fbpx

Najlepszy point/obrońca w historii NBA, Gary Payton oficjalnie w Hall of Fame

16

Gary Payton po upływie regulaminowych pięciu lat od zakończenia kariery sportowej zawitał do koszykarskiej Hall of Fame. Dziewięciokrotnie wybierany do piątki najlepszych defensorów NBA, Defensive Player of The Year w 1996 roku (rzecz niesłychana biorąc pod uwagę pozycję Paytona – rozgrywającego) średnia 16 punktów, czwarte miejsce na liście wszech czasów w przechwytach, ósme miejsce w asystach. Oto co ciekawsze wypowiedzi zawodnika, których udzielił przy okazji ceremonii wprowadzenia do Galerii Sław NBA.

Lepsi PGs: lata 90-te czy obecnie

W ciągu ostatnich sześciu draftów NBA z pierwszym numerem trzykrotnie wybierano rozgrywającego (D-Rose, Wall, Irving). To pierwszy raz od czasów Magica Johnsona w 1979 roku by kreator gry poszedł z numerem pierwszym (Iversona nie liczę bo to strzelec).

 W minionym All-Star Game, spośród 25 zawodników wybranych do zawodów, sześciu występowało na pozycji rozgrywającego (CP3, Westbrook, Parker, Rondo, Irving, Holiday) a to wszystko bez udziału Derricka Rose (kontuzja) Stepha Curry (absurdalne pominięcie) oraz problemy ze zdrowiem/ formą Derona Williamsa.

Czy zatem należy uważać, że obserwujemy obecnie złotą erę rozgrywających? “Złotousty” Payton ma odmienne zdanie:

Nie ma obecnie point-guardów w NBA. W rzeczywistości mamy graczy combo, hybrydy jedynki z dwójką, które przede wszystkim zdobywają punkty. W obecnej koszykówce chodzi o zdobywanie punktów. Chodzi o rozrywkę, ekscytację. W moich czasach mieliśmy prawdziwych kreatorów gry, którzy rywalizowali każdej nocy. Teraz jest inaczej.

 1

Aktualnie w lidze są trzej prawdziwi rozgrywający: Chris Paul, Rajon Rondo i Tony Parker. Ci goście prowadzą swoje drużyny w sposób jaki robiłem to ja lub mój wielki rywal John Stockton.

1

 CZYTAJ DALEJ >>

1 2

16 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Zgadzam się z Garym obecni rozgrywający to połączenie PG z SG co według mnie jest złe. Każda pozycja w koszu jest ważna i każdy powinien robić all by drużyna grała jak najlepszy kosz. Zgadzam się również z tym , że w NBA jest tylko 3 prawdziwych rozgrywających Paul , Rondo and Parker.

    (1)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Z nabijaniem asyst Rondo to prawda, nawet w TNT mówili kiedyś, że czasami patrzy tylko na to żeby zdobyć asystę zamiast rozegrać

    (-5)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    w tym momencie staż jest nieistotny, ale na pewno CP3, Rubio, Parker, Nash (który by pewnie był by prany pod uwage gdyby grał w innej druzynie) i Rondo z tą rożnica, ze pierwsza czwórka razi rzutem, Rondo nie to że czasem przesadnie probuje podawać (asystować) jest to wynikiem przede wszystkim słabego rzutu gdyby lepiej rzucał i miał z tego przyjemnośc odbiło by sie to na asystach i najlepszym byłby CP3 i Rubio. Curry to przede wszystkim dobry technicznie gracz na pozycji 1, ale zdecydowanie najlepszy strzelec w zasadzie trochę z racji warunków gra na 1, bo jego naturalna pozycja powinna być 2 z drugiej strony gdyby grł na 2 pewnie nie miał by tyle szans na rzut jak z pozycji 1 kiedy ma najwiecej razy piłke w rekach. Rose i Westbrook powinni być przesunieci na pozycje 2 zwłaszcza Rose tylko to samo co Curry tez by nie miał tyle razy piłke w rekach. Podobnie było z Iversonem który był jedynk, ale z racji przewagi warunków fizycznych czyli szybkości Brown przesunał go na inna pozycje, ale to była jedynka. Co do Ronda to u niego jest paradakos z tym jak mu pomagaja duże dłonie w kontrolowaniu piłkiprzy kozle, natomiast przeszkadzaja mu w rzutach. Ostatnio nawet widziałem na yt jak przestrzelił wolnego i nie to, ze piłka nie doleciała tylko rzucił ja tak bardzo w lewo ze nawet nie dotkneła w obrecz, jak można tak rzucić na poziomie NBA i kazdym innym:D

    (0)

Skomentuj railwayman Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu