fbpx

NBA: Luka Doncic w rodzinie Air Jordana, Pająk użarł Lillarda!

36

Święta święta i po świętach. Kiedy my klepiemy się po wydętych brzuchach, koszykarze NBA grali znowu:

washington wizards 102 detroit pistons 132

Czarodzieje są tak dojechani przez kontuzje, że przestajemy ich brać na poważnie. Dość powiedzieć, że czołową postacią ekipy był w tym spotkaniu Anzejs Pasecniks. Przeciwko zmobilizowanym Pistons, których domeną jest krycie rzutów dystansowych, wystarczyło piętnaście minut by zawody rozstrzygnąć. Główne postaci spędziły na placu dwie kwarty, a w raporcie meczowym najmocniej zapisali się: Blake Griffin (14 punktów 11 zbiórek 4 asysty) Tim Frazier (17 punktów 6 asyst 5/6 zza łuku) Christian Wood (22 punkty 7 zbiórek 7/9 z gry) i Derrick Rose (15 punktów 6 asyst).

new york knicks 94 brooklyn nets 82

Wyjątkowo brzydkie derby nowojorskie. 27% skuteczności gospodarzy! Knicks ściśnięci wokół obręczy jak pętla wokół szyi. W konsekwencji Nets oddali aż 50 rzutów trzypunktowych, a każda kolejna potwierdzała jedynie brak dyspozycji. Inaczej: trafili 8 prób za dwa punkty -> to najmniej w lidze od 1950 roku. Od 69 lat nikt nie zaliczył tak mało layupów, wsadów i rzutów z półdystansu (!) a skoro już o wsadach mowa, czy widzieliście alley oop Mitchella Robinsona? Auć. Jarrett Allen pobity, zero prób rzutowych w pierwszej połowie. W rolach głównych skrzydłowi: Julius Randle (33 punkty 8 zbiórek 5/9 zza łuku) i Marcus Morris (22 punkty 8 zbiórek (8/16 z gry).

san antonio spurs 98 dallas mavericks 102

Ozdobą spotkania dobitka Doriana Finneya Smitha oraz podanie za plecami Setha Curry’ego. Gdy Mavericks kręcą młynkiem, ofensywa wygląda doskonale (najlepszy rating ofensywny NBA) ale który to już raz gdy silnik zacina się w czwartej kwarcie?! W poprzednim meczu stracili 30 punktów przewagi czym zostali ośmieszeni przez Toronto. Tym razem zdobyli 2 punkty na przestrzeni ostatnich 6 minut i 40 sekund meczu (!!!) i tylko niekompetencji ofensywnej San Antonio zawdzięczają ostateczny sukces.

Wszyscy domagają się od Kristapsa Porzingisa (13 punktów 4/15 z gry) by chadzał bliżej obręczy i grał tyłem do kosza. Kiedy on nie umie/lubi! Jest świetny jak stretch-four/five, coraz lepiej podaje, wielokrotnie stanowi różnicę w obronie. Więcej siły fizycznej, zdecydowania, sprawniejsze dłonie wokół obręczy byłyby spoko, ale nie można mieć wszystkiego. Wciąż możesz wrzucić mu piłkę na czwarty/ piąty metr.

Gra tyłem do kosza to już nie jest efektywna akcja. Po prostu nie. To nie jest efektywna akcja dla gościa mierzącego 220 cm wzrostu. To sytuacja niskiej wartości [Rick Carlisle]

Dopowiem: większe ryzyko kontuzji, większe ryzyko straty, dłuższa droga wysokiego do obrony, ograniczony orient z racji głowy odwróconej tyłem do rywala, spowolnione tempo ataku, brak zaangażowania pozostałych partnerów, akcja za dwa punkty…

Zresztą ekipa Mavs to znacznie więcej niż tylko jeden utalentowany zawodnik. A propos, publika wiwatuje, bo oto na parkiet wrócił (nieco zasapany) Luka Doncic: 24 punkty 10 zbiórek 8 asyst i lukratywny kontrakt z Jordan Brand w tylnej kieszeni spodni. Będzie miał swoje Jordany, swoje signature-shoe, przypominam: chłopak wciąż ma 20 lat!

memphis grizzlies 110 oklahoma city thunder 97

Tydzień temu było to samo. No prawie, wówczas OKC udało się odrobić 20 punktów deficytu. Tym razem Grizzlies nie dali sobie odebrać zasłużonej wygranej. Kluczem postawa rezerwistów gości: Brandon Clarke (13 punktów 2/2 zza łuku) Tyus Jones (15 punktów 6/7 z gry) i Kyle Anderson (2 punkty 6 zbiórek 7 asyst) byli na plusie ze dwadzieścia punktów. Podoba mi się coraz większa wszechstronność Jarena Jacksona (20 punktów 2 przechwyty 3 bloki 9/19 z gry). Thunder zabrakło zagrożenia na skrzydle, kilku trafień Danilo Gallinariego, który skręcił kostkę i pauzować będzie jeszcze tydzień.

minnesota timberwolves 105 sacramento kings 104 (2 OT)

Koszmar. Ani jedni ani drudzy nie chcieli dziś wygrać. Cały świat bukmacherki obstawiał over w tym meczu, chłopaki zagrali ekstra dziesięć minut i wciąż nawet nie zbliżyli się do prognozowanej linii 221 punktów, haha. Po 55 minutach wyłonił się pierwszy gracz z dorobkiem 20 punktów, był nim Gorgui Dieng. Naliczyłem cztery rzuty z czystych pozycji, które mogły zakończyć spotkanie w regulaminowym czasie. Trzy absolutnie czyste opcje (i podanie w nogę kolegi) w końcówce pierwszej dogrywki i totalnie rozjechaną ofensywę po obu stronach w drugiej. O zwycięstwie zdecydował przypadek, szczęśliwe odbicie piłki, to wszystko. Brrrr.

portland trailblazers 115 utah jazz 121

Pierwszą kwartę perfekcyjnie otworzył Joe Ingles (26 punktów 6/10 zza łuku 5 zbiórek 4 asysty) wysforowując gospodarzy na prowadzenie. Portland oszołomione, z braku lepszych pomysłów trzymali dystans. Dame i CJ ofensywnie klasa jak zawsze, swoje momenty miał Carmelo Anthony, w swym old-schoolowym stylu operujący na półdystansie, efektywną zmianę dali też Simmons i Labissiere. Przegrywali dwudziestoma aby 5 minut przed końcem spotkanie wyrównać!

Jakby to powiedzieć… wiele znanych i uznanych nazwisk na parkiecie, ale Donovan “Spida” Mitchell stał ponad wszystkimi: 35 punktów 7 asyst 12/19 z gry. Przy czym powiedzmy sobie szczerze, pierwsze cztery rzuty skrewił i niejeden na jego miejscu przeszedłby “obok meczu”. 28 punktów zdobył w drugiej połowie biorąc na siebie najważniejsze rzuty, w najważniejszych momentach, gdy rywale szarżowali. Silniejsza fizycznie, bardziej atletyczna wersja Damiana Lillarda rośnie w Salt Lake City. Wielka klasa zawodnik.

Był naładowany. Nie zadowalał się rzutami z wyskoku. Atakował obręcz, wymuszał faule czym wygrał dla nas mecz [Rudy Gobert]

Aha, w ekipie Jazz zadebiutował Jordan Clarkson: rozegrał 21 minut, spudłował większość rzutów, poza ofensywą wkładu prawie nie miał… oby okrzepł jak najprędzej. W tak mocnym zespole jeszcze w karierze nie grał. Nieudany epizod i nieprzedłużenie kontraktu będzie plamą na karierze. Póki co ma chyba najgorsze średnie plus/minus pośród wszystkich zawodników NBA. Dziś zaliczył -14.

Dobrego dnia wszystkim!

36 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe kiedy teeaz będzie odpoczywał Kawhi?Widać, że dobrze mu te przerwy robią.Tylko jest nie fair wobec fanów.Prawdziwy facet jak nie ma kontuzjii to gra i daję z siebie 110%-tak na marginesie.Ps niby Oladipo ma w lutym grać-będzie ciekawie.Jak dla mnie najlepszy gracz(nie pod względem statystyk)od czasów R.Millera w Pacers.

    (-5)
    • Array ( )

      Khawi będzie grał kiedy będzie chciał. Za to fani dostaną mistrza. Jak w Toronto.

      (-2)
    • Array ( )

      Ponoć Kawhi ma wrócić w lutym, bo nie może grać w miesiącach back-to-back.

      (53)
    • Array ( )

      Ale lizusów LeBrona boli ten load managment Leonarda 😀

      Na pewno gdyby nie to Lakers by wygrali. I gotowa wymówka na przegrane mistrzostwo. Gdyby nie load managment Leonarda Lakers na pewno wygraliby mistrzostwo 😀

      (2)
    • Array ( )

      Dmg nie chodzi o samego Leonarda o Lebrona.Każdy zawodnik bez wyjątku który odpoczywa bez kontuzji nie ma honoru.Ralf jak srać na RS to po co go oglądasz???????

      (-1)
    • Array ( )

      @dmg

      Gdy krytykujesz load management Kawhi, to jesteś z automatu, fanem Lakersów i Le Brona. Wspaniała logika.

      analogicznie:
      Nie lubisz Niemców – jesteś Żydem
      Nie lubisz gruszek – jesteś fanem jabłek
      Nie lubisz kotów – jesteś fanem psów
      Nie lubisz kobiet – jesteś gejem ( a nie,nie, tu się zagalopowałem)

      Ok, to tyle, Antoni woła z kuchni, żartując: Nie lubię gotować na kuchence elektrycznej, to pewnie jestem miłośnikiem obozów koncentracyjnych. Ach ci ludzie, już wszystko są w stanie napisać byle zyskać poklask.

      (16)
    • Array ( )

      Ruspect
      Napisz jeszcze, że każdy zespół chcący wygrać mistrzostwo nie ma honoru !!! Lepiej grać na rekord 73/9 i przegrać !!!! Wtedy ma się honor !!!

      Triple Double
      Nie jetsem na stronie od wczoraj. Widzę kto się spuszcza nad Lakers i kto aktualnie narzeka na load managment. Uwierzysz lub nie będziesz chciał uwierzyć ale w większości to te same osoby. Przypadek ?

      Najgorsze jest to że gdyby perspektywa była w drugą stronę i LBJ odpuszczałby mecze RS aby być w najwyższej formie na PO to dokładnie te same osoby były by zachwycone load managmentem i wypisywały bzdury jaki to mega taktyk ten LeBron. A jakby jeszcze wygrał mistrzostwo to dopiero byłoby robienie pod siebie z zachwytu.
      Ale że robi tak “wróg” to trzeba krytykować.

      (5)
    • Array ( )

      Triple Double

      Z resztą już nie raz byliśmy świadkami na tej stronie podwójnych standardów.
      LBj ucieka z tonącego statku do Miami ? Dobry ruch, w końcu ma z kim grać i inne bzdury.
      Durant zrobił to samo odchodząc z OKC do GSW ? Zdrajca, poszedł na gotowe, sprzedał się.

      (2)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ciekawe kiedy teraz będzie odpoczywał Kawhi?Widać, że dobrze mu te przerwy robią.Tylko jest nie fair wobec fanów.Prawdziwy facet jak nie ma kontuzjii to gra i daję z siebie 110%-tak na marginesie.Ps niby Oladipo ma w lutym grać-będzie ciekawie.Jak dla mnie najlepszy gracz(nie pod względem statystyk)od czasów R.Millera w Pacers.

    (2)
    • Array ( )

      Cu Wy pieprzycie?????,że jest nie fair wobec fanów???, co Was obchodzi, widać ,że Was boli to ale prawda jest taka,że nie chcecie aby Clippers wygrało mistrza, albo inaczej bocie się tego bo wiecie,że wygrają.Ja jako fan Clippers jestem rad ,że Leonard odpoczywa, srać na ten RS, liczy się tylko Play offs i mistrz.Leonard rób swoje.Tak w ogóle przecież Leonard gra mecze, o co Wam chodzi???Myślicie,że zdrowy jest?skąd Wy to wszytko wiecie…dzieciaki z gimnazjum do lekcji.

      (-2)
    • Array ( )

      Rafl – zagotowałeś się chłopie.
      A ja kiedy wchodzę na GWBA to mnie interesują wieści zza oceanu, wyniki, raporty lekarskie, rankingi zespołów – i to czy ktoś tam się nie …..dala, symulue w …uj, szczery ….ną …pę – i przy tym udaje “cudo”.
      Dzięki pajacowani – Kawhi nie jest, i pewnie dłuuuugo nie będzie wśród najlepszych (= czytaj: najbardziej poważanych) gości NBA.
      Czekamy na czerwiec przyszłego roku – prawda…??!

      (-1)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Współczesne NBA przez pryzmat ciekawostki.

    W meczu Dallas-San Antonio, w czwartej kwarcie, przez pierwsze 7minut 52 sek, Dallas nie oddało żadnego rzutu za 2 punkt, notując jednocześnie 7/12 zza łuku. Gdy zobaczyłem statystykę 0/0 za 2 this quarter, myślałem, że to pomyłka. A to ponoć Rakiety zabijają koszykówkę… To tyle Antoni woła z kuchni, kreśląc paralelę: taka schematyczność zrujnowałaby każdego szefa kuchni.

    (17)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    Chciałem tylko przypomnieć co niektórym jeśli chodzi o Leonarda. Mistrzostwo,ktore zdobył w tamtym sezonie nie było spowodowan jego odpoczynkami a szpitalem w Warriors, zwłaszcza Duranta. Gdyby skład GSW był kompletny to Kawhi mógłby sobie w 10 meczach RS zagrać i tak by nic nie pomogło. Nie róbcie z niego Boga, niech sobie odpoczywa, miatorzstwa Clippers i tak nie zdobędą!

    (4)
    • Array ( )

      Toki
      Może gdyby GSW stosowało load managment tak jak Raptors czy teraz Clippers nie byłoby tych kontuzji ? Może gdyby stosowali load managment wygraliby tez o jedne mistrzostwo więcej przeciwko Cavs.

      Chciałeś chyba pocisnąć, a wypisałeś tylko kolejny argument ZA load managment.

      I niech sobie odpoczywa. Tym większa będzie przyjemność oglądać ryk lizodupów LeBrona i Lakersów w kwietniu/maju.

      (4)

Skomentuj MjFan Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu