Siema świrusy! Tak sobie śledzę tę całą Summer League i ogólnie to, co się teraz dzieje w NBA i powiem Wam, że wyreżyserować czegoś takiego to chyba żaden hollywoodzki mistrz by nie potrafił. Lonzo Ball, dzień po katastrofalnym debiucie w barwach Jeziorowców, zalicza triple-double i piszą o tym wszystkie portale, ale to, że jego kumpel Kyle Kuzma (pick 26) zdobywa w tym meczu 31 punktów i 9 zbiórek, to już mało kogo obchodzi. Autopromocja. Markelle Fultz, jak przystało na gracza Sixers, łapie kontuzję (zdrowia, chłopaku), a Jayson Tatum, którego Boston wziął zamiast Fultza, robi w tym czasie linijkę 27 punktów i 11 zbiórek. SZA-LEŃ-STWO, albo po prostu “Amazing happens”.

Dziś 9 lipca, leci kartka z kalendarza:

1968: Wilt Chamberlain został sprzedany z 76ers do Lakers, w drugą stronę powędrował Archie Clark.

2006: Andrea Bargnani z Raptors, ówczesna jedynka draftu, jako pierwszy w historii wylatuje z gry za faule w meczu Summer League. Aby to nastąpiło, musiał złapać 10 personalnych w meczu z Sacramento.

#Fakty tygodnia:

Dziś sporo o pieniążkach i grach komputerowych, ale nie tylko.

-> Cristiano Ronaldo i LeBron James to jedyni sportowcy w Top 10 zarabiających na Instagramie. Za jeden sponsorowany post Ronaldo kasuje 400 tysięcy dolarów, LBJ “tylko” 120 tysięcy. Na czele stawki Selena Gomez: 550 tysięcy zielonych.

-> John Wall to jedyny zawodnik z draftu 2010, który wciąż gra dla drużyny, która go wybrała.

-> 228 milionów dolarów to nowy kontrakt Jamesa Hardena. Z aktualnie grających zawodników tylko Dirk Nowitzki zarobił do tej pory więcej na koszykówce. Takie czasy. A tyle zarobi Harden w przeliczeniu na jednostkę czasu:

6 lat = 228 mln $ czyli po naszemu 847 milionów złotych
1 rok = 141 milionów zł
1 mecz = 1,7 miliona złotych
1 kwarta = 430 tysięcy złotych
1 minuta = 36 tysięcy złotych
1 sekunda = 597 złotych

Wyobrażacie sobie, ile musieliby mu płacić, gdyby jeszcze bronił?!

-> A oto top 3 All-Time pod względem PER (minimum 1 pełny rozegrany sezon):

1/ Boban Marjanović 28.4

2/ Michael Jordan 27.9

3/ LeBron James 27.6

-> Porównanie zarobków starego i młodego Hardawaya:

-> 10 tysięcy dolarów kary zapłaci Embiid za słowa “F*ck LaVar Ball!”

Dobra, zaczynamy podsumowanie:

#Debiuty

Debiut Lonzo mamy już za sobą, oto jak w Lidze Letniej debiutował Kobe Bryant, ech, łezka się w oku kręci, kiedy to przeleciało?:

#Kontuzja Fultza

“Nie, nie, tylko nie to!” pisał na twitterze Joel Embiid. Wygląda na klasyczne skręcenie i miejmy nadzieję, że tylko tym jest. Aczkolwiek fakt, że “Fultz nie był w stanie oprzeć ciężaru ciała na lewej nodze i potrzebował pomocy przy zejściu z parkietu.” napawa niepokojem.

#HA-HADOUKEN!

Ilu z Was, patrząc na obrazek powyżej, ma przed oczyma własną młodość i złotówy wrzucane do kieszeni automatu? Moda na old-schoolowe granie nie omija również graczy NBA. Oto LBJ naparzający w Street Fightera, niestety tylko przechwałki, bez gameplay…

#Guitar Hero

Jordan Bell, rookie Warriors, zasłynął póki co tym, że po wyborze w drafcie krzyczał wśród znajomych “F*ck Bron Bron!”, a nagranie z tej imprezy okrążyło sieć. Oczywiście, nie obyło się też bez bandy kuzynów, rozrzucania pieniędzy po podłodze, był pieczony kurczak, arbuzy i Kool-Aid…

Teraz, ten mierzący 206 cm PF/C, stara się nieco ocieplić wizerunek, opowiadając o swojej grze. A grać potrfi. Przez 3 lata w Oregonie dał się poznać jako spec od zbiórek i bloków, których w 105 meczach zaliczył aż 233. Jego zdaniem jest to zasługa… Guitar Hero.

Grałeś w to kiedyś? Musisz DOKŁADNIE wyczuć moment. Nienawidzę gier video, ale w tę jedną naparzałem praktycznie każdego dnia. Uderzasz w przyciski tak, by zgrać się z komendami na ekranie. Timing jest bardzo ważny. Znam wysokich, którzy nie zrobią bloku, nawet gdyby od tego zależało ich życie. Timing jest wszystkim, ta gra bardzo mi pomogła. [Bell]

To wszak nie pierwszy raz, gdy gracze NBA “trenują” komputerowo. JR Smith błysnął kiedyś stwierdzeniem, że swój rzut z odchylenia doskonali w… NBA 2k.

#Ciasto i koledzy

Wiemy już jak Warriors zrekrutowali Swaggy’ego. Zawodnik przyznaje, że fakt, iż o jego usługi zabiegali Curry, Durant i Draymond Green dużo dla niego znaczył.

Był czwarty lipca, Draymond mówi “Dawaj, pobujamy się razem!” Wiesz, było trochę dziwnie, bo przeciez jestem Swaggy P., ludzie mnie lubią, ale tego dnia, w towarzystwie tych kolesi, nikt nie zwracał na mnie uwagi, mówię sobie “A więc to tak!” (…) Dostawali darmowe ciasto dla Mistrzów. Myślę, że to ustawili. Jedliśmy obiad, a oni dostawali mistrzowskie ciasto, a ja tam siedziałem i pomyślałem “To musi być fajne! Tak to jest być Warriorem!” Potem przyszło do płacenia, a manager mówi “Obiad na nasz koszt! Wy już swoje zrobiliście!”

Natomiast pytany o swój dawny wpis na twitterze “Nienawidzę fanów Warriors” Swaggy, nie dając się zbić z tropu, odparł:

Myślę, że ktoś zhakował mi komórkę [śmiech] Tak, to moja wersja.

CZYTAJ DALEJ >>