja miała tam zarządzać drużyną to widząc coś takiego u swojego “hype top rookie”, to po 2 meczu kazałabym mu jechać do domu i nie wracać póki nie zgubi tej nadwagi.
      W liceum to jasne gra się przeciwko leszczom, w collegu też większość graczy nie jest na szczególnie wysokim poziomie – no ilu z nich ostatecznie zostaje zawodowcami, nawet w Europie? – w NBA jednak wymaga się od człowieka nieco więcej niż ładnych wsadów. Ładne wsady to mogą budzić podziw w WNBA, w NBA to większość gracy potrafi zrobić ładny wsad… obrony niet, rozeznania na boisku niet, na grę pod koszem jest za niski i paradoksalnie zbyt słaby. Bo siła to nie tylko mięśnie, to też wydolność. Jak masz kolesia co to po 10-20 minutach ledwo żyje, to no sorry…

      (12)
    • Array ( )

      Xd, gościu, jeśli masz Ziona za gościs od highlightów to albo oglądasz tylko te highlighty, albo ch*ja wiesz o baskecie. To niesamowicie inteligentny na boisku koleś, tak mocny playmaking przy takich parametrach ma tylko deGOAT. Jasne, jest ociężały w obronie, co sprawie że na tej połowie był mocno minusowy. Nie on jeden. W ataku to gracz KOMPLETNY.
      Ten sam kazus co z Griffinem czy LBJ’em na początku kariery (w sumie nie tylko). Nie opłaca sie już być efektownym, bo do końca kariery takie cepy będą cie miały za przecenianego dunkera co “poza wsadami nic nie umi”

      (-1)
    • Array ( )

      Mnie dziwi niedocenianie i hejtowanie Ziona.
      Skoro gość ma tyle minusów, jest przereklamowany i w ogóle, to się skończył zanim się zaczął, to jak to jest, że każdy rywal wypowiada się o nim z respektem i wróży mu dominację?

      Swoją drogą, to statsy Ziona:
      22.5 pkt / 6.3 trb / 2.1 ast / 0.7 st / 0.4 blk – przy średniej 28 minut na parkiecie..
      BTW, skuteczność na poziomie 58/43/64.

      Gość jest bestią w ataku, którą już teraz jest ciężko zatrzymać, a ma 19 lat i całą karierę przed sobą. Zrzuci trochę kilo i będzie Sir Charlsem 2.0

      (5)
    • Array ( )

      @ X – …”W collegu niczego specjalnego nie pokazał”… Niczego specjalnego? Nie obraź się, ale piszesz bzdury. Mecze Duke ze względu na Ziona biły pod względem oglądalności wszystkie inne wydarzenia sportowe w USA. W grze Williamsona było mnóstwo pasji, energii i radości. Przegląd pola, zespołowość, w ataku bestia. To, co tam wyprawiał było naprawdę czymś wyjątkowym, a Ty piszesz: “nic specjalnego nie pokazał”… Widać, że nie oglądałeś jego meczów, widziałeś tylko parę highlightów i na tej podstawie wyrobiłeś sobie (błędną) opinię. W Duke Zion to było zjawisko.
      W NBA wygląda zupełnie inaczej, zniknęła radość, zniknęła energia. To, co pokazał, było jakieś 30% jego możliwości. Jakby coś odebrało mu talent. Moim zdaniem Pelicans gdzieś po drodze popełnili błąd. Chuchali, dmuchali i w końcu gdzieś przedobrzyli. Oby jak najszybciej doszli gdzie, bo niewybaczalnym będzie strata takiej koszykarskiej perełki.

      (3)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    A co myslicie o:Harden za Andre Wigginsa + paschall i ktos jeszcze z luzniejszym kontraktem? W ESPN trade machine sie spina.

    (-7)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Jeśli chodzi o 76ers to się nie zgodzę że po przyjściu Greena i Curry ta drużyna to pretendent, ta drużyna jest nadal toporna przez Embida i Simmonsa, pierwszy bez mobilności i zbyt wolny, może siądzie czasem trójka i tyle, Embid podwojony nie wiem co ma robić z piłką, Simmons fakt faktem świetnie obroni i penetruje ale nie rzuci w kluczowym momencie, jak Doncic, Murray czy Lillard. Jak dla mnie są przereklamowani nawet jeśli brodacz przyjdzie za Simmonsa, to prędzej Cavs tytuł zdobędą niż oni.

    (4)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Największa ironia w aktualnej pozycji Damara w lidze- właśnie rozegrał najlepszy sezon w karierze. Rok wcześniej drugi najlepszy. Tylko w słabych spurs nikt sie nim nie będzie jarać. Za czasów Toronto grał dużo gorzej, a był stawiany jako top3/5 sg w lidze.

    (13)
    • Array ( )

      Bo od zawsze “siła” gracza powiązana jest z wynikami drużyny. Dlatego Booker, KAT, Griffin czy Love w erze Cavs post-Lebron są ciągle oceniani poniżej ich realnej wartości i umiejętności.

      (0)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Lubię tego typu graczy co Jrue Holiday, kiedy wchodził do ligi, owszem był poważany, jednak nie było wielkiego “wow”, ot niezły acz szeregowy grajek, ale rok po roku konsekwentnie pracuje na swoją pozycję w lidze i jest coraz bardziej doceniany, jego notowania stałe rosną, nieustannie pnie się w górę. Trochę mi to przypomina np Mike’a Conleya, również potrzeba było trochę czasu, żeby wszczscy dostrzegli jak cennym jest zawodnikiem dla swojego zespołu, oczywiście mam tu na myśli czasu jego dowodzenia stadem groznych dla całej ligi Niedźwiadków z Memphis.

    (11)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Hmm, ciekawe, jako typera kłuje mnie w oczy “na papierze must-win” – zboczenie zawodowe – chodź faktycznie Red wyglądają solidnie, sporo znaków zapytania, sporo nowych twarzy, może martwić Craig i Wilson, Giannis będzie grał spore minuty znowu, chodź spore odciążenie w porównaniu z zeszłym sezonem zapewne będzie dzięki Jrue
    Jrue – pressing klasa, sporo personalnych popełnia, Dragic może to umiejętnie wykorzystywać, center nadal prawie tak samo, tylko warun gorszy po stracie Ersana, z drugiej str może lepsza mobilność choć ostatnimi sezony u Portisa tak sobie z blokami – wracając do początku – dużo znaków zapytania ?
    Myślę, że w serii Boston i Milwaukee może mieć problem z Miami i Brooklynem

    (-2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Wypróbuj adidasy z pianka boost, zadziwiająco dobrze amortyzują, a ceny potrafią być bardzo atrakcyjne w esklepach. Niestety Harden w nich gra, trochę wstyd?

    (3)
    • Array ( )

      mam vol 4. najlepsze buty jakie mialem, ale na brudnym parkiecie niestety dramat. a od kiedy jest nauczanie zdalne, to szkoly chyba maja w glebokim powazaniu czystosc sal i hal.

      (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    DeRozan jest świetnym zawodnikiem i wielu przed nim na tej liście nawet nie ma podjazdu. To z jaką gracją on się rusza.. poezja

    (4)
  13. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bartek, pytałeś jak matka Hardena wyliczyła te 210%. Chyba wiem o co jej biega 🙂 Broda codziennie daje z siebie 30% , więc ona pomnożyła to sobie przez 7 i wyszło jej , że synek daje z siebie 210% tygodniowo 🙂
    Nie dziękuj

    (17)

Skomentuj Kobester Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu