fbpx

NBA: Na przypale albo wcale #75

26

sr

Siema! Ale nam dzisiaj stuknął okrągły jubileusz! 75. wydanie NPAW wjeżdża z hukiem na monitory czytelników GWBA, hehe. Ciekawe czy jest tu ktoś, kto (oprócz mnie) przeczytał każde wydanie. Ostatnio pytałem chyba o to samo przy okazji odcinka #50 i pamiętam, że było kilku takich delikwentów. Chłopaki, mam nadzieję, że wciąż jesteście z nami! A może ktoś, kto zaczynał przygodę z GWBA gdzieś w okolicach pierwszych odcinków tej rubryki zdążył w ciągu tychże 75 odcinków założyć rodzinę,  zasadzić komuś kopa w dupę drzewo, lub spełnić marzenie o własnym “M”? Chodzi mi o takie M, jakim lubił się wozić nasz rodak Marcin Gortat, BMW M5, z podwójną turbiną i 800 końmi pod machą.

Zgodnie z tradycją, zrywamy kolejną kartkę z kalendarza, dziś jest pierwszy dzień reszty Waszego życia, sprawdźmy z czym ta data wiąże się w NBA?

12/04/1954: Minneapolis Lakers stali się pierwszym w historii zespołem, który sięgnął po popularny 3-peat.

12/04/1994: Mahmoud Abdul-Rauf wydłużył swą serię trafionych osobistych do 53. W tamtym sezonie to była jego trzecia seria 50+ trafień z linii (wcześniejsze zakończył na 81 i 57 trafieniach) co automatycznie uczyniło go drugim w historii zawodnikiem z takim osiągnięciem w jednym sezonie. Palmę pierwszeństwa w tej kategorii dzierżyć będzie po wsze czasy Bill Sharman, zmarły w 2013 roku legendarny SG Celtów, 8-krotny All-Star i 4-krotny mistrz NBA, członek Hall of Fame.

12/04/1996: Reggie Miller, trafiając 6/11 trójek w meczu z Orlando stał się drugim w historii NBA graczem z 1200+ trafionymi rzutami zza łuku.

12/04/2001: dosyć znacząco zmieniono reguły w najlepszej koszykarskiej lidze świata. Zmiany, które wprowadzono z myślą o rozgrywkach 2001-2002 obejmowały: zmniejszenie z 10 do 8 sekund czasu na wyprowadzenie piłki z własnej połowy, wprowadzenie gwizdka za “biwakowanie” obrońców w polu trzech sekund i zniesienie hand-checkingu.

12/04/2015: do historii NBA przeszły zespoły Knicks i Magic, które zdobywszy łącznie 15 punktów w drugiej kwarcie meczu ustanowiły niechlubny rekord NBA. Kto oglądał?

Z numerem 75. który jest dzisiejsza liczbą odcinka nie występował w NBA jeszcze nikt. Świeczki na urodzinowym torcie zdmuchuje dzisiaj Brad Miller, dwukrotny All-Star. A teraz już na (nie)poważnie:

#Gra o tron

Już jutro nadadzą kolejny sezon serialu (oglądają?) playoffs też coraz bliżej:

[vsw id=”-bBKcMMEHQA” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

And who are you, the proud lord said, that I must bow so low? Only a cat of different coat, that’s all the truth I know.

1′

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3 4

26 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Gra o Tron i NBA play – offs, dwie z pięciu najlepszych rzeczy na świecie w jednej reklamie!!!111
    Przez ,,Deszcze Castamere” w tle nie mogłem się skupić na obrazkach, bo ciągle w głowie miałem Krwawe Gody xD #sledziupłakałjakczytał #sledziupłakałjakoglądał

    (0)
  2. Array ( )
    Odpowiedz

    Ja przeczytałem wszystkie od momentu, kiedy tu trafiłem, czyli około 20 odcinka serii 😀 ale z ciekawości chyba przeczytam również te, których jeszcze nie widziałem 🙂

    (8)
  3. Array ( )
    Odpowiedz

    Swietny mecz Bostonu z rezerwami Cleveland.
    Poczatek meczu nie wskazywał na taki pogrom. Kapitalna akcja Isaiaha Thomasa i trójka która podniosła całą hale w Bostonie, a takze swietny alley-op Olynyka do top10 zagrań. Zaskoczył mnie tym niesamowicie.

    Bardzo efektownie wygląda porównanie przejęć w obu zespołach 20-1!! A takze 24 strat Cleveland do 7

    (0)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    54pkt Westbrooka! Wydaje mi się ze ten gościu musi mieć największe liczby, niekoniecznie najlepsze ale po prostu największe. 21/43 z gry.. 43 rzuty w meczu, ja pie.. 🙂

    Według mnie nie da się jednoznacznie ocenić Russella Westbrooka, zaliczył spektakularny występ, do 54pkt dodał 9 zbiorek i 8 asyst, ale co z tego skór jego zespół przegrał i prawdopodobnie nie awansuje do PO. Wydaje mi się ze przeciwnikom Thunder jest na rękę to ze Westbrook rzuca 40 razy na mecz bo to zwiększa ich szanse na zwycięstwo.

    Ja Russella lubię, dlatego ze jest jakiś, nie kolejny szary zawodnik NBA tylko koleś po ktorym można spodziewać sie niespodziewanego.

    Statystyki indywidualne na poziomie allstar legend tylko zespół na tym cierpi..

    (3)

Skomentuj Koszykuffkasz Anuluj pisanie odpowiedzi

Gwiazdy Basketu