NBA: na przypale albo wcale #314
Siema, świrusy! Ale się porobiło w tym NBA. Część branżowych portali powiela jeszcze info o tym, że Steph Curry ma już nie zagrać w tym sezonie, chociaż Warriors zajęli stanowisko dwa dni temu, w którym kompletnie zdementowali tę plotkę. Nie żeby powiedzieli, że zagra na bank, tylko że zostanie poddany ewaluacji za trzy miesiące i wtedy się okaże. Czy to rozstrzyga wątpliwości? Nie do końca. Za trzy miesiące to my będziemy mieć All-Star Game, a Warriors będą po swoim 55-tym meczu sezonu. Aktualnie mają bilans 2-7, jeśli utrzymają “formę” to z 12-43 może już nie być co zbierać po tym sezonie, więc powrót Stephena na te 20 spotkań niewiele wniesie. To właśnie na ten argument powołuje się branża, cytując rozmaite źródła, bo Warriors jak nikt inny odczuli w ostatnim czasie czym może się skończyć przedwczesny powrót na parkiety NBA.
Ręka Curry’ego nie jest jedyną ręką, jaka spędza sen z powiek kibicom na całym świecie. Po kolizji z LMA pęknięcia kości doznał Gordon Hayward:
Oficjalne komunikaty mówią póki co “poza grą do co najmniej 15 listopada”, ale wydaje się to zbyt optymistyczna prognoza. Hayward to kolejny po KD, Cousinsie, Klayu, Stephenie, Zionie (wraca w połowie grudnia) ulubieniec fanów, który zalicza, oby nie tak długą, przymusową absencję. Tematu nieszczęsnego J-Walla nie wspominam, bo niektórzy to już zapomnieli, że taki ktoś gra dla Wizards (tylko ich księgowi na bank pamiętają).
Poza grą co najmniej do końca roku pozostają również: Jusuf Nurkić i Zach Collins. Dziś 10 listopada, piękny długi weekend, pomiędzy jednym kęsem rogala marcińskiego, a drugim sprawdźmy z czym kojarzy się ta data w NBA:
1971: Earl Monroe został sprzedany z Bullets do Knicks. To dam spętali jego grę w kajdany. Jak ktoś nie wie, o czym mówię, to zapraszam tu:
Urodziny obchodzą dzisiaj DJ Augustin, Kendrick Perkins i Tony Snell, najlepszego!
Fakty tygodnia
-> D’Angelo Russell i Damian Lillard to pierwsza para od czasów Allena Iversona i Vince’a Cartera, która zdobyła 50+ punktów w jednej kolejce.
-> Carmelo Anthony jeszcze się nie poddał. Jak widzi jakiegoś reportera, to szarpie go za ramię i mówi “na 200 procent wrócę! Albo nie, napisz że na 2000%. Na DWA TYSIĄCE PROCENT wrócę do NBA, tylko to napisz, a już tam żadnych głupot o realnych szansach nie dodawaj!”
-> Po raz pierwszy od pięciu lat ludzie oglądający mecz Warriors nie wiedzą co to za ludzie na boisku.
-> Luka Doncic jest trzecim zawodnikiem w historii, który przekroczył pułap 1500/500/500 w punktach/zbiórkach/asystach podczas swoich pierwszych 82 meczów w lidze. Przed nim dokonali tego jedynie Oscar Robertson i Magic Johnson.
Dobra, lecim!
#Tragic Bronson
Shaq’iem po oczach.
#Zawsze do końca!
Mój kumpel, kobieciarz, zwykł mawiać “Nie chwal dnia przed zdjęciem spodni”. W koszykówce obowiązuje wersja “póki piłka w grze, za#$%rdala się, hej!” Bo można przegrać mecz…
#Nie ma że boli!
Shaq i Barkley po latach słownych utarczek zdecydowali się załatwić sprawę po męsku.
#James Harden w gazie
Ze średnią 37.1 punktów James Harden nie tylko przewodzi lidze, ale budzi wiele nobilitujących porównań. To średnia równa najwyższej średniej Michaela Jordana (ciekawe czy dotrzyma) z pojedynczego sezonu i jednocześnie najwyższa w historii dla gracza niebędącego Wiltem Chamberlainem.
#Cel, pal, ognia!
Przed startem rozgrywek Rockets byli jedyną drużyną, której przyszło do głowy rzucać ponad 40 trójek w meczu. W tych rozgrywkach chłopcy z Texasu dalej są czołówką, znaleźli jednak licznych naśladowców. Oto średnia meczowa ilość prób, wśród zespołów, które najwięcej palą za 3:
- Rockets (47.3)
- Milwaukee (43.6)
- Timberwolves (40.5)
- Mavericks (39.7)
- Pelicans (39.3)
#Nie ma takiego przeszkadzania!
Jimmy Butler ma oczy dookoła głowy.
#Panie sędzio…
Kontrowersyjna decyzja utrzymana pomimo challenge’u.
“Dlatego nienawidzę tej zasady. No trzeba to cofnąć. Wiadomo, nikt nie chce się mylić, ale dajcie spokój. Eric faulował Lou swoją gębą, nie było faulu (Williamsa) na tym zagraniu! [Rivers]
Według zasad w NBA “challenge” kosztuje jeden time out. W tym sezonie skuteczność zgłoszonych “protestów” to 36%. W przypadku fauli ofensywnych jedynie 23%.
#Long, long time ago…
Wspomniałem ostatnio w artykule o “chceniu bardziej” i Marku Cubanie wycierającym sobie buty analizami Skipa Baylessa. Kilka osób, nie znając nagrania, było ciekawych co miałem na myśli. Proszę bardzo, oto dlaczego uważam, że Cuban to absolutna czołówka właścicieli i każdemu życzę tak zaangażowanego pracodawcy. Wywiad po finałach 2012 roku:
I to by było na tyle, THAT’S ALL, FOLKS!
[BLC]
Lubię Haywarda, ale coś łamliwy ostatnimy czasy jest. Lepiej niech więcej wapnia wsuwa.
LMA, kto się tak wbija bokiem w obrońce
Warriors pójdą w rozwój młodzieży, może i w drafcie szarpną jakiś rozsądny numer, po co pospieszać Klaya i Stephka, PO będą ciężką o ile w ogóle do nich dostaną. Draya wartość powinna spaść bez Stephka, to i maks mu się należeć nie będzie. D’Lo można rozwijać w roli lidera młodzieża a i można pompować jego wartość i sprzedać, do lutego chętni się znajdą z dziurą na 1 a myślących o PO właśnie. na dobrą sprawę wystarczy że poświęcą ten sezon, który i tak będzie ciężki i za rok mogą wrócić do czołówki stawki.
co do Blazers, ponawiam pytanie, czy mogą kogoś dokoptować do składu jeszcze?
Butler zdaje się znalazł w końcu swoje miejsce, bo w Miami się zapierdala!
Wow, nie zdawałem sobie sprawy jaki ze Skipa Baylessa jest oszołom :O Jeżeli taki ktoś może być analitykiem NBA, to po 8 latach czytania GWBA nic tylko jechać robić tam karierę! Pozdrowię was na antenie chłopaki!
Najlepszy fragment?
– LeBron tylko stał na obwodzie, gdyby nie stał to by wam wpierdzielił.
– Czyli to, że moi zawodnicy odwalili kawał dobrej roboty i odcięli go od ulubionych zagrywek nie ma znaczenia?
– Nie.
*scena*
Takiego betoniarstwa nie widziałem od kiedy robiłem z ojcem wylewkę pod domek na działce xD
Harden 39,4% z gry.
MJ 48,2% z gry.
Dajecie spokój z tym porównaniem Hardena do Jordana bo to jest śmiechu warte. Jordan nie wali 15-20 razy za trzy i nie rzucał po 20 rzutów wolnych w meczu. Zresztą żeby Harden z rzutów za trzy trafił z 1/3 ale on potrafi walić za trzy cały mecz i trafić 3-4 razy na 20 prób 🙂
Nie ma to jak wyciąganie wniosków po 9 meczach. Fakt, Harden ma kiepski początek sezonu pod względem skuteczności, ale z meczu na mecz wygląda to lepiej. Jordan również miewał sezony z 10-12 osobistymi na mecz, czyli tyle ile w przypadku Hardena w ostatnich sezonach. Póki co ma średnio 15, ale tak jak mówiłem, 9 meczy za nami. Trójki – jak może zauważyliście, gra trochę się zmieniła przez ostatnie 30 lat. Harden na nowo definiuje sposoby gry i korzysta ze swoich talentów – tak jak wielu przed nim. Jordan w 3 sezonie oddawał średnio prawie 28 rzutów, Harden oddaje 15 osobistych i sporo trójek, bo taki jest styl jego gry. Jego skuteczność z meczu na mecz się poprawia.Nie twierdzę że jest na poziomie Jordana, daleko mu do tego ale skończcie już z tym hejtem bo to prawdopodobnie najbardziej ofensywnie utalentowany gracz od czasów MJ’a.
PS. Nawet niespecjalnie przepadam za Hardenem, ale czasem nie da się was czytać, marudzicie, porównujecie każdego do Jordana. Doceńcie obecnych graczy i cieszcie się grą.
Porównać można. Inna sprawa co z tego porównania wyjdzie. Harden pasuje do Jordana jak czarna pasta do białych butów. JH to dobry gracz, ma fajne średnie punktowe. Utalentowany jest, bez dyskusji to ofensywny geniusz, ale bez tytułu będzie tylko superstrzelcem.
Nie twierdzisz że jest na poziomie Jordana ale czepiasz się gości którzy neguja wpisy które właśnie to inputuja, czyli typowe jestem za a nawet przeciw…
Kocham Pana, Panie Kubanie
Może i świr, ale zaoral Baylessa, który odnalazłby sie spokojnie na polskim rynku komentatorów sportowych:)
Pierwszy raz widzę ten filmik z Cubanem i to naprawdę zaskakujące jak bystry i mądry jest to facet. Tytuł filmiku absolutnie adekwatny do treści. Pamiętam jak Mavs byli topowym zespołem i dosyć często pojawiały się newsy z Cubanem. Wydaje mi się, że media kreowały wtedy jego wizerunek raczej jako przeciwieństwo tego co właśnie zobaczyłem(chociaż nikt nigdy nie watpił, że to facet oddany sprawie).
cuban tolerowal wieloletnie molestowanie kobiety w swojej organizacji , takze tego …..
Co oznacza że jest ujowym człowiekiem i wciąż świetnym właścicielem klubu.
Ten wzrok Shaqa na Barkleya? , widać że chętnie by się z nim pokulał na poważnie. Do Fame MMA z nimi.
Curry i Klay nie wracają, łapią jedynkę w drafcie, biorą Jamesa Wisemana (porównują go do jeszcze większego AD) i za rok znów się liczą w walce o pierścień 😉