fbpx

Najwybitniejsza piątka w historii New Orleans Pelicans

35

Za nami pięć odcinków cyklu o najwybitniejszych piątkach klubów NBA. Kto nie widział, niech odrabia lekcje: TUTAJ. Dziś pomówimy o New Orleans Pelicans, zespole który kontynuuje tradycje Charlotte Hornets powstałych w 1988 roku choć biznesowo jest zupełnie odrębny. O co chodzi? Już tłumaczę.

Charlotte Hornets, czyli oryginalne Szerszenie z kurtek i czapeczek, jakie niektórzy z Was nosili w latach dziewięćdziesiątych, powstali w 1988 roku. Działali tak do 2002, kiedy właściciel postanowił przenieść klub do Nowego Orleanu. W latach 2002-2005 operowali więc jako New Orleans Hornets. Kolejno przyszedł huragan Katrina i doszczętnie zdemolował okolicę. Na czas odbudowy zniszczeń zespół rozgrywał mecze w Oklahoma City i przez dwa sezony (2005-2007) nazywał New Orleans/Oklahoma City Hornets. W 2007 roku powrócili do Nowego Orleanu gdzie do 2013 roku występowali pod niezmienioną nazwą New Orleans Hornets. Proste? Proste.

Równocześnie w 2004 roku na arenie NBA pojawili się Charlotte Bobcats, zupełnie nowy twór. A ponieważ biznesowo im nie szło, a nazwa (umówmy się) była nietrafiona -> zdecydowano, że przemianują się na Hornets. Od 2013 roku New Orleans Hornets (o których dziś mówimy) nazywają się więc New Orleans Pelicans, a od 2014 roku Charlotte Bobcats przyjęli nazwę Charlotte Hornets. Tak jest do dziś.

Mamy więc 30 sezonów w NBA z czego trzynaście razy wywalczony awans do playoffs w tym pięć występów w półfinałach konferencji. Bilans klubu wynosi 1104-1226, co daje 47% zwycięstw.

Pierwszym rookie był niejaki Rex Chapman, ósmy numer draftu 1988. Dwadzieścia trzy spotkania w barwach klubu rozegrał także Maciej Lampe. A jak wygląda najwybitniejsza/ najbardziej zasłużona piątka w historii organizacji? Zobaczmy:

Point Guard: Chris Paul (2005-2011)

Najlepszy generał parkietu obecnej NBA. Możemy się spierać odnośnie jego (nieco archaicznego, dominującego) stylu klepania gały oraz braku sukcesów zespołowych, ale oddajmy mu zasługi. Dziewięć razy All-Star, osiem razy w najlepszej piątce ligi, dziewięć razy w piątce najlepszych obrońców. Wyegzekwuje każde założenie taktyczne, gra po obu stronach parkietu, perfekcyjnie kontroluje tempo gry, a gdy trzeba bierze na siebie ciężar zdobywania punktów. Niedoceniany 1-na-1, niedoceniany atletycznie. Technika użytkowa marzenie. Dajcie mu inteligentniejszych kolegów, a może się odblokuje i zwalczy klątwę II rundy playoffs. CP3: trzymamy kciuki!

Przez sześć sezonów jako lider Szerszeni kręcił średnio 18.7 punktów 9.9 asyst 4.6 zbiórek 2.4 przechwytów oraz 47% z gry, co jak na rozgrywającego jest wynikiem celującym.

Pozostali kandydaci: Baron Davis (1999-2005) Jrue Holiday (2013-obecnie) Tyrone Bogues (1988-1998)

Shooting Guard: Eric Gordon (2011-2016)

Nie osiągnął wiele pod względem indywidualnym, w zeszłym roku mianowany najlepszym rezerwowym, ale to już w barwach Houston. Trapiony przez kontuzje wielki talent. Zagra na obu pozycjach obwodowych, naturalny, seryjny strzelec, nie zostawisz samego na łuku. Uwaga, podaję staty z pięciu sezonów w klubie: 15.3 punktów 39% za trzy. Z takimi kompetencjami strzeleckimi znajdzie zatrudnienie w każdym zespole NBA. Przykład: gdyby Rockets zgodzili się uwzględnić Gordona w transferze, Carmelo Anthony już dawno byłby w Houston.

Pozostali kandydaci: Kendall Gill (1990-1993) Dell Curry (1988-1998) Eddie Jones (1998-2000) JR Smith (2004-2006)

Small Forward: Glen Rice (1995-1998)

W dorobku ma pierścień mistrzowski wywalczony na plecach Shaqa i Kobe w Lakers, ale także z uczelnią Michigan w lidze NCAA. W 1997 roku wybrany MVP Meczu Gwiazd. Wygrał także konkurs trójek w 1995. Fenomenalny snajper z pięknie ułożoną łapą. Karierę zakończył z liczbą prawie 19 tysięcy punktów. Na przestrzeni trzech sezonów w barwach Hornets notował genialne 23.5 punktów i 45% zza łuku!

Pozostali kandydaci: Anthony Mason (1996-2000) Peja Stojakovic (2006-2011) Jamal Mashburn (2000-2004) Trevor Ariza (2010-2012) Rasual Butler (2005-2009)

Power Forward: Anthony Davis (2012-obecnie)

Piąty sezon w NBA. Cztery razy w All-Star, dwa razy w All-NBA, dwa razy w All-Defensive. W tym sezonie regularnie robił po 30 punktów, poczynił wielkie postępy w ofensywie, dwa razy liderował już lidze w blokach, gwarantuje 10 zbiórek co wieczór i co najważniejsze, nie wymaga specjalnego serwisowania. Kozłuje, podaje, biega, pracuje bez piłki. Chętnie zagra drugie skrzypce. Ma 24 lata, najwyższy czas by pokrzyczał trochę na kolegów, trochę ich postawił do pionu wzorem Kevina Garnetta w Minnesocie. Ciekaw jestem czy podobnie jak KG wywalczy pierścień (czego mu życzę) dopiero po zmianie barw klubowych. Wolnym agentem stanie się najszybciej w lecie 2020 roku. Będzie liczył wówczas 27 wiosen.

Pozostali kandydaci: Larry Johnson (1991-1996) David West (2003-2011) Ryan Anderson (2012-2016) Derrick Coleman (1998-2001)

Center: Alonzo Mourning (1992-1995)

Hall of Famer. Siedmiokrotny All-Star oraz podwójny Obrońca Roku. Skakał do każdej próby wsadu przy czym przeważnie to rywale lądowali na podłodze. Grał na niespotykanej energii, agresji, czym budził strach. Co ciekawe, uprawianie koszykówki zasugerowali mu nauczyciele w podstawówce. Miał w ten sposób odreagowywać złe emocje.

Zo był bestią. Absolutną bestią i mówię to jako komplement. Miał większe serce niż jakikolwiek inny zawodnik [Pat Riley]

Co jeszcze? Znany był ze studiowania gry przeciwnika. Czytał raporty skautów, znał przyzwyczajenia rywali, analizował ich ulubione zwody i tendencje. Dla mnie osobiście to  najbardziej energiczny skur%iel lat 90-tych! Nawet Dennisa Rodmana gotów był poturbować na swej drodze. Średnie trzech sezonów w Charlotte to: 21.3 punktów 10.1 zbiórek 3.2 bloków (!) oraz 51% z gry.

Pozostali kandydaci: Tyson Chandler (2006-2010) Jamaal Magloire (2000-2005) PJ Brown (2000-2006) Vlade Divac (1996-1998) DeMarcus Cousins (2016-obecnie)

A jak to wygląda obecnie? Z żalem informuję o kontuzji ścięgna udowego Salomona Hilla, który najpewniej opuści większość sezonu. Szkoda, grałby duże minuty jako niski skrzydłowy. To najlepsze, co Pelicans mają jako 3&D. Zastępców na wolnym rynku zostało niewielu, do głowy przychodzą Matt Barnes i Dante Cunningham, a może Iman Shumpert, którego kontrakt bardzo chcą wyładować Cavs?

Guards: Rajon Rondo, Jrue Holiday, Ian Clark, E’Twaun Moore, Frank Jackson, Jordan Crawford

Forwards: Solomon Hill (kontuzja), Quincy Pondexter, Darius Miller

Bigs: Anthony Davis, DeMarcus Cousins, Cheick Diallo, Alexis Ajinca, Omer Asik

No i co myślicie? Będzie im ciężko bez ławki, snajperów i wszechstronności na pozycjach 2/3. Mam nadzieję, że pick and roll pary Rondo / Cousins doszczętnie nie zdominuje wydarzeń w Nowym Orleanie oraz rozbłyśnie nam gwiazdka Iana Clarka, chłopak potrafi grać.

Aha prośba jest: turniej koszykówki w Zabrzu, 9 września, pomagamy małemu Przemkowi:

/facebook.com/events/1597176716969056/

35 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Davis i Cousins marnuja się razem okropnie. Ich współpraca wygląda przeciętnie. Teraz – z Rondo na pokładzie – może być odrobinę lepiej, ale na play-off to za mało…

    (15)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Jak Cavs dogadają się z Bostonem, a teraz Hill kontuzjowany to Pelikany mogą pójść na Cousinsa za Shumperta i ten pick w pierwszej rundzie ale nie wiem jak to z salary u Cavs. Myślę, że Cleveland mogą wtedy powalczyć o miśka.

    (-35)
    • Array ( )

      ja bym chciał żeby opchnęli Crowdera i Shumperta za Melo, Cousinsa, Thompsona i Paula Georga, co myślisz?

      (28)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Cała piątka znowu bez zarzutu. Mam tylko jedno pytanie, bo już któryś raz widzę że A.Mason jest zaliczany do SF, a z tego co pamiętam jego wielkie bicki i w szczycie 120 kg żywej wagi to był klasycznym PF.

    (17)
    • Array ( )

      Mace, aż do gry w Miami Heat zawsze grał na dwóch pozycjach SF/PF, lepiej czując się na SF. Dopiero w Bucks się roztył i grał nawet jako C.

      (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Pierwsza drużyna, która mogłaby mieć niezłą drugą piątkę: Davis, Curry, Peja (nie Rysiek:P ), West (szkoda że go nie ma w podstawowym, ale są lepsi), Chandler

    (16)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja bym dał tak: PG CP3 / SG Rice / SF LJ / PF A.Davis / C Zo i macie pozamiatane większość innych 5’s… tylko czemu ten zespół nigdy niczego nie osiągnął!?

    (1)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    z innej beczki.zna ktoś dobre sklepy z t-shirtami i bluzami NBA ale nie basketzone basketo ps 5 jak najbardziej wymieniłbym tylko gordona na e.jones

    (-1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie na temat powyższego artykułu, ale ciekawe i jak najbardziej na czasie: otóż w The Vertical pojawił się przeciek, pochodzący ponoć ze źródeł w Cleveland, dotyczący zamieszania transferowego między Cavs a Celtics. Wskazuje on, że w Ohio podczas badań Thomasa nie znaleźli niczego nowego w porównaniu z tym, co wynikało z dokumentacji otrzymanej od Celtów. Mało tego, okazuje się, że dotąd nic dodatkowego od Bostonu nie zażądali (żadnego Browna czy Tatuma i żadnego assetu). Coraz więcej osób uważa, że zaczęli wymiękać i nie są już tacy pewni, czy aby ta wymiana jest dla nich taka dobra.
    A może po prostu Altman i spółka też obejrzeli niedawny filmik z Janem Gustafssonem i mając na uwadze intelekt gościa, dało im to do myślenia.

    (8)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    SF – Rice ok, ale jak słyszę Anthony Mason to widzę NY, jak słyszę Peja to widzę Sacramento, a Jamal to Dallas.
    Ogólnie ciężka sprawa z tymi piątkami, dużo zmian barw klubowych ale jest spoko seria 🙂

    (9)
    • Array ( )

      O ile wiem to w historii tego klubu znajdą się legendarne nazwiska, może wytlumaczysz o co chodzi ? 😀

      (3)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Trochę nie na temat wiem ale właśnie obejrzalem kilka filmów w których Javalle Mcgee sieka normalnie trójki , nie chodzi mi o rozgrzewkę tylko o warunki meczowe konkretnie drew league , jak jeszcze on zacznie siekac z ławki to będzie przegięcie :Da

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Anthony Davis to dla mnie kandydat do zdominowania ligi, razem z Leonardem. Gdy tylko wejdą w swój prime time :-). (Nie żeby teraz nie grali lepiej niż 95% ligi)

    (2)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Charlotte Hornets to moja ulubiona drużyna, ale po przenosinach do NO to już nie to samo. Kibicowałem Bobcats i teraz Hornets i nikt z ich kibiców nie przerzucił się na Pelikany. Nikomu Rice, Johnson, Bouges nie będą się kojarzyć z Nowym Orleanem tak jak nikt nie łączy Paytona i Kempa z Oklahomą, nie licząc NBA 2k18. Mało tego Pelicans są już inną organizacją i sami zrezygnowali (czytaj sprzedali) prawa do historii, statystyk i koszulek Charlotte Hornets!!! Robienie takiego zestawienia jest bez sensu. Hornets 90 to dzisiejsi Hornets i skład jest taki
    Pg Walker/Davis
    Sg Curry/Jones
    Sf Rice/Mashburn
    Pf Johnson/Wallace
    C Mourning/Jefferson

    (2)

Komentuj

Gwiazdy Basketu