NBA: na przypale albo wcale #157
#NBA Jam
Są tu jacyś fani retro grania? Kto pamięta grę NBA Jam! Być może nie wiecie, ale twórcy gry tak nienawidzili Chicago Bulls, że wpisali specjalną linijkę kodu, przez którą gracze tej drużyny nie trafiali rzutów w ostatnich sekundach. Ech… grało się na automatach. Gimby nie znają.
#Kto się czubi…
Tim Duncan i Sean Elliott to dawni kumple z drużyny, mistrzowie z sezonu 1998/1999. Nic dziwnego, że kiedy Elliott zaczął robić karierę w TV, Tim wziął sobie za punkt honoru troszkę mu ją uprzykrzyć. Ich żarty mają już długą historię, może odrobinę jednostronną, ale długą…
Ostatnio, podczas meczu SAS z Kings, Duncan znów “zaatakował”. Do znajdującego się na wizji Seana wysłał taki sms w trzeciej kwarcie:
Taaa… oglądam ten mecz. Wyglądasz jak spalona dżdżownica w okularach. Tak tylko mówię, żeby ludzie wiedzieli…
Elliott przeczytał go na antenie. Nigdy się nie zmieniaj, Tim.
#W telewizji mówią…
Reklamy HEB ze Spurs to już tradycja. Trzymają poziom od lat…
#Long, long time ago…
150 odcinków temu przyglądaliśmy się m.in temu, jak rzuty osobiste na treningu wykonują gracze Lakers…
…i współczuliśmy Royowi Hibbertowi:
Ci z Was, którzy cierpią na jakieś bólowe dolegliwości spowodowane treningami/grą zapewne wiedzą czym jest BenGay. Młodszym wyjaśniam, że nie jest to młodszy brat Rudy’ego Gay’a, tylko maść, której używają sportowcy o obolałych członkach. Roy Hibbert ostatnio natarł się nią aż za dobrze…
Cały mecz miałem taki zły wyraz twarzy, bo natarłem kolana Bengayem, który dziwnym trafem przedostał się pod moje getry, a stamtąd na jaja. Strasznie piekło…
Miał ktoś podobną historię?
I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!
[BLC]
Grać pół życia w basket i nigdy przypadkiem nie przesmarować jaj Ben Gayem, to jakby grać pół życia w basket i nigdy sobie kostki nie podkręcić… 😉
Mam 17 lat, od 8 lat gram w basket w klubie, teraz można powiedzieć zawodowo, nigdy nie podkręciłem sobie kostki.
@Metta ale jajka bengayem to przetarłeś nie 😉
Jestem prawie pewny ze w jednym z meczów finałów 2011 Lebron zdobyl 8 punktów. Wiec seria chyba dotyczy tylko meczów regular season. Poprawcie jeśli się myle 😉
Uwielbiam te reklamy z graczami Spurs 😀
miss my Spurs
Podanie mistrz;-)
Nie wiem w co trudniej uwierzyć. W widok usmiechnietego Kawhiego czy w 82%FT Howarda XD
Wybaczcie offtop, ale macie może jakieś sprawdzona stronę z sopcastami NBA?
Akurat te 82% Howarda to żadna nowość, on na treningach kręci takie wyniki regularnie. Później przychodzi mecz, presja, nerwy i procenty spadajo 😀
Ogladam wlasnie jak LAC niszczą właśnie Utah… Austin Rivers klasa sama w sobie. Procz tego Spurs odjeżdżają Miami ale to dopiero druga kwarta. I teraz największa niespodzianka 30-22 PHO-GSW po pierwszej kwarcie.
szuszek1able miałeś rację.
Oto fragmen z dawnego newsa na GWBA 🙂
“Ostatnie minuty meczu były bardzo nerwowe, obie drużyny miały sporo dobrych okazji na wygraną, ale strzelali niecelne. D-Wade dominował zdobywając 32 punkty, ale stracił piłkę w ostatniej akcji. Totalnie zagubił się LeBron James, rzucił tylko 8 punktów, przy skuteczności 3 na 11 z gry! Tym samym przerwał serię 434 kolejnych meczów, w których zdobył minimum 10 punktów. Trzeci mecz z rzędu jakby nie wytrzymał nerwowo… po raz kolejny trzymał się ogona D-Wade’a licząc na to, że ten pociągnie zespół.”
Tak więc seria już przerwana dawno 🙂
OK wszystko jasne, ta seria obejmuje tylko Regular Season. W Playoffach oprócz 8 pkt z Dallas, miał jeszcze 7 pkt z Pacers w 2014
Teatr Narodowy poleca “BenGay i jaja Hibberta” dramat w czterech kwartach.
Tim Duncan, Sean Elliot, Admirał, Bruce Bowen i George Iceman Garvin. Tego ostatniego nie miałem okazji oglądać w akcji ale ponoć Kozak.
@up: oczywiście streak LBJ’a z regular season, Mogłem to dopisać dla jasności, ale zwyczajowo NBA wszystkie staty rozgranicza w ten sposób, 38 387 pkt Jabbara, o których wiemy, że to rekord all-time, to też jego dorobek z regular season, w playoffs jeszcze dodatkowo 5762. To samo tyczy się najdłuższych streaków i innych kategorii. sezon i playoffs liczy się osobno.
BDSM, POV, dat pASS…
Redaktor chyba się czegoś naoglądał w nocy i raczej nie było to NBA. 😉
@Metta sorki ziomku ale z fizjologicznego punktu widzenia jesteś jeszcze dzieciakiem a to akurat przy podatnościach na kontuzje i samych kontuzjach ma duże znaczenie. Pograsz pare lat dłużej, spadnie koordynacja i zdolności regeneracji to zobaczysz jak wkurzające są takie drobne przypadłości. Co nie zmienia faktu że i tak graty za tyle lat spokojnej gry