Siema, świrusy! Wielu przepowiadało rychły koniec Cavaliers, w tegorocznej serii finałowej. Strasznie nie lubię, jak się playoffy kończą. To jest dokładnie to samo uczucie jakie towarzyszy mi w Nowy Rok, też tak macie? Człowiek nie za bardzo wie gdzie iść, co robić, trochę męczy kac, ale najgorsze jest to pytanie, rodzące się w głowie “To co, już po wszystkim?”

No ale macie szczęście, że “Kiniaq” Wam to wymodlił i zabawa trwa. I oby jak najdłużej! A, wiem, że to niewielkie pocieszenie, ale rychły koniec sezonu nie oznacza wcale przerwy w NPAW! Ta karuzela kręci się okrągły rok! Dobra, lecimy z kalendarium, dziś 11 czerwca:

1987: W meczu numer pięć rywalizacji z Lakers, aż pięciu Celtów zdobyło powyżej 20 punktów, doprowadzając Boston do zwycięstwa. Radość trwała krótko, Lakers zamknęli ich w sześciu grach.

1993: Michael Jordan i Charles Barkley zdobyli po 42 punkty w meczu nr 2 finałów, wygranym przez Bulls 111-108. Był to pierwszy przypadek w historii, gdy gracze z dwóch rywalizujących drużyn zdobyli 40+ punktów w meczu finałowym.

1999: wygraną w meczu nr 6 ECF, Knicks zapewnili sobie awans do finału. Na drodze do pojedynku ze Spurs wyeliminowali Miami (3-2), Atlantę (4-0) i Indianę (4-2). Był to pierwszy przypadek, gdy do finału awansowała drużyna rozstawiona z numerem ósmym. Przypomnę, że tamten sezon był szczególny przede wszystkim z powodu odejścia Michaela Jordana i skrócenia rozgrywek przez lockout do zaledwie pięćdziesięciu spotkań.

Urodziny obchodzi dzisiaj Chuck Hayes. Niezbyt głośne nazwisko, zwłaszcza dla niedzielnych fanów koszykówki. Warto go jednak znać. Gość spędził w lidze 12 lat, w najlepszym sezonie zdobywał statystyki na poziomie 8 ppg, 8 rpg, 2.7 apg, grając jako podstawowy center Houston. Ma 198 cm wzrostu. Chcieć to móc!

#Fakty tygodnia

-> Golden State Warriors są pierwszą drużyną w dziejach, która przegrała 4 mecze eliminacyjne finałów z rzędu. Kibice Cavs chętnie wydłużyliby im tę serię do siedmiu.

-> W ciągu pierwszych 4 gier serii udało się to Larry’emu Birdowi w 1986, teraz robi to James. Mowa o średniej na poziomie triple double. Jeszcze nie zdarzyło się, by ktokolwiek utrzymał takie wyniki przez całą potyczkę finałową. Zdarzyło się natomiast przyznanie tytułu MVP zawodnikowi przegranej drużyny. Ale to tak tylko mówię, żeby podenerwować fanów KD:)

-> 28 punktów Kyrie Irvinga w pierwszej połowie meczu finałowego to drugi wynik w ostatnich dwudziestu latach. Najwięcej, 30 punktów w dwóch pierwszych kwartach, zdobył Allen Iverson.

Dobra, lecim:

#Żartowniś LaVine

Dwóch kumpli LaVine i Crawford, gościło ostatnio u Jimmyego Kimmela. Powodem był kawał, jaki Zach wyciął Jamalowi. Nie chcę psuć niespodzianki, więc nie piszę nic więcej, powiem tylko, że Crawford wydaje się super-sympatyczny. Zero gwiazdorstwa i ta trema przed kamerą…

#We live this!

Wywołaliśmy Allena Iversona do tablicy w faktach tygodnia, więc proszę. Kto chce podejrzeć jak AI przygotowuje się do występów w lidze Big 3?

#Najbogatsi

Nowy ranking Forbesa i pierwsza dziesiątka najlepiej zarabiających sportowców na świecie.Przy okazji, zobaczcie jak słabo stoją footballiści amerykańscy pod względem dochodów z kontraktów reklamowych…

#RJ i kary Dahntaya

Richard Jefferson jest czołowym “śmieszkiem” ekipy Cavs. Często żartuje z różnych rzeczy, np. z reklam na Spotify w telefonie LeBrona Jamesa (przekaz był taki, że James “żydzi” na wersję premium, bez reklam), czy robi kumplom śmieszne zdjęcia “z partyzanta”. Ostatnio na warsztat wziął Dahntaya Jonesa, odkrywszy w internecie pewną inicjatywę…

Już wyjaśniam o co kaman. Jeden z fanów założył w internecie zbiórkę na kary, jakie zapłacić ma Jones. Gdy ostatnio sprawdzałem, zebranych było 210 z docelowych 6000 dolarów. Do łapania kar Dahntay ma szczególny talent. Ostatnio wyłapał kwit w meczu, w którym nawet nie zagrał. Za dyskutowanie na ławce rezerwowych podczas G4 dostał technika i 3000 dolarów kary. Dopisać trzeba to do 6000$ kary otrzymanej w meczu nr 1 serii z Raptors za dwa techniki (wtedy zagrał przez 3 minuty). Tamten dług pokrył LeBron James, ale zagroził, że to ostatni raz. Reporterom mówił:

Powiedziałem mu “przestań ciągle wylatywać w meczach z Raptors, przestanę płacić twoje cholerne kary!” [James]

Dzięki “życiu na bogato” Dahntay jest rekordzistą. Te 9 000 $ kar to więcej niż zarobił w tym sezonie na parkietach. Jego kontrakt opiewa bowiem na skromne 5 767 $. Kwota ustalona została tak, by dopełnić równych 18 milionów za całą karierę.

Co do Richarda Jeffersona, ma on kolejny powód do żartów. Jeden z fanów Warriors założył się z kumplem, że GSW wygrają mecz numer 4. Zakład przegrał i za karę zrobił sobie tatuaż inspirowany dziarą Jeffersona. Jak Wam się widzi to cudeńko?:) Swoją drogą, po focie niezły lowelas, hehe…

CZYTAJ DALEJ >>