fbpx

NBA: DSJ i Gordon urządzają nieformalny konkurs wsadów, Polska ogrywa Iran

16

Witam wszystkich w nowym tygodniu i zapraszam na przegląd koszykarskich wydarzeń zza oceanu.

~ DeMarcus Cousins się ożenił. Niech mu Bozia w dzieciach wynagrodzi te wszystkie kontuzje.

~ Caris LeVert przedłużył kontrakt z Brooklyn Nets (52.5 mln $ / 3 lata) nowe warunki wchodzą w życie w sezonie 2020/2021.

I believe I can fly

~ Dennis Smith Jr i Aaron Gordon urządzili sobie nieformalny konkurs wsadów. Obaj należą do grupy najbardziej atletycznych koszykarzy na świecie.

Główną “przeszkodą” 21-letniego Smitha jest brak rzutu dystansowego (29%) oraz decyzyjności na rozegraniu stąd Knicks są jego drugim klubem w dwuletniej karierze. Jeśli ktoś się pomyli i kryje go ciasno – minie bez problemu. W biegowym pojedynku, na otwartej przestrzeni również czuje się jak ryba w wodzie. Jednak wystawiając go na plac nie wiadomo co otrzymasz, bo ani rzut, ani obrona, ani rozegranie. Akcje dwójkowe tylko teoretycznie. Dane: w izolacji raptem 0.66 punktów na posiadanie, w pick and rollu 0.81 punktów i 39% skuteczności a ciśnie ich prawie osiem w meczu (13. miejsce w NBA). Obawiam się, że w Nowym Jorku równie prędko co w Dallas stracą do gościa cierpliwość. Na jego minuty / rzuty czają się panowie: Elfrid Payton, Frank Ntilikina, RJ Barrett. No ale paki sadzi kozackie.

23-letni Aaron Gordon (wyraźnie nabrał mięśni) w systemie coacha Clifforda poczynił duże postępy jako defensor. Ciosy karate (i rzuty z dystansu) trenuje z bratem rokrocznie poprawiając skuteczność:  35% w zeszłym sezonie przy 347 próbach. Co ważne, jedna czwarta prób pochodzi z rogów parkietu (a tu już zalicza 40% skuteczności). Orlando zdecydowanie mu sprzyja, średnie na poziomie 16/8/5 to powinien być jego standard. No i tylko trzeba zacząć się określać czy idzie w stronę bycia gwiazdą, czy role-playera.

FIBA basketball

~ Serbia zdecydowanie pokonała Nową Zelandię w sparingowym meczu (88:78). Grali bez czwórki podstawowych graczy. W rolach głównych wystąpili podkoszowi: Boban Marjanovic zdobył 17 punktów, Nikola Milutinov 19 punktów, a Nikola Jokić zaliczył asystę na miarę All-NBA 1st Team ->  0:24 filmu, wow!

 

Swoją drogą, nie wiem jaką odpowiedź znajdą Amerykanie na przewagę podkoszową Serbii.

~ Francja dowiozła zwycięstwo nad Włochami (82:80) a bohaterem wieczoru był znany z Orlando Evan Fournier. Człowiek, którego nazwiska nie radzą wpisywać w Google, ustanowił rekord kariery z reprezentacją zaliczając 29 punktów. Oba zespoły mają potencjał, może nie na medal, ale przy dobrym dniu są w stanie pokonać KAŻDEGO.

~ Nasi grupowi rywale (Wenezuela) nieoczekiwanie pokonali Turcję 71:68. Chłopaki mają problemy natury organizacyjnej i finansowej, w rankingach stoją znacznie niżej od Polski, nie wiadomo czy np. nie zbojkotują turnieju, ale pewno są też więksi i bardziej atletyczni od nas. Będzie ciekawie.

Team Poland

A skoro już wspomniałem podopiecznych Mike’a Taylora: ograliśmy Iran (88:83) a topowym strzelcem był Adam Waczyński (16 punktów). Ogólnie przeważaliśmy talentem, ale z powrotem do obrony (zwłaszcza na starcie spotkania) sobie nie radziliśmy. Zaznaczył się też pan nazwiskiem Hamed “Who’s your Daddy” Haddadi: 218 centymetrowy środkowy znany kibicom Memphis Grizzlies karał nas zarówno spod kosza jak i z dystansu, w sumie zaliczając 19 punktów. Koniec końców jest zwycięstwo. Taylor chwali zespół za progres od meczu z Niemcami więc nam także nie wypada nic innego jak życzyć chłopakom pewności siebie i skuteczności.

Na koniec łapcie nowe jerseye Portland Traiblazers przygotowane z okazji obchodów 50 lat istnienia klubu. Co najważniejsze, uniformy reprezentują dumnie liderzy zespołu, a nie jak w przypadku Charlotte tęskniący za rozumem, nieznany nikomu Kevin Dwayne Bacon.

Dobrego dnia wszystkim!

16 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Niestety ale Lakers tak jak Team USA nie zdobędą złota. Powodem jest zgranie. Kawhi dobrze wiedział co robi i wybrał drużynę którą ma lepszego trenera , trzon jest zachowany. Stawiam wyżej Clipersow od Lakers.

    (5)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Taylor powiedział, że pozostaje decyzja co do trzeciego rozgrywającego. Slaughtera oznaczają też jako jedynkę, więc jak rozumiem do składu nie załapie się ktoś z trójki Kolenda, Łączyński, Koszarek. Trudny wybór. Ja zostawiłbym Kolendę, wprowadza spory ferment za każdym razem jak wchodzi, a dalej to już nie wiem. Chyba podziękowałbym Łączce, ale tak naprawdę to wolałbym żeby “garniturowca” znaleźć na innej pozycji.

    (0)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Od zawsze w NBA podobało mi się celebrowanie historii ligi. Graczy, trenerów drużyn i wydarzeń. Buduje to obraz czegoś większego, mającego własną tożsamość, bohaterów, legendy, wielkie historie. Taki “produkt” świetnie się sprzedaje. Ewidentnie w tym trendzie przygotowano koszulki Blazers – jednoznacznie nawiązujące do wyglądu mistrzowskich uniformów z czasów Billa Waltona. Pomyślcie, jakby jakiś klub u nas wpadłby na pomysł celebracji mistrzostwa z 1977r. – wszak mamy kluby z pięknymi historiami. Fakt większość historycznych klubów zginęła w zawieruchach kolejnych kryzysów lat 80/90 i 00 (Lech Poznań, Wybrzeże Gdańsk, Zagłębie Sosnowiec, Górnik Wałbrzych czy nieodżałowany oryginalny Śląsk Wrocław), ale jest sporo klubów mających już wieloletnią historię. A chyba poza Anwilem i Stelmetem (pod wcześniejszymi nazwami Lechia/Zastal) w dzisiejszej ekstraklasie żaden klub z czołówki ekstraklasy nie ma długiej ciągłości, która pozwoliłaby na podobną celebrację przeszłości jak w NBA a szkoda.

    (3)

Skomentuj Ja24 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu