fbpx

NBA: Na przypale albo wcale #64

20

ko

Siema świry! Zapraszam na kolejną przejażdżkę po zakulisowych nowinkach NBA. To już 64 odcinki, odkąd zacząłem raczyć Was cyklem NPAW. Ile to jeszcze potrwa? Tego nie wie nikt (prócz admina, hehe) powoli wchodzimy w decydującą fazę zimy, gdzie jedni zaczynają wyglądać ferii, inni All-Star Game, a dziewuchy walentynek (if you’re having girl problems, I feel bad for you, son!) Zeszły tydzień rozpoczął się “Niebieskim Poniedziałkiem”, czyli najgorszym dniem w roku (jak obliczyli naukowcy). Czy ten tydzień był w NBA równie pechowy? Kobe Bryant czy Brandon Jennings pewnie mają swoje zdanie na ten temat, miejmy nadzieję, że wszystko się im ułoży. Tymczasem, leci kolejna kartka z kalendarza:

25/01/1960: rookie Wilt Chamberlain zdobywa 58 punktów w meczu Sixers z Detroit. Jest to punktowy rekord dla pierwszoroczniaka. Oczywiście ten sam wyczyn powtórzył w niecały miesiąc później.

25/01/1986: Manute Bol zalicza 15 bloków w meczu. To drugi (ex aequo) wynik w historii, młody Shaq też sprzedał kiedyś 15 czap. Liderem w tej klasyfikacji pozostaje Elmore Smith z Lakers (17 bloków w 1973 roku).

25/01/1998: podano wyniki głosowania do All Star Game, a Kobe Bryant stał się najmłodszym w historii NBA starterem Meczu Gwiazd. Całej stawce głosów przewodził oczywiście Michael Jordan, po raz dziewiąty w karierze.

25/01/1988: dzięki rzutowi za 3 kończącemu trzecią kwartę meczu Jazz-Cavs, Rickey Green z Utah zdobył w NBA punkt numer 5 000 000.

Zakupy na urodzinową imprezę poczynić dziś muszą MarShon Brooks, Vince Carter i Gerald Green, którzy świętować będą jutro. Już dziś życzymy im wszystkiego najlepszego. Z numerem 64. który jest dzisiejszą liczbą odcinka, jeszcze nikt nie występował, samą szóstkę nosiło 202, a czwórkę 258 zawodników. A co tam słychać w Dużej Lidze i jej przybudówkach?

#Up high, down hard

Tak oto poczyna sobie mierzący 175 cm Chris Clemons, uczeń liceum Millbrook w Północnej Karolinie.

[vsw id=”uD7itXN-wNQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

#Bezstresowe wychowanie

Syn Dennisa Scotta uderzył Shaqa w twarz na oczach kamer telewizyjnych. Gówniarzowi należy się łomot. Przed utratą życia uratował go element zaskoczenia i zaspana natura O’neala. Zanim impulsy spłynęły do pięści zdążył sprawę przemyśleć. Propsy że zachował zimną krew (a mógł zabić).

[vsw id=”SfJhjSc6Zw4″ source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

20 comments

  1. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    I za to kocham Bryant’a jako zawodnika. Nikt oprócz chyba Jordana nie był taki zawzięty żeby coś wygrać. Howard’owi tego brakowało i brakuje do dziś, ich historie znamy. Z Shaq’iem też były zgrzyty ale oni wygrali 3 mistrzostwa i to ich przy sobie trzymało.

    (31)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Gdyby Whiteside zaczął z takim rozmachem od początku, mogłby być wymieniany do kandydatów nagrody MIP. To co wyczynia jest godnie podziwu, przecież niedawno był mega głębokim zmiennikiem w Sacramento, a teraz leci z Triple Double w Miami Heat. Szacun. 😉

    (16)
  3. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    Kobe Bryant przerklamowany a nie legenda… Polecam ksiazke Billa Simmonsa (ktora polecil mi jeden z czytelnikow GB) The Book of Basketball…. 700 stron rzetelnej analizy najlepszych zespolow w historii i najlepszych graczy w historii… no i ocenia, ze Kobe to 15 zawodnik w historii koszykowki… i nie mozna sie chyba z tym nie zgodzic… na prawde polecam…
    A wywiad z Dwightem Howardem pokazuje poraz kolejny, ze wygrywanie nie jest najwazniejsze dla Kobe… Nie rozumie tego, ze w sytuacji w jakiej sa LA Lakers to wlasnie on musial sie starac aby Howard zostal a nie na odwrot… Ilosc pierscieni ktore LA zdobylo to historia.. jak bardzo musial DH byc wkurrrrwionnny na KB ze zostawil tyle kasy na stole… na prawde trzeba sie bylo postarac aby wypedzic z miasta najlepszego obecnie centra NBA… Kobe to najwiekszy problem LA…

    (-16)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @Leszczu13 przesadzasz, a ksiazka w tym opinia Simmonsa nie jest dla mnie zadnym wyznacznikiem.

    Whiteside ma jeszcze szanse na ta nagrode mamy dopiero polmetek, a ten gosci robi niewiarygodne rzeczy! UWielbiam go! Duzo bedzie zalezeć od trenera Spo bo wykorzystuje go jako zmiennika w tym ustawieniu chyba tak pociagnie do końca sezonu. Moim zdaniem powinnien grac wiecej minut moze mielibyśmy nastepne rekordy

    (-1)
  5. Array ( )
    Odpowiedz

    Shaq wyrwał laskę młodego Scotta albo wisi mu kasę. A młody scott się nie patyczkuje. nie ma telewizja, środek miasta czy ciemna uliczka jak zasłużyłeś dostaniesz w łeb 😀 😀

    (9)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    all3
    To co może być wyznacznikiem ? To, że nawet z Paul Gasolem Kobe nie potrafił się dogadać ? A nie powiesz, że jest on słaby, nie angażuje się czy nie [xxx] na to by zespół grał dobrze.
    A może to, że nikt nie chce z nim grać ? Kobe to cham i prostak z nieprzeciętnymi umiejętnościami. Nie potrafi być liderem i przykładem dla młodych. Tylko drze japę i się wymądrza, a mógłby być świetnym nauczycielem dla Nick’a Younga.
    Podobnie jak Westbrookowi głowa ogranicza mu wykorzystanie 100 a nawet 110% swojego potencjału, a jaki ma potencjał można się przekonać patrząc co osiągnął.

    (-4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Kobe to cham… Po prostu ma jaja. Teraz faceci są jak c**pki. W wojsku to by zaden z was nie wytrzymal nawet dwoch dni. Jak ktos chce milosci przyjazni to do mamusi na obiad

    (16)
  8. Array ( )
    Odpowiedz

    @Vino, dokładnie o to chodzi. Same płaczące cioty teraz w tej lidze są. Jakieś howardy, hardeny, griffiny, jak można się wogóle kimś takim inspirować?

    (7)
  9. Array ( )
    Odpowiedz

    do leszcza
    a 15 na liscie w histori to nie legenda [xxx] miejsce moze nie robil 50 pkt jak wilt i nie po 30 ja jordan ale skopiowal go idealnie a ze przereklamowany no umie sie sprzedac choc buty ma dramat 🙂 a ze go nie lubisz i jedziesz po nim jak by byl rezerwowym zawodnikiem to juz twoj problem, a skoro przynosi ci to ulge leczac swoje kompleksy to pisz sobie dalej…………………

    (2)
  10. Array ( [0] => contributor )
    PATRON
    Odpowiedz

    @ciuus
    “To, że nawet z Paul Gasolem Kobe nie potrafił się dogadać ?”
    🙂 te weź wróć do lekarstw! Chyba ci służyły! Oni się dogadywali bardzo dobrze.

    @
    leszczu13.
    polecam ci zejście na ziemię, bo ubzdurałeś sobie hejt na Kobe i na siłę próbujesz zainteresować tym innych. Kobe to legenda i bez wątpienia najpopularniejszy zawodnik Lakers w historii. Fakt ten jest niepodważalny. Czy jest przereklamowany osiągnięcia indywidualne plus zespołowe mówią co innego. 7 razy walczył z Lakers o mistrzostwo 5 razy wygrali. O czym ty mówisz. Jeśli Kobe jest przereklamowany to cała liga z LBJ na czele powinna znajdować się w d-league.
    Kobe jest legendą! przełknij ślinę i przeżyj to bo całe życie będziesz się spinać.

    (6)
  11. Array ( )
    Odpowiedz

    Leszczu jeszcze nie widziałem żebyś się wypowiadał w jakimś innym temacie niż swoim hejcie na Kobiego. A tak bardzo masz wymuszone swoje argumenty przeciwko niemu że żal dupe ściska

    (1)

Skomentuj Leszczu13 Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu