Najbardziej oryginalny i niepowtarzalny styl gry w NBA
#Joakim Noah
Pamiętamy wielu centrów, którzy siali spustoszenie w defensywie. Pamiętamy też takich, którzy umieli dogrywać piłki do swoich kolegów. Ale ilu graczy, zdolnych grać jako point-center, przychodzi Wam na myśl w dzisiejszej NBA? Albo ilu zawodników z pozycji nr 5 jest w stanie pokierować atakiem w szybkiej kontrze posyłając piłkę w ciasną lukę wprost do rozpędzonego kumpla? No właśnie, atak Bulls trzymał się w kupie podczas absencji Derricka Rose m.in. dlatego, że jersey Byków nosi obecnie Joakim Noah.
#Dirk Nowitzki
Jego rzut z odchylenia śni się obrońcom po nocach i choć wszyscy w hali wiedzą co zamierza, nikt nie jest w stanie temu zaradzić. Nowitzki może być nawet najlepiej rzucającym wysokim graczem w historii, ale to temat na osobny artykuł. Dirk zawsze był i jest jedynym zawodnikiem w swoim rodzaju, począwszy od fryzury (która w początkowym okresie kariery przypominała członka jakiegoś boysbandu) i akcentu, a na lojalności do macierzystego klubu skończywszy. Wunderkind!
[vsw id=”aZiK72JZpsY” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
#Kevin Durant
Tylko 64 razy udało się jakiemuś graczowi NBA zakończyć sezon ze średnią zdobyczą punktową powyżej 30 pkt (niektórzy, jak Chamberlain, Jordan, Bryant, James czy właśnie KD czynili to kilkakrotnie). 117 razy w historii udało się jakiemuś zawodnikowi osiągnąć wskaźnik TS% (prawdziwa skuteczność rzutowa, obejmująca rzuty za 2, za 3 i osobiste) wyższy niż 63%. Tegoroczny MVP jest jednym z jedynie dwóch graczy, którym udało się zakwalifikować na obie wspomniane listy (drugi to Adrian Dantley). Sporo wody upłynie w Wiśle nim pojawi się ktoś w równym stopniu łączący szybkość i zasięg oraz przegląd gry.
#LeBron James
King James musiał się pojawić na tej liście. Któż inny może dzisiaj z powodzeniem kryć graczy wszystkich pięciu pozycji? Wybrany niedawno przez jeden z opiniotwórczych portali w USA najlepszym zawodnikiem XXI wieku LeBron James potrafi zdominować grę po obu stronach boiska. I myślę, że zgodzicie się ze mną, że nie pokazał jeszcze wszystkiego, na co go stać.
[vsw id=”kJaf7SqvHXE” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
CZYTAJ DALEJ >>
Blake Griffin
Giannis serio ma 211 wzrostu ? 😮
Steve Nash
Ja pierdo%e połowa zawodników których podaliście umieściłbym w artykule “najnudniejsi zawodnicy w historii” a nie zawodnicy którzy mają styl. Stephon Marbury – New York Kid, hiphopowiec, dziecko ulicy – on miał styl a nie jakiś Kevin Love przy którym można usnąć jak się go ogląda… A z obecnie grających to choćby Carmelo Anthony. Lubie ta stronke ale tutaj to troche nie trafiliście z tymi przykładami 😀
Boris Diaw
Blake Griffin
Kobe Bryant
każdy ma swój unikatowy styl gry , ulubione ruchy, sposób poruszania się. wystarczy wyjść na orlajka pograć żeby się o tym przekonać. ta lista powinna zawierać wszystkich koszykarzy, którzy dotąd grali w nba. można doszukiwać się podobieństw w poszczególnych akcjach, ale prawda jest taka, że nie ma drugiego Jordana. Nie będzie drugiego Kobe’ego. I nikt nie będzie nigdy grał jak Lebron, Carter czy Iverson ..
Z Griffnem to tak na serio? Gimby nie znajo ale Shawn Kemp pokazał już wiele ze stylu, który teraz kopiuje Blake.
O co chodzi z tym że “komentarz musi zostać zatwierdzony przez redakcje” bez sensu…
Myślę i myślę i jedyne co mi przychodzi do glowy to Marcin Gortat bo przy wzroscie powiedzmy 213 potrafi dac pod nogo ; D a tak na serio chociaż sredni to przyklad Tim Duncan za końskie zdrowie i dobrą równą forme jaką prezentują przez te wszystkie lata gry w NBA
Griffin = Kemp
Bryant = Jordan
Jamal Crawford – Co prawda było już kilku z kosmicznym panowaniem nad piłką, jak np. Rafer Alston, ale Jamal gra z taką, mogłoby się wydawać, nonszalancją, że można odnieść wrażenie, iż zaczął kozłować, zanim umiał chodzić. Od razu nasuwa się w tym momencie Iverson, acz on wyniósł głównie na ołtarze samego crossa, nie tyle panowanie nad piłką, więc mimo wszystko, Crawford.
Ray Allen – Było wielu, którzy sypali “za 3” jak z automatu, ale chyba nikt nie biegał maratonu po zasłonach co mecz. Kto oglądał Boston swego czasu, ten wie, do czego piję.
Melo – Bardzo rzadko spotykane połączenie bydlęcej siły z pieruńsko dobrym rzutem zewsząd. Większość ludzi jego gabarytów ładuje się pod kosz. On woli rzucić komuś w ryj na piątym metrze.
Dodałbym RW#0.
Shawn Kemp jak można było by go pominąć to co robił z piłką .
A ja powiem, że Dennis Rodman. Ten koleś nie ćwiczył rzutu na rozgrzewce tylko patrzył kto ma jaki rzut, żeby go potem zebrać! Ten koleś to legenda to wszystko przy wzroście 2,01 m! Jak dla mnie długo takiego drugiego nie będzie.
Muggsy Bogues 🙂 Jak mogło go tu zabraknąć ?
Dennis Rodman !
Przecież wiekszosc z nich nie ma stylu.
Styl to miał Iverson bedąc ulicznym wojownikiem NBA.
Miał go Carter koncząc z góry bez opamiętania tak że nikt sie z nim nie równa pod tym względem(teraz juz ten styl zatracił).
Styl miał Shaq który robił co chciał pod koszem i był cielakiem strefy podkoszowej.
Styl ma Kobe który gra egoistycznie- tak to tez styl.
Styl ma Garnett bedąc generałem boiska.
I pewnie paru innych.
Styl to nie to że taki Curry sobie trafi za 3 czy Hinduska skarbonka NBA która rusza sie jak mucha w smole.
Styl to coś wiecej niz zagrania i traffienia.
Dennis Rodman (rebounds king), Tracy McGrady, Penny Hardaway, Jason Williams (cóż za asysty), Isiah Thomas (ostry charakterek), Jabbar, Gary Payton (nacisk w obronie), Pippen (człowiek pająk!), Bird (mid-range powah), Oscar Robertson (gdzie te słabe punkty?)
@gadom:
Rayray = Reggie Miller np ?
Nate Robinson !
dodałbym R. Westbrooka
@KrzysiekCZ
chodziło o przykłady graczy którzy aktualnie grają 😉
Przepraszam, mój błąd… Z obecnie grających… Irving i jego lay upy, Duncan, Parker, Wade, CP3, Jamal Crawford…
@aRtt.M – Nie licząc świetnej “trójki”, niewiele mają ze sobą wspólnego.
fajnie, że wszyscy potraficie czytać i wymieniacie AKTYWNYCH graczy – ja bym dodał chociażby Manu “Eurostep” Ginobiliego!
Ron Artest/Metta World Peace/ coś tam o pandach – za całokształt.
JaVale McGee – jedyny oryginalny Tragic Bronson
Gilbert Arenas :p
ja dorzucilbym jeszcze Roberta Lewandowskiego! #RL9
3/4 z was powinno się udać na dodatkowe zajęcia do klasy 1-3 za brak umiejętności czytania. OBECNEJ NBA. Może duże literki pójdą wam lepiej. Pozdrawiam.
jesus shuttlesworth
lebron james ma styl 😀 usmiales sie do lez .autorze o jakim ty stylu mowisz wymieniajac tutaj tego gracza ?? aaaa zapomnialem o flopowaniu to jest jego styl .
ps lbj potrafi kryc wszystkich 5 pozycji 😀 kolejna bzdura .wlasnie widzialem jak ukryl leonarda w finalach 😀
pretekst10 napisał najtrafniej! Każdy ma swój styl gry! I tyle
Jak już wcześniej pisali: Blake Griffin
Na tej powinien być jeszcze:
Shawn Kemp, Shaq, Pippen, Barkley, Ray Allen, Kobe, D-Rose, D-Wade, Manu Gino, Timi Duncan, Kevin Garnett, Ricky Rubio, Steve Nash, Allen Iverson, Jamal Crawford – to są takie charakterystyczne stylówy które są wyjątkowe. Dodał bym jeszcze Shawna Mariona ;D ( za rzut xD )
@grzes – Podążając Twoim tokiem rozumowania, LeBron nie potrafi przykryć gracza na pozycji nr 3, co jest jeszcze większą bzdurą niż to, co napisałeś.
Gadom
najwieksza bzdura jest pisanie ze lebron potrafi pokryc 5 pozycji .ogladales finaly ????
@grzes podążając tym tokiem rozumowania oglądając 4 mecze można stwierdzić wszystko o zawodniku ;-;
sorry ale mało który z tych wymienionych gości ma swój niepowtarzalny, oryginalny styl. niepowtarzalny styl grania ma niesamowity Manu Ginobili, streetballowy Jamal Crawford, ciagle grający 1 na 1 Joe Johnson, efektywny Tim Duncan, nadpobudliwy Westbrook, czy nawet James Harden ze swoją oldschoolową grą.
Serio tak mało osób zauważyło podkreślone słowo ‘ AKTYWNYCH ‘ w ostatnim akapicie?
Mike
wlasnie mi wystarczy 4 mecze zeby zobaczyc to czego niektorzy nie widza,mianowicie to ze lebron nie potrafi pokryc 5 pozycji
@grzes jesli tobie wystarczy obejrzeć 4 mecze żeby zobaczyc to czego niektorzy nie widza, to może powinieneś zostać skautem ? 🙂 widząc rzeczy które nikt inny nie widzi byłbyś jednym z lepszych skautów! a może nawet i najlepszym..
@grzes
Powiem jedno, “typowy hejter, do którego nie docierają żadne racjonalne argumenty”. Zgodzę się, że LeBron jest strasznym Floperem i nikt nie powinien tutaj dyskutować, bo to bezcelowe. Z drugiej jednak strony to, że nie dał rady Leonardowi, nie świadczy wcale, że nie potrafi przykryć gracza na pozycji SF. Znaczy to tylko tyle, że w ostatnim starciu Leonard był po prostu lepszy.
po za tym Leonard nie był wcale lepszy od LeBrona w finałach, tylko Spurs byli lepsi i tyle w temacie.. Leonard miał na prawdę dobre finały, ale gdyby nie niesamowicie zespołowa gra całej drużyny, to Heat wygraliby finały