fbpx

Najwybitniejsza piątka w historii Golden State Warriors

51

Epizod dwunasty. Dziś na tapecie zespół aktualnych mistrzów NBA. Mocno idą przez ligę, licząc od listopada 2014 bilans klubu to nieprawdopodobne (231-45) czyli na dziesięć rozegranych meczów wygrywają średnio osiem i pół. Wielu twierdzi, że mają obecnie najbardziej utalentowany skład w dziejach basketu, ciekawe. Wobec tego jak wyglądać będzie najwybitniejsza piątka w historii klubu? Przekonajmy się.

Skrótowo nazywamy ich “Dubs” od pierwszej litery czyli “W” czytanej jako “dablju”. U + U = UUarriors. Kumacie?  Klub założono w 1946 roku, Wojownikami byli od zawsze, zmieniały się tylko lokalizacje. Do 1962 roku występowali jako Philadelphia Warriors, w latach 1962-1971 rezydowali w San Francisco jako San Francisco Warriors, kolejno nastąpiły przenosiny za miedzę do Oakland, a zespół przemianowano na obecnie używane Golden State Warriors. Uwaga, wraz z nadejściem sezonu 2019/20 klub znów powędruje na drugą stronę mostu, do nowiutkiej, budowanej obecnie Chase Center. Zobacz mapkę.

72 sezony za pasem, z czego (tylko) 33 razy w playoffs, za to aż pięciokrotnie na najwyższym stopniu podium (1947, 1956, 1975, 2015, 2017) całkowity bilans klubu to 2681-2905, kiepścizna! Zobaczmy więc jakich kozaków mieli w składzie przez lata…

Point Guard: Chef Curry (2009-obecnie)

Najlepszy strzelec długodystansowy, jakiego widziała ta gra. Kto się nie zgadza ten hejter albo ślepy. Jeśli łysy komisarz rozważa wprowadzenie linii za 4 punkty -> wińcie Stepha. Niezwykle ciężko pracuje nad sobą, opanował pełen warsztat technik, groźny z każdego miejsca na boisku. Na kursie by zgładzić wszelkie dotychczasowe rekordy trafień zza łuku i to przy połowie rozegranych meczów. Średnia kariery za trójkę wynosi 43%. Jakby Wam to nakreślić?

Weźmy 20 posiadań piłki. On rzuca zza łuku pod presją obrońcy NBA. Ty idziesz sam na sam z koszem przy hali pełnej ludzi. On zdobywa z tego 20 x 0,43 x 3 = 26 punktów. Ty pudłujesz pięciokrotnie, bo palą ci się styki, zdobywasz 15 x 2 = 30 punktów. Różnica 4 oczek. Rozumiesz poziom efektywności? O jakości dryblingu, szybkości podejmowania decyzji oraz pro zespołowym nastawieniu nie wspominam. Widzicie to na co dzień.

Pozostali kandydaci:  Tim Hardaway (1989-1996) Baron Davis (2005-2008)

Shooting  Guard: Rick Barry (1965-67, 1972-78)

Przesunąłem go o pozycję niżej, bo przy parametrach 201 centymetrów i 90 kilogramów lepiej odnalazłby się chyba dziś jako shooting guard. Kolejny wybitny strzelec, ponoć do dziś, mając 73 lata, uczy dzieciaki techniki rzutowej. Znacie go na pewno, to ten który rzucał osobiste spod jajec. Najważniejsza sprawa: w 1975 roku poprowadził Dubs do mistrzowskiego tytułu, sięgając po statuetkę MVP Finałów. Jest ośmiokrotnym uczestnikiem All-Star Game, przewodził też lidze w punktach w 1967 roku.

Pozostali kandydaci:  Klay Thompson (2011-obecnie) Chris Mullin (1985-1997) Mitch Richmond (1988-1991) Jeff Mullins (1966-1976)

Small Forward: Kevin Durant (2016-obecnie)

50-40-90 z gry. MVP Finałów. Odkąd nieobecni z powodu kontuzji są Curry, Draymond i reszta, bierze zespół na plecy. 35-36-28-36-36 w ostatnich pięciu meczach wraz z kompletem zwycięstw. Wybitne warunki, wybitny talent. Reszta to polityka i emocje. Biorąc pod uwagę wybitność, facet jest w ścisłym topie nie tylko w dzisiejszej NBA, ale w całej jej historii. A propos, historia oceni jego, Russella Westbrooka oraz czy odejście z Oklahomy było błędem.

Pozostali kandydaci:  Andre Iguodala (2013-obecnie) Latrell Spreewell (1992-1998) Jason Richardson (2001-2007) Bernard King (1980-1982) Paul Arizin (1950-1952, 1954-1962) chłop miał dwuletnią przerwę od basketu, bo powołali go do wojska. Co nie zmienia faktu, że przez 10 sezonów zaliczył komplet dziesięciu powołań do All-Star Game, dwukrotnie był najlepszym strzelcem ligi, a jego średnia kariery to 22.8 punktów!

Power Forward: Draymond Green (2012-0becnie)

Druga runda draftu NBA. Do ligi wchodził jako gracz bez przypisanej pozycji. Za mały pod kosz, zbyt wolny i ograniczony ofensywnie na niskie skrzydło. Wyszło, że jest najbardziej uniwersalnym obrońcą w branży, koszykarskie IQ poszybowało w górę, a jego talenty perfekcyjnie zagrały u boku snajperów, z jakimi przyszło mu grać. Czy pozbawiony towarzystwa Stepha, Klaya i KD byłby równie wartościowy i doceniany? Nope. Czy kontrowersyjne, momentami wręcz buraczane zachowania powinny nam przysłaniać jego faktyczną wartość? Nope. Czy jakikolwiek trener odmówiłby mu miejsca w zespole? Odpowiedzcie sobie sami. Green jest dwukrotnym mistrzem NBA, walecznym sercem i wojowniczą duszą zespołu. Niby za wolny, ale zjawi się pod obręczą jako pierwszy, niby za niski, ale w kluczowych momentach blokuje rzuty. To jak to jest? Zwierzak o odporności psychicznej tygrysa. Momentami za bardzo gra na instynkcie (kopnięcia w krocze?) ale coraz lepiej nad tym wszystkim panuje i przede wszystkim, podoba mu się na ligowym świeczniku.

Pozostali kandydaci:  Chris Webber (1993-94, 2007-2008) Donyell Marshall (1994-2000) Antawn Jamison (1998-2003)

Center: Wilt Chamberlain (1959-1965)

Wybitna jednostka. Ilu znacie koszykarzy, którzy w swym pierwszym sezonie otrzymują statuetkę MVP?! To właśnie w zespole Warriors swą karierę rozpoczynał legendarny Wilt Chamberlain. To tutaj, 2 marca 1962 roku z jego ręki padł rekord 100 punktów. Średnie kariery faceta w barwach Wojowników wyniosły astronomiczne 41.5 punktów oraz 25.4 zbiórek. Pisać dalej? Niestety nie poszły za tym tytuły mistrzowskie, trochę zabrakło towarzystwa, trochę zbyt egoistycznie jechał na starcie swej przygody z zawodową ligą. Takie to już uroki młodości. Widzicie, przeciwieństwo Draymonda jeśli idzie o pro zespołowe nastawienie.

Pozostali kandydaci: Neil Johnson (1951-1959) Nate Thurmond (1963-1974) Zaza… żartowałem.

Obecnego składu przywoływać nie będę, znacie go doskonale. Ciekawi mnie natomiast czy zgadzacie się z dzisiejszymi kandydaturami oraz jak widzicie najbliższe pół roku w wykonaniu Warriors. Obronią czy nie?

Tymczasem, wszystkim fanom Golden State Warriors polecamy wizytę w sklepie Bludshop gdzie znajdziecie sporo sprzętu GSW marki Mitchell & Ness, w tym m.in. swingman jersey Chrisa Mullina.

51 comments

    • Array ( )

      Tez tak myśle. Jedyna szansa to ze Leonard wróci do swojej standardowej formy i nikt nie podłoży mu nogi, albo po drodze do finału rockets i spurs ich tak wymęczą, ze cudem cavs lub celtics jakoś to wygrają. We’ll see.

      (1)
  1. Array ( )
    Odpowiedz

    KD gra zaledwie 2 sezon w Oakland więc na razie mimo iż jest wybitny nie dałbym go w wyjściowej 5 .
    A i brakuje trenera więc kogo obstawiacie?Kerra?

    (56)
    • Array ( )

      dobra KD na ławkę ; ) a Klay do S5
      czyli ławka ze słynnym RUN TMC: Tim Hardaway, KD, Webber, Iggy, Mitch, Mullin, Spre
      PS> oprócz Webbera też znani z rzutu za 3 😉

      (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Póki co zamiast Duranta dałbym Mullina ponieważ w dłuższym okresie czasu grał na wysokim poziomie w Dubs. Trochę szkoda bo nie ma żadnego członka TMC a miał ten skład wpływ na postrzeganie koszykówki

    (53)
    • Array ( )

      Chris to był gość. Wyglądał jak pijak spod biedronki, a na kacu rzucał99% osobistych. Członek dream team. Na pewno więcej oddał organizacji niż jakiś Durant czy green.

      (35)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Na SF powinien być Paul Arizin, a nie Durant, który rozegrał tylko 1 sezon w Dubs – dla niego za wcześnie na miejsce all time w tym klubie.

    (34)
  4. Array ( )
    Nie oglądam meczów 20 grudnia, 2017 at 18:56
    Odpowiedz

    Jeśli bawimy się w przesuwanie na pozycjach to raczej:
    PG: Steph
    SG: KLAY
    SF: Barry
    PF: KD
    C: Wild
    Ale jest jeszczeMmullin

    (-17)
    • Array ( )

      A mi się może przyda. Mam nadzieję, bo chciałbym tę drużynę zobaczyć na żywo kiedyś.

      (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Zawsze myślałem, że Jason Richardson to był typowy SG. Nie wiedziałem, że w GSW grał na trójce, chyba że wkradł się jakiś błąd? Pamiętam go ze SDC, troszkę niedoceniane konkursy z nim w roli głównej, bo dynamika z jaką pakował była dla mnie zawsze niesamowita. Dla mnie jeden z najlepszych dunkerów w historii.
    To tak trochę poza tematem.
    A co do KD, bo pewnie tutaj może się pojawić dyskusja i burza, to nie do końca jestem przekonany co do tego żeby już teraz umieszczać go w tym zestawieniu. Genialny zawodnik i zgadzam się z tym, że jeden z najlepszych w historii na swojej pozycji, ale chyba jednak Paul Arizin się powinien tam znaleźć (jak dotąd).

    (4)
    • Array ( )

      Green to przeciętny zawodnik, który wozi się na barkach “splash brothers”. Nigdy nie ma szans być pierwszą, ani nawet drugą opcją. Ktoś musi po jajkach kopać. A poziomem sportowym to green lata świetlne za Mullinem , Hardaqayem czy Spreewelem.

      (-6)
  6. Array ( )
    Naczelnik hejterów 20 grudnia, 2017 at 19:11
    Odpowiedz

    Rozumiem, Durant kozak, ale możecie go sobie wstawić w najwybitniejsze piątce Oklahomy, bo w GSW to przynajmniej Iguadolę postawiłbym wyżej. I to nawet nie dlatego, że nie lubię 35, po prostu tak nie można.

    (32)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    jak dla mnie to durant za krótko rick barry na niskie skrzydło a mullin na sg wydaje mi się ze tak będzie najrzetelniej

    (5)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ktoś tu chyba zapomniał dodać że curry nie broni1na1, a twierdzenie że Green jest najbardziej uniwersalny w branży jest całkiem zabawne. Brak podejścia do Leonarda.

    (-6)
    • Array ( )

      Webber zagrał jeden mocny sezon w Warriors + jeszcze jeden praktycznie już na emeryturze. Odpada.

      (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Donyell Marshall! 😀 On powinien być na liście najbrzydszych zawodników nie tylko GSW ale w ogóle ligi, w całej jej historii. To byłby dobry temat na artykuł, byłaby kupa śmiechu w komentarzach. Mogę taki artykuł przygotować!

    Swoją droga zawsze kiedy Marshall składał się do trójki to myślałem sobie ze to nie ma szans nawet dolecieć. On nie wyglądał jakby miał trafiać za trzy. Nie wyglądał jakby miał trafiać skądkolwiek. A jednak trafiał, nie ze jakoś super często, ale trafiał.

    (9)
    • Array ( )

      No piękny nie był. Ale rzut to miał całkiem dobry, fajny technicznie, raz nawet zasądził 12 trojaków w jednym meczu.

      (2)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    piz@a Durant small forward w 5tce GSW no błagam o edycję artykułu !! Andre Iguodala życie i serce zostawia a Wy KD bohatera robicie – to patrząc historycznie SHAQ w Orlando się nie załapał ani w LA hehe niesamowite

    (1)
    • Array ( )

      No właśnie. Shaq nie trafił ani do “5” Orlando, ani Miami ani Lakers.
      Niepoważne.

      (4)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    bez przesady z Durantem…śmiech na sali!!!!!….Webber za Greena oczywiście umiejętnościami, brak sukcesów niestety….Durant haha się nagrał w ekipie…za trzy lata może tak ale nie teraz

    (0)
    • Array ( )

      Duranta wywalasz ale C- Webba dajesz? Może nie zauważyłeś ale popatrz ile on tam pograł.

      (4)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu sie spinacie to tylko surne typowanie admina.Nie kumam was.Kazdy może mieć swoją najlepszą piątke inną niż ta.Troche luzu ciśnieniowcy

    (6)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    Moja wersja: Curry, Mullin ( jak tu nie brać gościa z IO 92), Barry, Durant ( ok gra tam od niedawna ale mvp finałów i dominacja obecnie plus skill =must be) i Wilt. Jeszcze na ławce Tim, Klay, Iggy, Green i Nate( ten to by KAŻDEGO w trumnie spacyfikował ). Fvk ale mega ofensywa ?

    (0)
  14. Array ( )
    Odpowiedz

    Do Ricka Barry i jego fikuśnej techniki rzutu osobistego dodać należy, iż w NBA trafiał tak 9 razy na 10 rzutów i to przez całą karierę (ponad 3800 trafień) – także szacun a nie hejt i smiechy-chichy się należą 😉

    (1)
    • Array ( )

      GSW ma b2b w nocy z sobote na niedziele wiec w USA bedzie sobota. A w poniedziałek graja o 21 czasu PL wiec w w stanach gdzies po południu w poniedziałek —> to nie jest b2b. Ale fakt Cleveland odpocznie wiecej

      (0)
  15. Array ( )
    Odpowiedz

    W sezonie 2016 miałem okazję być w Oracle Arena na Game7 finału zachodu (GSW – OKC).
    Bilety nie były aż tak drogie, jak pisze Admin, ale też nie siedziałem przy boisku. 🙂 Udało się wyrwać najtańsze wejściówki w cenie ~$350, ale sam mecz, jego energia i przebieg (wyrównany początek, potem wyraźne prowadzenie OKC, comeback GSW w Q3 i ich zwycięstwo w serii 4:3) były niesamowite.
    Jedno z najlepszych przeżyć w moim życiu. 🙂

    (0)

Skomentuj musek Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu