fbpx

NBA: fenomen Jimmy’ego Butlera, Chris Paul ratuje sezon OKC

39

Dzień dobry.

houston rockets 107 oklahoma city thunder 119 [OT] [1:2]

Szalone wymiany ciosów przez cztery kwarty nie wystarczyły by wyłonić zwycięzcę. Dennis Schroder w końcu się objawił w roli, jaką pełnił dla OKC przez cały sezon. Obserwując przestoje Thunder w ataku Niemiec o gambijskich korzeniach nie miał wyjścia jak tylko brać na siebie więcej i więcej. Rzeźbił, mijał, najważniejsze: dostarczył 29 punktów 5 zbiórek i 5 asyst na skuteczności 10/23 z gry.

Prawda jest okrutna, OKC potrzebowali meczu na poziomie od wszystkich czterech strzelców: Gallo (20/7) Paul (26/6/5) SGA (23/7/6/4) i Schrodera. To i masę szczęścia… umówmy się, Rockets przegrali wygrany mecz. Po trójce z rogu PJ Tuckera prowadzili pięcioma punktami na niecałą minutę do końca! Dwa razy odpuścili w obronie. Dwa razy nie potrafili należycie wprowadzić piłki do gry. Raz im się upiekło, sędziowie orzekli faul Chrisa Paula, ale potem znów było to samo, ktoś się przewracał, ktoś na linię nadeptywał… Gilgeous Alexander zmieścił trójkę i mieliśmy dogrywkę.

Uwaga: Steven Adams ma problem z kolanem więc w doliczonym czasie z musu zagrali niskim składem z Gallinarim na środku. Podziałało! Co prawda Houston się rozpadło gdy James Harden poszedł na ławę z sześcioma faulami, a zdeterminowany Paul dwie niemożliwe trójki zaliczył, ale potencjał jest i seria trwa! Słówko wyróżnienia dla Luguentza Dorta, fenomenalna robota naprzeciw Hardena.

los angeles lakers 116 portland trail blazers 108 [2:1]

Zach Collins kończy sezon operacją lewej kostki,  co oznacza że Blazers znów grają w szóstkę, a coach Terry Stotts wpada na szatański pomysł umieszczenia w pierwszej piątce Hassana Whiteside’a występującego u boku Jusufa Nurkica. No, dopóki energii starcza obu środkowym wygląda to znośnie. Dopiero po jakimś czasie pokazują się dziury. Ograniczona mobilność Blazers czyni ich podatnymi na atak. Wiadomo, im większe i mnie ruchliwe cielsko tym łatwiej w nie uderzyć.

  • LeBron James 38 punktów 12 zbiórek 8 asyst 8 strat 11/18 z gry 4/8 zza łuku 12/17 FT
  • Anthony Davis 29 punktów 11 zbiórek 8 asyst 3 bloki 11/18 z gry 23 punkty po przerwie

Jak mówię, początek meczu należał do Portland, przełom nastąpił gdzieś w trzydziestej minucie. Lakers zdobyli w trzeciej kwarcie 40 punktów, w tym siedem celnych rzutów za trzy. Zaliczyli dwie niezależne serie punktowe zdobywając kolejnych dwanaście, a potem dziesięć punktów. Dysproporcja przyznanych rzutów wolnych była porażająca: 43-18 na korzyść zespołu prowadzonego przez Franka Vogela. Podobnież wyglądał pojedynek zbiórkowy (67-44) oraz asyst (26-17).

W końcówce Portland wyłapało trzy bloki w jednej akcji. Są zmęczeni i coraz bardziej sfrustrowani. Nurk ledwo chodzi, powłóczy nogami. Miał półtora roku przerwy wywołanej otwartym złamaniem nogi, od trzech tygodni gania po parkiecie co drugi dzień, gra duże minuty, bije się na tablicach z zastępem podkoszowych rywala (McGee, Howard, Morris) albo kryje zawodnika znacznie szybszego od siebie (AD)…

Gdyby nie piętnaście przestrzelonych wolnych Lakers mecz zakończyłby się wcześniej. Szacunek dla Damiana Lillarda (34/5/7) grającego z urazem palca, szacunek dla jego prawej ręki CJ McColluma (28/8/4) grającego z urazem pleców i dla weterana Carmelo (20/6/2/4) ale wszystko to za mało. Zbyt wiele indywidualnej gry. Zbyt mało paliwa w baku. A propos, dwie gwiazdy Lakers w końcówce też bezczelnie nie wracały do obrony…

milwaukee bucks 121 orlando magic 107 [2:1]

Kończy się sezon magików z Orlando. Brook Lopez nienawidzi krzeseł. Poszarpali się przy zbiórce Ennis z Marvinem. Giannis Antetokounmpo zaliczył 35 punktów 11 zbiórek i 7 asyst w pół godziny gry. Jego skuteczność to 12/14 z gry. A teraz poważnie: Mike Budenholzer doznał oświecenia, może by tak umieścić swojego DPOY na najlepszym graczu rywali Vucevicu? Może by go delikatnie podwoić czasem na low post? W efekcie mecz był nieformalnie zakończony po kwadransie. Obrona kozłów odebrało rywalom całą przestrzeń do życia.

indiana pacers 115 miami heat 124 [0:3]

Jimmy Butler zajechał Indiańcom 17/20 rzutów wolnych! Gdy tylko udało się Mylesa Turnera wyciągnąć z pola trzech sekund, jechał jak po swoje. Nie do końca wiadomo czy chodzi o wolę walki, siłę fizyczną, spryt, pewnie wszystko razem. Nikt nie wymusza tylu wolnych, nawet Giannis ani Harden. Jimmy z podobną swadą wjeżdża w centrów, spycha z drogi obwodowych, ma bardzo szybki tzw. drugi skok. Spoko, ale dwadzieścia rzutów wolnych jednego faceta przy 30 faulach Pacers? 52 rzuty wolne Heat przy 30 faulach Pacers? Czuję się dziwnie.

Rozumiem, że w końcówce faulowali, żeby grę przerywać, że kilka fauli przy trójce nabiło im konto, ale to jest wciąż za dużo panowie sędziowie. Pokłony dla podopiecznych Nate’a McMillana, którzy powrócili z 18 punktów deficytu, rozegrali możliwie najlepsze spotkanie, na jakie było ich stać w tym układzie kadrowym, świetny mecz Brogdona (34/7/14!) pięciu graczy z dwucyfrowym dorobkiem punktowym, ale w końcówce pogubili się ze stałym fragmentem, a lawiny free-throws nikt się nie oprze. Tyler Herro fajny gracz, nie boi się, ale wyraźnie polowali na niego w ataku, zwłaszcza The President. Szkoda rzutów Oladipo, które wykręciły się z obręczy.

Z drugiej strony Heat są mocni pod presją, świetna obrona indywidualna, ofensywne zbiórki Bama Adebayo (22/11/5), pewna rękach na linii. Narobią masę problemów Milwaukee, zobaczycie. Dragic, Butler, Iguodala, Crowder, Adebayo wyglądają doskonale jako kończący lineup.

other NBA news

-> Nick Nurse został mianowany NBA Coach of The Year, wcześniej taki sam tytuł zdobywał w G-League oraz… lidze brytyjskiej.

-> bardzo możliwe, że Luka Doncic wystąpi w dzisiejszym Game 4. ale Clippers nie powinni wypuścić z rąk okazji, jaką jest ograniczony ruchowo, dominujący piłkę Słoweniec

Dobrego dnia wszystkim, I love this game! ? www.gwbastore.pl

39 comments

    • Array ( )

      Fenomen jest wtedy kiedy typ przez długie miesiące plecie od rzeczy w komentarzach, mądrzy się mimo, że rzeczywistość co i rusz udowadnia, że się myli, a on niezrażony próbuje mądrzyć się dalej.
      -Fenomen internetowego wojownika z lekkim disability.

      (42)
    • Array ( )

      @st0ked
      Szanuję.

      @Ted
      Skończ już, bo ludzie zaczynają się już wstydzić Tobie w ogóle odpisywać.

      (3)
  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    mi tam tegoroczne Miami się podoba, ciekawe jaki będą mieli pomysł na Giannisa. Portland jest dojechane, ale w przyszłym sezonie wróci silniejsze i groźniejsze. kluczem będzie offseason

    (23)
    • Array ( )

      Andrzejek nie zgadzam się. Rok temu to był kompletny zespół. W offseason rozmontowali własną obronę, wypuszczając etatowych obrońców. W ich miejsce sprowadzono wydmuszkę Whiteside’a, a potem ratowano się odrzuconym Carmelo. Objawienie Garego Trenta nie wystarcza na potrzeby ich backcourtu.

      (4)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Krew mnie zalewa jak widzę co robi Eric Gordon w tych meczach… Dziwne, że D’Antoni daje mu tyle grać, a McLemore grzeje ławę :/

    (4)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Lakers mieli sporo szczescia ze 3 kwarta im siadla ,,wszystko wpadalo,,Portland nie ma juz kim grac ale i tak walcza jak moga .Swoja droga niewyobrazam sobie ze lakers z tak szarpana koszykowka moga zostac mistrzami nba .Oby nie.

    (17)
    • Array ( )

      Ta szarpana koszykówka ma jeden solidny plus: LAL grają naprawdę dobrą obronę i koszykówkę, która bardziej przypomina playoffy z ubiegłej dekady.
      Dobra odtrutka na ‚run and gun’ nowej ery.
      Ja bym się cieszył jakby wygrali misia taką obroną bez festiwalu trójek i 140 punktów w meczu, ale jako fan LA nie jestem obiektywny.

      (20)
    • Array ( )

      @Lelum
      Ja rozumiem oddawanie i pudłowanie rzutów z dobrych pozycji, zdarza się najlepszym strzelcom, ale to co robi EG przechodzi ludzkie pojęcie – cegły “z parkingu”, z łapą obrońcy na twarzy. I tak kilka akcji pod rząd, gdzie każde posiadanie ma znaczenie. Z resztą wjazdy pod kosz podobnie, jakby nie widział partnerów z zespołu, bo on na siłę musi się odblokować.

      (1)
    • Array ( )

      Odwróciłbym jednak postawioną tezę – dopóki Portland trafiało rzuty po zasłonach i indywidualnych akcjach to było Ok. Po przerwie Lakers podciągnęli defensywę, a zawodnicy Portland zmęczeni grą przestali już regularnie trafiać.

      Dame, CJ i Melo dają z siebie wszystko, swietnie wygląda harujący w ataku i obronie Melo, ale to nadal za mało na długą ławkę Lakers.

      (14)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    “podobnież wyglądał pojedynek zbiorkowy”, Panie szanowny kolego, znowu slownik języka polskiego się kłania.. Podobnież nie jest synonimem slowa podobnie, lecz “podobno” czyli podając w wątpliwość to co Pan napisal w kontekście zbiórek. A domniemam że nie o to Panu chodziło. Proszę częściej posiłkować się sjp.

    (15)
  5. Array ( )
    Łukasz Koszarek 23 sierpnia, 2020 at 13:22
    Odpowiedz

    52 rzuty wolne Miami, przy 30 faulach Pacers to nagonka na sędziów.
    43 rzuty wolne Lakers, przy 25 faulach Portland to co w takim razie, Panie redaktorze?

    (12)
    • Array ( )

      Nie oglądałem meczu Heat-Pacers, ale Portland tuzami obrony nie są (choć bardzo się starają), w dodatku grają na dużej intensywności i wąską rotacją, dlatego faulowali.

      (0)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Myślę, że potrafię odróżnić dunk lepszy od gorszego, trójeczkę trudniejszą od drugiej, ale obrony nigdy nie umiałem analizować ani rozumieć dlaczego jeden broni lepiej od drugiego. Ale obronę Dorta na Hardenie widać w praktycznie każdej akcji, świetnie się na gościa patrzy.

    (17)
    • Array ( )

      Dort robi niesamowitą robotę – mobilny, zwinny, skoczny, silny, nisko na nogach, dupa siedzi przy parkiecie . Jego pojedynki z Hardenem to największa atrakcja tej serii elita ofensywy i defensywy naprzeciwko siebie a przypominam, że to dopiero 1 sezon Dorta, jak dołoży do tego pewniejszą rękę za łuku i na linii osobistych to będzie zdaniowcem na lata, którego każdy będzie chciał mieć właśnie w takich seriach.

      (3)
    • Array ( )

      The same here. Dort nawet jak ląduje po step back three Hardena, to uważa zeby nie gwizdneli mu faulu za najechanie na jego “strefę rzutu”
      Pięknie się go ogląda. Jak Dort siadł na ławce w końcówce wczoraj, to Harden wrzucił parę punktów, gdy Dort wrócił, brodaty znowu miał problemy. Szacunek panie Dort, dzięki niemu podziwiam piękno defensywy. Respect

      (6)
    • Array ( )

      To jest to co właśnie pi Salem jakiś czas temu. Zobaczcie jaka jest różnica i w moim przekonaniu tak wszyscy powinni bronić w PO, a nie bronią dlatego twierdze, ze obrona w NBA jest słaba.

      (0)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    nie widzialem meczu miami pacers, ale LAL POR nie bylo az takiej dysproporcji na niekorzysc portland w rzutach wolnych, przypominam ze lakers maja duzo wyzszy lineup, wygrali mocno zbiorke, wiec czesto te faule naprawde sie pojawialy, kiedy duzo nizszy trent jr musial zatrzymac lebrona albo carmelo stawal naprzeciw davisa, nurkic nie wyrabial na nogach, generalnie jesli sie mecz ogladalo to te rzuty wolne az tak nie bolaly. w druga strone tez byly gwizdki, lebron dostal 2 offesive faule, ktore w niektorych meczach przeszlyby bez problemu, a faulu JR smitha na lillardzie przy rzucie za 3 po prostu nei bylo xd.

    + tbh liczba osobistych jakie spudlowali w tym meczu lal tez wolala o pomste do nieba (szczegolnie w pierwszej polowie)

    (2)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    wreszcie docenili Nursa. Najlepszy trener w lidze. Szkoda Portland, nie ma czym grać .Stan osobowy i te wszystkie ważne mecze po 40 minut na parkiecie..szkoda. No i kilka gwizdków z kosmosu dla LAL, nie trzeba im tak pomagać w starciu z tak dojechaną drużyną.

    (-5)
    • Array ( )

      W tym samym drafcie z dwójką poszedł Lonzo także wiesz… Fultz na uczelni a Fultz w NBA to zupełnie inna para kaloszy.

      (6)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    Tak jak pisałem wcześniej nie obrona a atak największą bolączką Lakers.Jak widać poprawili się w tym elemencie i wygrywają.Jeszcze rzuty 3 pkt i rzuty wolne i będzie bardzo dobrze;) Stary Lebron ,który rzekomo zjeżdża do bazy notuje średnio 24pkt 11,7 zbiórki 10.3 asyst na mecz .A jeszcze pisaliście o jednowymiarowym Davisie co nic nie umie tylko dunki.Chyba ci co pisali musieli być na ciężkim kacu.

    (4)
  10. Array ( )
    Odpowiedz

    Mnie Blazers nie przekonywali od początku. Tak, prowadzili do przerwy. Ale to wszystko wynik szczęścia. Nie kreowali pozycji. Po prostu siedziały im trudne rzuty. Carmelo od początku pozwalał sobie na kryte rzuty z półdystansu. Po spudłowanych siedmiu, zaczął trafiać. Wtedy już wiedziałem, że to koniec. Anthony zdradza niezdrowe podniecenie na rywalizację z Lebronem. Tyle, że żadnej rywalizacji nie ma. Melo znów był tamtym uwsteczniającym zespół graczem. O pozostałych też nie powiem nic dobrego. Nawet bystry chłopak McCollum oddawał masę wariackich rzutów. Nurkić i Trent dali jakość, której Portland potrzebowali, by rywalizować z każdym. Nie widzę tu jednak ręki trenera. Strzelcy wyprawiają cyrk i presja walki z pretendentem odbiera Blazers ich animusz.

    (4)

Komentuj

Gwiazdy Basketu