fbpx

NBA: James Harden jest ponad wszystkimi, 61 punktów duetu Warriors!

22

Koniec przygotowań, towarzystwo rozjechało się po halach, gdzie za 3 dni rozpocznie się nowy sezon NBA.

Na pierwszy ogień pójdą Pelikany przeciwko mistrzom z Toronto oraz oczywiście gorące derby Los Angeles.

Nim jednak to nastąpi popatrzmy na finałową kolejkę preseason:

washington wizards 112 philadelphia 76ers 93

Bez Bena Simmonsa, ale umówmy się że i tak powinni byli Czarodziejów łyknąć. W pierwszej kwarcie wyraźna, lekceważąca wręcz przewaga Joela Embiida oraz kilka zespołowych akcji mocniejszych fizycznie Sixers. Po chwili jednak Wizards zaczęli kryć strefą no i klops. Raz że próby zza łuku dramatycznie odbijały się od obręczy to jeszcze nie było z czego pobiegać, bo goście siali raz za razem. To, co zaprezentowali 76ers w środkowych dwóch kwartach świadczy o absolutnej niegotowości do sięgania po jakiekolwiek trofea. Wielkie nazwiska, wielkie pieniądze, a wyglądali na zagubionych. Na przestrzeni dwóch kwart tracili do rywala 15 punktów, w trzeciej kwarcie punktów trzydzieści.

Wyróżnić wypada cały zespół ze stolicy, ale w szczególności: Bradley Beal za bycie liderem i branie na siebie dziur. Thomas Bryant, Mo Wagner i Davis Bertans, bo są wysocy a zarazem stanowią zagrożenie na obwodzie. Rui Hachimura, bo choć to pierwszoroczniak, demonstruje że nie da rady by nie doszedł do pozycji rzutowej, widzę w nim reminiscencje Carmelo. Jordan McRae (17 punktów 7/11 z gry) za niemal perfekcyjny wieczór w ofensywie i brak pokory przed bardziej znanymi obrońcami Philly.

toronto raptors 123 brooklyn nets 107

Dla obu zespołów było to przetarcie przed rundą zasadniczą. Wystawili najmocniejsze składy, na jakie ich stać w tym momencie. Poziom intensywności nie przystawał sparingowi, ale tak właśnie dochodzi się do wielkiej formy.

Brooklyn dopiero tworzy nową zespołową tożsamość, wkomponować muszą Kyrie, Prince’a, Jordana, a w przyszłym sezonie KD. Grają twardo, talentu im nie braknie, ale poziom zgrania jeszcze nie ten, co u mistrzów NBA. Co mam napisać? Imponuje mi obrona podkoszowa Marca Gasola i Serge’a Ibaki. Chwilami potrafią tak umiejętnie i nieegoistycznie rozrzucić piłkę, że nic tylko patrz i podziwiaj. Duża inteligencja, duże doświadczenie i podkreślam: brak egocentryzmu. Gdy w drugiej kwarcie zaczęli strzelać za trzy, Nets tylko zamiatali czapką, mecz był przegrany.

Na uwagę zasługuje chłopak nazwiskiem Terrence Davis (10 punktów 2 asysty 4/6 z gry) myślę że Fred Van Vleet docelowo grać będzie w tym sezonie w pierwszym składzie u boku Lowry’ego, a Davis już wkrótce obejmie przywództwo w grupie zmienników.

houston rockets 144 miami heat 133

Goście co grają, wiadomo. Ostatnim razem wyglądali tragicznie, w szczególności Russell Westbrook, który po meczu z San Antonio tłumaczył się dziennikarzom urazem dłoni. Dziś także meczu nie dokończył -> prawdopodobnie ma wybity palec, jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Podobnie Austin Rivers, który zszedł z parkietu narzekając na ból w ramieniu. Jeśli idzie o widowisko, otrzymaliśmy powtórkę z rozrywki, czyli niezobowiązującą obronę oraz frontalny atak obręcz rzutami zza łuku. Jesteśmy świadkami szaleństwa absolutnie “niepowstrzymywalnego” Jamesa Hardena (44 punkty 7 asyst 8 razy za trzy). Odnieść można wrażenie, że o wynikach zespołu decyduje już nawet nie kompetencja ofensywna rywali, ale wkład panów rezerwowych. Wbiją 6-7 trójek -> jest zwycięstwo, w innym razie trzeba liczyć na słaby dzień przeciwnika.

Dziś dalekich trafień dostarczyli Harden 8/16 (a co) Gordon 4/9 McLemore 3/5 Clemons 2/4 House 2/4 Westbrook 2/5 Tucker 1/3. W sumie dwadzieścia dwa trafienia z dystansu. W ekipie South Beach, występującej dzień po dniu nie zagrali Jim Butler i kontuzjowany James Johnson. Rolę pierwszego wariata wziął na siebie kto? Nie, tym razem nie Tyler Herro choć też był świetny (14 punktów 4/8 zza łuku) ale niewybrany w drafcie zeszłego roku, stawiający swe pierwsze kroki w NBA Kendrick Nunn (40 punktów 15/27 z gry 6/10 zza łuku). Czy jednak można powiedzieć, że nawiązał walkę z Hardenem? Jego wskaźnik plus/minus wyniósł -20 (!) zaś u Hardena (+25). Izolacje Brody mogą irytować, ale to naprawdę jest najbardziej efektywny gracz ligi!

new orleans pelicans 117 new york knicks 116

Zion Williamson wypada z gry. Swędzi i pobolewa go kolano, na co sztabowi lekarze dostali rozwolnienia i robią test za testem. W meczu inauguracyjnym nie wystąpi, trudno, poczekamy. Ma wykorzystać przerwę na zrzucenie wagi oraz poprawę wydolności. Tym samym Pelikany choć są mistrzami preseason (5-0) tracą część dynamiki, nie są już tak nieprzewidywalni i silni na atakowanej połowie. W dalszym ciągu należy ich określić mianem “czarnego konia” ale bez Ziona awansu do playoffs nie zrobią na pewno. Chłopak dodaje im zwierzęcej mocy, nie wiem jak to napisać. Nie ma znaczenia jak mocnego obrońcę postawisz naprzeciw niego. Williamsona nie da rady pokryć w pojedynkę: gdy zbiera (a zbierać będzie dużo) jest wylot, gdy go w ataku podsłonią i dostaje podanie w ruchu, za sekundę widzisz go nad obręczą.

W kwestii dzisiejszego spotkania, szacunek dla Nowojorczyków za walkę do końca, odrobili 12 punktów na przestrzeni ostatnich czterech minut, a do zwycięstwa zabrakło jednego celnego rzutu. Julius Randle (20 punktów 9 zbiórek 5 asyst) jechał pięknie, ale w końcówce najpierw został zablokowany, a w ostatniej akcji… szkoda słów. Alonzo Trier dwukrotnie spudłował trójkę z czyściutkiej pozycji, w odpowiedzi Josh Hart zaliczył 0/2 FT. No cóż, ładnie to wszystko nie wyglądało. Pokaz wielkich możliwości (ale tylko w pierwszej połowie) dał rookie RJ Barrett (19 punktów 6 zbiórek 9/12 z gry). Wśród gości bohaterem inny pierwszoroczniak Nickeil Alexander Walker, autor 17 punktów oraz 7/11 z gry.

memphis grizzlies 91 san antonio spurs 104

Ostatni test “czarnych koszul” przed sezonem, chcieli dobrze wypaść i zadanie wykonali. O ile w zeszłym miałem istotne obawy, w tym roku absolutnie nie martwię się o Spurs. Ostatnie lata były chude (jak na ich standardy) ale dziś z ławki wchodzą gracze jak: Patty Mills, Derrick White, DeMarre Carroll, Rudy Gay czy Marek Belinelli. Innymi słowy: koszykarskiego IQ jest aż w nadmiarze, wyzwaniem będzie eksponować braki przeciwnika, czyli jak co sezon. Filarami drużyny pozostają LaMarcus Aldridge oraz grający dziś po przerwie DeMar DeRozan (14 punktów 6 zbiórek 5 asyst 3/3 zza łuku).

Grizzlies bardzo interesująca, młoda grupa. Na tę chwilę pozbawiona powtarzalności i eksperymentująca. Złościli się, bo kompletnie nie siadły im trójki. Druga sprawa, że SAS wiedzieli co robią: co odpuszczają, a co kryją. Liderem gości Ja Morant, autor 16 punktów 5 zbiórek i 6 asyst.

los angeles lakers 103 golden state warriors 124

Po dwóch z rzędu zwycięstwach nad Wojownikami, tym razem Lakers nie wystawili do gry nikogo z podstawowej rotacji. Dziesięciu graczy dostało wolne. Dla kontrastu, Steve Kerr puścił w obieg swój najlepszy w tym momencie roster i nie ściągał ich z parkietu przez co najmniej pół godziny. Nic dziwnego, że rozbłysły dwie obwodowe gwiazdy:

  • Stephen Curry 32 punkty 6 asyst 6/15 zza łuku
  • D’Angelo Russell 29 punktów 3 asysty 6/11 zza łuku

Największym wygranym preseason jest Marquese Chriss, który z powodu urazów dwójki środkowych (Looney, WCS) przebojem przedarł się do składu. Dziś w ograniczonym czasie gry zaliczył 9 punktów 7 zbiórek 5 asyst oraz 3 przechwyty. Niech go rozwijają, bo zawodnik to efektowny i o dużym potencjale, nie tylko fizycznym.

Other NBA news

-> szefowie Indiana Pacers nie mogą dogadać się z Domantasem Sabonisem w sprawie przedłużenia kontraktu. Zapowiedzieli, że są skłonni poddać Litwina transferowi. Jest też dobra wiadomość, Victor Oladipo dostał od lekarzy “zielone światło” na full kontakt na treningu. Na pewno nie będzie grał w meczach dzień po dniu, ale jego powrót spodziewany jest już bardzo niedługo.

-> Tako rzecze Steph:

Będą trudni. Zaczynasz od LeBrona i AD. Mają kilku strzelców wokół nich, paru plastrów obwodowych. Są mocni. Pokonanie ich będzie wymagało wiele wysiłku.

Dobrego dnia wszystkim!

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    “To, co zaprezentowali 76ers w środkowych dwóch kwartach świadczy o absolutnej niegotowości do sięgania po jakiekolwiek trofea.”

    Ponieważ dwie kwarty meczu preseason mogą świadczyć o tej niegotowości. Jednak w przypadku Lakers nawet 5 meczów preseason takiego znaku nie dały, a gdzie tam!

    Nie mogę doczekać się reakcji pana admina jeśli Lakers do finałów nie wejdą, a Sixers zdobędą mistrzostwo 😉

    (40)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Nad Domantasem Sabonisem powinni pomyśleć Jazz. Jest to nowoczesny Center/PF z rzutem za 3. Lubię Goberta i to co robi w defensywie, ale poza P&R i alley up nic więcej nie wniesie. Duetu Harden – Capella nie zagrają, bo w Jazz nie ma Hardena. Rubio nie podołał, Conley w Miśkach grał z Gasolem, który mógł wbić pod kosz albo rzucić 3. Mam nadzieję, że się mylę i Jazz będą czarnym koniem tego sezonu. Bo otoczyli Goberta strzelcami, do tego Mitchell będzie miał więcej przestrzeni dzięki Conleyowi. Czas pokaże.

    (0)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    kto to ten Kendrick Nunn? skąd on się wziął? a tak poważnie, ciekawe czy to jednorazowy wybryk czy mamy jakieś objawienie
    na Sabonisa wielu chętnych, ale można i za niego kogoś ciekawego w zamian dostać. Sabonis przydałby się niejednej drużynie (Indianie zresztą też). ciekawe co się z tego urodzi

    (2)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Powoli staję się fanem Brodatego. Jego techniki, przygotowania i wyrachowania. Oglądać go w rs, to będzie absolutny fun. On i Rockets wydają się jeszcze maksymalizować to, co grali w zeszłym roku. Brodaty ofensywnie jest półtora długości przed każdym innym graczem w nba. Nie zdziwi mnie, jak będzie pierwszym graczem po Chamberlainie, który zakończy sezon ze średnią powyżej 40 pkt/mecz.

    (7)
    • Array ( )

      Jak przestanie płakac po 80% akcji, symulowac i aktorzyc i stawac po 30 razy na linii rzutow to ok.
      Co jest fajnego w ogladaniu jak gosciu wjezdza na chama w tlum i za wszelka cene chce wymusic faul wyginajac sie we wszystkie strony i krzywic facjate ciagle flopujac? 😀 Mam nadzieje, ze liga wezmie sie w koncu za aktorow jak Harden. Kazdy ma jakies braki. To ze przysypia w obronie czy robi te swoje step-backi za 3 roviac jakies 2/12 co drugi mecz to ok, mozna przymknac oko, ale to co on gra, to nie da sie ogladac. Dlatefo nie ogladam nigdy rakiet.

      (19)
    • Array ( )

      @Asdd
      Ja też jestem fanem bardziej twardego sportu, ale akceptuję, że teraz nba w znacznej mierze to show. Popatrz może na to tak: była przerwa letnia, wszyscy mieli czas, aby nauczyć wykorzystywać reguły gry jak Harden. A ze sparingów można odnieść wrażenie, że tylko Harden podniósł poprzeczkę jeszcze wyżej.

      “gosciu wjezdza na chama w tlum”. Tylko nie to. Brodaty bawi się obrońcami wykorzystując perfekcyjnie drybling i swoją motorykę. Wprowadził do nba coś takiego, co może wcześniej robił tylko Olajuwon na centrze. Zmienia tempa, płaszczyzny na 1m2 i już ogrywa obrońcę. Admin wrzucił kiedyś film z przykładem jego indywidualnego treningu, po szczegółowym obejrzeniu którego jasne jest, co z czego bierze się u niego.

      (7)
    • Array ( )

      Asdd

      “Co jest fajnego w ogladaniu jak gosciu wjezdza na chama w tlum i za wszelka cene chce wymusic faul wyginajac sie we wszystkie strony i krzywic facjate ciagle flopujac?”

      Opisałeś całą karierę LeBrona Jamesa i wiesz co? WSZYSCY zachwalają grę LeBrona którego gra opiera się strikcie na taranowaniu rywali z piłką pod pachą w drodze pod kosz.

      Co więcej Embiid również rzuca po 30 osobistych na mecz i również nikomu to nie przeszkadza bo jest ogromny hype na Jo Jo.

      Nie chodzi wam o to jak gra Harden bo kibicujecie graczom którzy grają dokładnie tak samo jak on. Najzwyczajniej w świecie go nie lubicie i dlatego wymyślacie bzdury byle by tylko po narzekać jaki to ten Harden zły.

      (6)
    • Array ( )

      Piotruś wariacie co Ty prawisz 😀 Lebron mial na celu zniszczyc obronce i niszczyl, wjezdzal z zamiarem zdobycia punktow, to samo Antek teraz.
      Harden wjezdza przewaznie z zamiarem nie zdobycia punktow, tylko wymuszenia faulu i wyzebraniem osobistych, czego efektem sa rzuty wolne i potem punkty. To nie jest kwestia lubie/nie lubie. Ja po prpstu nie moge na to patrzec i mi sie to nie podoba. Mam nadzieje, ze odpowiednie przepisy to ureguluja. Jezeli to ma byc podnoszenie poprzeczki to ja wole zeby nie podnosili. RW tez duzo wjezdza, Antek pewnie najwiecej ale tam nie ma tego altorstwa, gestykulacji, krzywienia japy w 9/10 akcji, ewidentnego wymuszania FT.

      (8)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Wiem jedno, do tej pory Lakers byli mi raczej obojętni, ale po tej przerwie między sezonami będę opijał każdą ich porażkę, tak mi ich admin obrzydził… Zachód jest tak wyrównany, że jedna kontuzja może zmienić wszystko, wyjmijmy teraz Samozwańca albo Brew i ciekawe co z tej zbieraniny będzie…

    (2)
  6. Array ( )
    Odpowiedz

    Zion… zaczęło się. Po kilku meczach preaseson już coś strzyka a co mówić po całym sezonie. Nie bardzo to wygląda na starcie jego kariery. To będzie jak ruletka z ta jego formą.

    (9)
  7. Array ( )
    Odpowiedz

    Nie wiem po Hardenowi Westbrook…chyba że by przeszkadzać. Broda jest kozak najlepszy ofensywnie gracz od co najmniej pięciu?Może wymienią Russa do Nowego Jorku za np. Smith , Knoxa i Portisa..jestem przekonany że Ci trzej gracze bardziej by pomogli w Houston niż Russ Stats.

    (-3)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja dla kontrastu z autorem bardzo martwię się o Spurs, będzie cholernie ciężko o 8 lokatę w tym sezonie po pierwsze z powodu obstawienia 6-7 miejsc pewniakami, a po drugie młode chłopy z Orleanu, Sacramento i Dallas będą tak gryźć że sytuacja będzie wyglądać jak na wschodzie od paru lat – grane do ostatniej kolejki i do tego często między głównymi zainteresowanymi.

    (4)

Skomentuj 000 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu