fbpx

Mistrz komedii Shaq, Amar’e Stoudemire walczy o powrót do NBA!

28

No siema Panowie, Panie. Policzyłem: na przestrzeni ostatnich kilkunastu dni na skrzynkę redakcyjną przyszło 49 maili z pytaniami o…  bieganie. Dotąd wpisy dotyczące maratonu traktowałem wyłącznie jako motywację dla siebie samego, nie mając świadomości, że mój trening może kogoś interesować. To bardzo miłe, dziękuję. Z całą pewnością warto ruszyć “cztery litery”. Poruszajcie się trochę, a zobaczycie co to znaczy naprawdę oddychać, jak Wam zalegający syf z płuc i oskrzeli “wywentyluje”.

Za mną 58 dni przygotowań, czyli jestem dokładnie w połowie. Wczoraj robiłem tempo, czyli bardzo mocny, zakwaszający mięśnie trening, który powinno się wykonywać maksymalnie raz w tygodniu. Obejmował:

  • 3 km truchtu
  • 2-3 minuty gimnastyki: skłonów, krążeń etc.
  • 4 km (3’52 – 3’49 – 3’47 – 3’45 /km)
  • 3 km (3’47 – 3’50 – 3’45)
  • 2 km (3’50 – 3’43)
  • 3 razy 200 metrów (35” – 36” – 36”)
  • 3 km truchtu

Po każdym odcinku tempowym następowała 3 minutowa przerwa. Niektórzy trenerzy zalecają truchtać w przerwie, ja wolę maszerować. Uspokajam oddech i nastawiam się psychicznie na kolejny odcinek tortur. Celem jest trzymać równe tempo, kadencję (ilość kroków na minutę) nie spinać i nie przechodzić w “sprint”. Wymaga to trochę wprawy, ale da się. Osobiście nigdy nie trenuję na 100%, od tego są zawody. Skąd wiem na jakie tempo mnie stać danego dnia? Nie wiem! To trener określa zadania, z tygodnia na tydzień jest coraz ciężej i jak dotąd tylko jednej jednostki nie udało mi się zrealizować, bo nie zjadłem obiadu o odpowiedniej porze. Cieszę się, bo forma rośnie wykładniczo i coraz pewniej patrzę na start docelowy, czyli maraton poniżej 3 godzin pod koniec października. Koniec, dzięki za cierpliwość.

Come on Shaq

Shaquille O’Neal jest prawdopodobnie najzabawniejszym gościem, jaki kiedykolwiek biegał po parkietach NBA. Dwadzieścia sześć lat od debiutu w lidze, siedem lat od przejścia na sportową emeryturę, facet wciąż kręci się w głównym nurcie ligowych wydarzeń. Czy istnieje kreacja, której jeszcze nie przybrał? Która by mu nie pasowała? Dyscyplina, której nie próbował? 46-letni O’Neal to urodzony komik o przebogatej osobowości. Postać jedna na miliard. Oto jego najnowsza reklamówka, w której wciela się w ucznia podstawówki:

A teraz mój największy ulubieniec z dzieciństwa: Anfernee Hardaway. Wszystko się zgadza, każdy szczegół: jego instynktem zawsze było rozegranie, zawsze szukał przede wszystkim podania. Dopiero gdy Shaq zawinął się z Orlando i sytuacja do tego przymusiła, orzekł że chce zostać królem strzelców. Niestety chwilę później dopadły go problemy zdrowotne i wielki Penny, szykowany na następcę Michaela Jordana, odszedł w niebyt.

Z dzisiejszych graczy pewne podobieństwa do Penny’ego zdradza Lonzo Ball choć nie ma tej szybkości i dynamiki. Technikę rzutu i skuteczność także lepsze miał Penny, ale jemu także daleko było do ideału. Trójką nie straszył, trochę dlatego, że miał w zespole największą bestię podkoszową naszej ery oraz specjalistów dystansowych (Dennis Scott, Nick Anderson). Nic to, porównajmy może średnie pierwszego sezonu w NBA obu playmakerów:

A tak w ogóle, jeśli miałbym być kim innym, jeśli miałbym kiedykolwiek grać w NBA, chciałbym być Kelly Olynykiem! W zeszłe lato przebojem był “Hoodie Melo”, tegoroczne wakacje numer jeden na liście przebojów to “Snapback Kelly”. Kto śledził Miami, ten wie jaką wartość zdradza ten chłopak.

Amaretto

Co roku ta sama gadka. Świeżo upieczony… półfinalista ligi BIG 3 Amar’e Stoudemire pragnie powrotu do NBA. 1982, czyli ten sam rocznik co ja, no to by się zgadzało. 36 lat rodzi w człowieku nieodpartą potrzebę powalczenia jeszcze z własnym organizmem. Czujesz siłę doświadczeń, patrzysz na młodych i czujesz że dasz radę, a potem przychodzi 82-meczowy grafik i zamiast biegać z uśmiechem na ryju, siedzisz na siedzisku narzekając na bóle pleców. Te są nieodzowne, niestety.

Kalisz 2018

Co jeszcze? Łapcie dwie paczki z konkursu wsadów kaliskiego Streetballa 2018. Otrzymaliśmy od Was sporo video materiału, ale musimy go trochę przerobić. Tymczasem, dobrego dnia wszystkim!

28 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę dla zdrowia, trochę dla urozmaicenia treningów zacząłem biegać od miesiąca. Wczoraj pierwsze oficjalne zawody na 10km: 49:29, ale to dopiero początek!
    Wpisy o bieganiu podnoszą mnie na duchu! Tak trzymaj i powodzenia!

    (18)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nic mi nie mów o bieganiu.. Wstałem dziś rano i postanowiłem coś zmienić w swoim życiu i wyszedłem pobiegać. Zgubiłem klucz od mieszkania, o dziwo znalazłem go po godzinie przy hmm boisku do koszykówki, to chyba znać że dziś trzeba pograć 🙂 Pozdrawiam Decathlon Targówek!! ??

    (23)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Adminie skoro są osoby zainteresowane to zrób artykuł o bieganiu. Pewnie zaraz znalazłyby się osoby, które lamentowałyby, że to portal o koszykówce. Jednak no bez przesady jeden artykuł nikomu by nie zaszkodził, a jak ktoś nie chce to nie musi czytać. Ja bym chętnie poczytał, może dowiedziałbym się czegoś nowego. To ode mnie taka luźna propozycja

    (18)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To już Kobas pisał jak trzeba biegi trenować… Idziesz pobiegać interwały, jak zaczynają Cię palić płuca… to zaczynasz trening właściwy 😀

      (4)
    • Array ( )
      miś4 kontratakuje 27 sierpnia, 2018 at 17:02

      Ja bym mógł polecić coś takiego.

      W koszykówce potrzebujesz 3 rzeczy, w którym może pomóc bieganie: szybki start do max szybkości, wytrzymanie wysokiej intensywności gry (np. szybkie tempo gry) oraz żeby być tak samo świeżym w pierwszej i ostatniej minucie.

      Ćwiczysz więc – przykładowo raz w tygodniu każdy typ:
      1. szybkie starty – w znany koszykarski sposób do 1/4, połowy, 3/4, całego boiska tam i z powrotem. I robisz tak od 5 zwiększając do 10 serii. Po każdej serii przerwy do pełnego odpoczynku. Możesz to zrobić też na bieżni lub na każdym innym boisku dozując sobie analogiczne dystanse (przyspieszenia do max prędkości np. do 20, 40, 80 metrów). Co 3 serie możesz biec skipem A. Możesz to obudować truchtem po 15 min. przed i po treningu.

      2. Interwały 5 do 8 odcinków, takim tempem jakie jesteś w stanie utrzymać przez 3 minuty. Z tym, że ma to być tempo równe. A ostatni piąty, czy ósmy odcinek 3 minut ma być co najmniej tak szybki jak pierwszy. Pomiędzy odcinkami przerwy 3 minut i tego trzeba pilnować – to ma być trening na niepełnym odpoczynku. Na początku przy takim treningu nie radzę szarżować, bo się go nie ukończy. Więcej odcinków nie należy robić, jeśli już to zwiększać odcinki biegu aż do 4 minut i skracać odpoczynek do 2minut.

      3. Swobodne wybieganie około godziny ciągłego biegu – tempo nie ma znaczenia. Z czasem można taki trening wydłużyć okazjonalnie do 80 minut. Ale nie ma co przesadzać z długością, bo w koszykówce niewiele to da.

      Przy treningu 1 i 2 należy unikać bezpośredniej bliskości treningu siłowego.

      (0)
  4. Array ( )
    miś4 kontratakuje 27 sierpnia, 2018 at 16:08
    Odpowiedz

    Mam swoje zdanie w przygotowaniach do maratonu na wariata. Ale zostawmy to.

    Dziwi mnie jedno: cel wykonywania ciężkiego treningu progowego z elementami treningu szybkości w treningu pod maraton. To był trening bardziej pod półmaraton. Progowo maraton to biegają zawodnicy poniżej 2:20. W maratonie powyżej tego wyniku liczą się zasadniczo dwie sprawy: wytrzymałość tempowa i sprawność metabolizmu glikogenowo-tłuszczowego. Do maratonu większa sprawność organizmu w usuwaniu mleczanu niespecjalnie się przydaje, bo po prostu biegnąc na 3:00 nie osiąga się wysokich stężeń. A jak ktoś biegnie tak szybko, że osiąga (tzn. biegnie znacznie szybciej niż go na to stać) to zapłaci za to w drugiej części dystansu. I koło się zamyka. Z treningu szybkości też nie osiąga się wielu korzyści przy treningu do maratonu. Chyba, że jest to np. BNP.

    Ciekawi mnie kto jest Twoim trenerem lub skąd się wywodzi z jakiego środowiska, bo nie znam dotąd takiej szkoły biegania, która polecałaby taki trening do maratonu.

    Planujesz jakiś start kontrolny na 100% ? Wtedy możesz faktycznie ocenić na jakim jesteś poziomie.

    Z dużym zaciekawieniem czytam o Twoich przygotowaniach do maratonu, bo jesteś dla mnie mimowolnym królikiem doświadczalnym przy takim treningu. Na pewno na końcu czegoś się nauczę.

    (15)
    • Array ( [0] => administrator )

      Zważ proszę, że miałem 7 miesięcy przerwy gdy nie robiłem nic i przytyłem 11 kg
      w skrócie, dlaczego wykonuję treningi progowe:
      – jak sama nazwa wskazuje przesuwam próg mleczanowy
      – obiegając się na 3:45 nie dopuszczam do wielkiego zakwaszenia przy ustalonym 4:10-4:13/km, które ma być w założeniu “komfortowe”

      bądź spokojny, robię przy tym także sporo wytrzymałości i kilometraż w okolicach 100 km tygodniowo
      o postaci coacha nie zostałem uprawniony żeby pisać 😉 dwójka dzieci, oboje przed laty w młodzieżowej kadrze PL biegów długodystansowych, pozdro!

      (5)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    jeżeli chodzi o ” Amaretto” to dla dorosłych polecam:
    mały kieliszek Amaretto
    mały kieliszek whiskacza
    dwa kieliszki soku pomarańczowego
    wygląda jak kupa ale smakuje wybornie po prostu
    niebieo w gębie….
    to do działu “co po treningu”…

    a i maratonów nie polecam… są bardzo niezdrowe

    (13)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Lonzo porównany do Pennego
    Are You kidding me…
    Nie stawiam na nim X ale no nie widzę go jako gwiazdy nawet za kilka lat, będzie miał kilka gorszych lepszych chwil thats all

    (8)
    • Array ( [0] => contributor )
      PATRON

      to oczywisty żart i prowokacja ze strony autora 🙂
      ja bynajmniej nieźle się uśmiałem
      to tak jakby porównać lue z auerbachem albo brickowskiego z duncanem na ten przykład
      albo wiśniewskiego z pararottim

      (2)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    No ja dzis w grecji, na wakcjach, wczoraj bylo melo, ale wstalem jakos o 6 rano przez komary, i odpalilem gb i poszedlem biegac , od roku nie biegalem, no czuje sie duzo lepiej, a wschod slonca nad poludnuowym morzem mega

    (0)
    • Array ( [0] => administrator )

      i bardzo dobrze, tak trzymaj! bieganie jest spoko, jeśli nie przeginasz z obciążeniami ma działanie terapeutyczne, poprawia wygląd i nastrój, pozdro!

      (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu