fbpx

Nadchodzą wielkie dni Bostonu, Sixers mają swojego człowieka

62

A więc mamy już pewność, jutro rano sfinalizowana zostanie wymiana kolejności wyborów draftu między (1) Bostonem i (3) Philadelphią!

Prawo pierwszego wyboru kosztować będzie Sixers: pick numer trzy, chroniony pick pierwszej rundy 2018 należący do Lakers, a jeśli nie wypali, otrzymają pick Kings w 2019 roku. Napiszę tyle: Danny Ainge jest zimnokrwistym skurczysynem. Aby przejąć wybór, Lakers muszą za rok uplasować się w loterii na miejscach 2-5 tak więc Celtics prawdopodobnie zapewnili sobie (kolejne) miejsce w pierwszej dziesiątce draftu w przyszłym bądź kolejnym roku.

Jak Ainge zamierza spożytkować tegoroczny pick – nie wiadomo, za to Sixers nie dają nikomu złudzeń, z jedynką wezmą playmakera Markella Fultza! Tylko jak oni ogarną taki zastrzyk talentu w jednym sezonie?! Pamiętacie jaką pakę mieli przed laty Thunder: z Durantem, RW#0, Hardenem i Ibaką…

Popatrzcie sobie, nie wydaje Wam się, że tankujący przez 4 lata Sam Hinkie, przed rokiem zmuszony do rezygnacji ze swej menedżerskiej funkcji, zasługuje przynajmniej na przeprosiny?

O komentarz odnośnie transakcji poproszony został anonimowy działacz NBA:

Oto cały Danny Ainge. Nie jest to może rabunek w biały dzień, ale prawie.

Nie wszystko jednak idzie zgodnie z planem Danny’ego. Z niezrozumiałych przyczyn jego główny kandydat Josh Smith, o którym pisaliśmy przedwczoraj, NIE zaakceptował zaproszenia na prywatny trening!

Wiecie co myślę, menedżerowie Jacksona zdają sobie sprawę, że ich klient nie ostanie się w Bostonie. Wiecie co się kroi, prawda? Wiecie, że Boston ma w tej chwili siedem wyborów I rundy draftu w najbliższych trzech latach?

2017: #3 wybór plus trzy wybory II rundy
2018: chroniony wybór Lakers, wybór Nets, wybór własny plus cztery wybory II rundy
2019: chronione wybory Memphis, Clippers, Sacramento oraz własny

Kosmiczny Ainge

Wiecie co mówią w Internetach? Że wybiorą w drafcie Jacksona lub De’Aarona Foxa a następnie wraz kolekcją picków wymienią na Anthony’ego Davisa!

Po drodze jako free-agent do zespołu dołącza Gordon Hayward i nowo powstały Dream Team detronizuje LeBrona na wschodzie. A po kilkunastu miesiącach wspólnej gry… dostają baty do Warriors w Finale. Ładnie wykombinowane? Wyobraźmy sobie następujący roster:

Guards: Isaiah Thomas, Avery Bradley, Marcus Smart, Terry Rozier

Forwards: Gordon Hayward, Jaylen Brown, Jae Crowder

Bigs: Anthony Davis, Al Horford, Kelly Olynyk

Dajecie wiarę? Hehe. Zostawiam Was z Shaqiem i jego fryzurą na LeBrona, dobrego dnia.

62 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    No nie wiem… Boston zdaje się być naszpikowane telentem, jak 76ers ale Nir do końca o to w tym wszystkim chodzi…przynajmniej nie w pierwszych 2-3 latach.

    (24)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Serio ktoś wierzy że Orlean pójdzie na taką wymianę? Zwłaszcza teraz jak Davis ma jeszcze kilka lat kontraktu i po transferze Kuzyna mają szansę coś ugrać.

    (50)
    • Array ( )

      Co to znaczy “szanse coś ugrać” ? Bo chyba nie masz na myśli wejście do PO… A oprócz tego nie stać ich na nic więcej. Nie z samym Cousinsem, a oprócz niego nie mają nic więcej do zaoferowania Davisowi jako zespół.

      (7)
    • Array ( )

      Ja tam bym zamienił Davisa, za szanse na przyszłość z kilkoma młodymi talentami, po takiej wymianie mieli by też budżet żeby powalczyć o jakiegoś wolnego agenta.

      (3)
    • Array ( )

      Nie ma szans, żeby Davis opuścił NOP. A już na pewno nie za prospekty które mogą wypalić, ale nie muszą. Davis jest top5 graczy w lidze, ma 24 lata, będzie jeszcze lepszy i ma 3 lata gwarantowanej gry dla NOP. Tylko wariat myślałby o jego tradzie.

      fani Bostonu mogą skończyć fantazjować…

      (12)
    • Array ( )

      A jeszcze nie wiem jak te fantazje kibiców Bostonu miałyby się zbilansować w pieniądzach. 24 mln $ dla AD w przyszłym roku, czyli w drugą stronę powinny pójść kontrakty podobnej wielkości…

      (1)
    • Array ( )

      @Kamil Teraz NOP muszą odpowiedzieć sobie na pytanie czy w ciągu 2 lat są w stanie zapewnić Davisowi takie zaplecze, żeby powalczyć o tytuł. Jeżeli odpowiedź brzmi nie, to picki i wolny budżet jest lepszym rozwiązaniem, niż trzymanie Davisa.

      (2)
    • Array ( )

      W NBA jest 30 zespołów, nie każdy zdobędzie mistrzostwo, to nie jest tak, że albo mistrzostwo albo przebudowa. Nowy Orlean to mały rynek, ale taka gwiazda jak Davis napędza sprzedaż koszulek i hajs się zgadza. Strzelam, że właścicielom (jak i kibicom) NOP wystarczy, żeby drużyna wchodziła do PO i nie grała ogonów.

      A picki to ciągle picki, może coś z nich będzie, może nie…

      (4)
  3. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Oby się to Celtics czkawką nie odbiło. Chyba, że mają pewne info, że Lakers wybiorą Foxa lub Balla.

    (5)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Bez przesady z tym geniuszem Ainge’a, deal dobry dla niego ale sixers nadal w ciągu najbliższych dwóch draftów mają 3 picki w pierwszej rundzie. A przypomnijcie sobie w jaki sposób sixers pozyskali pick LAL i SAC 😉

    (3)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Anthony Davis jest przereklamowany. Pelikany powinny go opchnąć za pick numer 3, pick pierwszej rundy 2018, jakieś picki drugiej rundy i np. Crodwera lub Browna. Potem sprzedają Cousinsa za innego centra i picki. W drafcie 2017 biorą Foxa lub Jacksona i wokół niego budują team. Mając picki używają ich do handlu w celu pozyskania kilku solidnych graczy, którzy mogą zostać w składzie lub mogą być towarem pod kolejne wymiany.

    (-8)
    • Array ( )

      Cousins ma ostatni rok kontraktu, nigdzie go nie opchną. Crowder i Brown mają za niskie kontrakty, żeby to mogło chociażby spełniać wymogi przepisów w NBA (w sensie trade za AD)…

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zaczynam mieć wrażenie, że Boston będzie wiecznym średniakiem (mimo wygrania konferencji nikt normalny chyba nie uważał ze w BO7 mają szanse z SAS, GSW, CLE czy nawet Huston), czas podjąć jakąś decyzje i albo zbudować zespół przez draft albo trade. Takie trochę tu trochę tu raczej nie zaprowadzi ich do wygrania ligi. Z tego co można przeczytać (nie oszukujmy się nie oglądam NCAA) odpuszczają sobie jeden z największych talentów ostatnich lat, nie dostając w zamian czegoś na tu i teraz. Oczywiście można dalej handlować ale czy Boston od czasów pozyskania IT wykonać jakikolwiek ruch transferowy(nie mówię tu o podpisywaniu wolnych agentów)? Może czekają na odpowiedni moment, chcą z siebie zrobić na tyle atrakcyjną drużynę dla topowych wolnych agentów, że potem tylko będą w stanie pozyskiwać zadaniowców jakich im trzeba. Tak czy siak dla kibica Bostonu, którym jestem przez te niewiadome cała sytuacja staje się powoli irytująca

    (9)
    • Array ( )

      No rzeczywiście. Pierwsze miejsce na wschodzie i finał konferencji – średniaki. To ciekawe co mają powiedzieć tacy Miami Heat, a co Philadelphia.
      A reszta to też już takie p…enie aby coś napisać 😉

      (18)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    oddają Fultza, który mógłby grać gdy przeciwnik skutecznie minimalizuje wpływ IT na to co się dzieje na parkiecie? może ktoś się obrazić ale dla mnie to jest ultragłupota. a ten roster z Haywardem i Davisem aż tak mocno nie wygląda, żeby zagrozić Cavs, hoho, kto wie czy #2 lub #3 zachodu. Danny będzie żałował tego ruchu bardzo długo, po tym jak zobaczy za kilka lat jak ten chłopak się rozwinie. ECF max

    (-2)
    • Array ( )

      Teraz bez Davisa i Haywarda wyrwali 1 seed i urwali mecz Cavs e ECF, a z Haywardem i Davisem mogą nie zająć 2 czy 3 seedu ?
      Say what !!!! ????

      Bardzo ale to bardzo mocno Cie poniosło 🙂

      Co do samej wymiany. Nie podejmując ryzyka nie pije się szampana. Dość długo Boston nie robił nic aż doszli do takiego punktu, że ilość tych picków zaczyna powoli przeszkadzać i trzeba je upłynniać. Jak nie chcą Fultza tylko kogoś innego i nie chcą wybierać np Foxa z 1 mogąc zejść niżej z zyskiem i zaoszczędzając kasę to czemu nie ? Powołując się na draft day czasem największy talent nie jest najlepszym zawodnikiem dostępnych do wyboru. Może jest coś czego nie wiemy… albo dość już młodzieży i trzeba iść po graczy na już.
      Sam próbowałbym raczej dealować z LA, a nie z Phily. Bo skoro i 76rs i Lakers nakręcone są na Fultza to z LA byłoby więcej do wyciągnięcia.

      Ogólnie poczekamy z zamykaniem dealu. DeAndre był po słowie z Mavs by wypiąć dupę. A mam wrażenie, że to Phila ma większe parcie niż Boston i możliwe, że dojdzie jeszcze do podbicia ceny.

      Swoją drogą chciałbym wiedzieć jaki plan ma Danny. Możemy nie zobaczyć efektu końcowego w 100% zrealizowanego ale to co ma w głowie musi być naprawdę kozackie

      (19)
    • Array ( )

      @Ciuss

      Przed zamknięciem okienka transferowego myślenie o przyszłości i trzymanie picków to był geniusz ze strony C’s i nic głupszego jak tradeowanie ich nie można było napisać tutaj 😀 Teraz nagle zaczynają przeszkadzać i trzeba szukać doświadczonych zawodników w tradeach? Toż mieliście czekać aż Lebron się skończy i wybierać rozsądnie w drafcie? 😉 Jakiej ty się wersji trzymasz? Jak nie sprzedadzą jednak picku usłyszymy o geniuszu i myśleniu o przyszłości i tym że trade to by była głupota?

      (3)
    • Array ( )

      Dokładnie. W tym roku zagrali tak, żeby picka nie stracić, to w przyszłym sezonie zrobią to samo… 😛

      (-3)
    • Array ( )

      @mcm44 LAL już nie ma nic wspólnego z tym pickiem, którego miejsca by nie zajęli to go stracą, więc ten sezon będą grać na full

      (5)
    • Array ( [0] => subscriber )

      To czemu jest napisane, że pick chroniony? Czy coś przegapiłem?
      Też bym chciał, żeby w końcu coś zagrali porządnego w LAL… 🙂

      (0)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Naprawdę, mnie już to męczy. Philadelphia gra o pierwsze wyboru draftu odkąd oddali Iversona, to już kilkanaście lat. Prześledzcie to sobie. I każdego z nich i tak zaraz oddadzą, nie wiem na co oni liczą, na to że raz na 20 lat statystycznie trafi im się kolejny Iverson? Jak dla mnie to żaden proces. Szorowanie dna tableli zaniżając poziom ligi długimi latami i przypisując do tego sobie ideologię “procesu”. I co im z tego? Pięciu zawodników z numerem 1 nie wystarczy. Każda drużyna powinna mieć co najmniej kilku zawodników, którzy już są chociaż dorosłymi facetami, jakiś weteran, ktoś kto wnosi doświadczenia i ducha. Bo to będzie dalej drużyna dzieci, która będzie robiła szum na twitterze i odniosą kilka efektownych zwyciestw ale będzie trochę podobnie jak z Minnesotą.

    Jeszcze ostatni zespół jaki pamiętam to Jrue Holiday, Lou Williams, Teddy Young, Andre Iguodala, Evan Turner, Elton Brand, Spencer Hawes, Jodie Meeks – chyba jakieś 5-6 lat temu. Doszli w końcu do 2 rundy PO z Dougiem Collinsem i też wszystko rozgonili w 4 strony świata ponownie tankując. Wtedy już mi zabrakło do nich cierpliwości.

    (28)
    • Array ( )

      A żeby coś dodać do tego, tak na czasie i na fali zwłaszcza tutaj 😉
      “PROCES” to się wydarzył w Golden State. To jest prawdziwy proces. Wtedy to i nawet Kevin Durant przyjdzie cały na biało.
      Do procesu z Philadelphii to chyba dorośli gracze mogą dołączyć tylko za karę, albo gdy już kompletnie nie mają innych możliwości.

      Ale to i tak lepiej niż jakiś Brooklyn.

      (19)
    • Array ( [0] => subscriber )

      Akurat pozyskanie weterana do takiej fury talentu to jest najmniejszy problem. Większym będzie ogarnięcie tego wszystkiego, ale wierzę, że Brown da radę… w końcu uczył się od najlepszych 😉

      (4)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Boston ewidentnie gra o Jacksona. Po co mają go wybierać z 1 skoro mogą go wybrać z 3 i jeszcze zaoszczędzić trochę kasy oraz zgarnąć kolejne picki. Świetny ruch Danny’ego i coś czuje, że to nie wszystko co nam zaserwuje ten zimnokrwisty bandyta, bo to co robi rzeczywiście można nazwać zbrodnią w biały dzień. Kto by pomyślał o oddaniu Fultza ? Jeden z najlepszych prospektów od lat a Celtowie zasadzają się na człowieka, który może się okazać stealem roku. Mnie jako fana Celtics zupełnie to nie dziwi, bo to oznacza że Boston chce budować zespół wokół Thomasa. Dostaliśmy przystawkę jednak ciekawi mnie danie główne tego lata w Bostonie a może i deser, bo ewidentnie kroi się tam coś więcej.

    (11)
    • Array ( )

      Jak śpiewała kiedyś Anita Lipnicka, wszystko się może zdarzyć 🙂

      Skoro Boston chce Jacksona albo Tatuma to mogą spróbować wymienić 3 pick na 5 i 10 z Kings, którym podobno zależy na Foxie. I wtedy:

      1. Fultz
      2. Ball
      3. Fox
      4. Jackson
      5. Tatum

      W każdym razie byłaby duża szansa, że Tatum będzie dostępny w 5 picku.

      Ewentualnie będą chcieli wymienić otrzymane od 76ers picki + np. Bradley/Crowder. Butler ma na obecne standardy super kontrakt, z tego co pamietam to ok 17M za sezon. Zostaje Bostonowi kasa na maksa jeszcze.

      Albo wybiorą Jacksona i podpisza Haywarda. I w przyszłym drafcie będzie szansa na 2 picki top5.

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Zatem to może być tak:

    #1 Fultz
    #2 Jackson/Lonzo
    #3 Lonzo/Jackson

    BOS wymienia swój pick na Butlera, zaś CHI ma gwiazde na przyszłość… Everybody wins, i guess

    (2)
    • Array ( )

      Chciałbym to zobaczyć, by widzieć jak Bulls draftują Lonzo, a Lavar codziennie w TV ogłasza go zbawcą Chicago lepszym od Jordana 😀

      (9)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakby ci wszyscy rookies byki jakims zbawieniem.

    Co rok ta sama spiewka.

    Co roku jakis prospekt ma zwojowac lige. Ma dac kopa. I co z tego wychodzi? Liga trzesa ci sami od 7 lat. W philly ma byc taka mega ekipa? Embid za chwile znowu na chorobowe. W bostonie maja duzo pickow. Ale z rookies nie zlepisz zespolu. Rookies potrzebuja paru lat. Czy boston ma pare lat?

    Czy ktos im da za picki i rookies all stara? Nie. Bo all starow na miare davisa jest niewielu i sie ich nie oddaje.

    (6)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Wg. mnie Danny dobrze kombinuje. Przez kolejne 3-4 lata żaden gracz wybrany z wysokim numerem nie zostanie kolejnym Jordanem czy Bryantem. Zobaczcie ostatnie lata – najbardziej wartościowi zawodnicy wybierani są albo z dalekim numerem albo nawet w drugiej rundzie, takie czasy. Z kolei “jedynki” i “dwójki” to przereklamowane dzieciaki w których naiwnie wierzy się, że kiedyś odpalą, błąd – to będą kolejne tzw. niespełnione talenty którym zawsze coś stawało na drodze, zawsze będzie jakieś ale…
    Ainge nie szuka zajebistego zawodnika, który będzie kolejnym Karlem Malone, Vincem Carterem czy Jamesem Hardenem(czytaj przegranym). On chce zwycięzce, a taki pojawi się w lidze nie wcześniej niż w 2019-2020 roku.

    (-2)
    • Array ( )

      Może i Hardena zbyt szybko wrzuciłem do tego worka. 1vs1 , 2vs2 jest fenomenalny, aczkolwiek uważam że brakuje mu atrybutów przywódcy(bycie indywidualnie najlepszym w drużynie nie czyni z Ciebie lidera), a jego koszykarskie IQ jest daleko za czołówką. “Broda” obecnie jest i będzie w swoim prime jeszcze max 2 lata, w obecnym układzie ligi niestety nie zdobędzie mistrzostwa, może uda mu się to później jeśli szczęśliwie trafi do kolejnego superteamu, ale nie zrobi tego w roli “dowodzącego”.
      Chcesz czy nie, w moim mniemaniu prawdziwych zwycięzców rozlicza się za mistrzostwa, osiągnięcia indywidualne to nagrody pocieszenia.
      Oczywiście możesz mieć odmienne zdanie, ale co właściwie osiągnął Harden?

      (7)
    • Array ( )

      szacun za to co napisałeś o Hardenie – krótko, na temat i osobiście dawno nie czytałem lepszego podsumowania gracza:) ale co do gdybania Ainge – za dużo kombinuje, i w tym jego problem…. (piszę to jako wierny kibic celtów).

      (3)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    jezeli NOP oddadza za niewiadomo kogo zawodnika all star ktory jeszcze ma przed soba prime ,to caly zarzad Pels łacznie z tym nieudacznikiem trenereskim Gentrym do wyj$%#@

    (7)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    No to Boston dał cztery litery rezygnując z Fultza oznacza że na jedynce będą trzymać IT z którym na wschodzie nic nie osiągną dopóki LBJ żyje.

    (2)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    tenKumaty- to idąc twoim rozumowaniem zwycięzcami w ostatnich latach są albo LeBron i kumple albo Złoci Chłopcy z Zachodu no i ewentualnie Legion serbskiego Popovicia. Nie ma tego zbyt dużo Max. 40 gości licząc zadaniowców i grzejących ławkę.

    (-2)
  16. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwne ze Okafor się nie pojawił w tym tradzie, ale z całą pewnością to cześć układanki i w.mojej ocenie Boston nie będzie w tym roku wybierał ostatecznie w loterii i przechwyca jakiegoś allstara.

    (0)
  17. Array ( )
    Odpowiedz

    Dwie rzeczy.
    1. Na prawdę ciężko znoszę ta euforię talentu w 76. Chyba każdy z Was ma z tyłu głowy że Simmons to wielka niewiadoma po ciężkiej kontuzji, Embida na prawdę lubię i super wychodzi na tych wszystkich zdjęciach, tweetach i co tam jeszcze Zuckenberg ludziom dał ale chyba też każdy z Was wie że od kiedy jest w NBA biega z wielką biała flaga z czarnym napisem “jestem bardzo podatny na wszelkie kontuzje” więc jak zagra pół sezonu będzie grubo choć życzę jak najlepiej. Fultz niewiadoma… Z resztą znam jeszcze jeden taki zespół w którym grają niejacy Wiggins, KAT, LaVine, Dunn…. I dobrze wiemy gdzie ta turbo mieszanka talentu jest co sezon więc proponuję się nie napalać.
    2. Boston układa karty po mistrzowsku, Z Davisem i Butlerem/Haywardem dojadą krola. Nawet jak zostanie Jackson i przyjdzie ktoś z ww dwójki mają szansę tego dokonać. Bądźmy poważni. Poważni ludzie nas czytają, ktoś z tych którzy piszą że z taką paka nie mają wciąż szans z CAVS widział kiedyś na oczy Haywarda w akcji?? Chyba nie bardzo…

    (-2)
  18. Array ( )
    Odpowiedz

    na czym polega różnica w poziomie komentujących tutaj 🙂

    Wielmożny pan p… 650 postów o niczym, [xxx] stosowana przez 4 lata, nic z tego nie wynika.

    Tenkumaty – “James Harden – bycie najlepszym zawodnikiem w zespole nie czyni cie liderem”. POZAMIATANE.

    Droga redakcjo – prosimy o odrębny artykuł o tym ile zagrał WIELMOŻNY 🙂

    (2)

Skomentuj And1 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu