fbpx

NBA: Najlepszy Biznes (w) Ameryce

22

Wypromowanie pierwszych supergwiazd pokroju Magica Johnsona i Larry’ego Birda (których wielka rywalizacja w latach 80-tych przeszła do legendy sportu) czy szaleństwo całego świata na puncie Michaela Jordana – to wszystko tylko kolejny sposób na promowanie produktu.

W Europie swoisty „boom” na NBA rozpoczął się na dobre, gdy na olimpiadę do Barcelony w roku 1992 pozwolono przyjechać zawodowym koszykarzom w miejsce wcześniej reprezentujących barwy USA młodych graczy akademickich.

Tym samym USA Basketball powołał do życia tak zwany „Dream Team” – drużynę złożoną z jedenastu największych gwiazd NBA i jednego, topowego gracza akademickiego. Zespół z miejsca stał się sensacją na skalę światową, każde spotkanie wygrali minimum trzydziestoma punktami i nawet rywale po meczu ustawiali się w kolejce po autografy.

W trakcie trwania turnieju olimpijskiego gracze nie mogli opędzić się od fanów, którzy z przyjemnością wydawali pieniądze na koszulki z nazwiskiem idola lub gadżet z nim związany – od sygnowanych butów po breloki, figurki i plakaty. Zyski z dystrybucji i sprzedaży praw autorskich czerpała i wciąż niezmiennie czerpie oczywiście liga. Były to czasy, gdy na terenie Polski jedynie Telewizja Polska transmitowała rozgrywki z parkietów NBA (nierzadko z dwu lub trzydniowym opóźnieniem) a spragnionych emocji entuzjastów koszykówki witał Włodzimierz Szaranowicz pamiętnymi słowami „Hej, hej! Tu NBA!”

[vsw id=”rbeKRGQaY1E” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]

Przykładem, jak dobrze sprzedają się produkty kojarzone z koszykówką i NBA jest Jordan Brand, której wartość po dziś dzień szacowana jest na 500 mln dolarów i to grubo ponad dekadę po emeryturze słynnego MJ-a.

Najbardziej rozpoznawalne zespoły NBA, takie jak Los Angeles Lakers czy New York Knicks to praktycznie samodzielnie funkcjonujące marki, których wartość przekracza miliard dolarów, zaś przechadzając się ulicami miast, nietrudno wychwycić logotypy lubianych zespołów na czapkach czy koszulkach fanów. Jednak jak wiele z tych pieniędzy trafia do kieszeni samych graczy?

Gdy przychodzi do podziału zysków, kluczową rolę odgrywa tzw. Collective Bargaining Agreegment, czyli umowa między przedstawicielami zawodników, właścicielami klubów przy nadzorze władz ligi. Nie raz słyszeliście na pewno określenia typu: salary cap, luxury tax czy mid-level exception.

Wspomniany dokument, obowiązujący na czas określony (zazwyczaj 10 lat) określa wszystko: procentowy podział zysków, limit budżetów płacowych, wysokość maksymalnych, minimalnych kwot kontraktów, okres ich obowiązywania, minimalny wiek gracza NBA, reguły draftu, okresy transferowe, obowiązki zawodników względem mediów, ligowych sponsorów, nawet ich ubiór na formalne spotkania etc.

am

CZYTAJ DALEJ >>

1 2 3

22 comments

  1. Array ( )
    Odpowiedz

    Świetna idea z utworzeniem europejskiej dywizji, wyobraźcie sobie czołowe prospekty z draftu np. w Realu Madryt, jak to by podniosło poziom europejskiego basketu. Inna sprawa, że “życie na walizkach” nabrałoby dla obecnych koszykarzy NBA szerszego znaczenia.. Np. wtorek – mecz w Madrycie, środa – mecz w Nowym Yorku.

    (-1)
  2. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Co jak co, ale NBA mogłoby wrócić do TVP albo do TVN-u. Przecież nie każdy ma Canal+. Wiem, że oglądamy w internecie, ale są przypadki losowe: brak internetu, zepsucie komputera. Ogólnodostępne telewizje powinny to rozmyślić.

    (21)
  3. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Przykro mi, że ludzie myślą, iż NBA może wrócić do np. TVP. Szkoda, bo bardzo się zawiodą. Rynek koszykówki w Polsce jest zbyt mały, zainteresowanie bliskie zera, a sama telewizja zbyt skąpa, żeby wyłożyć duży hajs na pozwolenie transmisji. Bardziej opłacalne jest zrobienie kolejnego sezonu “Dlaczego ja”, albo innej pierwszej miłości, czego koszt produkcji jest śmiesznie mały, a oglądalność duża.

    (6)
  4. Array ( )
    Odpowiedz

    @ Marle3d
    Przypadkiem Hakeem Olajuwon na świat przyszedł jako Akeem. Dopiero po przejściu na islam zmienił swoje imię.

    (7)
  5. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Super artykuł, oby więcej takich 😉 Tak się składa, że pisałem w tym roku pracę licencjacką na temat finansów w NBA i można się przy tym dowiedzieć wiele ciekawych rzeczy:) Ale chyba w jednej rzeczy jest błąd, z tego co wiem to NBA jest transmitowane w 216 krajach i 46 językach a nie ponad stu jak to autor napisał ale to szczegół 😉

    (3)
  6. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Z jednej strony trochę się zawiodłem, bo nie przeczytałem w tym artykule niczego odkrywczego. Dotarło do mnie jednak, że interesuję się NBA wystarczająco długo i zapalczywie, że nie jestem prawdziwym adresatem tego artykułu. Zamiast treści skupiłem się tylko na formie, która jest po prostu bardzo dobra.
    To jest naprawdę wspaniała rzecz dla wszystkich, którzy rozpoczynają swoją przygodę z amerykańską koszykówką zawodową. Fajnie by było, gdyby to nie zginęło w archiwum i było dostępne szczególnie dla tych, którzy po raz pierwszy odwiedzają tę stronę.

    (4)
  7. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    ‘Stern said the NBA is broadcast in 46 languages to 216 nations or territories.’

    Faktycznie, nie jest powiedziane o samych krajach, zagalopowałem się 😉 W sumie nawet nie wiem jak dokładnie zinterpretować ‘nations or territories’

    (3)
  8. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    Bardzo rzeczowy i ciekawy artykuł.
    Niestety albo i “stety” zwracam uwagę na detale takie jak:
    “Laurę pierwszeństwa” – albo “palmę” albo “laur” – Laura to chyba wyłącznie imię:)
    „papa Sterna” – albo odmieniajmy wszystko albo nic – w tym przypadku chyba “papę” (nie tą z dachu ani potoczną nazwę twarzy:)
    Pozdrawiam!

    (8)
  9. Array ( [0] => subscriber )
    Odpowiedz

    @Golden Eagle

    np. Grenlandia, terytorium zależne od Danii, ale liczone jako osobna jednostka administracyjna ze stolicą w Godthab, czy też podział Wielkiej Brytanii, na Anglię, Szkocję, Walię, Irlandię Północną, również organizacje państwowe typu Antyle Holenderskie, Polinezja Francuska etc.

    (1)

Komentuj

Gwiazdy Basketu