fbpx

NBA: demonstracja siły Los Angeles Clippers, Luka Doncic przejechany walcem

29

Witajcie. Carmelo Anthony zarzeka się, że to nie koniec. Proszę mu nie urządzać niezasłużonych owacji na stojąco i nie traktować jak misia na Krupówkach. Z Bożą pomocą, on jeszcze nie kończy!

To nie żadne tournee pożegnalne. Moja miłość do koszykówki nie ustaje. Nie wiem skąd się wzięła myśl, że kończę karierę. W mojej głowie jestem od tego daleki. Wierzę, że mam wciąż wiele paliwa w baku [Melo]

No, fanów Carmelo zapraszam w terminie późniejszym, około piętnastej, będzie odrębny tekst o Waszym ulubionych zawodniku. Tymczasem zapraszamy na przegląd wydarzeń z nocy:

los angeles clippers 114 dallas mavericks 99

Głośny pierd uleciał z przebijanego balonu Dallas. Przez pięć kolejnych meczów go pompowali więc duży był i stęchły. Europejskie koniki dostały lekcję fizycznego basketu. Oglądaliśmy demonstrację siły LAC, posmak serii playoffs, nazywaj jak chcesz. Rozpoczął rekonwalescent Paul George zdobywając 17 ze swych 26 punktów w pierwszej kwarcie. Kolejno na parkiecie rządził krzepki Kawhi Leonard (28/8/4) który jest niczym LeBron w Miami, czego nie wyprzedzi to zepchnie z drogi, a jego półdystans przywodzi na myśl efektywność maszyny.

Dzieła zwieńczył Lou Williams (21/6/6) w akcjach dwójkowych z Montrezlem Harrellem (12/7) i nie tylko.

Luka Doncic poniżej standardów (22 punkty 8 zbiórek 6 asyst) zdobyczy punktowych szukać musiał na linii rzutów wolnych (14/16 FT) i chwała mu za to. Atakowali chłopaka nieprzerwanie wymuszając 7 strat oraz 0/8 zza łuku. Nie był podwajany, ale PG-13 z Beverleyem siedzieli na nim ciasno, no i po zasłonach zostawali przy nim odrobinę dłużej niż mają w zwyczaju. Trochę nam się oczywiście zdeprymował, ale fakt jest taki, że Beverleya mijał jak chciał, umiejętnie korzystał też z momentów zawahania obrońców przy przekazaniu krycia, było też kilka firmowych asyst do rogów boiska. Świetny chłopak. Życzyłbym sobie by Carlisle ustawił pod niego parę akcji bez piłki, tak by nie musiał w sposób przewidywalny kreować wszystkiego kozłem, ale i tak dzieciak jest geniuszem. Gdy tylko usiadł na ławce pod koniec pierwszej ćwiartki, wynik całkowicie wymknął się spod kontroli Dallas.

Clippers objęli prowadzenie wcześnie i w sposób zdecydowany. Jak mówię, prawie w ogóle nie podwajali Luki, czym wytrącili gospodarzy z rytmu. Po prostu odcięli kolegom Słoweńca kilka okazji rzutowych, które na co dzień otrzymują. Piłka nie wpadała tak często do kosza, w obronie trzeba było zasuwać to i entuzjazm zmalał. Tim Hardaway Jr odcięty przez Kawhi, Porzingis wypchnięty daleko od kosza… Mavs dali się porozstawiać po szachownicy stąd niewiele mieli do powiedzenia już od drugiej kwarty.

Oni chcą wygrać tytuł w tym roku i to widać. Grali jakby to był mecz playoffs [Kristaps Porzingis]

Są duzi, są silni fizycznie, są bardzo zdolni. Podejmują cię na całym boisku i naciskają. Oto mecz, z którego musimy wyciągnąć wnioski [Rick Carlisle]

washington wizards 104 denver nuggets 117

Stolica gościem w górach skalistych i wiecie co? Najsłabszy w lidze rating defensywny Wizards to jednak nie dzieło przypadku. Zespołowe ataki gospodarzy idące przez środkowych oraz miażdżąca przewaga na tablicach nieformalnie rozstrzygnęły o końcowych wyniku już w pierwszej połowie.

Rozluźnieni w drugiej części spotkania górale przesadzali momentami z zespołowością, przez co gubili piłki. W sumie popełnili aż 21 strat, co zniwelowało straty Wizards do “honorowego” poziomu, ale przewaga Denver ani przez moment nie podlegała kwestii. Goście nie piłowali na siłę, dwunastu ludzi wystawiono na plac, bowiem to dopiero początek tournee po zachodnim wybrzeżu. Dziś w nocy grają z Phoenix i ten mecz wygrać mają przynajmniej szansę.

Pierwszoplanowymi postaciami byli dziś: Will Barton (17/8/8) Nikola Jokic (8/20/5) i Jerami Grant (20/4).

Dobrego dnia wszystkim!

29 comments

    • Array ( )

      Ale o czym my mówimy i co porównujemy ? Clippers bez PG z niezgranymi Lakers bez Kuzmy i Rondo ? To był pierwszy mecz dopiero i wcale nie był taki jednostronny. Następne bezpośrednie pojedynki powiedzą coś więcej.

      Dobrze ktoś napisał, Dallas brakuje drugiego kreatora, Lakers mają Rondo i jego obecność robi różnicę.

      (11)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Melo aby choć trochę się starał w obronie i będą z niego jeszcze pożytki
    spięte Clippers ma moc, tak samo było w meczu otwarcia. no i, Lakers nie udało się tak zatrzymać Luki, jest to zarazem najniżej jego punktowany mecz (wcześniej 24) przy skuteczności 28% (na drugim miejscu od końca jest to 35, a tak to poniżej 40 nie schodzi). także dawać mnie już tą serię z Lakers, aby wszyscy byli zdrowi będzie piekielnie mocna 😀

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Po imponującym ataku na Hou..Sullust, część floty Rebelli wyruszyła w głąb Zewnętrznych Rubieży w poszukiwaniu zasobów potrzebnych do rozbudowy bazy.
    Ciesząc się z poprzedniego zwycięstwa Han, Luke wraz z załogą rebelianckiego statku Tantiff IV,
    nie spodziewali się pułapki zastawionej przez .. Mandalorian. Zaprawieni w wielu bojach, potężni wojownicy,
    (K.Leonard,P.George,M.Harrell) przystąpili do szybkiego abordażu i udowodnili, że nie straszne im są sztuczki Jedi, a sami potrafią skutecznie walczyć, swymi wibroostrzami. Wywiązała się ostra walka, na dystansie jak i zwarciu. Ostatecznie Rebelianci musieli opuścić pokład i ewakuując sie w kapsułach wylądowali
    na jednym z księżyców (Phoenix) planety … Korriban (Los Angeles), gdzie znajdowują się ruiny starożytnej akademii Sithów (Karim Abdul-Jabbar, Magic Johnson, K.Bryant etc.)
    Niech moc będzie z Luką, i z Wami – 1 grudnia:D

    (40)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Mocno kibicuję Dallas i obserwuję rozwój Luki, ale ten mecz rzeczywiście spuścił powietrze z balonika i pokazał im miejsce w szeregu, to jeszcze nie czas. Tak naprawdę wszystko zaczynało się od nieustępliwej obrony LAC, wyszli skupieni jak na mecz playoffs. Twardy i mocny fizycznie przeciwnik, do tego z taką dozą talentu jak w Clippers to za wysokie progi dla Mavs póki co. Muszą wycisnąć maksa z sezonu regularnego jeśli chcą coś podziałać w postseason, bo jak trafią na przeciwnika z którejś części Los Angeles czy górali z Denver to przygoda szybko się skończy.

    (10)
    • Array ( )

      A mówiłem… Yoda .. weź że dopilnuj tego Luke’a.. chłopak myśli że pobył parę dni na Dagobah i już weźmie miecz do ręki i stawi czoła … swemu przeznaczeniu. 😀

      (5)
    • Array ( )

      Senat chce wysłać Lukę na planetę Lakers, tam młody wojownik będzie mógł dopełnić swoje przeznaczenie

      (-3)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Jakiego urwa balonika? Ludzie, opanujcie się. Kto pompował balon, bo na pewno nikt z teamu Mavs. Nikt też nie mówił, że są kandydatami do mistrza. Mieli serię zwycięstw i tyle, seria się skończyła. Po co jakieś dyrdymały o balonikach pisać?

    (55)
    • Array ( )

      dodatkowo kazdy wynik nie bedacy wygrana LAC to bylaby sensacja.
      Wiadomo ze przy tym poziomie talentu i obrony to Mavs sobie nie poszaleja
      Realia i takie ich obecne miejsce w szeregu

      (2)
    • Array ( )

      Wspominałem, że Luka nie ma szans na MVP bo Dallas to drużyna na 6-8 miejsce na koniec sezonu, to dostałem od groma minusów. Podtrzymuje szanse na MVP i spodziewane miejsce Dallas.

      (-4)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Odnośnie Dallas. Muszę przyznać, że czuję do nich sympatię w tym sezonie z kilku powodów, ale nie o tym chciałem. Zacznę od obrony. Nie ma co ściemniać, Mavs są zespołem głównie ofensywnym. Bardzo często ich celem jest po prostu rozstrzelać przeciwnika. Ale ostatnio obejrzałem kilka ich meczów i muszę przyznać, że starają się jakoś te obronę układać. Nie mają zbyt wiele materiału ludzkiego w postaci bardzo dobrych obrońców indywidualnych, ale kolektywnym wysiłkiem starają się to nadrabiać. Wiadomo, nadal czasami spóźniają się z rotacjami czy nie upilnują silnego fizycznie przeciwnika, ale myślę, że do końca sezonu ich obrona może naprawdę wyglądać o niebo lepiej. I apropo wczorajszego meczu muszę pochwalić Lukę za podjęcie wyzwania. Wie, że jest dość wolny na nogach a mimo to niejednokrotnie starał się upilnować indywidualnie George’a czy Leonarda. Teraz odnośnie ataku. Gdy patrzy się na roster Dallas w tym sezonie, to mało kto nie potrafi tam oddać rzutu. Nawet taki Powell mimo, że strzelcem nie jest, to rękę ma ułożoną nienajgorzej i coś tam przymierzyć się nie boi. Chyba tylko Marjanovic jest non-shooterem. Ale to jest zawodnik na max jedną kwartę biegania, który ma zebrać trochę piłek, zniechęcić przeciwnika do pójścia na ofensywną deskę i okazjonalnie dorzucić jakiś półhak. Ale gdy wczoraj oglądałem mecz z Clippers, to jedna rzecz mnie bardzo zmartwiła. Można to było zauważyć choćby w drugiej kwarcie, kiedy nie było Luki na boisku. Chłopaki byli gotowi do rzutu, każdy karabin był gotowy, tylko nie miał im kto tych pozycji do rzutu wykreować. Curry sam sobie raczej niewiele stworzy, Barea też jest nastawiony na sytuację catch&shoot, Hardaway coś potrafi (coraz bardziej lubię tego zawodnika), a do Wrighta jakoś nie jestem przekonany, niby w miarę dynamiczny, potrafi coś tam rzucić, ale generał parkietu to to nie jest. I to jest moja największa obawa odnośnie Mavs. Przeciwko solidnej obronie gdzie nie będą mieli zbyt wiele kontrataków i łatwych pozycji do rzutu, bez Luki ich atak stanie w miejscu, chyba że będą mieli dzień konia. Fakt faktem, wczoraj im ewidentnie średnio siedziało, choć sam nie wiem czy było to efektem bardzo dobrej obrony Clipps czy słabego dnia. W pierwszej połowie pozycji trochę na pewno mieli, choć jak patrzyłem na niektóre próby z 9-metra Luki, to się za głowę łapałem. To samo jeżeli chodzi o niechlujność niektórych podań.

    (29)
    • Array ( [0] => administrator )

      dzięki za obszerny i merytoryczny komentarz
      zdecydowanie Dallas potrzebny jest drugi playmaker
      może uda im się częściowo problem zniwelować wykupując Andre Iguodalę z Memphis, co o tym myślisz?

      (13)
    • Array ( )

      Też mi się coraz bardziej Hardaway Jr. podoba, odkąd jest w pierwszej piątce to przestał oddawać nieprzemyślane rzuty, widzi kolegów no i moim zdaniem jest naprawdę niezłym obrońcą 1-1.
      @admin Myślę że Grizzlies nie wezmą 12mln baksów Courtneya Lee, ale jakby się to udało przyklepać to Iguodala duże wzmocnienie dla Mavs

      (3)
    • Array ( )

      Bardzo dobrze powiedziane, bez drugiego kreatora na ławce ciężko coś ugrać ale myślę ze ten sezon jest dka nich idealnym czasem na przetarcie, dobra postawa sprawi ze FA będą przychylniej spoglądać na dallas i na kolejne bedzie można zbudować ciekawą, głodną sukcesów ekipe, a kto wie może już w zimowym okienku uda się coś zdziałać. Admin, niezły pomysł z Iggym, masa potrzebnego spokoju i doświadczenia by doszła

      (4)
    • Array ( )

      A zatem brakuje im inteligencji, rozumienia gry na wyższym poziomie. Iguodala to ma, istotnie, ale do przeskoku na granie systemem, zamiast indywidualnościami – starzejący się Iggy to za mało. Pytanie, czy Dončić będzie umiał wejść w system, bo na razie gra taką sympatyczniejszą wersję Hardena.

      Te komentarze po meczu są znaczące – tak beczą juniorzy po starciu z facetami. Dosłownie juniorzy, bo Dončić ma DOPIERO 20 lat i to żaden wstyd dostać grzmoty od tercetu KL, PG i LW doładowanego PB i MH.
      I te grzmoty to dobra nauka. Niech poterminuje jeszcze, a potem wykona manwer Leonarda, i misiek gotowy. Czego jemu u sobie życzę.

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Oglądałem mecz Denver z Wizards, ale jakoś ciężko się patrzylo. Jestem zdziwiony, że nie zasnąłem, bo oglądałem go po 5 dniach gdzie pracowałem po 17-18 godzin na dobę przy rozkładaniu wykładzin. Przyszedłem w nocy do domu i jakoś nie mogę spać do teraz. Myślałem, że padne na łóżko i będę spał ze dwa dni a tu upa. Nie mogę zmruzyc oka. Pozdro

    (1)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Macie wrażenie, że Joker to gracz, który sobie ustawia cel przed meczem ? Zwróciłem uwagę, że czasem ma mecze, które dominuje bez prawie żadnej próby rzutowej, a czasem jakby stwierdza “dobra dzisiaj pod trzy dyszki nawrzucam, będzie zabawa” ?

    (12)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @admin
    Brzmi ciekawie, snajperów im więcej nie trzeba, więc braki rzutowe Iguodali nie są problemem. Byłby dobrym plastrem na harpaganów przeciwnika, a i kolegów potrafi poukładać na boisku i poza nim. Dodatkowo wprowadza pozytywny vibe do szatni, choć patrząc na chemię w Dallas, to zdecydowanie nie jest to element konieczny. Widać, że chłopaki naprawdę się lubią, na parkiecie niejednokrotnie piłka chodzi jak po sznurku, potrafią być bardzo nieegoistyczni. Mistrzowskie doświadczenie również gra rolę, bo jak popatrzy się na tegoroczny roster Mavs, to weteranem jak tak naprawdę tylko Barea. Jest jeszcze Courtney Lee. Tutaj nie będę się mądrzył, bo mam za mało wiedzy.
    Widzę dwa problemy. Pierwszy to zdrowie. Iggy ma 35 lat, kontuzji trochę już miał. Co prawda jak patrzę teraz w jego metrykę, to waży w okolicy 98kg, co przy wzroście 1,98m nie jest jakoś kolosalnie obciążające. Choć jak widzę jego sylwetkę, to aż mi się wierzyć nie chce, że waży poniżej setki.
    Drugim problemem jest zarząd Memphis. W off-season za nic nie chcieli go puścić. Sądzę, że zmiękną przed zamknięciem okienka. Nie będę kozaczył, nie za bardzo wiem na czym polega wykupienie kontraktu, ale jeżeli miałoby dojść do trade’u, to w Trade Machine Iggy za Lee i Brunsona lub Lee i Jacksona przechodzi.

    (1)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Poczekamy jak balon z LAL pęknie oj będzie tu płacz na forum z Adminem na czele. Ciekawe czy dalej myślisz że LAL jest lepsze niż LAC. Grających na 100 % LAC jest w stanie pokonać tylko Houston ze swoją makabryczną koszykówką..czekam na minusy bo wiadomo tutaj sami lizusi Admina i kilku nowych kibiców LAL. Oczywiście jest kilku szanownych kibiców innych drużyn niż Lakers – do których nic nie mam tylko wkr. mnie taka napędzanka na ich rzekomego mistrza.

    (3)

Skomentuj Mylosz93 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu