NBA: na przypale albo wcale #247
Siema, świrusy! Ale się porobiło, hehe. Jeszcze w zeszłym tygodniu, pisząc poprzedni odcinek, nie spodziewałem się, że Toronto tak poszaleje. No bo powiedzcie sami, to trzeba mieć jednak niezłe jaja, żeby po najlepszym sezonie w historii klubu wywalić trenera (z mistrzowskim doświadczeniem!!!) zresztą świeżo obdarowanego nagrodą COTY. To jeszcze nic! Ledwo zdążyli go wywalić, a już na twitterze gratulowali statuetki Trenera Roku i nawet im brewka nie tykła!
Dalej, bo przecież do odważnych świat należy, Raptors wymienili najlepszego zawodnika ze swojego składu na gościa, który wcale u nich grać nie zamierza, a na dodatek nie wiadomo czy w ogóle może grać. Na social media wrzało, nawet po tym, jak rzekomo pierwsze lody zostały przełamane…
Mimo iż po samej transakcji pojawiły się pogłoski, że zawodnik może chcieć przesiedzieć cały sezon na ławce, klubowe media informowały, że podczas spotkania z kierownictwem klubu nastroje były dobre, a zawodnik nie wykazywał rezerwy. “Nie wykazywał rezerwy” a “wykazywał entuzjazm” to jednak dwie różne rzeczy, więc powodów do nadmiernego szaleństwa nie ma tak czy siak. Ze swojej strony dodałbym, że to w zasadzie powtórka z historii dla Raptors, którzy już kiedyś borykali się z brakiem chęci zawodnika do gry u nich. Pamiętacie?
Gdy w wymianie z NYK oddali Camby’ego za Oakleya, ten drugi nie stawił się na testy medyczne, bo powiedział, że Raptors są tak słabi, że wystarczy mieć dwie ręce i dwie nogi, żeby się do nich załapać, więc po co testy. Później jednak jakoś się przemógł i podczas trzech sezonów u nich notował staty na poziomie 8/8/3/3/1. Czas pokaże, jak będzie z Kawhi Leonardem. Zdecydowanie najgorszym wyjściem byłoby dla niego przesiedzenie na tyłku całych rozgrywek.
Tego typu precedens mógłby się nawet przyczynić do lockoutu, bo “small market teams” i tak już mają pod górkę. W kolejnym sezonie przekonamy się, czy Kawhi swą grą pomoże Raptors, czy przede wszystkim sobie, w wywalczeniu jak najbardziej lukratywnego kontraktu podczas następnego off season
Dziś 22 lipca, leci kartka z kalendarza:
1982: z Chicago Bulls do San Antonio Spurs sprzedany został Artis Gilmore, zwany The A-Train. Jest w Hall-of-Fame.
Wśród urodzonych dzisiaj, mamy gwiazdę lat 80-tych, Alvina Robertsona, happy b-day!
Fakty tygodnia
-> Dwyane Wade podpisał dożywotni kontrakt z Li-Ning, talarami kuszą go też Chińczycy z CBA. Może się okazać, że ten moment, gdy Wade po raz ostatni zagrał w NBA… już był.
-> Garrett Temple gra w NBA od sezonu 2009/10. Ostatnio Sacramento oddali go w wymianie do Grizzlies. Chociaż Memphis będzie siódmym klubem tego gracza w NBA, to dopiero pierwszy transfer z jego udziałem. To się nazywa być sobie wódką, popitką i zagrychą!
-> Tatum, Mitchell i Simmons, czyli trzej gracze, którzy walczyli o nagrodę debiutanta sezonu mają ten sam rating w NBA 2k19, 87. Czyli dalej nie wiemy, który najlepszy…
Dobra, lecim!
#Game gone wrong
Proszę bardzo, oto ten słynny kolega, który wezwał policję na boisko do kosza. Whaaaat?
#F*** logic
Kolejni celebryci demonstrują poparcie/wskakują na bandwagon. Raper Logic na pewno żadnych murali zamalowywać nie będzie. Takim oto zdjęciem z koncertu pochwalił się LeBron na insta. Czy Logic będzie dla LeBrona tym, kim Drake jest dla Duranta? Przypomnijmy, gwiazdor GSW określił nową płytę Drake’a “soundtrackiem do swojego życia”. A co tam u Was na słuchawkach, ja mam fazę na Yelawolfa ostatnio.
Now my phone blowin’ up like ring
Like ring, ring, ring, ring, ring, ring, ring, ring, ring, ring, ring!
That Kevin Durant, I’m a champion
Check the numbers, I’m a champion [Logic]
#Bronny broi
Drużyna młodego Jamesa, North Coast Blue Chips, wygrała ostatnio mecz różnicą 57 pkt., a on sam mówi, że tylko się rozpędza.Otojak grał, gdy z trybun skandowano mu “Overrated!”
#Shaq and sharks
Shaquille O’Neal pływa z rekinami podczas Shark Week. No bo przecież oczywiście… Póki co, poobserwować możemy treningi, celem programu jest nurkowanie z drapieżnikami w oceanie. Shaq przyznał się do dwóch rzeczy, po pierwsze że się boi, bo wie, że wygląda jak foka, po drugie że nie wiedział na co się pisze, bo gdy zadzwoniła agentka nie słuchał jej zbyt uważnie i myślał, że TV chce nakręcić “Shaq Week”. Cały O’Neal.
#Dowód uznania
Manager Toronto mówi tak:
Chcę nie tylko przeprosić DeMara za pewien brak zrozumienia, ale też docenić jego wkład w to, co zrobił dla Raptors, dla miasta, dla tego kraju. Nie da się tego wyrazić słowami i obiecuję, że uczcimy go w najlepszy możliwy sposób i będziemy wdzięczni tak długo, jak ja pozostaję na stanowisku. [Masai Ujiri]
DeRozan nie mówi nic, ale jego reakcja mówi wiele:
Podobnie jak reakcje kibiców:
#JBA smh…
U LiAngelo nic nowego. W lidze swojego starego, gdzie trenerzy biją zawodników, rzucił 48 punktów na skuteczności 19/54. Oto protokół meczowy, jesteście pod wrażeniem? Ta liga w zamyśle miała być konkurencją dla NCAA i przepustką do NBA. No to macie zdjęcie z trybun. Trochę smutno, ale w sumie nie.
#Long, long time ago…
Był kiedyś w NBA gość, grający na pozycji SG, który się centrom nie kłaniał. Miał “tylko” 196 cm wzrostu, ale bloki sadził takie, że klękajcie narody. I 20 ppg potrafił łupnąć, jak trzeba było… Ladies and Gents, Isaiah Rider, kto pamięta?
I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!
[BLC]
Pieszy
Jeśli pamiętasz Bonzi’ego to powinieneś mieć już na tyle lat żeby ta infantylna zabawa Cię nie rajcowała…
Ja myślę że przyszedł po prostu czas weryfikacji w Toronto i trzeba było zmienić puzelki. Nic aż tak wielkiego by się nie stało gdyby nie kiepska komunikacja menadżera z DeRozanem. Facet mógł sobie darować gadanie o oczekiwaniach i wizji skoro trwały rozmowy z Leonardem. A tak to wyszedł kalafior.
A propos Toronto to czytałem na jakimś amerykańskim serwisie dzisiaj że Toronto nie jest zainteresowane podpisaniem Vincea Cartera na zakończenie kariery bo niby przeszłość to przeszłość i trzeba ją zamknąć i że nie są zainteresowani włączaniem do składu dawnych graczy. Trochę szkoda, bo jako mentor mógłby wesprzeć młodzież i przekazać pałeczkę nowej generacji a i bilety by się fajnie mogły sprzedać.
Dzięki za kolejne fajne podsumowanie NPAW 😉
Bogurodzicy słuchać a nie jakieś tam rapy. To nie czasy na hip-hopy
foteczka z Kyrie w punkt… nie tykła 🙂
Yelawolfa propsuję bardzo! Która płyta?
love story.
To sobie możemy zbić piąteczkę 😀
Ja pamiętam
Co jest nie tak z ręką tego typa na pierwszym zdjęciu XD
Co to za mecz o 21 na canal plus? Lakers – Houston??
Jaka nuta przy składance Ridera 😉
Ja lubię spokojne, melodyjne nutki dlatego męczę ostatnio pierwsze płyty The Prodigy ?
Im więcej czasu upływa tym bardziej przekonuje mnie ruch Toronto. Najwidoczniej bardzo zabolała ich miotła w play-offs i DeRozan jak spuszczony flak. Stracili zupełnie wiarę w niego. Po analizie konkurencji na Wschodzie, widzą że mają drużynę na 2 rundę max na następne 3 lata, więc powzięli radykalne kroki. Naprzód wóz albo przewóz z Leonardem. Mają podpisaną grupę zawodników na 2 lata i chcą z tego wycisnąć co się da. A jeśli przewóz do przebudowa od gruntu. Już za rok mogą wyprzedać ostatnie lata kontraktów. To mi się podoba.
Sam Leonard jeśli ma trochę oleju w głowie, to też jest pod ścianą. Jeśli odwali manianę przez odmowę wejścia na boisko, czy też poprzez marną grę, dużej kasy może nie dostać. A chyba nie chce grać w LA za grosze na próbnym kontrakcie. Pokarzcie mi drugiego gracza w historii nba, który po 2 sezonach poza boiskiem zaczął odgrywać kluczową rolę. Nawet po ciężkich kontuzjach jak ta Georgea czy po różnych Achillesach czy ACL przerwy nie trwają tak długo.
Co do LeBrona i wyboru Lakers, to sądzę, że w trakcie ostatnich PO poczuł, że kolejnego takiego runu nie pociągnie, więc zmienił klimat, tam gdzie nikt wielkich rzeczy od niego nie oczekuje. Nie była to może najważniejsza motywacja, ale sądzę, że poczuł, że gra na oparach.
U mnie na głośnikach Be’lakor (MDMA – Melodic Death Metal Australia) \m/
Znamy znamy \m/
Szacunek za Yelawolfa, kawałki “Ball and chain”, ” Till it’s gone” favourite. Muszę jednak napisać, że też oatatnio katuje tego Drake’a “Scorpion”, super płyta, jakoś podchodzi mi to jego śpiewane flow.
W NBA 2k18 Isaiah Rider jest nie do zatrzymania 😀
Witam to jasne że Vince Carter czeka na telefon z TORONTO tam się wszystko zaczęło i tam się powinno zakończyć piękna kariera mimo iż bez mistrzostwa. CARTER to chodzaca legenda NBA i 100 procentowy HoF i przez szacunek za to co zrobił dla NBA i Toronto powinni go bez mrugnięcia okiem zatrudnić bo nie oszukujmy się kto przed era Cartera kibicowal Toronto wielu ludzi nie wiedziało że taki klub istnieje a Vince to wszystko zmienił i jeśli Toronto Raptors maja jaja powinni go zatrudnić jak najszybciej tak jak zrobiła Minnesota w stosunku do KG
Zgadzam się w 100%%% A jeśli tego nie zrobią życzę mu z całego serca niech idzie do GSW po pierścień i się wyleje na nich
Nie widzę nic smutnego w lidze Balla, dostaje to na co zasłużył. Ile można jechać na byciu bezczelnym burakiem ?
Toronto zrobiło co najlepsze dla nich.
Poprawnosc kazała nazywac Derozana franchise playerem. Ale to tylko poprawność. Od kilku lat w PO robił pod siebie. Każdy już wiedział, że nie zbuduja na nim nic wiecej, trzebabyło się pozbyć go. I zrobili to. Teraz mówią, jak to był ważny itd. Bzdura. W PO zawodził rok w rok pozostawiajac niesmak.
takze poprawnosc swoja stroną, ale oby w SAS Derozan pokazał ze potrafi pod presja grać. Przyda sie mu zmiana.
Dzis w Katowicach odbyl sie Turniej finalowy quest 3×3zwyciezyli oczywiscie faworyci ….ktorzuy na ms zdobyli 4rte miejsce….gratulacje….szczegolnie dla dwoch czarnoskorych graczy ktorzy robili mega roznice…… szacunek dla pana ktory w polfinalee trafil 7razy zza lini 6.75!!!!! I dla pan ktore w konkursie trojek rzucaly lepiej niz nienjeden pan ……pozdrowienia dla gosciq z u 23 ktory zostal wifemistrze chlopi3 klapki na oczy i caly mecz gral sam takiego samolubq jeszce niewidzialem i zero obrony i kondycji…gorzej niz melondonpotegi entej;)
Isaiah rider fsssst pod nogo
Yela? Znasz stare płyty, wg mnie najlepsza jest arena rap
Ta płyta jest genialna. Czekam na nową, bo dwa single dają ładny przedsmak. Nikt nie łączy takich stylów muzycznych jak on.
https://www.youtube.com/watch?v=jngvvI7sNMc 😀
Rider’a pamiętam z konkursu wsadów bodaj z 94 roku? Pod nogą zrobił i wygrał chyba. Kemp wtedy trochę zawalił.