NBA News: Miami nie zagrają w playoffs, dynamiczny D-Rose
NYK 80 ORL 79
Niechlubny rekord ligi został pobity! Drugą kwartę zawodnicy nowojorscy wygrali 8:7! Szkoda gadać, było to jak zderzenie dwóch czołgów, którym odpadły gąsienice. “Zwycięstwo to zwycięstwo” podsumował błyskotliwie Tim Hardaway Junior, który po chaotycznej akcji, szarpanym rzutem z ośmiu metrów zapewnił chłopakom szesnastą wygraną w sezonie. Brawo! Szukamy trenera dla Orlando, bez zmiany myśli szkoleniowej dalsze funkcjonowanie drużyny w tym układzie nie ma sensu.
O stanie zapaści, w którym znaleźli się Knicks pisaliśmy wczoraj: /czas-się-rozliczyć-z-new-york-knicks-2015/
TOR 107 MIA 104
A więc stało się. South Beach nie zagra w playoffs! Z jednej strony to zrozumiałe, bez kontuzjowanych skrzydłowych: Chrisa Bosha i Josha McRobertsa, rozpadł się cały koncept gry zespołu oparty na wymienności pozycji, rozciąganiu obrony dalekimi rzutami oraz rozbijaniu strefy podaniami ze środka. Z drugiej tyle ciekawego wydarzyło się w klubie: rozkwit Hassana Whiteside’a, sprowadzenie za półdarmo Gorana Dragica, przebłyski wielkiej formy D-Wade’a. Niestety żaden nie był w stanie w pełni rozwinąć skrzydeł wobec obrony rywali co noc skupionej w polu trzech sekund.
“Nie mamy się czego wstydzić” – podsumował sezon Wade, którego chyba nauczyliśmy się oceniać daleko bardziej pobłażliwie niż resztę gwiazd ligi. Flash zdobył wczoraj 30 punktów, 6 zbiórek i 5 asyst. Tegoroczne średnie zawodnika to 21.3 punktów, 4.8 asyst, 3.5 zbiórek i 47% z gry. Wielokrotnie pokazał, że wciąż przynależy do elity, ale wprowadzić drużyny do ósemki nie zdołał. To już nie te czasy gdy dominowało się w pojedynkę. W pojedynkę można wygrać mecz, ale kilkumiesięczny sezon to wyścig zespołowy, gdzie o miejscu w tabeli często decyduje odpowiedni rozkład sił.
[vsw id=”fqjWue88nIQ” source=”youtube” width=”690″ height=”420″ autoplay=”no”]
Tymczasem Toronto walczy o trzecie miejsce w tabeli, aktualnie mają identyczny bilans co zajmujący czwartą pozycję Chicago. A propos:
CZYTAJ DALEJ >>
Przecież Heat nadal mają szansę na play off… Przy wygraniu swoich ostatnich 2 meczów i porażkach bezpośrednich rywali mogą awansować
Memphis z takimi kontuzjami, a LAC wygrali na sstyku ;/
O ile nie myli mnie pamięć, to tutaj odsyłano zaraz po drafcie (albo tuz przed? Nie pamiętam dokładnie) Zacha LaVine do D-League z łatką dunkera, który tylko wysoko skacze 🙂
Pamiętam jak na początku sezonu czytałem na tej stronie że Zach LaVine od razu do D-League i myślałem sobie co do ch*a?!?
Teraz widać, że ciężką pracą można osiągnąć wiele.
Mam tak samo jak NYK_fan91
Również często o tym wspominam. Nie umie rzucać, wyląduje w d-legue… Balem się, że chlop nie doczeka SDC, a tu sprawil nam miłą niespodziankę, których w przyszlości może sprawić jeszcze więcej. Niepotrzebie ładowali go na rozgrywającego, chłopak jest piekielnie dynamiczny, jeszcze nabije trochę mięsa i może stać się gwiazdą ligi, czego oczywiście mu życzę.
Dziwna sie ta liga zrobiła. Świeżaki nabijaja 30+ punktów w meczu, dominują.
Zmiany panie Zmiany.
Miami miało największy szpital w tym sezonie. Prawie cały sezon Josha stracony, większość sezonu Dino, Dragon przyszedł pod koniec, a Wade zagrał 55 (?) meczów. Do tego Miami wychodziło taką s5 nieraz: Napier, Williams, Ennis, Haslem, Birdman. Na deser dodajmy błyskotliwą rotację Spoelstry i mamy gotowy przepisz na 10 miejsce na wschodzie. Ile było meczów takich, że Heat wygrywają 15 pkt, 5 minut do końca i się okazuje, że druzyna przeciwna wygrywa paroma punktami.
Przecież to zostało powiedziane dawno temu, miami bez Lebrona sa niczym.
To było powiedziane dawno:
Wade nie zdobędzie juz mistrza sam. Miami czeka przebudowa. Fajnie byłoby jakby weszli w tym roku do PO, ale jak nie wejdą też nic sie nie stanie.
Wade ma 3 pierscienie na które zapracował a nie dostał bo wszedł z ławki.
Jest legendą.
Nawet jakby Miami miało przez najblizsze 5 lat nie wchodzić do PO albo odpadać w 1 rundzie to dla niego wieczny szacunek.
Pamiętam jak po drafcie pisaliście, że Zach LaVine jest świetnym dunkierem… i że zapewne skończy w D-league. 😀 A tu proszę. Daje rade. 😀
szkoda mi chłopaków z południowej florydy… McRoberts, Bosh, Napier, swojego czasu też kilka czy kilkanaście meczów Andersen czy Wade, szczęście nie dopisywało im cały sezon, mam nadzieje że dopisze chociaż teraz i oba mecze wygarną, a trójka wyżej w tabeli oba przegra. Jeśli nie, to jestem przekonany, że jeśli Deng wykorzysta opcje gracza, a Pat uzupełni latem ławkę rezerwowych, to Miami w przyszłym sezonie nie będzie walczyło o ósemkę, ale o przewagę parkietu. Jedno jest pewne, co by się nie działo #HEATNATION !