fbpx

NBA: Carmelo Anthony na ratunek Portland, DeMar DeRozan nadal dominujący

30

Witajcie, sześcioma meczami wznowionego przedwczoraj sezonu poczęstowała nasz staruszka NBA. Babuleńka ma już 74 lata, ale wciąż zachwyca!

orlando magic 128 brooklyn nets 118

Jeśli ktoś myślał, że doszczętnie rozbity kadrowo Brooklyn nawiąże walkę z Magikami, wśród których z ławki wchodzą m.in. Jonathan Isaac i Markelle Fultz, ten się chyba z jaszczurką na łeb zamienił. Początkowo w ręce klaskali fani nowojorscy gdy z piłką fikał błyskotliwy Caris LeVert (17 punktów 7 asyst) ale już od drugiej kwarty zaczęły na wierzch przebijać oczywiste przewagi Orlando. Nie ma o czym pisać. Wynik końcowy naprawdę nie oddaje przewagi, jaką osiągnęli podopieczni Steve’a Clifforda. W sumie aż sześciu z nich osiągnęło dwucyfrowy dorobek punktowy.

memphis grizzlies 135 portland trail blazers 140 (OT)

Piękny mecz. Tapety akurat kładłem więc szczegóły mi powypadały, dopowiedzcie. Ma się rozumieć Portland z Nurkiem (18/9/5/2/6 bloków!) i Collinsem to niebo a ziemia w stosunku do tego, co grali cały sezon. Carmelo Anthony (21 punktów 7 zbiórek) w roli zadaniowego killera wciąż może się spełnić. Kto widział dwie kluczowe dla losów spotkania trójki z prawego rogu, ten będzie 36-letniemu Melo kibicował. Uwaga: Gary Trent Junior (17 punktów 4/5 zza łuku 1 mega blok) zrobił niewiarygodny postęp i za chwilę powinien stać się ogólnie rozpoznawalną postacią w lidze, a my powinniśmy czym prędzej przybliżyć wam sylwetkę jego (i jego ojca) w odrębnym artykule. CJ McCollum (33 punkty 6 asyst) technik niesamowity, co nie? Oto jest wsparcie, o którym przez pół kariery marzył Damian Lillard (29/5/9) teraz nie powinno już być żadnych wymówek. Awans do playoffs w tym składzie to ich zakichany obowiązek, dziś wykonali pierwszy krok.

Oczywiście nie obyło się bez walki, bo Ja Morant (22/5/11) a zwłaszcza siejący z dystansu Jaren Jackson Junior (33 punkty 6/15 zza łuku!) to nowa generacja gwiazd NBA. Grizzlies mieli przewagę szybkości i dynamiki. Kiedy rywale zaczęli pudłować i piłki tracić, rozwiązał się worek z punktami i mało brakowało, a zwycięstwo padłoby ich łupem. W każdym razie, jeśli macie możliwość, polecam obejrzeć każdemu.

Na pomeczowej konferencji Jusuf Nurkic powiedział, że ostatnie dwa tygodnie to dla niego koszmar. U jego babci zdiagnozowano COVID-19, kobieta jest w śpiączce… Jedno wiem na pewno, jeśli Bośniak ponownie opuści zespół, awansować do ósemki raczej się nie uda. Wczoraj w nocy zmarła babcia Montrezla Harrella, który jak wiadomo, przebywa poza bańką.

phoenix suns 125 washington wizards 112

Podobnie jak w przypadku pierwszego meczu, to była formalność dla Słońc i cieszę się, że nie zawiedli. Wizards aktualnie to rower składany i to byle jak. DeAndre Ayton (24 punkty 12 zbiórek 11/14 z gry) trafił pierwszą trójkę w karierze. Oby tak dalej, a będzie z niego pociecha. Rubio 9 asyst w pół godziny i tyle tylko chciałem zobaczyć.

boston celtics 112 milwaukee bucks 119

Jak wspomniał ktoś w komentarzach: Celtics są świetnie poukładani, ale kwestii fizyczności nie przeskoczą. Enes Kanter jest niegrywalny w meczach o dużą stawkę, a Daniel Theis za mały. Dodaj totalny brak dyspozycji Jaysona Tatuma (5 punktów 2/18 z gry). Naprawdę życzę temu zawodnikowi statuetki MVP w przyszłości, ale jak pisałem wcześniej, po tym co pokazał w lutym/marcu oczekiwania kibiców poszły niebezpiecznie w górę i “może być tylko gorzej”. Chodzi mi o to, że nie da się grać na poziomie 50% zza łuku przez cały sezon, a możliwość wjazdu podkoszowego przeciwko Milwaukee zawsze będzie ograniczona. Taki mecz jak dziś to na pewno solidna lekcja dla młodego zawodnika, zwłaszcza takiego profesjonalisty jak Jayson. Brada Stevensa zapewne martwi bardziej jego słaba obrona dzisiejszej nocy…

Star treatment

Celtics jak zawsze oparli się na kolektywie (najlepsze zawody IMO rozegrali Smart i Hayward) ale schwycić i skontrolować rogów Bucks nie byli w stanie. Największych szkód narobił klasycznie Giannis Antetokounmpo, autor 36 punktów 15 zbiórek 7 asyst i 14/20 z gry). Zdaniem niektórych, zbyt wiele forów dają mu sędziowie, np. Jaylen Brown po meczu wkleił do sieci coś takiego:

Chodzi m.in. o sytuację, w której przy dwupunktowym prowadzeniu Milwaukee na 150 sekund do końca Giannis powinien wylecieć z boiska za sześć fauli, ale nie wyleciał. Otwartą dłonią klepnął w okolice wątroby Daniela Theisa, po czym ten zaczął zwijać się z bólu, a arbitrzy przerwali grę. Orzeczono… nic nie orzeczono. Gra została wznowiona. Podobnie w przypadku kontrowersyjnego faulu Smarta, powinien być chyba ofensywny Giannisa. No cóż, rozumiem rozżalenie, ale zachowajmy klasę. Tak czy inaczej, trofeum z napisem Most Valuable Player ponownie należy do Greka i skończmy niepotrzebną dyskusję.

sacramento kings 120 san antonio spurs 129

Gregg Popovich postarzał się okrutnie, ale jego klub wciąż walczy. DeMar DeRozan najpierw bawił się w playmakera (10 asyst) a potem w czwartej kwarcie całkowicie przejął kontrolę nad spotkaniem (27 punktów) demonstrując, że w całym towarzystwie jest najlepszy (5 zbiórek 10/13 z gry). Wrażenie pod nieobecność Aldridge’a zrobić musiał także Kuba Poeltl: twardo pracuje po obu stronach, aktywny i uważny w obronie (widać szkołę Tima Duncana) no i kilka ofensywnych zbiórek zgarnął w porę. Spurs za diabła nie potrafią kryć atletów, ale nie łudźmy się, że ktokolwiek jest w stanie zatrzymać De’Aarona Foxa (39 punktów 6 asyst). On i Morant wyznaczają nowy standard szybkości w lidze. Szacunek także dla Derricka White’a – ile szarż rywali dziś wymusił? 4? 5? Jestem też ciekaw na ile 32 minuty gry dla Lonnie Walkera (16 punktów 4 asysty) to już standard, a ile to kwestia niedostępności Bryna Forbesa. Tego ostatniego jakoś nie czuję.

houston rockets 153 dallas mavericks 149 (OT)

Suma punktów robi wrażenie, ale mamy do czynienia z dwoma zespołami o najwyższym ratingu ofensywnym w tym sezonie. Na dodatek lubiący stać strefą Mavericks niekoniecznie odnajdują się przeciwko oddającym po 50 trójek w meczu Rockets, a tym z kolei nie uśmiecha się gdy ktoś penetruje ich strefę podkoszową, bo grają bez udziału środkowego z krwi i kości. Zresztą w Dallas jest podobnie, Kristaps Porzingis może mieć 221 cm wzrostu, ale środek ciężkości też ma wysoko no i waży relatywnie mało. Najlepiej było widać w akcji, która przypieczętowała zwycięstwo Houston. PJ Tucker przesunął Łotysza jak chciał próbując dobijać rzut wolny Jamesa Hardena, ostatecznie zrobił to długoręki Robert Covington. Spójrzcie tylko na te linijki statystyczne, kosmos! What is defense?

  • James Harden 49 punktów 9 zbiórek 8 asyst
  • Russell Westbrook 31 punktów 11 zbiórek 8 asyst
  • Danuel House 20 punktów 5 zbiórek 6/12 zza łuku
  • Luka Doncic 28 punktów 13 zbiórek 10 asyst 8 strat
  • Kristaps Porzingis 39 punktów 16 zbiórek
  • Trey Burke 31 punktów 6 asyst 8/10 zza łuku
  • Tim Hardaway Jr 24 punkty 5/8 zza łuku

A teraz na poważnie

Mavs przegrali to spotkanie na własne życzenie. Rockets przegrywali siedmioma na 45 sekund przed końcem. Historyczny bilans zespołów NBA w tego rodzaju sytuacjach (-7 punktów na minutę do końca) wynosi 2-711. No cóż, od dziś już 3-711. Jak to się stało? Durny faul po stracie piłki w ataku, potem jeszcze głupszy faul w obronie gdy Houston nie miało już czasu na akcję, potem zepsuty osobisty, kolejno brak zastawienia i dobitka Covingtona. Tak, gość pogrążył ich dziś dwukrotnie! Na koniec jeszcze rzut z odchylenia wyraźnie dojechanego kondycyjnie Luki, który nie siedział (rzut) cały wieczór. No cóż, przynajmniej ostrzegali, że nie są w najlepszej formie… Moim zdaniem to właśnie kiepska forma fizyczna Słoweńca spowodowała spowolnienie w IV kwarcie. Nie ma siły biegać więc zaczyna spacerować z piłką. Nie pierwszy to raz i nie ostatni gdy siada kondycyjnie, a wraz z nim skuteczność i tempo. Gdyby nie Trey Burke (!!!) nie mieliby dziś czego szukać. No i należy zastanowić się czy KP jako center ma przyszłość…

W grupie typera same dobre wiadomości, dziś w nocy weszło wszystko:

Dobrego dnia wszystkim!

30 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Dziwię się, że Marjanovic nie dostał więcej minut, ja wiem, że to dziura w obronie i nie pokryje na obwodzie nikogo, ale przecież on w grze przez 15-20 minut miałby 20 pkt na skuteczności pewnie 10/12, szkoda go nie wykorzystywać w ataku (dając odpocząć bardziej Donkicowi i Porzingisowi).

    (27)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    to co robili sedziowie przeciwko portland to jakas kpina. warto by wspomniec o ilosci rzutow osobistych i o podejmowanych decyzjach sedziowskich.

    (7)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Wczoraj LAL dziś Milwaukee. Pisałem o tym ze sędziowie pomagają aby w finałach spotkały się określone drużyny. Mam przypomnieć mecz w środku sezonu jak to LA dostało mecz od sędziów jak grali przeciwko Bostonowi? Dawajcie sobie łapeczki w dół, mało mnie to interesuje. Siedzie w tym temacie ponad 20 lat i widzę co się dzieje nigdy sędziowie tak jednoznacznie nie faworyzowali określonych drużyn. Money, money, money.

    (34)
    • Array ( [0] => administrator )

      “Dawajcie sobie łapeczki, przekleństwa, albo tak albo wcale, roszczenia…”

      Ale się dzisiaj dziadostwo zebrało w komentarzach, jakby ktoś Was zmuszał do oglądania albo zaglądania tutaj.

      NBA / GWBA to jest rozrywka, jeśli ktoś nie potrafi z rozrywki korzystać albo budzi ona w nim negatywne emocje to niech się naprawdę zajmie czym innym. Bez odbioru

      (26)
    • Array ( )

      Lekko sarkastycznie i ironicznie: admin, dobrze powiedziane, że NBA to rozrywka, bo ja się zawsze zastanawiałem, czy można to nazwać sportem… No wiecie, słabsze standardy jeśli chodzi o doping (tak, narkotyki są uważane za takowy), brak poważniejszej kontroli antydopingowej, ten fakt, że gwiazdy mogą więcej (więc gdzie równość szans)… Dzięki za rozwianie wątpliwości co jest na pierwszym miejscu 😉 Bo jeśliby by był sport, to coś takiego nie powinno się zdarzać…

      (15)
    • Array ( )

      Dziadowski to jest leczę swoich kompleksów jakimś podrzędnym portalikiem. Dawno was przestałem śledzić na bierząco. Korzystam z amerykańskiej prasy, jesteście niczym tylko nędzna kopia. Wiec stul dziób panie adminie i dalej zaleczaj swoje kompleksy. Wejdę raz na jakiś czas, i nic się nie zmieniło. „NBA” to rozrywka, przedewszystkim misiu to sport. Ale rozumiem ze człowiek Twojego poziomu nie widzi różnica między sportem a rozrywka. Bez odbioru chłoptasiu.

      (-17)
    • Array ( )

      #JanuszeNBA ! Szybko, jest afera! Chociaż może to nawet nie Janusze, tylko zwykli smutni hejterzy…

      (0)
  4. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Mógłbym powiedzieć Jayson Tatum.
    Mógłbym powiedzieć, że Antek powinien wylecieć 2 razy, za oczywisty faul na naszym Danielu, za faul w ataku na Marcusie.
    Mógłbym powiedzieć, że to było sprawdzane i sędziowie za bardzo chcieli Antka na boisku dwukrotnie zmieniając decyzje.
    Mógłbym powiedzieć, że Antek ściągnął sobie piłkę z obręczy, a sędzia baran owce liczył.
    Mógłbym się xxx, ale czy widzieliście te kocie ruchy Gordona bez kostki?

    (15)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Dopiero drugi dzień wznowionego sezonu, a już obejrzałem przynajmniej trzy świetne mecze. Jaram się.

    P.S. Gdzie jest Ted?

    (8)
    • Array ( )

      Trudno się nie zgodzić, jeśli wszystko wskazuje na to, że tak właśnie będzie.

      (-2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Czekałem na Memphis – Grizzlies i się nie zawiodłem, było mega. How Many More (ten łysy, nie ten drugi) świetne zawody, żal, że mistrzostwa w swoim prime, jako lider zespołu, raczej nie zdobędzie

    (0)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Memphis vs Portland, dobry mecz, warto obejrzeć. w dogrywce dało znać o sobie doświadczenie. Jurkić gra jakby żadnej kontuzji nie miał
    w Dallas KP w formie ale zabraknie im centra

    (3)
  8. Array ( )
    Generał Toronto 1 sierpnia, 2020 at 15:58
    Odpowiedz

    Brawo Jonathan Isaac !!! Jedyny rozsądny w tym szaleństwie z BLM , i jeszcze tendencyjne pytanie jakie dostał na konferencji prasowej :
    – Czy skoro nie ubrał koszulki i nie klęczał to uważa że życie czarnoskórych nie ma znaczenia ?

    Nikt normalny nie ocenia ludzi pod względem koloru skóry , problem czarnoskórych w USA jest powszechnie znany i rozpracowany przez wielu socjologów ( również czarnoskórych ) . Rekompensata za lata niewolnictwa jaką dostawali przez wiele lat uzależniła ich od Państwa i wykreowała brak odpowiedzialności społecznej wśród mężczyzn ( 70 % czarnoskórych dzieci wychowuje się bez ojca ) . Tacy młodzi ludzi jak wzorce sukcesu stawiają sobie bardzo często sportowców ale również niestety raperów oraz gangsterów . Wszystko to powoduje że dziś w niemal każdej sytuacji stawiają się sami jako ofiary.

    (25)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Giannis powinien dostać 6 faul po uderzeniu Theisa ale szarża na Smarta to błąd Celta – ruszał się w obronie. Tak czy inaczej lepsi zawsze mają fory.
    Oglądałem sporo Bryna Forbesa chyba w lidze letniej lub g-league jak nie był jeszcze w normalnej rotacji Spurs i robił sieczkę, wjazdy pod kosz itp. Wiadomo tam nie ma takich atletów. NBA to przede wszystkim liga mutantów genetycznych. W Spurs Bryn widac ma inne zadania do wykonania niż wcześniej na niższym poziomie. Mały jest – ale jako shooter z ławki byłby super.

    Cały czas nie kupuję small ballu Rakiet. Z Capelą ich grę lepiej się oglądało. Były alley oopy do wysokiego, było więcej mozliwości w ataku. A tak ciągłe forsowanie wjazdów pod kosz przez Brodę i Westbrooka lub trójki – i to wszystko. Z Lakers lub Bucks nie maja co szukać moim zdaniem jak trafia na solidnego wysokiego w obronie.

    – Smart najlepszy wśród Celtów, nie waha sie zbyt dużo przed odpaleniem trójki, sporo pracował nad tym elementem gry, do tego świetna obrona. Tatum jak pisałem pod innym postem bez wyrazu, w obronie też słabizna była, a Jaylena Browna zbytnio nie kupuję. Ma zadatki ale mogłoby być lepiej.

    (5)
  10. Array ( )
    a łona bi lajk majk 1 sierpnia, 2020 at 17:18
    Odpowiedz

    Dallas ma ogromną siłe ogniową ale kompletnie brak zimnej krwi w końcówkach. Luca same niedoloty chyba za dużo burgerów po 22:00 zamawia

    (5)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Melo kozak, mega pozytywnie mnie zaskoczył, nawet początkowa gra obronna przy kontrach, widać, że chłopu zależy, trzymam kciuki za play-offs

    (3)
  12. Array ( )
    Odpowiedz

    Admin.. Proszę o artykuł o Dante Di Vincenzo.. To jest mega kozak i ma duże szanse na bycie kimś w NBA. Teraz ma duży wkład w sukces Bucks… Pozdrawiam..

    (5)
  13. Array ( )
    Odpowiedz

    @Generał Toronto Dzięki za to info! Jakos mnie ominelo. Swoja drogą to ciekawe, że tyle na tym portalu o BLM, a w temacie trzeźwo myslącego czarnoskórego (w tym kontekście kolor skóry niestety ma znaczanie) chłopaka nie zostało napisane nawet jedno zdanie….

    (3)

Skomentuj Gru Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu