fbpx

NBA: Derrick Rose w koszykarskim niebie, Paul George piękny chłopak

29

NBA: where amazing happens. Paul George wraca do matecznika i wygląda jak profesor, Derrick Rose jest w koszykarskim niebie, a Rakietom znów ktoś utarł nosa…

los angeles clippers 110 indiana pacers 99

Paul George wrócił na stare śmieci i pośród pomruków i buczenia zdobył 36 punktów. Był dziś gościem pierwszego planu, gwiazdą pośród gwiazd basketu. Niesamowicie się rusza, zważcie że grał dzień po dniu. Obiecuje, że któregoś dnia opowie dlaczego opuścił Indianę i gwarantuje, że nikt nie będzie wtedy buczał. Clippers osiągnęli przewagę tuż przed przerwą po dwóch kolejnych trójkach PG-13, którą do końca meczu jedynie powiększali, a wszystko bez Kawhi , który nie gra w back to back, wiadomo.

cleveland cavaliers 88 boston celtics 110

Zgodnie z założeniem Celtowie rozbili rozbite już od środka Cleveland. To trzeci z kolei pogrom dla Cavs, którzy publicznie handlują dwójką weteranów (Love, Thompson) młody obwód się nie lubi (Sexton, Clarkson) a wszyscy życzyliby sobie jak najszybszej wymiany trenera. Nikt nic nie wie, a wyniki zespołu korespondują z klimatem w szatni.

Boston we własnej hali nie takie już zespoły wycinał, dziś powitaliśmy z powrotem Gordona Haywarda, który w czasie 26 minut uzyskał 14 punktów 5 zbiórek i 4 asysty. Miejmy nadzieję, że złamana ręka nie zburzy rytmu jaki miał przed kontuzją, bo może to być najbardziej wartościowy gracz Celtics w tym sezonie! Tymczasem pierwsze skrzypce zagrał Kemba Walker, autor 22 punktów 7 asyst i 5 trójek. Jego step back jest jeszcze lepszy niż u Jamesa Hardena.

sacramento kings 119 houston rockets 118

Russell Westbrook miał tego dnia dobry humor, kolejny mecz na bardzo wysokim poziomie Brodiego: 34 punkty na fenomenalnej skuteczności (13/17 z gry) do tego 8 asyst, a straty, no cóż, zdarzają się każdemu, który coś robi z piłką.

Jednak po kolei:

  • Kings walczyli, bardziej wyrównanego meczu nie oglądałeś jeszcze w tym sezonie
  • pięknie dysponowany Buddy Hield (26 punktów 6/13 zza łuku) doprowadził do remisu
  • na to Westbrook zaniósł gałę pod kosz i niemal równo z syreną odmówił udziału w dogrywce
  • dokładnie 1 sekunda został gościom na rzut, na parkiecie zaroiło się jak w ulu, kibice wstali…
  • dwaj obrońcy przykleili się do Hielda, uważali też na wbiegającego w środek Harrisona Barnesa…

Aż tu gdzieś na dziewiątym metrze zza krzaka wychynął 208 centymetrowy Nemanja Bjelica. Ciach! 17 punktów 5 zbiórek 4 asysty 3 przechwyty i trójka zakończenie. MVP Euroligi z 2015 roku zasługuje na osobny artykuł, będzie graczem tygodnia jak nic, hehe.

Piep%zyć to wszystko, potrzebowaliśmy tego zwycięstwa [Bjelica]

orlando magic 101 milwaukee bucks 110

 Sporym nakładem sił Magicy… utrzymali przyzwoity deficyt. Nie dali się zdmuchnąć, przegrana 30 punktami źle wpływa na morale więc walczyli o zachowanie godności. Aby myśleć o pokonaniu Bucks w ich własnej hali, trzeba mieć znacznie więcej talentów strzeleckich w drugiej linii albo być niespełna rozumu. Giannis Antetokounmpo żachnął się czytając wczoraj, że Anthony Davis to najlepszy wysoki NBA, po czym zaliczył 32 punkty 15 zbiórek 8 asyst dokładając kolejne 2 trafienia zza łuku. W tym sezonie będzie już tego 38/119 (32%) co w jego konkretnej sytuacji, przy ogromie jego przewagi fizycznej, czyni obrońców bezradnymi. Kilka uwag, Aaron Gordon (10 punktów 13 zbiórek 3/12 z gry) ma fatalną selekcję rzutów, co spotyka się z coraz większym zniecierpliwieniem coacha. Oby nie narósł z tego konflikt, bo fajnie się to zaczynało układać w Orlando. Wyglądamy powrotu Niko Vucevica. Dziś liderem gości był techniczny Evan Fournier (26 punktów 4/8 zza łuku).

detroit pistons 105 new orleans pelicans 103

O takiego Derricka Rose’a (21 punktów 7 asyst) nic nie robiliśmy! Najmłodszy MVP w dziejach ligi znów przeżywa złote chwile, dziś przejął wolant w czwartej kwarcie i dostarczył najważniejsze dwa trafienia, decydujące o zwycięstwie. Znów był najszybszy na parkiecie, a za zmianą jego kierunku i przyspieszeniem nie mógł nadążyć nikt, zupełnie jak przed laty. Brandon Ingram (31 punktów 6 zbiórek 11/21 z gry) bił w słabości Detroit, których jeśli minąć w pierwszej linii, bronią słabiutko. Zresztą kogo obchodzą w tym momencie Pelikany i ich seria dziewięciu porażek. Ostatni manewr Rose’a to najpiękniejsza rzecz od lat:

Za przeproszeniem, przyszedłem na świat, żeby robić to gówno [D-Rose]

toronto raptors 93 chicago bulls 92

Chcieliście meczu obrony, to dostaliście. Nikt nie spodziewał się tego akurat dzisiaj, na parkiecie United Center, ale po efektywnej z obu stron pierwszej kwarcie, ofensywa stanęła, a czołową postacią na parkiecie był nikt inny jak Marc Gasol (9 punktów 9 zbiórek 5 asyst 4 bloki 2 przechwyty). Najpierw zablokował Markkanena, a w finałowej akcji wyciągniętymi ramionami “przestraszył” Zacha LaVine i tak.

minnesota timberwolves 109 phoenix suns 125

Do składu wrócił dobry duch zespołu Aron Baynes (12 punkty 4 zbiórki 2 trójki w kwadrans) i od razu nowa energia wstąpiła w gospodarzy. W razie potrzeb mają teraz na środku bangera, shootera albo oszukują system i grają bez centra. Devin Booker zaliczył 26 punktów niwelując szkody poczynione przez Karla A. Townsa, solenizant Kelly Oubre Jr. jak równy z równym zagrał przeciwko Wigginsowi, kolejnych 20 punktów dostarczył Dario Saric a różnicę zrobił drugi skład Słońc z Baynesem i walczącym zaciekle Mikalem Bridgesem. Przeciętnie raz w tygodniu Suns grają mecz, którym bardzo zachęcają by ich oglądać i to był właśnie jeden z nich. Timberwolves ślizgają się w rankingach, przegrali pięć meczów z rzędu, w tym jeden na własne życzenie i w danym momencie wypadają poza ósemkę playoffs. W ich miejsce wchodzą właśnie PHX!

oklahoma city thunder 104 utah jazz 90

Nie ma cwaniaka ponad Chrisa Paula (16/4/7/3) widzieliście jak wykiwał Rudy’ego Goberta markując podanie za plecami Francuza? Jakakolwiek “przewaga taktyczna” czy znajomość niuansów gry nie przejdzie przeciwko Thunder, chytrymi sztuczkami ich nie pokonasz. Musisz trafiać, zbierać, egzekwować, poświęcić zdrowie. Za to po stronie Jazz wiadomo, że mają problem z szybkością przeciwnika. Nie inaczej tej nocy, najszybszy na parkiecie Dennis Schroder nawrzucał 27 punktów, a niewiele mu ustępujący Shai Gilgeous Alexander dodał linijkę 20/6/3/2.

Gobert znacznie bardziej angażowany ofensywnie niż to drzewiej bywało, ale na jedynce dziura (Mike Conley kontuzjowany) skrzydła słabe fizycznie a center anachroniczny, bo na nogach nie wyrabia i rzutem nie straszy. Nie tak to miało wyglądać w ekipie Jazz, trzeba liczyć że nie odpadną od stawki, a w drugiej części sezonu nadrobią dyscypliną i doświadczeniem. Plus jest taki, że w ewentualnej serii playoffs na CP3 na pewno nie natrafią, hehe.

memphis grizzlies 110 golden state warriors 102

Nieefektywny występ D’Angelo Russella otworzył drzwi pierwszoroczniakowi, Ja Morant wrócił po 4 meczach przerwy i na świeżości powiózł rywali, którzy nie byli w stanie za nim nadążyć. 26 punkty 7 asyst 8/14 z gry. Dla mnie roście drugi Russell Westbrook, tyle że zapinający pasy bezpieczeństwa, bez odpałów. Jeden na jeden nie do zatrzymania przed oddaniem rzutu.

Dobrego dnia ludzie, zapraszam po południu w imieniu, jeszcze nie wiem kogo.

29 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Fun fact – w meczu Rakiet z Królami (GO KINGS!) przez cały mecz obaj trenerzy korzystali tylko z 3 rezerwowych na drużynę, Rockets na dobrą sprawę praktycznie tylko z 2 co jest chyba trochę popier…dziwne 😛

    (8)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    “Zresztą kogo obchodzą w tym momencie Pelikany” Panie kochany …Nie wszyscy są tu kibicami LA . Troszeczkę grzeczniej tak? 😉

    (19)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    obejrzałem sobie dzisiaj Memphis z Warriors. nie jest tak źle, Russell nieskuteczny, ale nadrabiał przeglądem pola, podania co masakra, Green jak zawsze, młodzi czuli że mogą wyciągnąć ten mecz to też się spinali. jednak Ja Morant jest za szybki, Valenciunas za silny (ilekroć go widzę pod koszem, zastanawiam się co na niego Mike Taylor przygotuje), do tego JJJ i głębszy skład. wiadomo, nie był to mecz na szczycie ale też nie był to dramat pokroju Nowego Jorku czy Cleveland, a i obrona była też.

    (8)
    • Array ( )

      Ja się spodziewałem i pi Salem o tym. Maja całkiem niezły skład Gallinari, Adams, CP3, Alexander, Schroder, Ferguson i kilku innych defensywnych zawodników. Co najważniejsze Donovan dostał wreszcie rozgrywajacego innej jakości niż West może tez z charakterem, ale zdecydowanie o większym iq, który nie traci świadomości podczas gry

      (4)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Patrzyłem na to Orlando i nie wierzyłem. Nie trafili 13 pierwszych rzutów zza łuku!! Zakończyliby pierwszą połowę bez celnej trójki gdyby Fournier nie trafił na zakończenie. A szkoda, bo sensownie są poukładani w obronie, mogłoby coś z nich być.
    Ewentualne pozyskanie Derozana o którym się mówi nie rozwiąże ich problemu którym jest brak ZAWODNIKA RZUCAJĄCEGO ZA TRZY

    (4)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Czemu nikt nie mówi o tym, że Milwaukee wygrało już 15-sty mecz z rzędu? Coś za cicho o nich na to co grają.
    Co zrobić żeby pokonać Bucks na ich parkiecie? Nazywać się Miami Heat ;)))
    Pozdro od fana żarów

    (20)
    • Array ( )

      No właśnie miałem to napisać. 15 mecz z rzędu do przodu! To jest coś, a nie jakieś podrabiańce wiadomo skąd 😉

      (1)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    PG koncertowo wrócił na stare śmieci i nie pękł przed publicznością, a wiadomo,że mecze u swojej ex są trudniejsze. Świetnie zagrali i jeszcze te crossover-y Harrella.

    Hayward nawet fajna paczkę walnął 😀 Raczej bym się nie martwił o niego, Po takiej kontuzji wrócił do świtnej formy,to i złamana ręka miesiąc temu mu nie straszna. Fanem Celtics nie jestem,ale lubie ih oglądać i widać jaki powiem świeżoci drużynie dał Kemba,który jest głodny zwycięstw i w końcu trafił do drużyny,nie która chce wejść do PO dostać szybki sweep,tylko osiągnąć coś wiecęj.

    Coś czuję,że w Rakietach ruszy okienko transferowo wkrótce i będą chcieli kogoś ensownego pozyskać.
    W żadnym razie nie wyglądają jak drużyna,które chce aspirować do mistrzowskiego tytułu.
    Dostają baty o jakiś Sacramento,co nie powinni im sprawić problemu,ale to jest właśnie NBA. Tutaj nie ma słabych drużyn,tu nawet jak ktoś jest znacznie niżej w tabeli potrafi sprawić niespodziankę faworytowi.
    O dziwo Russ,w końcu zagrał dobre zawodu. Ale mam takie wrażenie od kilku dni,że jak Harden walił po onad 40pkt to więcej mieli zwyciestw,niż jak rzuca mniej. Ciekawe co Mike wymyśli,bo trzeba coś dobrego wykombinować,aby zaczeli odnosić zwycięstwa.

    Bucks to wiadomo idą po swoje jak Lakers. Świetnie grają w tym sezonie,uzupełniają się nawzajem i widać tego efekty. Nic dodać nic ująć. Czekam na mecz z Lakers czy też ich zleją jak Clippers 🙂
    Cavs to podobna sytuacja do tej,gdzie “gwiazdeczka” w Dallas DSJ,nie przepadał za Luką,ograniczenie minut,wolał grać sam niż mu podawać itp. A widać jak na dłoni jak Dallas na tym wyszło. W Cavs nie ma gościa pokroju luki,ale Sexton i Clarkson,któryś z nich pewnie w okienku albo po sezonie wyleci z miasta.

    Trochę racji admin ma. Pamiętacie jak Phila ozgrywała swój “sezon życia”? 10-72. Nikogo nie obchodzili. Admin wiadomo lubi Lakers,nie pisze już o Cavs bo nie gra James,wogóle nic już nie znaczy większego ta cała drużyna i woli o swoich Lakers pisać,którzy wygrywają(w końcu),bo ostatnie lata Kobaska mojego to kontuzje,ogrywanie młodych i pożegnalne tournee.
    Pelicany nie wejdą do PO nawet z tym Zionem,który na moje skońcy jak Bennett. Nie życzę mu źle,ale chłop ma dopiero 19 lat,już problem z kolanami,swoje waży,opiera się na grze atletycznej,czyli wjazdy,wsady mocne itp.
    Nie da rady grać 82 meczów plus PO. Nie,że go nie lubie,ale patrze zdrowym rozsądkiem.
    Był hype na niego,pewnie wróci jak zacznie grać. Rookie murowany kandydat…był. Czas przeszły.
    Ale hype się skończy. Redick,chyba pierwszy raz będzie bez awansu do PO,no chyba,że zażąda transferu,zobaczymy.
    Rose już pokazywał w Wilkach,że ci co go skreślali są w błędzie i miał racje. Szkoda chłopa przez te kontuzje.
    Gdyby mial taką sytuację w Bulls jak Kawhi w Toronto czy nawet teraz,raczej dalej byłby bykiem i by jeszcze lepiej grał. Może by utrzymali Roster i kto wie co by osiągneli na wschodzie. Świetny zawodnik. Życzę mu,aby trafił do drużyny,z którą zdobędzie mistrzostwo bo to będzie wisienka na jego karierze.

    Gasol chyba czytał wczoraj o tym,że zero punktów miał,mądrze dzisiaj zagrał. Rzuca nie dużo,ale mimo wszystko bardzo dużo pomaga swoją grą Raptorsom.
    Szkoda Bulls,którzy walczyli,ale znowu kolejny sezon będzie bez niczego. Żadnych PO,gra w regular.
    Dobrze zagrali,ale brakuje im pewnego pierwiastka do odnoszenia zwycięstw.

    Szkoda tych Jazz,miałobyć mocno,a jest słabo póki co. Conley kontuzja. Chyba coraz częściej tak będzie, wielka szkoda bo to wybitny gracz,który ma wielki wpływ na drużyne.Ale sezon długi pewnie jeszcze będą mieć kilka serii zwycięstw.
    Zaskakuje Oklahoma,myslałem,że będzie tankowanie,ale nic z tego,jadą z tematem i chcą wejść do PO. 😀

    (12)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Ehhh, Harden znowu w końcówce nie podołał. Najpierw mecz ratuje McLemore za 3, potem Brodie wejściem pod kosz. Chociaż koniec końców wszystko wyjaśnił Bjelica. Kings naprawdę świetnie wyglądają, mam nadzieję, że powalczą o Playoffy.

    (3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    A dlaczego Hayward już wrócił do gry po złamanej łapce, a Stefanka dopiero w lutym mają badać czy się nadaje? Ktoś się zna na medycynie i wyjaśni co sobie zrobił Stefan, że tak długo się kuruje?

    (1)
    • Array ( )

      Jakiś tydzień temu czytałem, że miał operację tej ręki i prawdopodobnie będzie gotowy do gry w połowie lutego… niech sobie chłop odpocznie bo grał przez 5 lat okolo 100 meczów w sezonie. Ten rok odpuszcza chłopaki z gsw, dostaną pick i może dynastia warriors jeszcze nie powiedziała ostatniego słowa.

      (3)

Skomentuj Asik Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu