fbpx

Mo money, mo problems: pierwsze wypłaty w NBA

28

top

Faceci zawsze znajdą sposób, żeby się napier*alać (…)

-Dla kogo grają piłkarze? Dla kibiców? I pan w to wierzy? Dla sławy? Dla pieniędzy? A po co im ta sława? I te pieniądze?
-Żeby sobie kupować fajne i szybkie bryki.
-A po co im te fajne szybkie bryki? Żeby bajerować dupy! Koło się zamyka [film Testosteron]

~

Dennis Rodman zwykł mawiać, że 50% życia w NBA to seks, a druga połowa to pieniądze. Środkowy aktualnych mistrzów NBA, Andrew Bogut, nie jest już tak bezkompromisowy w swoich komentarzach, ale i on przyznaje, że w zasadzie jest tak, jak widzą to fani: wiele młodych gwiazd to straszni aroganci, lubiący przepuszczać bajońskie sumy pieniędzy na panienki i inne “atrakcje”. Prowadzi to nieraz do kuriozalnych sytuacji, takich jak choćby casus Antoine Walkera, niezwykle utalentowanego zawodnika, który na parkietach NBA zarobił niemalże 110 mln $, a teraz jest kompletnie spłukany. Jak to się stało? No cóż, on chyba sam nie do końca wie na co poszły te wszystkie pieniądze, ale jeśli ktoś decyduje się ze swych kontraktów utrzymywać 70-osobową (!) świtę rodziny i znajomych, musi liczyć się z tym, że źródełko w końcu zacznie wysychać…

Historia NBA zna wiele takich przypadków. Zawrotnych karier które, niczym rollercoaster po osiągnięciu szczytu, błyskawicznie pikowały w dół. Jednych pogrążyły nałogi (Len Bias, Vin Baker, Shawn Kemp), innych złe inwestycje (Derrick Coleman), jeszcze innych kobiety, czy też, mówiąc ściślej, kosztowne rozstania.

Dziś lubię mówić, że kobiety szybko się przystosowują. Wchodzą w związek jako osoby skromne i biedne, ale bardzo szybko adaptują się do nowych warunków. Lądujesz w sądzie i słyszysz “muszę żyć na odpowiednim poziomie, muszę mieć to, muszę mieć tamto”. Co to znaczy, że musisz mieć to czy tamto? Przecież gówno miałaś zanim się poznaliśmy. [Rodman]

~

Zanim jednak kosztowne “to-czy-tamto” stanie się podarkiem dla efektownej narzeczonej, świeżo upieczony koszykarz NBA zwykle robi prezent samemu sobie. “Earned, not given” brzmiał chwytliwy slogan mistrzowskich Heat. Z powodzeniem odnieść go można również do pierwszego zawodowego kontraktu. Pamiętacie jeszcze na co Wy przeznaczyliście pierwsze zarobione pieniądze? Oni pamiętają. Sprawdźcie, która gwiazda NBA ma największą fantazję do wydawania szmalu…

Moja mama i siostra uwielbiają homara i krewetki. Chcę się upewnić, że będą je jeść do końca swych dni [Karl Anthony Towns]

~

Rookie Timberwolves planuje też sporo odkładać, żeby mieć zabezpieczoną przyszłość:

Jestem zadowolony z tego, jak wygląda moje życie obecnie, chyba nie kupię nic  wystrzałowego [KAT]

~

kat

Obecnie liga bardzo dba o to, by zawodnicy umieli obchodzić się z pieniędzmi. Organizowane są rozmaite kursy i szkolenia, by młode gwiazdy nie dostały oczopląsu od bajońskich sum, trafiających na ich konta. Przy okazji, pisałem już o tym kiedyś osobny artykuł (gwiazdybasketu.pl/NBA-money-ile-płacą-podatków/), ale czy wiecie, że z każdego zarobionego miliona gwiazdy NBA “na rękę” dostają jedynie nieco ponad 422 tys. $?

Dla wielu zawodników sztandarowym zakupem jest samochód. Fury za pierwsze pieniądze sprawili sobie Willie Cauley-Stein, Bobby Portis czy Emanuel Mudiay. Ten ostatni Porsche Panamerę, ale Shaqa i tak nie przebije:

CZYTAJ DALEJ >>

1 2

28 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Jak mówi klasyk… Masz tu złotówke, tylko nie przepier*** na głupoty 😀
    Pewnie zarobiłem trochę więcej, ale efekt pierwszej wypłaty był podobny 😛

    (25)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    @Gość: 123: no tak prawie, oto jego kontrakt na nast. sezony:
    2015/16-$4,131,720
    2016/17-$4,317,720
    2017/18-$4,503,600
    2018/19-$5,697,054

    (17)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    chodzi o ogólna wartość kontraktu , davis nie zarabia 150mln na sezon ale mówi się że ma kontrakt za 150mln, matury a tutaj nikt nie łączy wątków

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Swoją drogą nie mogę pojąć dlaczego taki sportowiec zarabia miliony za godzinę na parkiecie + treningi, a szary człowiek za zapierdalanie marne grosze dodatkowo stres szef itp itd. Dla mnie rzecz nie pojęta człowiek przychodzący do nba 19, 20,21 lat może mniej może więcej i kontrakt na kilka set tysięcy, nie mówiąc o gwiazdach które grube miliony koszą.. Niby kryzys na świecie ale ich to nie dotyczy. Gdyby u nas w kraju na pierwszą prace ludzie dostawali umowy na kilka set tysięcy czy nawet w dziesiątkach tysięcy to chyba by im sie pracować nawet chciało. Ja na swoją robotę nie narzekam może kokosów nie zarabiam, no ale dla mnie jest to nie pojęte dlaczego sportowcy tyle zarabiają. Fakt faktem ze jestem młody dopiero wchodzę w pełną dorosłość, ale patrząc na to co się dzieję, to słowo gospodarka czy cokolwiek z tym związane traci sens ?! Jeżeli chrzanie głupoty to mnie po informujcie, ale nawet kierowcom ciężarówek sie tak nie powodzi mimo iż cale życie w domu na kółkach.

    (-23)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Z tego co pamiętam to za pierwszą wypłatę zatankowałem zbiornik do polowy baku, ogarnąłem z kobietą po taniości domek na mazurach i 6 dni wolnego a nie jak oni od razu mercedes, ferrari czy lambo czy inne cuda.

    (-8)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Za pierwszą wypłatę TRZEBA KUPIĆ SPODNIE – po to żeby się pieniądze DUPY TRZYMAŁY! A niektóre chłopy z NBA tej “prawdy” nie znały 😉

    (31)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja za swoją pierwszą wypłatę kupiłem sobie moje pierwsze buty do gry w kosza, Adidas MisterFly, cieszyłem się jak dziecko, w sumie miałem tylko 11 lat.

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Mając 10 lat grałem drobną rolę w teatrze, za wypłatę kupiłem sobie Action-Mana, a resztę oddałem mamie 🙂

    (13)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @ oakley tutaj chodzi o to że nie każdy może zostać koszykarzem i to jeszcze na poziomie NBA. Sport to jest teatr, gdzie nie każdy może występować i zawsze znajdą się tacy, którzy zapłacą by to zobaczyć. Natomiast “szarą pracę” może wykonać teoretycznie każdy dlatego płaca jest niższa. Zawsze coś rzadkiego jest cenniejsze jak na przykład złoto niż coś popularnego jak przykładowo metal.

    (6)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak miałem 16 lat, moja pierwsza robota to była na budowie, za łepka chciało sie cos dorobić na wakacje, 5 zl na godz., płacone tygodniowo to jak dostalem 200 to nie wiedziałem co z tym zrobić!! Na fajrant w piątek szło sie do biura odrazu po kasę i do chaty. No ale nigdy nie kupiłem wtedy sam dla siebie pizzy zawsze jakas zrzuta albo co, mysle a zajde po drodze. C*uj tam ze caly upierdzielony, w pyle, gruzie, cemencie i co tam jeszcze w tym kołchozie bylo. Wpadam odrazu do pizzeri, babka patrząc na mnie dziwila sie pewnie co cyganie u nas w mieście robią, no ale… podchodzę i mówię:”” wiejską giganta poproszę” pizza byla wtedy po 22, kładę 50 zł i dodaje:”niech zaokrągli pani do 25″. Thug life hehe. Nie no fajne czasy…a to były wakacje wtedy…to nie musialem rodzicom zmyslac zeby dali 3zł na pepsi czy loda. Sam za pione 2 piwka sobie brałem ziomkom tez, i mieliśmy impreze, prawdziwa gangsta haha. No ale nieważne czy jesteś d’angelo russel czy mlody Kowalski z Polski, uczucie wydawania pierwszych zarobionych pieniedzy na to co sie chce jest tak samo piękne u każdego !!

    (7)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Yamaha r6…
    zbierałem cały rok !
    więc szaleństwo mnie ominęło…. przynajmniej przez pierwsze miesiące… odbilem z nawiązką w wakacje.

    (0)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    @Oaklay zarabiają tyle bo to jest wielomiliardowy biznes. Sportowcy sa jak aktorzy, płacisz za to ze możesz ich oglądać. Kasa z biletów, z gadżetów z oficjalnych sklepów, przede wszystkim z telewizji. Nikt nie płaci za oglądanie jak ludzie pracują w biurze. Tak jak jakiś mój przedmowca powiedział, nie każdy może to robić. Te miliony które oni zarabiają placimy my wszyscy, oplacajac kablowke, league passa czy kupując jerseye. Masz swoją odpowiedź. To nie jest tak ze ich praca jest lepsza niż nasza dlatego ktoś z góry płaci im niebotyczne pieniądze. Płacą im je dlatego ze mogą, bo ich na to stać dzięki nam, kibicom.

    (1)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    P.S. I bardzo dobrze. Nie bądźmy zawistni. To nie jest tak ze znaleźli się tam przez przypadek. To długie godziny tytanicznej pracy i wyrzeczeń, której zwykli ludzie nie potrafią sobie nawet wyobrazić. Należy im się. Pozostaje mieć nadzieję, że edukacja finansowa do nich trafi i nie będziemy mieli więcej Allenów Iversonów, bo to przykre patrzeć jak wielkie talenty marnują przez bozaboiskowe problemy.

    (3)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Mam 21lat, ale nie pamietam tej pierwszej wyplaty, bo od malego staralem sie zawsze cos zarobic nawet 10zl to wtedy pewnie szlo na chipsy, cole czy cos podobnego ze sklepiku. Ale pierwsza “potężna” wypłata z niemiec 450euro za caly miesiac jazdy na busie (polak mnie oszukał <3 ) prawilny wóz gulf III zalanie go za stówke opłaty i jeszcze na chlanie w wakacje bylo 😀

    (0)

Komentuj

Gwiazdy Basketu